Filip też się ciszył krótko, ze dwa, trzy dni
Tor przez jakiś miesiąc był przestawiany z kata w kąt, potem wyniosłam na strych. Zniosłam raz, na dwa dni, bo po tym czasie znów przestał być atrakcyjny.
Ja torom mówię stanowcze nie. Ale może są dzieci, które lubią malo kreatywne zabawki
Moje osobiste wiecej radochy mają z nawlekania na nitkę starych guzików