ja chyba wiem czemu tak jest i w pełni popieram panią
o ile chodzi o to samo
mianowicie przyszłaś WCZEŚNIEJ
dzieci nie panują nad godzinami i jak widzą jednego rodzica to już czekają na własnego
Ty zabierasz syna w porze obiadowej inne dzieci wychodzą po 15 i jest im najzwyczajniej w świecie smutno i tęskno za rodzicami
widzą pierwszego rodzica i denerwują się,że ich długo nie przychodzi (u nas były płacze z tego powodu)
my sami ustaliliśmy,że dzieci będą odbierane w podobnych porach -nie wcześniej jak po podwieczorku
wchodzić przed salę możemy
nie raz maruderzy siedzÄ… nad talerzem
jedzą, tyle że powoli
![icon_wink.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_wink.gif)
może to tylko "tak strasznie" wyglądało"?