Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
4 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 nastÄ™pna  

narzekam

> 
Mama Mateo
śro, 13 sty 2010 - 17:58
Ej no Magda nie mów mi że wyglądasz na 15;) poza tym dziewczyn tam nigdy nie sprawdzają a progi wiekowe i owszem ale w soboty i czasami w piątki. Dla singli wątpię ale sprawdzę, tzn poszukam informacji;)
Mama Mateo


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,004
Dołączył: wto, 06 maj 08 - 10:17
SkÄ…d: z nad klawiatury
Nr użytkownika: 19,689

GG:


post śro, 13 sty 2010 - 17:58
Post #41

Ej no Magda nie mów mi że wyglądasz na 15;) poza tym dziewczyn tam nigdy nie sprawdzają a progi wiekowe i owszem ale w soboty i czasami w piątki. Dla singli wątpię ale sprawdzę, tzn poszukam informacji;)
Ma.
czw, 14 sty 2010 - 08:25
Na 15 moze nie, ale jak zaczynalam szkole jedna dziewczyna pyta ile mam lat..ja:21 a ona...ta, akurat gora 18 29.gif

Czasem w knajpie prosza mnie o dowod 29.gif
Ma.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,238
Dołączył: śro, 11 lut 09 - 14:44
SkÄ…d: swietokrzyskie
Nr użytkownika: 25,402

GG:


post czw, 14 sty 2010 - 08:25
Post #42

Na 15 moze nie, ale jak zaczynalam szkole jedna dziewczyna pyta ile mam lat..ja:21 a ona...ta, akurat gora 18 29.gif

Czasem w knajpie prosza mnie o dowod 29.gif
Mama Mateo
czw, 14 sty 2010 - 09:24
Heh no to powód do dumy przecieżicon_smile.gif bo za 10 lat będziesz wyglądać na 18 06.gif
Mama Mateo


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,004
Dołączył: wto, 06 maj 08 - 10:17
SkÄ…d: z nad klawiatury
Nr użytkownika: 19,689

GG:


post czw, 14 sty 2010 - 09:24
Post #43

Heh no to powód do dumy przecieżicon_smile.gif bo za 10 lat będziesz wyglądać na 18 06.gif
Ma.
czw, 14 sty 2010 - 09:28
Ja osobiscie uwazam,ze nie wygladam na taka sikse.... 29.gif
ale jesli ludzie tak mnie postrzegaja to dopiero sobie mysla jak mnie z dzieckiem widza, ktore wola na mnie MAMOOOOO!! 06.gif
Ma.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,238
Dołączył: śro, 11 lut 09 - 14:44
SkÄ…d: swietokrzyskie
Nr użytkownika: 25,402

GG:


post czw, 14 sty 2010 - 09:28
Post #44

Ja osobiscie uwazam,ze nie wygladam na taka sikse.... 29.gif
ale jesli ludzie tak mnie postrzegaja to dopiero sobie mysla jak mnie z dzieckiem widza, ktore wola na mnie MAMOOOOO!! 06.gif
*eFcIa*
czw, 14 sty 2010 - 10:39
Magdalenko to wyobraź sobie że ostatnio z kumpelą poszłyśmy po fajki do kiosku i ona mówi, że mi kupi to ja na to że ok... stoję z nią przy kiosku kupuje fajki a Pani ją o dowód zapytała 04.gif wybuchnęłyśmy śmiechem, babka się zaczerwieniła, i ja wkroczyłam mówiąc jej, że ona ma 26 i za pół roku się chajta...

A jeśli chodzi o Wasz temat, to wiecie, że mi jest tak na razie dobrze... Nie chce mieć póki co nikogo, jest tak dobrze, chodzę do pracy, potem spędzam czas z córką, czasami wieczorem wyjdę ze znajomymi na piwko albo na tańce, wiem, że kiedyś przyjdzie czas, że zatęsknię za kimś, ale na razie nie, bo jeszcze nie jestem gotowa, moja rana nadal się leczy i nie rana pękniętego serca, tylko rana zadana przez zawód, dwóch facetów z rzędu mnie tak zraniło, że nie chcę mieć faceta, jest mi nie potrzebny... ale kiedyś na pewno będzie potrzebny nie powiem.
Jestem sama od 2,5 roku i jakoś się dziwię, że to tyle czasu minęło, bo jakoś tego nie odczuwam...

3majcie się dziewuszki mam nadzieje, że znajdziecie sobie kogoś wartościowego, kto pokocha Wasze dzieci jak swoje i otoczy Was miłością i bezpieczeństwem 06.gif
*eFcIa*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,098
Dołączył: czw, 25 wrz 08 - 22:06
Skąd: Już Nie Szczecin
Nr użytkownika: 21,990

GG:


post czw, 14 sty 2010 - 10:39
Post #45

Magdalenko to wyobraź sobie że ostatnio z kumpelą poszłyśmy po fajki do kiosku i ona mówi, że mi kupi to ja na to że ok... stoję z nią przy kiosku kupuje fajki a Pani ją o dowód zapytała 04.gif wybuchnęłyśmy śmiechem, babka się zaczerwieniła, i ja wkroczyłam mówiąc jej, że ona ma 26 i za pół roku się chajta...

A jeśli chodzi o Wasz temat, to wiecie, że mi jest tak na razie dobrze... Nie chce mieć póki co nikogo, jest tak dobrze, chodzę do pracy, potem spędzam czas z córką, czasami wieczorem wyjdę ze znajomymi na piwko albo na tańce, wiem, że kiedyś przyjdzie czas, że zatęsknię za kimś, ale na razie nie, bo jeszcze nie jestem gotowa, moja rana nadal się leczy i nie rana pękniętego serca, tylko rana zadana przez zawód, dwóch facetów z rzędu mnie tak zraniło, że nie chcę mieć faceta, jest mi nie potrzebny... ale kiedyś na pewno będzie potrzebny nie powiem.
Jestem sama od 2,5 roku i jakoś się dziwię, że to tyle czasu minęło, bo jakoś tego nie odczuwam...

3majcie się dziewuszki mam nadzieje, że znajdziecie sobie kogoś wartościowego, kto pokocha Wasze dzieci jak swoje i otoczy Was miłością i bezpieczeństwem 06.gif

--------------------



08.03.2011r. - start :)

Ma.
czw, 14 sty 2010 - 10:56
No wlasnie, czasem takie pomylki daja wiele smiechu.

Ewa, ja osobiscie nie tesknie jakos bardzo za facete, a na pewno nie pali mi sie do jakisgos super powaznego zwiazku...moze kiedys? Narazie nie jestem az tak zdesperowana;) Moze przydalby sie ktos kto moglby zabrac do kina etc. I nie mam na mysli sponsora ktory bedzie mi fundowal takie wyjscia.
W sumie to ja sama nie wiem czego chce...
Ma.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,238
Dołączył: śro, 11 lut 09 - 14:44
SkÄ…d: swietokrzyskie
Nr użytkownika: 25,402

GG:


post czw, 14 sty 2010 - 10:56
Post #46

No wlasnie, czasem takie pomylki daja wiele smiechu.

Ewa, ja osobiscie nie tesknie jakos bardzo za facete, a na pewno nie pali mi sie do jakisgos super powaznego zwiazku...moze kiedys? Narazie nie jestem az tak zdesperowana;) Moze przydalby sie ktos kto moglby zabrac do kina etc. I nie mam na mysli sponsora ktory bedzie mi fundowal takie wyjscia.
W sumie to ja sama nie wiem czego chce...
Mama Mateo
czw, 14 sty 2010 - 12:02
He he:) ach te kobiety - kto je zrozumie??? 06.gif

A tak na poważnie to chyba jest tak, że nie jesteśmy gotowe na związki ale... jednak czasem za czymś tęskno.

Tak właśnie ostatnio się zastanawiałam nad tym całym byciem gotowym na związek i wiem, że chyba bym nie umiała z kimś być bo tak naprawdę chyba nie umiem stworzyć związku opartego na pewnych wartościach bo nigdy takowego nie miałam... i nie wiem czy ten strach przed kolejnym zawodem nie stawia mnie na przegranej pozycji - w sensie takim, że dopóki sama w sobie tego strachu nie pokonam to na pewno nikogo nie poznam, a tym bardziej z nikim się nie zwiążę.

Po moim eksie był ktoś i wydawało mi się że może coś z tego być - nie odrazu coś poważnego ale kto wie..wiedział o Matim i rozwodzie i wtedy wydawało mi się, że mu to nie przeszkadza, że chce mnie bliżej poznać i nie wyszło bo chyba za dużo sobie wyobrażałam, albo wydawało mi się, że jest fajnie albo...nie wiem, może za bardzo wierzyłam i chciałam żeby wyszło? Trudno. Mam dopiero 27 lat (no prawie;) ) i przecież tyle życia przede mną....
Mama Mateo


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,004
Dołączył: wto, 06 maj 08 - 10:17
SkÄ…d: z nad klawiatury
Nr użytkownika: 19,689

GG:


post czw, 14 sty 2010 - 12:02
Post #47

He he:) ach te kobiety - kto je zrozumie??? 06.gif

A tak na poważnie to chyba jest tak, że nie jesteśmy gotowe na związki ale... jednak czasem za czymś tęskno.

Tak właśnie ostatnio się zastanawiałam nad tym całym byciem gotowym na związek i wiem, że chyba bym nie umiała z kimś być bo tak naprawdę chyba nie umiem stworzyć związku opartego na pewnych wartościach bo nigdy takowego nie miałam... i nie wiem czy ten strach przed kolejnym zawodem nie stawia mnie na przegranej pozycji - w sensie takim, że dopóki sama w sobie tego strachu nie pokonam to na pewno nikogo nie poznam, a tym bardziej z nikim się nie zwiążę.

Po moim eksie był ktoś i wydawało mi się że może coś z tego być - nie odrazu coś poważnego ale kto wie..wiedział o Matim i rozwodzie i wtedy wydawało mi się, że mu to nie przeszkadza, że chce mnie bliżej poznać i nie wyszło bo chyba za dużo sobie wyobrażałam, albo wydawało mi się, że jest fajnie albo...nie wiem, może za bardzo wierzyłam i chciałam żeby wyszło? Trudno. Mam dopiero 27 lat (no prawie;) ) i przecież tyle życia przede mną....
Ma.
czw, 14 sty 2010 - 12:10
Aga, ja poznaje roznych facetow, ale wirtualnie...kazdego informuje ze mam syna. Kilku nawet chcial sie spotkac i blizej poznac, ale ja chyba niedalabym rady:/ Jak sobie wyobraze, ze obcy ktos mialby mi sie wtracac w dziecko...wiec albo faktycznie nie jestem gotowa, bo malo czasu minelo, albo nie jestem gotowa bo nie umiem stworzyc zwiazku.

Moja kolezanka po rozstaniu z facetem zaczela chodzic do psychologa, ktory uswiadomil ja jak wiele z przeszlosci wplywa na nasze nie udane zwiazki...u niej byly to zle relacje z ojcem.
U mnie moze byc podobnie...moja ojciec nie stworzyl madrego, emocjonalnego zwiazku z nikim...ani z zona, ani z dziecmi...nigdy nie okazywal nam uczuc.
Ja to odziedziczylam, dopoki nie urodzilam dziecka nie umialam okazac uczuc.
Zreszta teraz tez tlumie je w sobie.
Ma.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,238
Dołączył: śro, 11 lut 09 - 14:44
SkÄ…d: swietokrzyskie
Nr użytkownika: 25,402

GG:


post czw, 14 sty 2010 - 12:10
Post #48

Aga, ja poznaje roznych facetow, ale wirtualnie...kazdego informuje ze mam syna. Kilku nawet chcial sie spotkac i blizej poznac, ale ja chyba niedalabym rady:/ Jak sobie wyobraze, ze obcy ktos mialby mi sie wtracac w dziecko...wiec albo faktycznie nie jestem gotowa, bo malo czasu minelo, albo nie jestem gotowa bo nie umiem stworzyc zwiazku.

Moja kolezanka po rozstaniu z facetem zaczela chodzic do psychologa, ktory uswiadomil ja jak wiele z przeszlosci wplywa na nasze nie udane zwiazki...u niej byly to zle relacje z ojcem.
U mnie moze byc podobnie...moja ojciec nie stworzyl madrego, emocjonalnego zwiazku z nikim...ani z zona, ani z dziecmi...nigdy nie okazywal nam uczuc.
Ja to odziedziczylam, dopoki nie urodzilam dziecka nie umialam okazac uczuc.
Zreszta teraz tez tlumie je w sobie.
katiM
czw, 14 sty 2010 - 15:37
heh...a ja Wam powiem, że tez jestem sama od..........5lat. I tak eFci wcale mi to nie przeszkadza. Pracuję,mam swoje mieszkanie, spędzam popołudnia z córką. Mam dużo koleżanek, również samotnych matek więc spotykamy sie często razem. Zalety tych spotkań, to takie, że mozna zawsze wpaśc do siebie na kawkę lub piffko bez obaw, że mąż bedzie krecił nosem, że gary trzeba pomyć, wyprasować lub inne techniczno organizacyjne sprawy załatwić. Obiad lub kolacje robimy razem i po bajce rozchodzimy sie do swoich domów. Oczywiście nie codziennie, ale baaardzo często. Sylwka tez spędzałam z koleżanką i dziećmi. I było bardzo wesoło, wcale nam nie przeszkadzało że jesteśmy same. Zazwyczaj na tych naszych spotkaniach jest bardzo wesoło. Nie czujemy się sfrustrowanymi mamusiami. W weekendy wspólne wypady na basen, w góry lub ostatnio lodowisko.
No ale.....przyjdzie i pewnie kryska na matyska i mnie dopadnie chęć posiadania tego swojego wymarzonego. Ale oby jak najpózniej................bo narazie jest mi dobrze. Czasami mam wrażenie, że te typowe matki , żony są bardziej sfrustrowane nawałem obowiazków i monotonią niż my samotne. A więc dziewczyny głowy do góry, korzystajcie z wolności póki możecie, znajdżcie swój sposób na siebie, rozejrzyjcie się dookoła a napewno wasze humorki sie poprawią.
Trzymam kciuki za tych wymarzonych Waszych królewiczów:))
katiM


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 28
Dołączył: pią, 08 sty 10 - 12:26
Skąd: Bielsko-Biała
Nr użytkownika: 30,960




post czw, 14 sty 2010 - 15:37
Post #49

heh...a ja Wam powiem, że tez jestem sama od..........5lat. I tak eFci wcale mi to nie przeszkadza. Pracuję,mam swoje mieszkanie, spędzam popołudnia z córką. Mam dużo koleżanek, również samotnych matek więc spotykamy sie często razem. Zalety tych spotkań, to takie, że mozna zawsze wpaśc do siebie na kawkę lub piffko bez obaw, że mąż bedzie krecił nosem, że gary trzeba pomyć, wyprasować lub inne techniczno organizacyjne sprawy załatwić. Obiad lub kolacje robimy razem i po bajce rozchodzimy sie do swoich domów. Oczywiście nie codziennie, ale baaardzo często. Sylwka tez spędzałam z koleżanką i dziećmi. I było bardzo wesoło, wcale nam nie przeszkadzało że jesteśmy same. Zazwyczaj na tych naszych spotkaniach jest bardzo wesoło. Nie czujemy się sfrustrowanymi mamusiami. W weekendy wspólne wypady na basen, w góry lub ostatnio lodowisko.
No ale.....przyjdzie i pewnie kryska na matyska i mnie dopadnie chęć posiadania tego swojego wymarzonego. Ale oby jak najpózniej................bo narazie jest mi dobrze. Czasami mam wrażenie, że te typowe matki , żony są bardziej sfrustrowane nawałem obowiazków i monotonią niż my samotne. A więc dziewczyny głowy do góry, korzystajcie z wolności póki możecie, znajdżcie swój sposób na siebie, rozejrzyjcie się dookoła a napewno wasze humorki sie poprawią.
Trzymam kciuki za tych wymarzonych Waszych królewiczów:))

--------------------
Mama Mateo
czw, 14 sty 2010 - 19:03
katiM fajnie masz. I powiem szczerze - gdybym mieszkała sama też zapewne byłabym bardziej szczęśliwa. Niestety nie mam możliwości więc jest jak jest. Znajomi? hmmmm jedna samotna matka ale jednak w związku, reszta to małżeństwa bądź pary - i nie każdy ma ochotę uzależniać choć trochę swoje wypady ode mnie-kogoś kto ma dziecko. Na wyjazd w góry już mnie nie wezmą...czy na wyjazd gdziekolwiek na kilka dni...

Dlatego dopóki się z tego nie wyrwę, dopóki nie zapewnię sobie i małemu ustabilizowanego życia to na pewno gotowa nie będę na nic. Tak mi się wydaje.
Mama Mateo


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,004
Dołączył: wto, 06 maj 08 - 10:17
SkÄ…d: z nad klawiatury
Nr użytkownika: 19,689

GG:


post czw, 14 sty 2010 - 19:03
Post #50

katiM fajnie masz. I powiem szczerze - gdybym mieszkała sama też zapewne byłabym bardziej szczęśliwa. Niestety nie mam możliwości więc jest jak jest. Znajomi? hmmmm jedna samotna matka ale jednak w związku, reszta to małżeństwa bądź pary - i nie każdy ma ochotę uzależniać choć trochę swoje wypady ode mnie-kogoś kto ma dziecko. Na wyjazd w góry już mnie nie wezmą...czy na wyjazd gdziekolwiek na kilka dni...

Dlatego dopóki się z tego nie wyrwę, dopóki nie zapewnię sobie i małemu ustabilizowanego życia to na pewno gotowa nie będę na nic. Tak mi się wydaje.
katiM
piÄ…, 15 sty 2010 - 09:03
Mama Mateo, rozumiem Cię chyba doskonale, bo gdyby nie własnie kolezanki samotne matki to zapewne też bym miała mega doła. Małżeństwa moje znajome też podobne podejście mają, o wyjazdach razem lub jakis wypadach nie ma mowy (poza jednym naprawde wyjatkowym, którym nie przeszkadza to, że jestem sama z dzieckiem). Jak widzę siebie teraz, kiedy moje życie się unormowało czyli dom, praca,młoda juz 5 lat , a jakies 4 lata temu kiedy to siedziałam sama z dzieckiem 24 na dobe to naprawdę obraz godny podziwu (wcale sie nie chwaląc). Wczoraj byłyśmy z koleżanką po południu z dzieciakami w figlo parku. Był więc czas na plotki ,bo dzieci przybiegały sie tylko napić co jakis czas. Po takim intensywnie spędzonym dniu (czyli praca, potem biegiem do przedszkola po młodą, zakupy, przekąska w domu i wyjście do figloparku) wieczór jest moja najbardziej ulubiona pora dnia, kiedy młoda juz śpi, cisza i ten spokój bez ciągłego " mamo", mamo", mamo. Mam czas tylko dla siebie, ogladam zaległe filmy, czytam, lub poprostu idę do wanny. I naprawdę wierz mi : nawet na myśl mi nie przyjdzie, że jest coś takiego jak facet .
CODE
katiM


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 28
Dołączył: pią, 08 sty 10 - 12:26
Skąd: Bielsko-Biała
Nr użytkownika: 30,960




post piÄ…, 15 sty 2010 - 09:03
Post #51

Mama Mateo, rozumiem Cię chyba doskonale, bo gdyby nie własnie kolezanki samotne matki to zapewne też bym miała mega doła. Małżeństwa moje znajome też podobne podejście mają, o wyjazdach razem lub jakis wypadach nie ma mowy (poza jednym naprawde wyjatkowym, którym nie przeszkadza to, że jestem sama z dzieckiem). Jak widzę siebie teraz, kiedy moje życie się unormowało czyli dom, praca,młoda juz 5 lat , a jakies 4 lata temu kiedy to siedziałam sama z dzieckiem 24 na dobe to naprawdę obraz godny podziwu (wcale sie nie chwaląc). Wczoraj byłyśmy z koleżanką po południu z dzieciakami w figlo parku. Był więc czas na plotki ,bo dzieci przybiegały sie tylko napić co jakis czas. Po takim intensywnie spędzonym dniu (czyli praca, potem biegiem do przedszkola po młodą, zakupy, przekąska w domu i wyjście do figloparku) wieczór jest moja najbardziej ulubiona pora dnia, kiedy młoda juz śpi, cisza i ten spokój bez ciągłego " mamo", mamo", mamo. Mam czas tylko dla siebie, ogladam zaległe filmy, czytam, lub poprostu idę do wanny. I naprawdę wierz mi : nawet na myśl mi nie przyjdzie, że jest coś takiego jak facet .
CODE


--------------------
Ma.
piÄ…, 15 sty 2010 - 09:44
Kati, troche ma racji...fajnie byc samodzielnym, niezaleznym i nieograniczanym. te ostatnia kwestie rozmumiem nadzywaczj donrze, poniewaz moj eks byl okroopnie zazdrosny i zaborczy. Praktycznie przestalam spotykac sie z przyjaciolmi bedac z nim, dlatego teraz jestem przewrazliwiona na punkcie zazdrosci. Ale wciaz naiwnie wierze, ze nie wszyscy taca sa. Czekam wiec na mojego ksiecia z bajki....
Ma.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,238
Dołączył: śro, 11 lut 09 - 14:44
SkÄ…d: swietokrzyskie
Nr użytkownika: 25,402

GG:


post piÄ…, 15 sty 2010 - 09:44
Post #52

Kati, troche ma racji...fajnie byc samodzielnym, niezaleznym i nieograniczanym. te ostatnia kwestie rozmumiem nadzywaczj donrze, poniewaz moj eks byl okroopnie zazdrosny i zaborczy. Praktycznie przestalam spotykac sie z przyjaciolmi bedac z nim, dlatego teraz jestem przewrazliwiona na punkcie zazdrosci. Ale wciaz naiwnie wierze, ze nie wszyscy taca sa. Czekam wiec na mojego ksiecia z bajki....
Mat Ko Ma
piÄ…, 15 sty 2010 - 09:52
Magda - to wcale nie jest naiwne! Na pewno znajdziesz swojego księcia! I gwarantuję Ci, że nie każdy facet jest mega zazdrosny i zaborczy.
Powodzonka.Pozdrawiam.
Mat Ko Ma


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 434
Dołączył: pią, 08 wrz 06 - 00:26
SkÄ…d: Szubin
Nr użytkownika: 7,400




post piÄ…, 15 sty 2010 - 09:52
Post #53

Magda - to wcale nie jest naiwne! Na pewno znajdziesz swojego księcia! I gwarantuję Ci, że nie każdy facet jest mega zazdrosny i zaborczy.
Powodzonka.Pozdrawiam.
Ma.
piÄ…, 15 sty 2010 - 09:56
Mirka przytul.gif kochana jestes... Dodajesz mi skrzydel.
Ma.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,238
Dołączył: śro, 11 lut 09 - 14:44
SkÄ…d: swietokrzyskie
Nr użytkownika: 25,402

GG:


post piÄ…, 15 sty 2010 - 09:56
Post #54

Mirka przytul.gif kochana jestes... Dodajesz mi skrzydel.
Mama Mateo
piÄ…, 15 sty 2010 - 11:26
Hih no właśnie tak jest - gdy kobieta czuje się spełniona, szczęśliwa to nie musi to być właśnie z powodu faceta. Dlatego, że tak powiem, trzeba wyjść na prostą i wtedy ewentualnie robić miejsce komuś koło siebie, i nie ze względu "bo każdy kogoś ma" tylko tak po prostu.

Hmmmm nie wszyscy zazdrośni i zaborczy?? jakoś też "niby" o tym wiem a ciężkooooooo uwierzyć.... dla mnie podniesiony głos faceta przyprawia mnie o ciarki - choćby nie wiem jak był spokojny....
Ale przecież nie wolno wszystkich wrzucać do jednego wora więc...na razie wrzucam do dwóch 29.gif
Mama Mateo


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,004
Dołączył: wto, 06 maj 08 - 10:17
SkÄ…d: z nad klawiatury
Nr użytkownika: 19,689

GG:


post piÄ…, 15 sty 2010 - 11:26
Post #55

Hih no właśnie tak jest - gdy kobieta czuje się spełniona, szczęśliwa to nie musi to być właśnie z powodu faceta. Dlatego, że tak powiem, trzeba wyjść na prostą i wtedy ewentualnie robić miejsce komuś koło siebie, i nie ze względu "bo każdy kogoś ma" tylko tak po prostu.

Hmmmm nie wszyscy zazdrośni i zaborczy?? jakoś też "niby" o tym wiem a ciężkooooooo uwierzyć.... dla mnie podniesiony głos faceta przyprawia mnie o ciarki - choćby nie wiem jak był spokojny....
Ale przecież nie wolno wszystkich wrzucać do jednego wora więc...na razie wrzucam do dwóch 29.gif
Ma.
piÄ…, 15 sty 2010 - 11:39
Aga, ale przeciez nikt nie twierdzi, ze to facet ma byc powodem spelnienia kobiety...ja uwazam, ze jest elementem...spokojny dom, szczesliwa rodzinka, fajna, dobra praca, czyjes kochajace oczy...wieczorki spedzone z kieliszkiem wina w towarzystwie kochanej, rozumiejacej osoby...dla mnie tj spelnienie...I facet jest tegoz spelnienia elementem. Oczywiscie nie byle jaki, ksiaze z bajki....
Ma.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,238
Dołączył: śro, 11 lut 09 - 14:44
SkÄ…d: swietokrzyskie
Nr użytkownika: 25,402

GG:


post piÄ…, 15 sty 2010 - 11:39
Post #56

Aga, ale przeciez nikt nie twierdzi, ze to facet ma byc powodem spelnienia kobiety...ja uwazam, ze jest elementem...spokojny dom, szczesliwa rodzinka, fajna, dobra praca, czyjes kochajace oczy...wieczorki spedzone z kieliszkiem wina w towarzystwie kochanej, rozumiejacej osoby...dla mnie tj spelnienie...I facet jest tegoz spelnienia elementem. Oczywiscie nie byle jaki, ksiaze z bajki....
katiM
piÄ…, 15 sty 2010 - 13:28
Ja tam uważam, że co ma być to będzie i nic na siłę. Trzeba żyć swoim życiem i czerpac radosc z tego co mamy. W chwilach, kiedy mam jakiegoś doła, to od razu tłukę sobie do głowy, że własciwie to dołuje sie na własne życzenie, bo niby czemu, dziecko zdrowe a to najważniejsze, jeść mamy co, ja tez zdrowa. A to, że sama? nie jest żle, nie spędzam sama popołudni ani weekendów, bo gdy nawet nie ma znajomych to mam córkę i z nią moge wyjśc na spacer lub oglądnąć bajkę w telewizji z miską popcornu, albo zagrać w chińczyka. A królewicz....... może sie jakiś znajdzie i przekona mnie do siebie, ale zapewne będzie miał długa drogę do przebycia (juz mu współczuję )
katiM


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 28
Dołączył: pią, 08 sty 10 - 12:26
Skąd: Bielsko-Biała
Nr użytkownika: 30,960




post piÄ…, 15 sty 2010 - 13:28
Post #57

Ja tam uważam, że co ma być to będzie i nic na siłę. Trzeba żyć swoim życiem i czerpac radosc z tego co mamy. W chwilach, kiedy mam jakiegoś doła, to od razu tłukę sobie do głowy, że własciwie to dołuje sie na własne życzenie, bo niby czemu, dziecko zdrowe a to najważniejsze, jeść mamy co, ja tez zdrowa. A to, że sama? nie jest żle, nie spędzam sama popołudni ani weekendów, bo gdy nawet nie ma znajomych to mam córkę i z nią moge wyjśc na spacer lub oglądnąć bajkę w telewizji z miską popcornu, albo zagrać w chińczyka. A królewicz....... może sie jakiś znajdzie i przekona mnie do siebie, ale zapewne będzie miał długa drogę do przebycia (juz mu współczuję )

--------------------
Ma.
piÄ…, 15 sty 2010 - 13:33
Kati no masz do tego prawo...a ja np mam prawo czekac na mojego ksiecia icon_smile.gif

I podkreslam raz jeszcze...nie chodzi mi o to by byl to ktokolwiek byle tylko byl, bo o takiego nie trudno...

Ten post edytował *magdalenka* pią, 15 sty 2010 - 13:34
Ma.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,238
Dołączył: śro, 11 lut 09 - 14:44
SkÄ…d: swietokrzyskie
Nr użytkownika: 25,402

GG:


post piÄ…, 15 sty 2010 - 13:33
Post #58

Kati no masz do tego prawo...a ja np mam prawo czekac na mojego ksiecia icon_smile.gif

I podkreslam raz jeszcze...nie chodzi mi o to by byl to ktokolwiek byle tylko byl, bo o takiego nie trudno...
katiM
piÄ…, 15 sty 2010 - 14:15
magdalenka własnie to chciałam powiedzieć, że to musi być ten właściwy, a nie byle jaki, dlatego mój bedzie miał dłuugą droge zanim mnie przekona
katiM


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 28
Dołączył: pią, 08 sty 10 - 12:26
Skąd: Bielsko-Biała
Nr użytkownika: 30,960




post piÄ…, 15 sty 2010 - 14:15
Post #59

magdalenka własnie to chciałam powiedzieć, że to musi być ten właściwy, a nie byle jaki, dlatego mój bedzie miał dłuugą droge zanim mnie przekona

--------------------
Ma.
piÄ…, 15 sty 2010 - 14:19
No wiec wychodzi, ze tak czy siak mamy to samo na mysli.
Bo to, ze np ja twierdze, ze chce kogos to nie znaczy, ze to ma byc pierwszy lepszy z lapanki pod dyskoteka...jestem samotna matka, mimo ze raczej mloda to nie znaczy, ze doswiadczenia ktore zdobylam niczego mnie nie nauczyly. Nauczyl bardzo duzo, juz wiem czego nigdy wiecej nie bede tolerowac, wiem ze zwiazek to sztuka kompromisu i sztuka ciaglej rozmowy z partnerem. Ale najistotniejszym czynnikiem, jesli tak moge powiedziec bedzie moj syn...jestem jego mama wiec wiazac sie z kimkolwiek to Filip bedzie na piereszym miejscu, bo jestem odpowiedzilana za niego i nie moge pozwolic by ktos skrzywdzil jego uczucia.
Ma.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,238
Dołączył: śro, 11 lut 09 - 14:44
SkÄ…d: swietokrzyskie
Nr użytkownika: 25,402

GG:


post piÄ…, 15 sty 2010 - 14:19
Post #60

No wiec wychodzi, ze tak czy siak mamy to samo na mysli.
Bo to, ze np ja twierdze, ze chce kogos to nie znaczy, ze to ma byc pierwszy lepszy z lapanki pod dyskoteka...jestem samotna matka, mimo ze raczej mloda to nie znaczy, ze doswiadczenia ktore zdobylam niczego mnie nie nauczyly. Nauczyl bardzo duzo, juz wiem czego nigdy wiecej nie bede tolerowac, wiem ze zwiazek to sztuka kompromisu i sztuka ciaglej rozmowy z partnerem. Ale najistotniejszym czynnikiem, jesli tak moge powiedziec bedzie moj syn...jestem jego mama wiec wiazac sie z kimkolwiek to Filip bedzie na piereszym miejscu, bo jestem odpowiedzilana za niego i nie moge pozwolic by ktos skrzywdzil jego uczucia.
> narzekam
Start new topic
Reply to this topic
4 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: sob, 01 cze 2024 - 05:12
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama