, i już tuptusie :) Opcje

[Edziia]

Aga zapomniałam o życzeniach dla Leona. Sto lat

[Paula.]

Sto lat dla naszych listopadowych Leonów!!!

Edziia nie przejmuj się, moi znajomi bardzo się zdziwili, gdy kolega do nich zadzwonił z pytaniem jak tam po koncercie - przesiedzieli koncert Tori Amos w domu, a bilety w stanie nienaruszonym mają na pamiątkę.
Oskar faktycznie ma spora wadę wzroku. Ja mam -4, no co dzień chodzę w soczewkach kontaktowych. Mam nadzieję, że dziewczynki wzrok będą miały po tacie, Kinga na ostatnim badaniu miała w jednym oku -0,25, ale to w tym wieku jeszcze nic nie znaczy. A przy wadzie powyżej -5 to już warto pomyśleć o korekcji operacyjnej.


Ja wroc też już dawno "nie widziałam".

Ten post edytował Paula. pią, 30 lis 2012 - 22:31

[ziya]

Ale ze mnie samolub...Nie złożyłam życzeń listopadziakom! Dlatego teraz nadrabiam i wesoło śpiewam, a Józio w tym czasie Wam zatańczy:

STOOO LAAAAT, STOOO LATTT

Paula, pobijasz rekord zdaje się. Ciągniesz już 3 etat, bo dom to jeden a pozostałe 2 prace to kolejne dwa. Podziwiam

Kiedy piszecie o wywrotkach waszych dzieciaczków, czuję się spokojniejsza, że nie tylko Józio ciągle z guzami chodzi. Bieganie opanował ale patrzenie pod nogi jeszcze nie . O dziwo, nigdy nie wywalił się z leżaczka-bujaczka, a na nim wyczynia przerażające, dla osoby postronnej, fikołki. Np na głowie staje z nogami opartymi tam, gdzie powinny być plecy, cały czas się bujając i inne takie. Za to na prostej drodze zalicza upadki...

Edziia, skoro wypadło Ci z głowy, to może nie było aż takie ważne to szkolenie?
Dobrze, że Milan już zdrowy i to tego u okulisty odetchnęłaś z ulgą!

Megan, śliczne jesteście, jedna w drugą z pięknymi oczami!

Celin, randka pewnie udana Jeśli chodzi się na randki, nawet z własnym mężem, raz na jakiś czas, to nie ma wyjścia, musi być niezapomniana. My jesteśmy małżeństwem 2,5 roku, znamy się 4,5, więc nic mi do waszych kilkunastoletnich doswiadczeń ...ale już od urodzenia J. sugeruję, że dam się zaprosić Bo nawet już jestem gotowa nie myśleć ciągle co się z małym dzieje, dorosłam chyba do tego.

My tymczasem po oficjalnych, rodzinnych obchodach pierwszych urodzin. Tort nie zrobił wrażenia na J., zamanifestował to wsadzając ...nie, nie rękę, jak większość dzieci ale NOGĘ. Nie pytajcie jak to zrobił... Pięknie bawił się z dziećmi, wniosek pozostaje jeden- należy mu się rodzeństwo

[celin]

Oooo jak miło tyle do czytania:)

No randka się udała a jakże;) My w sumie też takowych rocznic nie celebrujemy ale ta 15 to taka "poważna" mi się wydała że był to pretekst do wyjscia we dwoje,a my naprawdę rzadko możemy sobie na to pozwolić. Na 10tą rocznicę ślubu palnowaliśmy wspólny wyjazd tylko we dwoje na weekend (moje marzenie) ale niestety na planach się skończyło. A sami jeszcze nigdy nie wyjeżdżaliśmy (no może w podróż po ślubną). Teraz ze względu na Mateusza tez się troszkę przesunęło. Pożyjemy zobaczymy może na 15ta rocznicę slubu się uda.

ziya to do roboty! rodzeństwo dla Józia wyjdzie mu na dobre. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! Zdolny facet z ta nogą ale jakoś mnie to nie dziwi.
A co do randek to sugeruj, sugeruj dalej a my będziemy trzymać &&&&&&& oby te sugestie zostały odpowiednio odczytane przez twojego męża;)

Paula to dobrze że w firmie nie mogą się bez Ciebie obejść. Człowiek taki doceniony od razu się czuje. Dzisiaj wysłyszałam w TV że kobiety są lepszymi pracownikami a szczególnie logistykami niż mężczyżni, szczególnie takie które jeszcze mają dom i rodzinę na głowie, a twój przykład z tymi dwoma (jak narazie) pracami jest doskonałym tego przykładem. Brawo!

Edziia super że Milanek zdrowy! I oby jak najdłużej!!! Moja Madzia tez w okularkach chodzi od lipca. W styczniu mamy kontrolę ale obawiam się że będzie miała mocniejsze szkła bo zauważyłam że czasami przez okulary mruży oczy. Nie pamiętam już tych dioptri ale sporą ma wadę.
Mamy taki sam staż małżeński:0 nam w czerwcu minęło właśnie 11 lat.
A co do szkolenia to ważne że spędziłaś miły lużny wieczór z rodzinką Nie myśląc o pracy... wiesz tak bez wyrzutów sumienia... ze tak powiem nie swiadomie;) Mam nadzieje że wiesz co mam na myśli;) a starości to Ty w to nie mieszaj Jeszcze nie!
Całuję wszystkie guzy i siniaki małych wyczynowców;) Mati bardzo ostrożny tylko że on jeszcze nie chodzi sam, chyba właśnie przez tą ostrożność. Wstanie sam na środku pokoju, ja wyciągam do niego ręce a on przybiega ale na czworakach

Dla Leona STO LAT

[Edziia]

Aleście ruszyły z pisaniem, super się to czyta

Melduję, że skleroza minęła i dzisiaj już grzecznie stawiłam się na szkoleniu

No, a dzisiaj urodziny obchodzi ostatni listopadowy ssaczek-wszystkiego najlepszego dla Leona Ewy Chociaż nie wiem czy przeczyta, bo chyba tu nie zagląda to i tak: Sto lat

[celin]

Wszystkiego najlepszego dla Leonka!!!
No fakt Ewa się nie pokazuje... ale miejmy nadzieję że u nich wszystko ok.

Mati coraz częściej wstaje sam bez pomocy jednak z ruszaniem z miejsca ma kłopot. Ale w zamian za to opanował dzisiaj wychodzenie na sofę i fotele . No to już nie można go spuścić z oka ani na chwilkę...

[Paula.]

Ziya - noga w torcie to jest coÅ›!


No i kończy się listopad, nasze dzieciaki przestały być niemowlakami, ech jak to szybko minęło. Jeszcze raz buziaki dla naszych roczniaków!!!

Dziewczyny usunęłam wpis o pracy.Za łatwo mnie zidentyfikować i nie chce, żeby ktoś coś kiedyś mi wypomniał.
Nie będę więcej zawodowych tematów ruszać, napiszę tylko, że wszystko układa się jak najlepiej .

[Aga H]

dziewczyny, jak fajnie poczytać, że tu u was coś się dzieje A raczej u nas !

My właśnie po imprezie roczkowej - robiliśmy dopiero w tę sobotę, bo tydzień wcześniej mimo tego, że bliżej urodzin, to nie byłoby dziadków, a że imprezka malutka, tylko w rodzinnym gronie, to szkoda było z gości rezygnować. Impreza udała się wyśmienicie, Leon zostanie naukowcem - spośród tradycyjnych rzeczy do wyciągania wybrał długopis (powiem wam, że to dla mnie nowy zwyczaj - przy Emilii wcale o tym nie słyszałam, nie robiliśmy)



Ja po powrocie do pracy mam trudności z ogarnięciem się. Są dni, gdy idę do pracy nieprzygotowana i jest mi z tym cholernie źle, ale jakoś tak nie daję rady, w dzień nic nie zrobię, a wieczorem padam na twarz. Najpierw robię to, czego w domu nie da się zrobić z Lelem typu mycie podłóg czy łazienek, a potem po prostu idę spać. Wy tu opowiadacie, ze maluchy się od piersi odstawiły, a u nas nadal nocne pobudki, Sama już nie wiem, co zrobić - Leon wypija mleko wieczorem - około 210ml, ale kolejną taką porcję ciagnie o 23, a najstępną często o 2 w nocy - tą ostatnią nie zawsze, ale są nocki z dwoma karmieniami. Nie dajemy powoli rady. A do tego raz na jakiś czas noc, gdy młody jak wczoraj - budzi się o 2 wyspany i marudzi dobre 3 godziny zanim zaśnie....

[celin]

Hej hej jak tam po Mikołajkach? ja doszłam do wniosku że dobrze że tylko raz w roku są bo te moje dziewczyny już by się całkiem "rozpuściły jak te dziadowskie bicze";)
Prezentowy zawrót głowy a jeszcze goście na weekend się zapowiedzieli . A w dodatku przed chwilą Madzia oświeciła mnie co chce otrzymać pod choinkę . Normalnie za moich czasów w domu rodzinnym dostawaliśmy prezenty albo na gwiazdkę albo na Mikołaja (przewagę miał Mikołaj) a teraz to po prostu studnia bez dna... ale może to my sami rodzice jesteśmy trochę winni kierując się zasadą: "Ja nie miałam niech moje dziecko chociaż ma..." hm
Do mnie dzwoniła dzisiaj pani z biura mojej pracy i zaprosiła mnie po odbiór bona świątecznego. Biorąc pod uwagę fakt że ja już 5ty rok na wychowawczym siedzę a zakład nie należy do bogatych to pewnie parę groszy dostanę ale jak to mówią lepszy rydz...

Aga powodzenia w pogodzeniu pracy i domu, myslę że z czasem będzie lepiej.
Leon ma minkę na zdjęciu jakby chciał "capnąć" różaniec. Ty położyłaś banknot 50cio złotowy a ja tylko dyszkę. Może mój syn uznał po prostu że mało i wybrał właśnie różaniec:)
Karmienia nocnego nie zazdroszczę Mati juz dobre pare miesięcy nocki przesypia. a ty mu zagęszczasz to mleko na noc? U nas już dawno butla poszła w odstawkę i wieczorem jest kaszka łyżeczką. Może zagęszczone mleko na dłużej mu wystarczy?

Paula i oby tak dale ci się wszystko układało jak do tej pory!

[Paula.]

Ależ tu cisza!
Jak tam przygotowania do świąt, prezenty już kupione?

Czy wszystkie listopadowe szkraby samodzielnie już tuptają? Malwina jeszcze sama nie chodzi, chociaż coraz częściej się zapomina i staje sama czy zrobi dwa - trzy kroki. Za to coraz więcej gada i wyrywają jej się takie słowa jak np: "zalaz". Kumata jest niesamowicie, do tego przytulas .
Mamy też sukcesy w temacie nocnikowym, sadzam ją codziennie przed kąpielą i mała siedzi na tym nocniku raptem parę sekund, ale zawsze w tym czasie zrobi siku. Wygląda to tak, że ja ją sadzam, ona mówi "si" i zaraz wstaje i z dumą zagląda do nocnika, w którym jest nasikane i jeszcze sobie sama bije brawo .
Nadal ją karmię, w minionym tygodniu nawet bardziej, bo byłam w domu, ale od poniedziałku już tylko nocne karmienie zostało, mam nadzieję, że ten stan rzeczy już się utrzyma. Właściwie chętnie bym już nawet z tego nocnego karmienia zrezygnowała, ale za leniwa jestem, nie chce mi się wstawać, żeby szykować butelkę, poza tym jak mała miała katar zintensyfikowałam karmienie i pozbyliśmy się kataru w 3 dni, ze względu na choróbska zastanawiam się nad karmieniem do wiosny, ale jednocześnie boję się, że z każdym miesiącem będzie potem trudniej odstawić.

Zapomniałam napisać: Aga super mieliście sesję, pozazdrościłam oglądając zdjęcia i zaczęłam szukać fotografa robiącego takie rodzinne sesje u nas, chyba przy okazji komunii Kingi zrobimy sobie .
Co do zwyczaju na roczek z wybieraniem przez dziecko przedmiotu ja jakoś zupełnie o tym nie pamiętałam, ale z obserwacji Malwiny to albo bibliotekarka albo pisarka nam rośnie, bo ulubione zabawki to książki, a ostatnio jak siedziała u mnie na kolanach sięgnęła po ołówek i zaczęła jakieś floresy na gazecie kreślić .

Ten post edytował Paula. wto, 18 gru 2012 - 23:08

[celin]

Dziewczynki z okazji ÅšwiÄ…t dla Was i waszych rodzin :
Mnóstwo ciepła i radości,

Niechże w Waszym domku zagości,

Na wigilijnym stole jedzenia wszelakiego,

I picia wybornego.

Niech pieniądz wam szeleści,

A miłość niech was w życiu pieści.

Paula Mateusz nie chodzi samodzielnie. Za rączki czy nawet za jedną jak najbardziej bardzo dużo i tylko tego sie domaga. Podobnie jak Malwinka parę kroczków zrobi sam i na tym koniec.
Brawa dla małej za korzystanie z nocnika. Super.

Edit: Pokolorowałam życzenia

Ten post edytował celin sob, 22 gru 2012 - 20:34

[Nicol90]

Dziewczyny dawno mnie nie było ale pamiętam o Was:)
Chciałam Wam Życzyć Zdrowych, sokojnych Świat Bożego Narodzenia. Pociechy z dzieciaczków, samych radosci, wystrzalowego sylwestra a w 2013 roku samych sukcesów:*

Fifek też sam nie chodzi i raczej szybko nie zacznie przez jego obniżone napięcie. Ma też proble z stawmi skokowymi więc też i dobrze ze narazie nie chodzi ale to dużo by pisać.

Pozdrawiam

[Edziia]

Nie dałam rady zajrzeć przed Świętami żeby złożyć Wam świąteczne życzenia, ale mam nadzieję, że wszystkim minęły one w radosnej, rodzinnej atmosferze

[Edziia]

Szkoda, że tak tu u nas cicho, czyżby nikt już tutaj nie zaglądał?

[megan25]

ja zaglÄ…dam

[Paula.]

No ja się przyznaję, że ostatnio nie.
Nowa praca mnie mocno pochłonęła, a ostatnio dopadła nas grypa. Kinga przyciągnęła z imprezy urodzinowej i po kolei wszystkich nas rozłożyło.
Do tego Malwinie idą górne czwórki, wesoło jest .

Co tam u Was? Jak ferie, niektórzy już po, inny w trakcie, a my jeszcze przed - piszcie jak spędzacie.

[Edziia]

Oj Paula. dokładnie wiem jak wesoło może być, jak czwórki idą- Milanowi szły wszystkie 4 razem i dodatkowo 1 dwójeczka. Dolne czwóreczki wyszły szybko, ładnie calutkie a z górnymi ciągle się biedaczek męczy- zewnętrzna strona szybko się przebiła a wewnętrzna powolutku Ale teraz bedzie chyba już lepiej. Przez te zęby mamy koszmarne noce- dzisiaj na przykład Milan wstawał 11 razy- dobrze, że to sobota, bo inaczej chyba bym w pracy na stojąco zasnęła. Dodatkowo straszny się z niego cycek zrobił- zwłaszcza właśnie w nocy.

My właśnie rozpoczynamy ferie- tzn. Oskar rozpoczyna, bo ja pierwszy tydzien pracuje. A w następną niedzielę jedziemy na drugi tydzień ferii do Mikołajek. Z jednej strony bardzo się cieszę, bo uwielbiamy to miejsce, a z drugiej nie wiem jak to tym razem będzie z Milanem- to dziecko nie usiedzi w miejscu, wchodzi wszędzie, wszystko go interesuje (to akurat fajnie ), więc pewnie nie odpocznę w ogóle, tylko będę zasuwać po hotelu za moim złotkiem No ale przynajmniej tym razem spalę wszystkie kilogramy, które zazwyczaj mi tam podczas pobytu przybywają O przypomniałam sobie, że odpoczywać będę na lodowisku, bo tam małego nie zabiorę i tatuś przejmie opiekę nad maluszkiem

Megan, jak już tu zaglądasz, to napisz coś czasem- będzie co poczytać

[Paula.]

Edzia to Milan jeszcze na piersi?
Malwina właściwie już odstawiona. Odstawiłam ją tydzień przed chorobą, no i jak miała 40 stopni gorączki to wróciłyśmy do karmienia piersią, ale teraz znów jesteśmy na etapie odstawiania i właściwie od 3 dni nie karmiłam, poza jednym krótkim cycanie piątek nad ranem.
Fajnie macie palny na ferie.
My ze względu na moją nową pracę w tym roku nigdzie się nie wybieramy. Kinga pojechała dzisiaj do babci i pewnie posiedzi tam parę dni, póki nie zacznie tęsknić za Malwiną .

[Edziia]

Witam po urlopie
Najpierw powiem, że było cudownie- poranne spacery do stajni i po zaśnieżonej okolicy, żeby starsi panowie sobie pospali Mnóstwo chwil na basenie, z Oskarem szalenstwa na lodowisku, a z Milanem w pokoju zabaw. Chociaż za młodym nabiegałam się i to nie mało, to mimo wszystko urlop był bardzo udany.

Paula. Milan ciągle jest na piersi. Oskara karmiłamm 18 miesięcy i teraz też tak pewnie wyjdzie. Chociaż Oskar im był większy tym mniej sam się domagał, aż w końcu któregoś dnia w ogóle już nie chciał. A z Milanem w nocy to tak jak teraz to nie było ani po urodzeniu, ani później. Potrafi kilka razy się budzić inie ma szans, żeby zasnął bez cyca. Jak mąż albo mama moja do niego wstatnie to kilka razy się udało, że im zasnął, a tak jest taki wrzask. Aż sę obawiam, że będzie problem z odstawienie, więc poczekam do wakacji jak urlop będzie to i więcej cierpliwości. A może jeszze sam zrezygnuje i mnie zaskoczy

[Aga H]

wątek nam umarł.

Zastanawiam się nad kupieniem Leonowi rowerka - ja chcę biegowy, darek trójkołowy. Czy to już??