Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 następna  

Czy ja przesadzam?

, Menu przedszkolne
> , Menu przedszkolne
Ewelinek
pią, 05 mar 2010 - 12:40
Wiem, że temat poruszany był nie raz jednak chciałabym dowiedzieć się co sądzicie o menu w Antka przedszkolu. Moim zdaniem jest ono raczej niezbyt dopasowane dla 3-latka

Śniadania: płatki cini minis, płatki Cheerios, płatki kulki czekoladowe, płatki Chocapic, ogórek kiszony, pasztet drobiowy, szynka mielonka z tych lepszych propozycji to jajecznica, płatki owsiane, parówka i serek waniliowy (mino wszystko obleci)

Drugie śniadane: zawsze owoc - jabłko, mandarynka, pomarańcz lub banan (elegancko icon_wink.gif )

Obiady; do każdego obiadu jest dziwny napój - egzotyczny, kiwi, cytrynowy lub bardziej normalne ale nadal napoje wiśniowy, truskawkowy, malinowy
i teraz uwaga: burgery rybne, mielone pulpety z indyka, kapuśniak na kiełbasie, grochowa na kiełbasie, kapusta kiszona do drugiego danie przy zupie grochowej, grochowa i pulpety w sosie pomidorowym

Podwieczorki - tutaj to jest już wolna amerykanka codziennie jest coś z czekoladą hitem było łaciate z kartonika np. czekoladowe lub truskawkowe (które każdorazowo lądowało w śmietniku bo nawet Antek wielbiciel mleka i słodyczy nie mógł tego wypić) GALARETKA OWOCOWA Z BITĄ ŚMIETANĄ
HERBATNIKI CZEKOLADOWE, JOGURT OWOCOWY DELICJE SZAMPAŃSKIE, DESER CZEKOLADOWY MONTE CHAŁKA Z MASŁEM, HERBATA MALINOWA
SERTNIK WIEDEŃSKI, GALARETKA POMARAŃCZOWA Z ANANASEM HERBATNIKI W CZEKOLADZIE, BUDYŃ WANILIOWY Z SOKIEM WIŚNIOWYM
DELICJE SZAMPAŃSKIE, KAKAO NA MLEKU PĄCZEK Z BUDYNIEM, JOGURT OWOCOWY WAFELKI CZEKOLADOWE, DESRR BUDYNIOWY WANILIOWY
WAFELKI CZEKOLADOWE, KISIEL ŻURAWINOWY Z BITĄ ŚMIETANĄ HERBATNIKI Z MASĄ OWOCOWĄ, SEREK WANILIOWY HERBATNIKI BEBE, KAWA INKA NA MLEKU BUŁKA MAŚLANA Z KREMEM CZEKOLADOWYM, JOGURT OWOCOWY DELICJE SZAMPAŃSKIE, HERBATA MALINOWA BABKA CZEKOLADOWA

O podwieczorkach się rozpisałam bo jakoś tak najbardziej mnie wkurzają. Jak już wspominałam Antek jest wielbicielem czekolady i nawet przy moim porcjowaniu niezbyt rygorystycznym nie objadał się słodyczami codziennie co ma miejsce w tej chwili w przedszkolu.

Pytam czy przesadzam bo to przedszkole denerwuje mnie ogólnie już. M.in. ze względu na to, że wprowadzane są zasady, których nikt nie respektuje np. wywieszona jest wielka kartka, że dzieci chorych czy przeziębionych do przedszkola przyprowadzać nie wolno i taki dzieci będą odsyłane do domu a codziennie praktycznie słychać jak kilkoro dzieci kaszle jakby płuca miały wypluć. A czarkę przepełniło ostatnio to, że w przedszkolu praktykuje się pożyczanie bielizny między dziećmi. Ok\, moja wina - nie dopilnowałam, żeby Antek miał majtek na zmianę ale jak to jest możliwe, że Pani założyły mu majtki innego dziecka? W sumie to nie wiem czy tych Antkowych majtek nie było czy może akurat pożyczyło je inne dziecko ale już mniejsza z tym - ja tam bym czyichś majtek nosić nie chciała i jak sądzę Panie w przedszkolu również...

Jak myślicie czy warto choć spróbować coś zrobić czy przesadzam i powinnam się dostosować?
Ewelinek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,676
Dołączył: wto, 25 lip 06 - 09:39
Skąd: 3city
Nr użytkownika: 6,709




post pią, 05 mar 2010 - 12:40
Post #1

Wiem, że temat poruszany był nie raz jednak chciałabym dowiedzieć się co sądzicie o menu w Antka przedszkolu. Moim zdaniem jest ono raczej niezbyt dopasowane dla 3-latka

Śniadania: płatki cini minis, płatki Cheerios, płatki kulki czekoladowe, płatki Chocapic, ogórek kiszony, pasztet drobiowy, szynka mielonka z tych lepszych propozycji to jajecznica, płatki owsiane, parówka i serek waniliowy (mino wszystko obleci)

Drugie śniadane: zawsze owoc - jabłko, mandarynka, pomarańcz lub banan (elegancko icon_wink.gif )

Obiady; do każdego obiadu jest dziwny napój - egzotyczny, kiwi, cytrynowy lub bardziej normalne ale nadal napoje wiśniowy, truskawkowy, malinowy
i teraz uwaga: burgery rybne, mielone pulpety z indyka, kapuśniak na kiełbasie, grochowa na kiełbasie, kapusta kiszona do drugiego danie przy zupie grochowej, grochowa i pulpety w sosie pomidorowym

Podwieczorki - tutaj to jest już wolna amerykanka codziennie jest coś z czekoladą hitem było łaciate z kartonika np. czekoladowe lub truskawkowe (które każdorazowo lądowało w śmietniku bo nawet Antek wielbiciel mleka i słodyczy nie mógł tego wypić) GALARETKA OWOCOWA Z BITĄ ŚMIETANĄ
HERBATNIKI CZEKOLADOWE, JOGURT OWOCOWY DELICJE SZAMPAŃSKIE, DESER CZEKOLADOWY MONTE CHAŁKA Z MASŁEM, HERBATA MALINOWA
SERTNIK WIEDEŃSKI, GALARETKA POMARAŃCZOWA Z ANANASEM HERBATNIKI W CZEKOLADZIE, BUDYŃ WANILIOWY Z SOKIEM WIŚNIOWYM
DELICJE SZAMPAŃSKIE, KAKAO NA MLEKU PĄCZEK Z BUDYNIEM, JOGURT OWOCOWY WAFELKI CZEKOLADOWE, DESRR BUDYNIOWY WANILIOWY
WAFELKI CZEKOLADOWE, KISIEL ŻURAWINOWY Z BITĄ ŚMIETANĄ HERBATNIKI Z MASĄ OWOCOWĄ, SEREK WANILIOWY HERBATNIKI BEBE, KAWA INKA NA MLEKU BUŁKA MAŚLANA Z KREMEM CZEKOLADOWYM, JOGURT OWOCOWY DELICJE SZAMPAŃSKIE, HERBATA MALINOWA BABKA CZEKOLADOWA

O podwieczorkach się rozpisałam bo jakoś tak najbardziej mnie wkurzają. Jak już wspominałam Antek jest wielbicielem czekolady i nawet przy moim porcjowaniu niezbyt rygorystycznym nie objadał się słodyczami codziennie co ma miejsce w tej chwili w przedszkolu.

Pytam czy przesadzam bo to przedszkole denerwuje mnie ogólnie już. M.in. ze względu na to, że wprowadzane są zasady, których nikt nie respektuje np. wywieszona jest wielka kartka, że dzieci chorych czy przeziębionych do przedszkola przyprowadzać nie wolno i taki dzieci będą odsyłane do domu a codziennie praktycznie słychać jak kilkoro dzieci kaszle jakby płuca miały wypluć. A czarkę przepełniło ostatnio to, że w przedszkolu praktykuje się pożyczanie bielizny między dziećmi. Ok\, moja wina - nie dopilnowałam, żeby Antek miał majtek na zmianę ale jak to jest możliwe, że Pani założyły mu majtki innego dziecka? W sumie to nie wiem czy tych Antkowych majtek nie było czy może akurat pożyczyło je inne dziecko ale już mniejsza z tym - ja tam bym czyichś majtek nosić nie chciała i jak sądzę Panie w przedszkolu również...

Jak myślicie czy warto choć spróbować coś zrobić czy przesadzam i powinnam się dostosować?
Mika
pią, 05 mar 2010 - 13:47
nie przesadzasz
mnie ostatnio wkurzył baton "Grzesiek" (poza pomarańczą) więc gdyby Anton miał takie menu pewnie dostałabm wścieklizny
tym bardziej,że mój jest alergikiem i słodycze jada raz w tygodniu
nie jadłby ani podwieczorku ani nie piłby do obiadu
zebrać RR i interweniować

a w ogóle intenentka (czy kto ta odpowiedzialny za menu) powinen mieć jakieś wytyczne odnośnie żywienia małych dzieci
muszą być jakieś uregulowania prawne



Ten post edytował Mika pią, 05 mar 2010 - 13:49
Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post pią, 05 mar 2010 - 13:47
Post #2

nie przesadzasz
mnie ostatnio wkurzył baton "Grzesiek" (poza pomarańczą) więc gdyby Anton miał takie menu pewnie dostałabm wścieklizny
tym bardziej,że mój jest alergikiem i słodycze jada raz w tygodniu
nie jadłby ani podwieczorku ani nie piłby do obiadu
zebrać RR i interweniować

a w ogóle intenentka (czy kto ta odpowiedzialny za menu) powinen mieć jakieś wytyczne odnośnie żywienia małych dzieci
muszą być jakieś uregulowania prawne



--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
jaAga*
pią, 05 mar 2010 - 13:55
Menu dla dzieci powinien opracowywać jakiś dietetyk....w przedszkolu córki też na podwieczorek zwykle jest coś słodkiego icon_evil.gif.
jaAga*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,551
Dołączył: śro, 17 sty 07 - 12:54
Skąd: Zamość
Nr użytkownika: 10,058




post pią, 05 mar 2010 - 13:55
Post #3

Menu dla dzieci powinien opracowywać jakiś dietetyk....w przedszkolu córki też na podwieczorek zwykle jest coś słodkiego icon_evil.gif.

--------------------
Mama Julii (2003) i Kariny (2007)
kaskago
pią, 05 mar 2010 - 13:55
CYTAT(Ewelinek @ Fri, 05 Mar 2010 - 12:40) *
Śniadania: płatki cini minis, płatki Cheerios, płatki kulki czekoladowe, płatki Chocapic,


to dla mnie też jest spora porcja słodyczy
kaskago


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 650
Dołączył: pią, 07 lip 06 - 14:09
Skąd: Promno/Poznań
Nr użytkownika: 6,541

GG:


post pią, 05 mar 2010 - 13:55
Post #4

CYTAT(Ewelinek @ Fri, 05 Mar 2010 - 12:40) *
Śniadania: płatki cini minis, płatki Cheerios, płatki kulki czekoladowe, płatki Chocapic,


to dla mnie też jest spora porcja słodyczy

--------------------
Borys 29.01.2007


Nadia 08.07.2008
Macio

Go??







post pią, 05 mar 2010 - 14:03
Post #5

Kurcze u nas Menu jakieś normalniejsze jest, ale właśnie dostałam ankietę nt. żywienia dzieci w naszym przedszkolu. Ale płatki słodkie bywają, słodycze sporadycznie, raczej sporo jogurtów i owoców.
Carrie
pią, 05 mar 2010 - 14:05
nie przesadzasz
menu jest koszmarne i nieźle bym sie zdenerwowala

Pytanie tylko gdzie tą złość skierować i co uda się uzyskać.Na pewno poszłabym "na rozmowę" uzbrojona wcześniej w coś na kształt tabel żywieniowych (wiem, utopia) i...co dalej.A jak w takim przedszkolu nikt oprocz mnie albo jeszcze kilku osob nie uzna zasadności takich pretensji?Jesli RR każe mi sie popukac w głowę bo mam wyśrubowane oczekiwania? ( no nie oszukujmy sie, w wózkach i na spacerach widze dzieciaki non stop z paczkami, wafelkami, serkami Danio i Kubusiami - rodzice sami dają, a rosolek dla trzymiesieczniaka to przeciez samo "zdrowie" więc roczniak powinien juz spokojnie jeść to co domownicy - smażoną kiełbaske, frytki i grochówke) No i co wtedy robić?Miejsc w przedszkolach malo jest.
Jestem zywo tematem zainteresowana.
Carrie


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,206
Dołączył: czw, 19 paź 06 - 09:43
Nr użytkownika: 8,052




post pią, 05 mar 2010 - 14:05
Post #6

nie przesadzasz
menu jest koszmarne i nieźle bym sie zdenerwowala

Pytanie tylko gdzie tą złość skierować i co uda się uzyskać.Na pewno poszłabym "na rozmowę" uzbrojona wcześniej w coś na kształt tabel żywieniowych (wiem, utopia) i...co dalej.A jak w takim przedszkolu nikt oprocz mnie albo jeszcze kilku osob nie uzna zasadności takich pretensji?Jesli RR każe mi sie popukac w głowę bo mam wyśrubowane oczekiwania? ( no nie oszukujmy sie, w wózkach i na spacerach widze dzieciaki non stop z paczkami, wafelkami, serkami Danio i Kubusiami - rodzice sami dają, a rosolek dla trzymiesieczniaka to przeciez samo "zdrowie" więc roczniak powinien juz spokojnie jeść to co domownicy - smażoną kiełbaske, frytki i grochówke) No i co wtedy robić?Miejsc w przedszkolach malo jest.
Jestem zywo tematem zainteresowana.


--------------------



Let me take you on a trip
Around the world and back
And you won't have to move
You just sit still

Now let your mind do the walking
And let my body do the talking
Let me show you the world in my eyes

DM
agarad
pią, 05 mar 2010 - 14:40
CYTAT(kaskago @ Fri, 05 Mar 2010 - 13:55) *
to dla mnie też jest spora porcja słodyczy


No i tu też ile ludzi tyle opinii icon_wink.gif wczoraj byłam na zebraniu w przedszkolu i większość rodziców miała problem że na śniadanie są zupy mleczne typu kasza manna, makaron, płtaki owsiane, itp/ na mleku bo dzieci nie chcą jeść takich śniadań a jak są /sporadycznie/ płatki typu jak wyżej wymienione to dzieci chętnie zjadają.
agarad


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,351
Dołączył: wto, 29 kwi 03 - 09:57
Skąd: z okolicy stolicy ;-)
Nr użytkownika: 662

GG:


post pią, 05 mar 2010 - 14:40
Post #7

CYTAT(kaskago @ Fri, 05 Mar 2010 - 13:55) *
to dla mnie też jest spora porcja słodyczy


No i tu też ile ludzi tyle opinii icon_wink.gif wczoraj byłam na zebraniu w przedszkolu i większość rodziców miała problem że na śniadanie są zupy mleczne typu kasza manna, makaron, płtaki owsiane, itp/ na mleku bo dzieci nie chcą jeść takich śniadań a jak są /sporadycznie/ płatki typu jak wyżej wymienione to dzieci chętnie zjadają.

--------------------
Agnieszka

syn - 2000
córka - 2005

Mika
pią, 05 mar 2010 - 14:54
CYTAT(agarad @ Fri, 05 Mar 2010 - 14:40) *
No i tu też ile ludzi tyle opinii icon_wink.gif wczoraj byłam na zebraniu w przedszkolu i większość rodziców miała problem że na śniadanie są zupy mleczne typu kasza manna, makaron, płtaki owsiane, itp/ na mleku bo dzieci nie chcą jeść takich śniadań a jak są /sporadycznie/ płatki typu jak wyżej wymienione to dzieci chętnie zjadają.


taaa,bo to bardziej rodzicom nie odpowiada jak dzieciom icon_wink.gif
jak jedni jedzą to i drugie zaczną jeśli ich się nie będzie podkręcało gadaniem "tak wiem,że nie lubiesz", "no to nie jedz" itd itp icon_wink.gif
mój w domu by nie tknął pomarańczy,mandarynki,białego barszczu,buraków,zapiekanki ...
a w przedszkolu wsuwa i twierdzi,że to pyszne
kasze manną też je (ja nie robię) i inne kasze z mlekiem (zamiast płatków)
Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post pią, 05 mar 2010 - 14:54
Post #8

CYTAT(agarad @ Fri, 05 Mar 2010 - 14:40) *
No i tu też ile ludzi tyle opinii icon_wink.gif wczoraj byłam na zebraniu w przedszkolu i większość rodziców miała problem że na śniadanie są zupy mleczne typu kasza manna, makaron, płtaki owsiane, itp/ na mleku bo dzieci nie chcą jeść takich śniadań a jak są /sporadycznie/ płatki typu jak wyżej wymienione to dzieci chętnie zjadają.


taaa,bo to bardziej rodzicom nie odpowiada jak dzieciom icon_wink.gif
jak jedni jedzą to i drugie zaczną jeśli ich się nie będzie podkręcało gadaniem "tak wiem,że nie lubiesz", "no to nie jedz" itd itp icon_wink.gif
mój w domu by nie tknął pomarańczy,mandarynki,białego barszczu,buraków,zapiekanki ...
a w przedszkolu wsuwa i twierdzi,że to pyszne
kasze manną też je (ja nie robię) i inne kasze z mlekiem (zamiast płatków)

--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
użytkownik usunięty

Go??







post pią, 05 mar 2010 - 14:54
Post #9

U nas nie ma takich rzeczy, Hugo ma osobną dietę (bezmleczna i ograniczony cukier) ale czytam jadłospisy jak po niego przychodzę i są nie zawsze super trafione, ale nie ma aż tak ciężkich dań, no i słodyczy wcale poza galaretką czy kisielem, ale to po podwieczorku, który nie jest na słodko.
Orinoko
pią, 05 mar 2010 - 16:17
U nas bylo mniej wiecej takie wlasnie menu w ubieglym roku - dla mnie kuriozum. Ale wytoczylysmy batalie i zostalo zmienione - wiecej owocow, zdecydowanie zero slodyczy typu baton czy deser z bita smietana. Menu rzekomo bylo ukladane przez dietetyka, ale zmienil sie wlasciciel przedszkola i nowy wlasciciel tez uznal, ze to, co dostawaly dzieci, bylo niedopuszczalne, wiec bylo nam latwiej.
Mysle, ze musisz jakos zadzialac wraz z innymi rodzicami.
Chyba sa jakies wytyczne ministerstwa co do wiekszej ilosci warzyw i owocow w diecie przedszkolakow, na ktore mozna sie powolac?
Orinoko


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,280
Dołączył: śro, 09 mar 05 - 14:46
Skąd: okolice Poznania
Nr użytkownika: 2,827

GG:


post pią, 05 mar 2010 - 16:17
Post #10

U nas bylo mniej wiecej takie wlasnie menu w ubieglym roku - dla mnie kuriozum. Ale wytoczylysmy batalie i zostalo zmienione - wiecej owocow, zdecydowanie zero slodyczy typu baton czy deser z bita smietana. Menu rzekomo bylo ukladane przez dietetyka, ale zmienil sie wlasciciel przedszkola i nowy wlasciciel tez uznal, ze to, co dostawaly dzieci, bylo niedopuszczalne, wiec bylo nam latwiej.
Mysle, ze musisz jakos zadzialac wraz z innymi rodzicami.
Chyba sa jakies wytyczne ministerstwa co do wiekszej ilosci warzyw i owocow w diecie przedszkolakow, na ktore mozna sie powolac?

--------------------


...Past the deep troubled water / And the fears of the dark / There's a hill in the sunlight / For you to find harmony...
Joanna 81
pią, 05 mar 2010 - 18:24
Ja uważam, że warto interweniować, bo chodzi tu o Twoje dziecko i jego zdrowie. Tak myślę, że gdyby nie udało się zbiorowo ( RR ) zmienić menu dzieciom, to próbowałabym dowiedzieć się czy w takim razie moje dziecko może dostawać jak najmniej tego pytu produktów, ewentualnie czy móglby dostać owoc zamiast ciasta czekoladowego po tym jak zjadl na śniaddanie płatki czekoladowe a obiad popił słodkim napojem.
U nas takiego problemu nie ma. Córka ma normalne menu, nie ma przesady w żadnym kierunku patrząc pod kątem słodyczy na podwieczorek ( są też często owoce ) i obiadów, śniadań. Zwyczajne, proste menu.

Ciekawe jak pani dietetyk czułaby się po jednym dniu dziennego wyżywienia, które "opracowała" dla maluchów diabel.gif
Joanna 81


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10,436
Dołączył: pią, 17 lis 06 - 20:28
Skąd: z pokoju :)
Nr użytkownika: 8,538

GG:


post pią, 05 mar 2010 - 18:24
Post #11

Ja uważam, że warto interweniować, bo chodzi tu o Twoje dziecko i jego zdrowie. Tak myślę, że gdyby nie udało się zbiorowo ( RR ) zmienić menu dzieciom, to próbowałabym dowiedzieć się czy w takim razie moje dziecko może dostawać jak najmniej tego pytu produktów, ewentualnie czy móglby dostać owoc zamiast ciasta czekoladowego po tym jak zjadl na śniaddanie płatki czekoladowe a obiad popił słodkim napojem.
U nas takiego problemu nie ma. Córka ma normalne menu, nie ma przesady w żadnym kierunku patrząc pod kątem słodyczy na podwieczorek ( są też często owoce ) i obiadów, śniadań. Zwyczajne, proste menu.

Ciekawe jak pani dietetyk czułaby się po jednym dniu dziennego wyżywienia, które "opracowała" dla maluchów diabel.gif

--------------------






"W chwili, gdy najmniej się tego spodziewamy, życie stawia przed nami wyzwania,
by sprawdzić naszą odwagę i gotowość na zmiany."
P.Coelho
joa133
pią, 05 mar 2010 - 22:10
nie wiem,czy jest intendentka w pkolu-w szkołach owszem..u nas kucharka+dyrektorka ustalaja menu...

w pierwszym pkolu były bardzo słodkie napoje.. 1wrzesnia powiedziałam,że moje dziecko nie pija nic słodkiego, to kobiecie (wychowawczyni)szczęka opadła,że jak 3latek może pić napój bez cukru.. do tego nie jeść słodyczy a owoce.. ale powiedziało że sie nie da,bo w kuchni robią posiłki i nie da.. wrr

to co napisałaś Ewelinek woła o pomstę .. koszmar jakiś, same słodkie rzeczy na śniadanie, a podwieczorek to koszmar... ja bym poszła do dietetyka.. .. nie ma pewnie takiego w pkolu, napisałbym przykładowe typy posiłków(zdrowych) i szturmem do dyrektorki..a jak nie poskutkuje to bym dalej się tym problemem zainteresowała i sanepid też..oni też muszą sprawdzić co jedzą dzieci ile itd...

dodam że z 2tyg temu rozmawiałam z obecną Panią dyr z mojego pkola, gdzie uczęszcza córka i od niej wiem,że sanepid bardzo interesuje się tym,co je dziecko..
joa133


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,675
Dołączył: wto, 15 wrz 09 - 15:28
Nr użytkownika: 29,117




post pią, 05 mar 2010 - 22:10
Post #12

nie wiem,czy jest intendentka w pkolu-w szkołach owszem..u nas kucharka+dyrektorka ustalaja menu...

w pierwszym pkolu były bardzo słodkie napoje.. 1wrzesnia powiedziałam,że moje dziecko nie pija nic słodkiego, to kobiecie (wychowawczyni)szczęka opadła,że jak 3latek może pić napój bez cukru.. do tego nie jeść słodyczy a owoce.. ale powiedziało że sie nie da,bo w kuchni robią posiłki i nie da.. wrr

to co napisałaś Ewelinek woła o pomstę .. koszmar jakiś, same słodkie rzeczy na śniadanie, a podwieczorek to koszmar... ja bym poszła do dietetyka.. .. nie ma pewnie takiego w pkolu, napisałbym przykładowe typy posiłków(zdrowych) i szturmem do dyrektorki..a jak nie poskutkuje to bym dalej się tym problemem zainteresowała i sanepid też..oni też muszą sprawdzić co jedzą dzieci ile itd...

dodam że z 2tyg temu rozmawiałam z obecną Panią dyr z mojego pkola, gdzie uczęszcza córka i od niej wiem,że sanepid bardzo interesuje się tym,co je dziecko..

--------------------
Julka (25.04.2006) & Sebastian (20.05.2008) & Łucja (05.02.2012) & Joa
Ewelinek
sob, 06 mar 2010 - 08:07
u mnie jest właśnie problem w tym, że RR nie widzi problemu, przewodniczącą jest akurat moja szefowa, która twierdzi, że dzieci mają jeść co dają, że muszą się przyzwyczaić do jedzenia wszystkiego, że przedszkolna stołówka to nie restauracja itp.

Moje dziecko nie je praktycznie nic w przedszkolu oprócz właśnie płatków na śniadanie i podwieczorku. Rozmawiałam wstępnie z Panią dyrektor b sama się do mnie zwróciła, że Antoś nie je obiadów. Ja się przyznaję, że moje dziecko jest bardzo wybredne i nie je wielu rzeczy np. warzyw i większości owoców ale menu przedszkolne wcale go nie zachęca do spróbowania czegokolwiek nowego bo zasmażana kapusta kiszona czy sałatka z ogórków kiszonych dodatkowo przy zupach grochowej, groszkowej, szczawiowej, ogórkowej to i mnie się średnio widzi. Do tego te wszystkie pulpety, burgery, mielonki. Rozumiem, że stawka żywieniowa jest niewysoka 4,50zł na dzień (co jest dla mnie mega mega niezrozumiałe) a skoro rodzice nie chcą jej podnieść nawet o 0,50gr to może warto by zamienić drogie monte i łaciate oraz delicje szampańskie na herbatniki bebe a na obiad zaserwować dzieciom po kawałku jakiegoś normalnego mięska.
Ewelinek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,676
Dołączył: wto, 25 lip 06 - 09:39
Skąd: 3city
Nr użytkownika: 6,709




post sob, 06 mar 2010 - 08:07
Post #13

u mnie jest właśnie problem w tym, że RR nie widzi problemu, przewodniczącą jest akurat moja szefowa, która twierdzi, że dzieci mają jeść co dają, że muszą się przyzwyczaić do jedzenia wszystkiego, że przedszkolna stołówka to nie restauracja itp.

Moje dziecko nie je praktycznie nic w przedszkolu oprócz właśnie płatków na śniadanie i podwieczorku. Rozmawiałam wstępnie z Panią dyrektor b sama się do mnie zwróciła, że Antoś nie je obiadów. Ja się przyznaję, że moje dziecko jest bardzo wybredne i nie je wielu rzeczy np. warzyw i większości owoców ale menu przedszkolne wcale go nie zachęca do spróbowania czegokolwiek nowego bo zasmażana kapusta kiszona czy sałatka z ogórków kiszonych dodatkowo przy zupach grochowej, groszkowej, szczawiowej, ogórkowej to i mnie się średnio widzi. Do tego te wszystkie pulpety, burgery, mielonki. Rozumiem, że stawka żywieniowa jest niewysoka 4,50zł na dzień (co jest dla mnie mega mega niezrozumiałe) a skoro rodzice nie chcą jej podnieść nawet o 0,50gr to może warto by zamienić drogie monte i łaciate oraz delicje szampańskie na herbatniki bebe a na obiad zaserwować dzieciom po kawałku jakiegoś normalnego mięska.
wiktore
sob, 06 mar 2010 - 09:41
Ewelinka no menu rzeczywiście jak w barze fastfood a nie jak w przedszkolu.
U nas po dtym kątem jest super- przedszole ma kuchnię, i z tego co widzę w menu sa rzeczy raczej przystosowane dla dzieciaczków. Nie zauważyłam, zeby były jakie scini minis, czy inne chrupki do mleka. Na obiadki zawsze raz w tygodniu jest rybka, kasze gryczane, gulasze, spagetti- no różności- a na podwieczorek owoce i ciasto ewentualnie, ale pieczone w przedszkolu. Do pici ażadnych napojów, tylko herbata, kakao, kompoty i woda mineralna do picia- dzieci na sali mają dostęp do wody non sto, każde ma swój kubeczek. Nie podają im żadnych soków.


Ten post edytował wiktore wto, 09 mar 2010 - 10:04
wiktore


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,543
Dołączył: czw, 29 gru 05 - 19:07
Nr użytkownika: 4,401




post sob, 06 mar 2010 - 09:41
Post #14

Ewelinka no menu rzeczywiście jak w barze fastfood a nie jak w przedszkolu.
U nas po dtym kątem jest super- przedszole ma kuchnię, i z tego co widzę w menu sa rzeczy raczej przystosowane dla dzieciaczków. Nie zauważyłam, zeby były jakie scini minis, czy inne chrupki do mleka. Na obiadki zawsze raz w tygodniu jest rybka, kasze gryczane, gulasze, spagetti- no różności- a na podwieczorek owoce i ciasto ewentualnie, ale pieczone w przedszkolu. Do pici ażadnych napojów, tylko herbata, kakao, kompoty i woda mineralna do picia- dzieci na sali mają dostęp do wody non sto, każde ma swój kubeczek. Nie podają im żadnych soków.
Mika
sob, 06 mar 2010 - 10:59
4,5 stawki żyweniowej? Ja 4 lata temu miałam 5zł (teraz 7zł)
jak oni się mieszczą z tymi slodkościami w takiej kwocie?
produkty na skraju ważności?

Wikore -religia religii nie równa icon_wink.gif
u nas też jest,ale nie jest to "lekcja" a kilka minut poświęconych na rozmowę o np. świętach,nauka kolęd
w trzylatkach w ogóle nie ma dodatkowych zajęć na które dzieci wychodzą
Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post sob, 06 mar 2010 - 10:59
Post #15

4,5 stawki żyweniowej? Ja 4 lata temu miałam 5zł (teraz 7zł)
jak oni się mieszczą z tymi slodkościami w takiej kwocie?
produkty na skraju ważności?

Wikore -religia religii nie równa icon_wink.gif
u nas też jest,ale nie jest to "lekcja" a kilka minut poświęconych na rozmowę o np. świętach,nauka kolęd
w trzylatkach w ogóle nie ma dodatkowych zajęć na które dzieci wychodzą


--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
Ewelinek
sob, 06 mar 2010 - 15:58
Gosiu, u nas też jest kuchnia tyle, że Pani kucharki to najlepsze są w przebieraniu się na różne święta a nie w gotowaniu ;p

Mika ja nie mam właśnie pojęcia jak oni się mieszczą i dlatego tak mnie to przeraża. Skoro mleko łaciate kosztuje nie wiem 1,50zł to na resztę zostaje już tylko 3zł, porcja płatków NESTLE przy paczce za ok 6zł to też jakieś 0,50zł to za co reszta? ja się nie dziwię, że wtedy starcza tylko na groch i kapustę icon_sad.gif
Ewelinek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,676
Dołączył: wto, 25 lip 06 - 09:39
Skąd: 3city
Nr użytkownika: 6,709




post sob, 06 mar 2010 - 15:58
Post #16

Gosiu, u nas też jest kuchnia tyle, że Pani kucharki to najlepsze są w przebieraniu się na różne święta a nie w gotowaniu ;p

Mika ja nie mam właśnie pojęcia jak oni się mieszczą i dlatego tak mnie to przeraża. Skoro mleko łaciate kosztuje nie wiem 1,50zł to na resztę zostaje już tylko 3zł, porcja płatków NESTLE przy paczce za ok 6zł to też jakieś 0,50zł to za co reszta? ja się nie dziwię, że wtedy starcza tylko na groch i kapustę icon_sad.gif
Aga H
sob, 06 mar 2010 - 16:41
Ewelinek - u nas stawka żywieniowa nie przekracza 4zł (a przynajmniej w 2009 nie przekraczała, teraz była mała podwyżka, ale chyba nadal poniżej 4zł), a jedzenie jest zdecydowanie lepsze - a na pewno zdrowsze - słodkie płatki są na śniadanie nie częściej niż raz w tygodniu, podwieczorki owszem, są słodkie, ale jest to budyń/kisiel/galaretka/pieczone w przedszkolu ciasto - a nie kupne słodycze. Owoc przynajmniej jeden dziennie, częściej dwa.
Aga H


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,712
Dołączył: nie, 05 lut 06 - 09:51
Skąd: Grudziądz
Nr użytkownika: 4,830

GG:


post sob, 06 mar 2010 - 16:41
Post #17

Ewelinek - u nas stawka żywieniowa nie przekracza 4zł (a przynajmniej w 2009 nie przekraczała, teraz była mała podwyżka, ale chyba nadal poniżej 4zł), a jedzenie jest zdecydowanie lepsze - a na pewno zdrowsze - słodkie płatki są na śniadanie nie częściej niż raz w tygodniu, podwieczorki owszem, są słodkie, ale jest to budyń/kisiel/galaretka/pieczone w przedszkolu ciasto - a nie kupne słodycze. Owoc przynajmniej jeden dziennie, częściej dwa.

--------------------
Emilka - 2.05.2006
Leon - 26.11.2011
*sylka*
sob, 06 mar 2010 - 17:23
Ewelinek, czy my prowadzamy dzieci do tego samego przedszkola 29.gif ...u mnie podobnie, hitem jest smażona kiełbasa na obiad 37.gif 37.gif
interweniowałam u przedszkolanek...na marne
ale chętnie posłucham rad może jakies konkretne informacje mogłabym im przedstawić, moze jakies paragrafy 43.gif

edit.lit

Ten post edytował Sylwia_82 sob, 06 mar 2010 - 17:23
*sylka*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,535
Dołączył: nie, 30 kwi 06 - 13:30
Skąd: domek
Nr użytkownika: 5,702

GG:


post sob, 06 mar 2010 - 17:23
Post #18

Ewelinek, czy my prowadzamy dzieci do tego samego przedszkola 29.gif ...u mnie podobnie, hitem jest smażona kiełbasa na obiad 37.gif 37.gif
interweniowałam u przedszkolanek...na marne
ale chętnie posłucham rad może jakies konkretne informacje mogłabym im przedstawić, moze jakies paragrafy 43.gif

edit.lit

--------------------
S

mama Alana 2006 i Wiktorii 2013
joa133
sob, 06 mar 2010 - 20:54
moim zdaniem przedszkola maja dofinansowanie ? może z tego korzystają.. ..a dwa jak stawka wynosi 4,50zł x 20-22dni x dzieci to wychodzi pokaźna suma...
joa133


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,675
Dołączył: wto, 15 wrz 09 - 15:28
Nr użytkownika: 29,117




post sob, 06 mar 2010 - 20:54
Post #19

moim zdaniem przedszkola maja dofinansowanie ? może z tego korzystają.. ..a dwa jak stawka wynosi 4,50zł x 20-22dni x dzieci to wychodzi pokaźna suma...

--------------------
Julka (25.04.2006) & Sebastian (20.05.2008) & Łucja (05.02.2012) & Joa
wiktore
pon, 08 mar 2010 - 11:03
U nas stawka zywieniowa wynosi ok 6 zł.

Mika no jasne, ale faktem jest, ze rodzice czterolatków dostali ankietę czy zgadzają się na zajęcia z religii czy nie- więc uważam, ze powinni zapytać jeżeli juz wprowadzają jednak to jako zajęcia pod nazwą religia. Jak na angielski czy rytmikę trzeba dziecko wpisać, bo płatne a jak bezpłatne to można. Ja nei wiem jakie treści przekazuje ksiądz- czy to jest dyskusja o świętach ponieważ nikt z nami tego nie omawiał. Ok ale to zo innej beczki a miało być o jedzeniu icon_smile.gif
wiktore


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,543
Dołączył: czw, 29 gru 05 - 19:07
Nr użytkownika: 4,401




post pon, 08 mar 2010 - 11:03
Post #20

U nas stawka zywieniowa wynosi ok 6 zł.

Mika no jasne, ale faktem jest, ze rodzice czterolatków dostali ankietę czy zgadzają się na zajęcia z religii czy nie- więc uważam, ze powinni zapytać jeżeli juz wprowadzają jednak to jako zajęcia pod nazwą religia. Jak na angielski czy rytmikę trzeba dziecko wpisać, bo płatne a jak bezpłatne to można. Ja nei wiem jakie treści przekazuje ksiądz- czy to jest dyskusja o świętach ponieważ nikt z nami tego nie omawiał. Ok ale to zo innej beczki a miało być o jedzeniu icon_smile.gif
> Czy ja przesadzam?, Menu przedszkolne
Start new topic
Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 następna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: wto, 28 maj 2024 - 07:16
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama