Tak, zostalismy, bo gmina zmienila operatora - nowym wlascicielem jest wlasciciel innego p-kola w Swarzedzu, ktore cieszy sie powodzeniem i dobra opinia, jest wiec szansa, ze i w naszym cos pozytywnego zdziala, poza tym po analizie "za" i "przeciw" doszlismy do wniosku, ze nie bedziemy mu zmieniac w 100% otoczenia itd. Tak ze jutro wraca na stare smieci, ktore ciut sie zmienia, grunt, ze dwie stare panie, kucharka, wozny i plac zabaw oraz budynek ten sam, no i wiekszosc kolegow
Okaze sie, czy decyzja sluszna...
Natomiast zaskoczyl mnie powrot do tej beznadziejnej firmy cateringowej i tu chyba zawalcze.
Pomysl z Sanepidem dobry, dziekuje! Zapytam od razu o te mozliwosci z przynoszeniem wlasnego jedzenia na zamiane, jak to w koncu wyglada.
Z ciekawostek:
mortadela smazona
ryba (tylko) smazona
kiełbasa na obiad
rogal z Nutella na sniadanie
albo np. podwieczorki
per tydzien:
pon herbatniki, wtorek Monte, środa pierniczki, czwartek ciasteczka piatek salatka owocowa (brawo!)
delicje, wafelki, budyń, jogurt, placek
zestaw piatkowy pt. jak tu uniknac nabialu?
chleb z maslem (catering nie dostarczy kromek nie posmarowanych!)
serek topiony
kawa Inka
pomidorowa
leniwe
jogurt
albo dzien wczesniej:
bulka mleczna
zupa owocowa z makaronem (zapewne zabielana)
wafel czekoladowy
Czy ja przesadzam czy to norma?