? 
): "O nie mamo, obetniesz sobie nóżki!" Po chwili jednak sam się poprawił: "Mamo będziesz miała obtarte nóżki" 
pią, 31 gru 2010 - 10:07
? ): "O nie mamo, obetniesz sobie nóżki!" Po chwili jednak sam się poprawił: "Mamo będziesz miała obtarte nóżki" 
pią, 31 gru 2010 - 10:12
pią, 31 gru 2010 - 10:14
, ale szkoda. Czyli Elegancja_Francja, cekiny i pióra w odwłoku, tak? 
Brakuje mi kilku rzeczy a najgorsze, że znowu muszę odśnieżyć by wyjechać. Wczoraj skrobałam szyby pół godziny, dziś pewno bez łopaty się nie obędzie. pią, 31 gru 2010 - 10:18
, ale szkoda. Czyli Elegancja_Francja, cekiny i pióra w odwłoku, tak? Brakuje mi kilku rzeczy a najgorsze, że znowu muszę odśnieżyć by wyjechać. Wczoraj skrobałam szyby pół godziny, dziś pewno bez łopaty się nie obędzie.
Wczoraj namierzyłam fajną sukienko - tunikę ale żadne tam cekiny czy pióra. Do teatru też średnia ale ja się w niej dobrze czułam. Pasuje do mojej grzywki 
Fajnie też wygląda do martensów... tylko, że ja nie mam już 15 lat... O rany, nawet 30 już nie mam! pią, 31 gru 2010 - 10:26
Wczoraj namierzyłam fajną sukienko - tunikę ale żadne tam cekiny czy pióra. Do teatru też średnia ale ja się w niej dobrze czułam. Pasuje do mojej grzywki Fajnie też wygląda do martensów... tylko, że ja nie mam już 15 lat... O rany, nawet 30 już nie mam!
Każdą sukienkę można urozmaicić srebrnym boa, brokatowymi cieniami, złotą torebką... w ostateczności można szczelić sobie złotą suknię z lamy. Cokolwiek nie założysz, mam nadzieję, że bawić się będziesz świetnie. 
pią, 31 gru 2010 - 10:38
Każdą sukienkę można urozmaicić srebrnym boa, brokatowymi cieniami, złotą torebką... w ostateczności można szczelić sobie złotą suknię z lamy. Cokolwiek nie założysz, mam nadzieję, że bawić się będziesz świetnie.
pią, 31 gru 2010 - 10:49
i jego wypchalam. Potem podskocze tylko gdzies lokalnie po sloiczek lub dwa i slodosci. A tam pada i pada.
Udanej zabawy zycze! 
pią, 31 gru 2010 - 11:01
i jego wypchalam. Potem podskocze tylko gdzies lokalnie po sloiczek lub dwa i slodosci. A tam pada i pada. Udanej zabawy zycze!
Mama dowie się wieczorem. Radość wielka w rodzinie! pią, 31 gru 2010 - 17:23
Mama dowie się wieczorem. Radość wielka w rodzinie!
pią, 31 gru 2010 - 17:59
[size="4"] pią, 31 gru 2010 - 20:45
[size="4"]
brat przywiózł fajerwerki. Jedno duze pudło. Wzięlismy dzieci za blok. Maluchy (Piotrek i Antek od brata- 2lata) tak sie wystraszyły że zaczęły krzyczeć, ze chcą do domu. Nie wiedziałam co łosniejsze- chłopcy czy fajerwerki.
sob, 01 sty 2011 - 02:28
brat przywiózł fajerwerki. Jedno duze pudło. Wzięlismy dzieci za blok. Maluchy (Piotrek i Antek od brata- 2lata) tak sie wystraszyły że zaczęły krzyczeć, ze chcą do domu. Nie wiedziałam co łosniejsze- chłopcy czy fajerwerki.
sob, 01 sty 2011 - 10:23
Igor poszedł o 1 w nocy spać. Podziwiał fajerwerki i nie można było go odkleić od szyby. Ja o północy stuknęłam się z Myszą szampanem dla dzieci, i tyle. Mysza spędziła wirtualnego sylwestra z koleżankami w necie. Wygląda na to, że nawet nieźle się bawiły. Martwi mnie tylko fakt, że tuż po północy przycięłam sobie szufladą palec i mam czarny punkcik na środku fu.ckowego paznokcia... . Zawsze wychodzą. Przepis znajdziesz w necie, bo chyba większość muffinkojadów go zna i stosuje. Jest banalnie prosty. Ja robię z nutellą w środku, czyli nakładam łyżkę ciasta do papilotki, potem malutką łyżeczkę Nutelli i dopełniam ciastem. Właśnie wczoraj upiekłam i dziś zostały tylko 2 z 15 przy czym, ja zjadłam jedną. Jutro będę piec na poniedziałek, by były świeżutkie. sob, 01 sty 2011 - 11:16
Igor poszedł o 1 w nocy spać. Podziwiał fajerwerki i nie można było go odkleić od szyby. Ja o północy stuknęłam się z Myszą szampanem dla dzieci, i tyle. Mysza spędziła wirtualnego sylwestra z koleżankami w necie. Wygląda na to, że nawet nieźle się bawiły. Martwi mnie tylko fakt, że tuż po północy przycięłam sobie szufladą palec i mam czarny punkcik na środku fu.ckowego paznokcia... . Zawsze wychodzą. Przepis znajdziesz w necie, bo chyba większość muffinkojadów go zna i stosuje. Jest banalnie prosty. Ja robię z nutellą w środku, czyli nakładam łyżkę ciasta do papilotki, potem malutką łyżeczkę Nutelli i dopełniam ciastem. Właśnie wczoraj upiekłam i dziś zostały tylko 2 z 15 przy czym, ja zjadłam jedną. Jutro będę piec na poniedziałek, by były świeżutkie.
Mam nadzieje, że dla Nas nadchodzacy rok nie bedzie gorszy niż ten co był. Mimo pewnych przeszkód i niedogodności to jednak był szczęsliwy bo nasza rodzinka powiększyła się o Kubę. Jestesmy zdrowi (katarów nie liczę), mamy siebie, mamy mieszkanie jakoś dajemy sobie rade i to na chwile obecną mi w zupełności starcza. Wczoraj nawet z mężem stwierdzilismy, że człowiek powinien żyć co najmniej 200 lat. Bo naprawdę zycie płynie zdecydowanie za szybko, dzieci rosną szybko i nieraz naprawdę nie zdarzy człowiek się nacieszyć niektórymi momentami w zyciu. A ty nie dotrzymałaś słowa i nie pokazałaś się jeszcze w grzywce. Jak zabawa sylwestrowa ??
Ja dostałam tak chude żeberka, ze nie bylo co wykrajać, samo mięsko. Zrobiłam tego sporo więc jeszcze dzisiejszy obiadek będzie. 
Tak więc sprzęcik mamy, na razie go poznajemy testujemy. Jeszcze mogę polecic Kodaki, znalazłam nawet jednego fajnego (nie pamiętam modelu) ale też w granicy cenowej Olympusa i też był fajny ale jakoś Olympus od razu nam do gustu przypadł. Kupilismy przez sklep internetowy (80 zł taniej niż na promocji w Media Expert).
sob, 01 sty 2011 - 11:18
Mam nadzieje, że dla Nas nadchodzacy rok nie bedzie gorszy niż ten co był. Mimo pewnych przeszkód i niedogodności to jednak był szczęsliwy bo nasza rodzinka powiększyła się o Kubę. Jestesmy zdrowi (katarów nie liczę), mamy siebie, mamy mieszkanie jakoś dajemy sobie rade i to na chwile obecną mi w zupełności starcza. Wczoraj nawet z mężem stwierdzilismy, że człowiek powinien żyć co najmniej 200 lat. Bo naprawdę zycie płynie zdecydowanie za szybko, dzieci rosną szybko i nieraz naprawdę nie zdarzy człowiek się nacieszyć niektórymi momentami w zyciu. A ty nie dotrzymałaś słowa i nie pokazałaś się jeszcze w grzywce. Jak zabawa sylwestrowa ?? Ja dostałam tak chude żeberka, ze nie bylo co wykrajać, samo mięsko. Zrobiłam tego sporo więc jeszcze dzisiejszy obiadek będzie. Tak więc sprzęcik mamy, na razie go poznajemy testujemy. Jeszcze mogę polecic Kodaki, znalazłam nawet jednego fajnego (nie pamiętam modelu) ale też w granicy cenowej Olympusa i też był fajny ale jakoś Olympus od razu nam do gustu przypadł. Kupilismy przez sklep internetowy (80 zł taniej niż na promocji w Media Expert).
Śliczny jest. Oliwia jest piękną dziewczynką ale Kubuś, z tym paluszkiem w buzi jest rozbrajający. Mogę wstawić fotkę z "dowodu wdzięczności" jeśli chcesz. Kupiłam wczoraj ładne pudełko, bo tego co planowałam niestety nie było. Pudełko jest okrągłe, z wieczkiem jak na kapelusze, tylko mniejsze. Mam folię przezroczystą, złoty sznureczek i maleńkie, prawie mikroskopijne spinacze drewniane, jak do bielizny. Do tego papier czerpany. Jutro będę kombinować.
sob, 01 sty 2011 - 11:30
Śliczny jest. Oliwia jest piękną dziewczynką ale Kubuś, z tym paluszkiem w buzi jest rozbrajający. Mogę wstawić fotkę z "dowodu wdzięczności" jeśli chcesz. Kupiłam wczoraj ładne pudełko, bo tego co planowałam niestety nie było. Pudełko jest okrągłe, z wieczkiem jak na kapelusze, tylko mniejsze. Mam folię przezroczystą, złoty sznureczek i maleńkie, prawie mikroskopijne spinacze drewniane, jak do bielizny. Do tego papier czerpany. Jutro będę kombinować.
(mama nie przewidziała takiej opcji spędzenia świąt )
sob, 01 sty 2011 - 11:44
(mama nie przewidziała takiej opcji spędzenia świąt )
sob, 01 sty 2011 - 11:45
Poszedł nam zasilacz od laptopa. Kupiłam nowy, spalił się po 2 godzinach. Okazuje się, że w laptopie coś się zepsuło i teraz czekają nas kolejne koszty, bo albo trzeba usunąć usterkę albo kupić coś nowego ( tylko skąd wziąć kasę, nie wiem ) .... Akurat teraz, gdy mam 2 prace do napisania nie mam na czym pracować ... No zła byłam jak nie wiem. W piątek od świtu na nogach, byłam w pracy do 15-tej i szczerze mówiąc o 1.00 już marzyłam, by się położyć 
Natalia ubrana w strój motylka, ze skrzydełkami na pleckach od 20.00 gotowa do zabawy pograła ze mną w gry, potańczyła, po czym stwierdziła, że ona chce się położyć. Poprosiła, bym ją obudziła " na petardy ", ale gdy zbliżała się północ i poszłam ją budzić nakryła się kołdrą i nawet oka nie otworzyła, gdy do niej mówiłam ... Rano obudziła się, przyleciała do mnie i pyta gdzie są wszyscy goście - gdzie babcia Basia, gdzie dziadziuś, dlaczego taka cisza i nikt nie strzela Nie miała towarzystwa wśród dzieci, więc tym razem do godziny 2.30 ( jak to było w ubiegłym roku ) nie dotrwała, ale nic straconego, jeszcze nie jedna imprezka przed nią 
sob, 01 sty 2011 - 17:13
Poszedł nam zasilacz od laptopa. Kupiłam nowy, spalił się po 2 godzinach. Okazuje się, że w laptopie coś się zepsuło i teraz czekają nas kolejne koszty, bo albo trzeba usunąć usterkę albo kupić coś nowego ( tylko skąd wziąć kasę, nie wiem ) .... Akurat teraz, gdy mam 2 prace do napisania nie mam na czym pracować ... No zła byłam jak nie wiem. W piątek od świtu na nogach, byłam w pracy do 15-tej i szczerze mówiąc o 1.00 już marzyłam, by się położyć Natalia ubrana w strój motylka, ze skrzydełkami na pleckach od 20.00 gotowa do zabawy pograła ze mną w gry, potańczyła, po czym stwierdziła, że ona chce się położyć. Poprosiła, bym ją obudziła " na petardy ", ale gdy zbliżała się północ i poszłam ją budzić nakryła się kołdrą i nawet oka nie otworzyła, gdy do niej mówiłam ... Rano obudziła się, przyleciała do mnie i pyta gdzie są wszyscy goście - gdzie babcia Basia, gdzie dziadziuś, dlaczego taka cisza i nikt nie strzela Nie miała towarzystwa wśród dzieci, więc tym razem do godziny 2.30 ( jak to było w ubiegłym roku ) nie dotrwała, ale nic straconego, jeszcze nie jedna imprezka przed nią 
choć w samej sukieneczce tańczyłam tylko przez kilka minut. Ogólnie klimat był jak za starych, szalonych czasów, a może trochę jak w Central Parku w Nowym Jorku nawet towarzystwo było międzynarodowe. Z boku mogliśmy wyglądać jak banda bezdomnych grzejących się przy podpalonym kontenerze (tłoczyliśmy się wokół gazowych grzybków) M jest jeszcze bardziej zadowolony ode mnie. I pomyśleć, że przeszkadzał mu brak prądu w Warpnie! Ja nie musiałam się martwić, że nie zdążyłam pomalować paznokci na krwistą czerwień bo i tak niewiele było widać Najmocniejsze punkty imprezy stanowiła jak dla mnie muzyka (a dla mnie to bardzo ważne, wieczór przy typowych sylwestrowych szlagierach nie zrobiłby na mnie wrażenia, a może nawet byłby męką) oraz dipy i sosy do przekąsek autorstwa mojej siostry. Poza tym fajnie się czuję ze świadomością, że nie zdziadziałam jeszcze i potrafiłam świetnie się bawić w dość trudnych warunkach. Pewnie nigdy nie wyrosnę z klimatu woodstock'owego Znajomi których wyciągnęliśmy na tego Sylwestra nie do końca podzielali nasz zachwyt ale myślę, że nasze towarzystwo zrekompensowało im "drobne" niedogodności. Dobrze, że w porę uprzedziłam Paulinę, żeby porzuciła myśl o ramiączkach! sob, 01 sty 2011 - 17:23
choć w samej sukieneczce tańczyłam tylko przez kilka minut. Ogólnie klimat był jak za starych, szalonych czasów, a może trochę jak w Central Parku w Nowym Jorku nawet towarzystwo było międzynarodowe. Z boku mogliśmy wyglądać jak banda bezdomnych grzejących się przy podpalonym kontenerze (tłoczyliśmy się wokół gazowych grzybków) M jest jeszcze bardziej zadowolony ode mnie. I pomyśleć, że przeszkadzał mu brak prądu w Warpnie! Ja nie musiałam się martwić, że nie zdążyłam pomalować paznokci na krwistą czerwień bo i tak niewiele było widać Najmocniejsze punkty imprezy stanowiła jak dla mnie muzyka (a dla mnie to bardzo ważne, wieczór przy typowych sylwestrowych szlagierach nie zrobiłby na mnie wrażenia, a może nawet byłby męką) oraz dipy i sosy do przekąsek autorstwa mojej siostry. Poza tym fajnie się czuję ze świadomością, że nie zdziadziałam jeszcze i potrafiłam świetnie się bawić w dość trudnych warunkach. Pewnie nigdy nie wyrosnę z klimatu woodstock'owego Znajomi których wyciągnęliśmy na tego Sylwestra nie do końca podzielali nasz zachwyt ale myślę, że nasze towarzystwo zrekompensowało im "drobne" niedogodności. Dobrze, że w porę uprzedziłam Paulinę, żeby porzuciła myśl o ramiączkach!
Przedszkolaki i nieprzedszkolaki, z czerwcowo-LIPCOWO-sierpniowej 14-stej paki
| Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: nie, 16 cze 2024 - 19:00 |
| lista postw tego wtku |
