Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
23 Stron V  « poprzednia 20 21 22 23 nastÄ™pna  

Listopad 2010 - część druga

, to co? Następne 100 stron przez kolejny rok z okładem? :)
> , to co? NastÄ™pne 100 stron przez kolejny rok z okÅ‚adem? :)
.kasiula.
pon, 30 cze 2014 - 12:46
witam
melduję się po baaardzo długiej nieobecności, podczytywałam troszku nasz wątek ale ciężko było mi znaleźć czas na forum, mam nadzieję, że teraz ponadrabiam i doczytam dokładnie co u Was dziewczyny się wydarzyło icon_smile.gif bo i młodsze rodzeństwo naszych dzieciaków się pojawiło ...
moja Marta już pierwszy rok przedszkola ma za sobą, jutro czeka ją nowa przygoda, a mianowicie nowe przedszkole na wakacyjny dyżur, jestem pełna obaw, choć Marta szybko przyzwyczaiła się do codzienności przedszkolnej, do tego stopnia, że jak chorowała to płakała, iż nie chce być w domu tylko chce do przedszkola icon_smile.gif Gravida Marta też ma silny charakterek, ale myślę, że nauczycielki w przedszkolu mają sposoby na takie dzieci, Marta początkowo płakała i użalała się na jedną z nauczycielek, jak okazało się nauczycielka nie dała sobie na "głowę wchodzić" i nie pozwalała Marcie na pewne rzeczy, ale w końcu dogadały się icon_smile.gif także trzymam kciuki za Iwo

odnośnie fizyczności mojego dziecka to lekko ponad 1m, prawie 18 kg wagi, do tego silny charakterek, córeczka tatusia, a teraz jeszcze "różowa księżniczka" (podejrzewam wpływ koleżanek przedszkolnych icon_razz.gif )
dręczy nas alergia, znaczy dziecko moje, nie tylko pokarmowa ale i już wziewna, Marta cały czas jest na lekach antyhistaminowych, od wiosny i na wziewach, ale jest bardzo pogodnym dzieckiem, wszędzie jej pełno i ma mnóstwo "ciekawych" pomysłów, jak np.: rysowanie po ścianach długopisem, czy mycie przemoczoną gąbką całego swojego pokoju icon_smile.gif
mnie udało się skończyć studia, jeszcze tylko we środę obrona i wakacje icon_smile.gif tzn od uczelni, bo urlop dopiero z końcem lipca, mam nadzieję, że teraz na spokojnie uda mi się na nowo wszystko poukładać
.kasiula.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,577
Dołączył: śro, 17 maj 06 - 12:43
SkÄ…d: Åšl.
Nr użytkownika: 5,873




post pon, 30 cze 2014 - 12:46
Post #421

witam
melduję się po baaardzo długiej nieobecności, podczytywałam troszku nasz wątek ale ciężko było mi znaleźć czas na forum, mam nadzieję, że teraz ponadrabiam i doczytam dokładnie co u Was dziewczyny się wydarzyło icon_smile.gif bo i młodsze rodzeństwo naszych dzieciaków się pojawiło ...
moja Marta już pierwszy rok przedszkola ma za sobą, jutro czeka ją nowa przygoda, a mianowicie nowe przedszkole na wakacyjny dyżur, jestem pełna obaw, choć Marta szybko przyzwyczaiła się do codzienności przedszkolnej, do tego stopnia, że jak chorowała to płakała, iż nie chce być w domu tylko chce do przedszkola icon_smile.gif Gravida Marta też ma silny charakterek, ale myślę, że nauczycielki w przedszkolu mają sposoby na takie dzieci, Marta początkowo płakała i użalała się na jedną z nauczycielek, jak okazało się nauczycielka nie dała sobie na "głowę wchodzić" i nie pozwalała Marcie na pewne rzeczy, ale w końcu dogadały się icon_smile.gif także trzymam kciuki za Iwo

odnośnie fizyczności mojego dziecka to lekko ponad 1m, prawie 18 kg wagi, do tego silny charakterek, córeczka tatusia, a teraz jeszcze "różowa księżniczka" (podejrzewam wpływ koleżanek przedszkolnych icon_razz.gif )
dręczy nas alergia, znaczy dziecko moje, nie tylko pokarmowa ale i już wziewna, Marta cały czas jest na lekach antyhistaminowych, od wiosny i na wziewach, ale jest bardzo pogodnym dzieckiem, wszędzie jej pełno i ma mnóstwo "ciekawych" pomysłów, jak np.: rysowanie po ścianach długopisem, czy mycie przemoczoną gąbką całego swojego pokoju icon_smile.gif
mnie udało się skończyć studia, jeszcze tylko we środę obrona i wakacje icon_smile.gif tzn od uczelni, bo urlop dopiero z końcem lipca, mam nadzieję, że teraz na spokojnie uda mi się na nowo wszystko poukładać

--------------------

Nina32
śro, 02 lip 2014 - 09:06
Ale dawno tu zaglądałam, a widzę że nawet coś się ruszyło icon_smile.gif

Moriah matko jaki ten Twój maluch już duży, ale ten czas leci. Fajne chłopaki icon_smile.gif

Widzę że Eryk podobny wielkościowo do Dadzi, bo Dagmara ma 98 cm, waży 14 kg i nóżka 25.
Iwo zdecydowanie wymiata na polu wilkościowym icon_wink.gif on bardziej podchodzi pod moja prawie 5-cio latkę, bo Wiola mierzy 115cm, waga 19kg, noga 28.
Moja Dagula już od 1,5 roku w przedszkolu- zadowolona, ale starsze siostry zawsze tam widywała więc łatwiej jej było rozpocząć edukacje przedszkolną. Za to Oliwia szkołe zaczyna od września icon_sad.gif pożegnanie było w przedszkolu aż się łezka zakręciła jak ten czas leci, dopiero zaczynała już kończy.

Gravida my też mamy chomika-drugiego bo pierwszy zdechł po 2,5 roku bycia z nami-iatak długo dął rade, i teraz mamy od pół roku nowego Dadzia najczęściej go dogląda, dokarmia i "męczy".

kasiula33 gratuluje ukończenia studiów to teraz wakacje na horyzoncie. My tez urlop dopiero w sierpniu :/ ale fajne i to oczekiwanie icon_smile.gif
Nina32


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,399
Dołączył: czw, 29 sty 09 - 20:27
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 25,106




post śro, 02 lip 2014 - 09:06
Post #422

Ale dawno tu zaglądałam, a widzę że nawet coś się ruszyło icon_smile.gif

Moriah matko jaki ten Twój maluch już duży, ale ten czas leci. Fajne chłopaki icon_smile.gif

Widzę że Eryk podobny wielkościowo do Dadzi, bo Dagmara ma 98 cm, waży 14 kg i nóżka 25.
Iwo zdecydowanie wymiata na polu wilkościowym icon_wink.gif on bardziej podchodzi pod moja prawie 5-cio latkę, bo Wiola mierzy 115cm, waga 19kg, noga 28.
Moja Dagula już od 1,5 roku w przedszkolu- zadowolona, ale starsze siostry zawsze tam widywała więc łatwiej jej było rozpocząć edukacje przedszkolną. Za to Oliwia szkołe zaczyna od września icon_sad.gif pożegnanie było w przedszkolu aż się łezka zakręciła jak ten czas leci, dopiero zaczynała już kończy.

Gravida my też mamy chomika-drugiego bo pierwszy zdechł po 2,5 roku bycia z nami-iatak długo dął rade, i teraz mamy od pół roku nowego Dadzia najczęściej go dogląda, dokarmia i "męczy".

kasiula33 gratuluje ukończenia studiów to teraz wakacje na horyzoncie. My tez urlop dopiero w sierpniu :/ ale fajne i to oczekiwanie icon_smile.gif

--------------------
Oliwia 11.12.2007
Wioletta 24.09.2009
Dagmara 24.11.2010
Moriah
śro, 02 lip 2014 - 18:44
Gravida Z tego co pamiętam to wasz Iwo "od zawsze" był parametrowo na górnym centylu i wyglądał na dużo starszego.

Bystry z niego chłopak, skoro sobie wykoncypował, że jeśli chomik "nie chabla" po polsku to może by tak po angielsku spróbować icon_smile.gif W ogólne dobry pomysł, ze zwierzaczkiem, dziecko w tym wieku już jest na tyle delikatne, że nie zamęczy stworzonka nawet tak małego. U nas niestety, nawet chomik być nie może, bo wszystkich uczula icon_sad.gif Poprzedni dożył u teściowej sędziwego wieku i już więcej zwierzątek u nas nie będzie. Chociaż ostatnio rozważaliśmy kameleona icon_biggrin.gif Ale to droga impreza bo ciągle trzeba naświetlać.

Co do "charakterku" to Eryk też potrafi pokazać pazurki (a czasem i rogi). Kopie, bije, popycha, obsypuje piaskiem, wyrywa zabawki, tłucze łopatką po głowie, oj, długa lista jego przewinień.... A najgorzej jak akurat usypiam/karmię/przewijam Olafa (w plenerze, na placu zabaw) a on komuś w szkodę włazi.... Niestety zwykłe wołanie i prośba o dobre zachowanie i grzeczną zabawę nie działają... Świetnie wie, że za przewinienia jest siedzenia na ławce, więc albo ucieka przede mną wokół piaskownicy/huśtawki bym latała jak kretynka albo co gorsza sam leci na ławkę i siada bangin.gif

kasiula Jak ja zazdroszczę tak przedszkolnie pozytywnego dziecka - u nas co ranek był dramat, że Eryk nie chce iść do przedszkola. Calutki rok. Oczywiście za drzwiami sali, jak już nie miał wyboru to bezproblemowo spędzał czas z dziećmi, panie się nie skarżyły. Ale chodzenia to był koszmar. Dlatego nie zapisywałam go na dyżur. Inna sprawa, że skoro i tak jestem na macierzyńskim, to niech z miejsc korzystają rodzice, którzy naprawdę nie mają wyboru.

Współczuję Martusi i wam w sumie też, alergie wszelkiego rodzaju są męczące nie tylko dla samego dziecka ale też całego otoczenia icon_sad.gif Może marna to pociecha, ale ja w cięższych chwilach zawsze sobie mówiłam, że są gorsze choroby.

Gratuluję ukończenia studiów - przy dwójce na głowie to niemały wyczyn!

nina icon_smile.gif O ile bycie niewysoką dziewczynką to żaden kłopot (wiem po sobie), to bycie niskim chłopakiem to już nie jest tak różowo. Liczę, że "moi panowie" w wieku dojrzewania jeszcze wystrzelą ze wzrostem. Póki co Eryk drobniutki, a Olaf jeszcze większa kruszynka. Eryk był zawsze w okolicach 25 centyla, a Olaf oscyluje na 3 icon_confused.gif Martwi mnie to trochę, bo je na żądanie, ile tylko chce, więc może z moim pokarmem coś jest nie tak? Albo jego organizm wydziela za mało hormonu wzrostu?

Kończę, bo mój mały książę się budzi, a ma dziś gorszy dzień (byliśmy na szczepieniu).
Moriah


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,771
Dołączył: wto, 03 sie 10 - 21:21
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 33,899




post śro, 02 lip 2014 - 18:44
Post #423

Gravida Z tego co pamiętam to wasz Iwo "od zawsze" był parametrowo na górnym centylu i wyglądał na dużo starszego.

Bystry z niego chłopak, skoro sobie wykoncypował, że jeśli chomik "nie chabla" po polsku to może by tak po angielsku spróbować icon_smile.gif W ogólne dobry pomysł, ze zwierzaczkiem, dziecko w tym wieku już jest na tyle delikatne, że nie zamęczy stworzonka nawet tak małego. U nas niestety, nawet chomik być nie może, bo wszystkich uczula icon_sad.gif Poprzedni dożył u teściowej sędziwego wieku i już więcej zwierzątek u nas nie będzie. Chociaż ostatnio rozważaliśmy kameleona icon_biggrin.gif Ale to droga impreza bo ciągle trzeba naświetlać.

Co do "charakterku" to Eryk też potrafi pokazać pazurki (a czasem i rogi). Kopie, bije, popycha, obsypuje piaskiem, wyrywa zabawki, tłucze łopatką po głowie, oj, długa lista jego przewinień.... A najgorzej jak akurat usypiam/karmię/przewijam Olafa (w plenerze, na placu zabaw) a on komuś w szkodę włazi.... Niestety zwykłe wołanie i prośba o dobre zachowanie i grzeczną zabawę nie działają... Świetnie wie, że za przewinienia jest siedzenia na ławce, więc albo ucieka przede mną wokół piaskownicy/huśtawki bym latała jak kretynka albo co gorsza sam leci na ławkę i siada bangin.gif

kasiula Jak ja zazdroszczę tak przedszkolnie pozytywnego dziecka - u nas co ranek był dramat, że Eryk nie chce iść do przedszkola. Calutki rok. Oczywiście za drzwiami sali, jak już nie miał wyboru to bezproblemowo spędzał czas z dziećmi, panie się nie skarżyły. Ale chodzenia to był koszmar. Dlatego nie zapisywałam go na dyżur. Inna sprawa, że skoro i tak jestem na macierzyńskim, to niech z miejsc korzystają rodzice, którzy naprawdę nie mają wyboru.

Współczuję Martusi i wam w sumie też, alergie wszelkiego rodzaju są męczące nie tylko dla samego dziecka ale też całego otoczenia icon_sad.gif Może marna to pociecha, ale ja w cięższych chwilach zawsze sobie mówiłam, że są gorsze choroby.

Gratuluję ukończenia studiów - przy dwójce na głowie to niemały wyczyn!

nina icon_smile.gif O ile bycie niewysoką dziewczynką to żaden kłopot (wiem po sobie), to bycie niskim chłopakiem to już nie jest tak różowo. Liczę, że "moi panowie" w wieku dojrzewania jeszcze wystrzelą ze wzrostem. Póki co Eryk drobniutki, a Olaf jeszcze większa kruszynka. Eryk był zawsze w okolicach 25 centyla, a Olaf oscyluje na 3 icon_confused.gif Martwi mnie to trochę, bo je na żądanie, ile tylko chce, więc może z moim pokarmem coś jest nie tak? Albo jego organizm wydziela za mało hormonu wzrostu?

Kończę, bo mój mały książę się budzi, a ma dziś gorszy dzień (byliśmy na szczepieniu).


--------------------





***Szczescie to cos do zrobienia, ktos do kochania i nadzieja na cos.*** Autor nieznany
gravida
czw, 03 lip 2014 - 03:35
No, Iwo duzy i wyglada na te 5 lat wlasnie, ba! zdarzylo sie nawet, ze ktos zapytal, czy on juz do pierwszej klasy chodzi... Haha, a on dopiero we wrzesniu do przedszkola pojdzie.
Kilka aktualnych fotek


gravida


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,536
Dołączył: pon, 16 lis 09 - 06:28
Nr użytkownika: 30,154




post czw, 03 lip 2014 - 03:35
Post #424

No, Iwo duzy i wyglada na te 5 lat wlasnie, ba! zdarzylo sie nawet, ze ktos zapytal, czy on juz do pierwszej klasy chodzi... Haha, a on dopiero we wrzesniu do przedszkola pojdzie.
Kilka aktualnych fotek




--------------------
Nina32
piÄ…, 04 lip 2014 - 09:07
Gravida fajne zdjęcia icon_smile.gif

Moriah spoko na pewno chłopaki jeszcze podrosną i Ciebie kiedyś przerosną, ani się nie obejrzysz jak zleci.
U nas w przedszkolu teraz własnie dyżur a w sierpniu zamknięte. Dziewczynki średnio chcą chodzić bo ich najlepsi kompani nie koniecznie są :/ ale co poradzić nei ma wyjścia, urlop dopiero w sierpniu gdy przedszkole zamknięte.
Wczoraj byłam z Dadzią w domu bo się zatruła i dzisiaj był problem aby pójść do przedszkola :/ szkoda mi ich ale co poradzić icon_sad.gif jednak lepiej jak człowiek nie pracował, no ale na przedskzole i zycie niestety trzeba zarabiać.

Grunt że choć pogoda w tym kraju się wreszcie zrobiła, to mnie pociesza-byle do sierpnia się utrzymało bo nad morze jedziemy!
Nina32


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,399
Dołączył: czw, 29 sty 09 - 20:27
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 25,106




post piÄ…, 04 lip 2014 - 09:07
Post #425

Gravida fajne zdjęcia icon_smile.gif

Moriah spoko na pewno chłopaki jeszcze podrosną i Ciebie kiedyś przerosną, ani się nie obejrzysz jak zleci.
U nas w przedszkolu teraz własnie dyżur a w sierpniu zamknięte. Dziewczynki średnio chcą chodzić bo ich najlepsi kompani nie koniecznie są :/ ale co poradzić nei ma wyjścia, urlop dopiero w sierpniu gdy przedszkole zamknięte.
Wczoraj byłam z Dadzią w domu bo się zatruła i dzisiaj był problem aby pójść do przedszkola :/ szkoda mi ich ale co poradzić icon_sad.gif jednak lepiej jak człowiek nie pracował, no ale na przedskzole i zycie niestety trzeba zarabiać.

Grunt że choć pogoda w tym kraju się wreszcie zrobiła, to mnie pociesza-byle do sierpnia się utrzymało bo nad morze jedziemy!

--------------------
Oliwia 11.12.2007
Wioletta 24.09.2009
Dagmara 24.11.2010
.kasiula.
piÄ…, 04 lip 2014 - 13:40
Moriah ja też właśnie tak alergię sobie tłumaczę, że mimo wszystko to tylko alergia icon_smile.gif
ja gehennę z chodzeniem do przedszkola przeżyłam z Mateuszem, cały pierwszy rok, a zaczął jako 3-latek, codziennie był płacz, lament, a od nauczycielek wiedziałam, ze po zamknięciu drzwi w przeciągu 5 minut był spokój, ale mimo to czułam się jak wyrodna matka, generalnie Mateusz do tej pory przy mnie jakoś więcej lamentuje i płacze, np. w trakcie badań czy wizyt u dentysty, a przy tacie zupełnie inaczej się zachowuje, ale to dłuższy temat
Nina my też ze względu na alergię Marty wybieramy się z końcem lipca nad Bałtyk do Jastrzębiej Góry, a Wy gdzie? generalnie przerażona jestem wyjazdem nad morze, bo my górołazy jesteśmy i nie mam pojęcia co tam można robić, poza zamkami z piasku icon_razz.gif
Gravida Iwo ma fajny uśmiech icon_smile.gif a do pierwszej klasy to coraz to młodsze dzieci mają chodzić, to może stąd te pytanie? icon_razz.gif ale Wy chyba dalej w dalekiej azjatyckiej zagranicy mieszkacie?
.kasiula.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,577
Dołączył: śro, 17 maj 06 - 12:43
SkÄ…d: Åšl.
Nr użytkownika: 5,873




post piÄ…, 04 lip 2014 - 13:40
Post #426

Moriah ja też właśnie tak alergię sobie tłumaczę, że mimo wszystko to tylko alergia icon_smile.gif
ja gehennę z chodzeniem do przedszkola przeżyłam z Mateuszem, cały pierwszy rok, a zaczął jako 3-latek, codziennie był płacz, lament, a od nauczycielek wiedziałam, ze po zamknięciu drzwi w przeciągu 5 minut był spokój, ale mimo to czułam się jak wyrodna matka, generalnie Mateusz do tej pory przy mnie jakoś więcej lamentuje i płacze, np. w trakcie badań czy wizyt u dentysty, a przy tacie zupełnie inaczej się zachowuje, ale to dłuższy temat
Nina my też ze względu na alergię Marty wybieramy się z końcem lipca nad Bałtyk do Jastrzębiej Góry, a Wy gdzie? generalnie przerażona jestem wyjazdem nad morze, bo my górołazy jesteśmy i nie mam pojęcia co tam można robić, poza zamkami z piasku icon_razz.gif
Gravida Iwo ma fajny uśmiech icon_smile.gif a do pierwszej klasy to coraz to młodsze dzieci mają chodzić, to może stąd te pytanie? icon_razz.gif ale Wy chyba dalej w dalekiej azjatyckiej zagranicy mieszkacie?

--------------------

Nina32
pon, 07 lip 2014 - 09:56
Kasiula33 o jej my uwielbiamy nad morze jeździć, dziewczynki też icon_smile.gif my z kolei na bakier z górami :/ jeszcze jak dzieci nie mieliśmy to sami jeździliśmy w góry,ale od kąd są dziewczynki nie byliśmy-ostatni raz jak byłam w ciąży z Oliwią, ale z tymi brękami po prostu boimy się jechać w góry bo generalnie te panny dojdą z przedszkola do domu(około 500m) i już wielce zmęczone, nogi odpadają, więc wolimy sobie oszczędzić nie potrzebne wysłuchiwania marudzeń paniusiów. My standardowo do Sianożęt jedziemy(koło Kołobrzegu)-już nie możemy się doczekać, tym bardziej że pogoda teraz jest a w sierpniu pewnie kicha będzie:/
Nina32


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,399
Dołączył: czw, 29 sty 09 - 20:27
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 25,106




post pon, 07 lip 2014 - 09:56
Post #427

Kasiula33 o jej my uwielbiamy nad morze jeździć, dziewczynki też icon_smile.gif my z kolei na bakier z górami :/ jeszcze jak dzieci nie mieliśmy to sami jeździliśmy w góry,ale od kąd są dziewczynki nie byliśmy-ostatni raz jak byłam w ciąży z Oliwią, ale z tymi brękami po prostu boimy się jechać w góry bo generalnie te panny dojdą z przedszkola do domu(około 500m) i już wielce zmęczone, nogi odpadają, więc wolimy sobie oszczędzić nie potrzebne wysłuchiwania marudzeń paniusiów. My standardowo do Sianożęt jedziemy(koło Kołobrzegu)-już nie możemy się doczekać, tym bardziej że pogoda teraz jest a w sierpniu pewnie kicha będzie:/

--------------------
Oliwia 11.12.2007
Wioletta 24.09.2009
Dagmara 24.11.2010
.kasiula.
śro, 27 sie 2014 - 15:16
hej dziewczyny, jak po wakacjach? a jak w ogóle Wasze przygotowania przedszkolne? moja czterolatka teraz twierdzi, że bardzo się cieszy, że wraca do swojego przedszkola, zobaczymy co będzie się działo w przyszłym tygodniu icon_smile.gif
wakacje spędzaliśmy nad morzem i faktycznie klimat dzieciakom sprzyjał, do tego wystawiona na słońce skóra mojej alergiczki też "odrodziła się", byczyliśmy się tak prawie dwa tygodnie, jednak długi sierpniowy weekend wybraliśmy się w Beskid Żywiecki (wchodziliśmy na Pilsko) i po raz pierwszy Marta całą trasę (z racji noclegu w schronisku mieliśmy z Mężem obładowane plecaki) pokonała sama!!! bardzo jesteśmy z niej dumni, nawet brat ją pochwalił i dzisiaj jak go zagadałam, że może w tym roku jeszcze zdobędziemy jakiś szczyt Beskidów, ale raczej bez siostry to się oburzył "przecież ostatnio weszła!" icon_smile.gif niestety szlak leśny dał się Marcie we znaki i prawie całą drogę kichała, jak dotarliśmy do schroniska musiałam leki podać 32.gif
Nina jak udał się Wasz urlop nad morzem?
.kasiula.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,577
Dołączył: śro, 17 maj 06 - 12:43
SkÄ…d: Åšl.
Nr użytkownika: 5,873




post śro, 27 sie 2014 - 15:16
Post #428

hej dziewczyny, jak po wakacjach? a jak w ogóle Wasze przygotowania przedszkolne? moja czterolatka teraz twierdzi, że bardzo się cieszy, że wraca do swojego przedszkola, zobaczymy co będzie się działo w przyszłym tygodniu icon_smile.gif
wakacje spędzaliśmy nad morzem i faktycznie klimat dzieciakom sprzyjał, do tego wystawiona na słońce skóra mojej alergiczki też "odrodziła się", byczyliśmy się tak prawie dwa tygodnie, jednak długi sierpniowy weekend wybraliśmy się w Beskid Żywiecki (wchodziliśmy na Pilsko) i po raz pierwszy Marta całą trasę (z racji noclegu w schronisku mieliśmy z Mężem obładowane plecaki) pokonała sama!!! bardzo jesteśmy z niej dumni, nawet brat ją pochwalił i dzisiaj jak go zagadałam, że może w tym roku jeszcze zdobędziemy jakiś szczyt Beskidów, ale raczej bez siostry to się oburzył "przecież ostatnio weszła!" icon_smile.gif niestety szlak leśny dał się Marcie we znaki i prawie całą drogę kichała, jak dotarliśmy do schroniska musiałam leki podać 32.gif
Nina jak udał się Wasz urlop nad morzem?

--------------------

Moriah
śro, 08 paź 2014 - 16:54
No to niebawem pierwsze wątkowe maluchy wkroczą w czwarty rok swojego życia. Co tam u was słychać mamuśki?
Moriah


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,771
Dołączył: wto, 03 sie 10 - 21:21
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 33,899




post śro, 08 paź 2014 - 16:54
Post #429

No to niebawem pierwsze wątkowe maluchy wkroczą w czwarty rok swojego życia. Co tam u was słychać mamuśki?

--------------------





***Szczescie to cos do zrobienia, ktos do kochania i nadzieja na cos.*** Autor nieznany
gravida
pią, 10 paź 2014 - 15:31
U nas zupelnie nie czterolatkowo - Iwo po pojsciu do przedszkola rozwinal skrzydla takiego leku separacyjnego, ze w zyciu go takim klebkiem nerwow nie widzialam. Jednoczesnie az drapie, zeby do tegoz przedszkola chodzic. Takze rece pelne roboty mamy, zeby mu z tym pomoc.
gravida


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,536
Dołączył: pon, 16 lis 09 - 06:28
Nr użytkownika: 30,154




post pią, 10 paź 2014 - 15:31
Post #430

U nas zupelnie nie czterolatkowo - Iwo po pojsciu do przedszkola rozwinal skrzydla takiego leku separacyjnego, ze w zyciu go takim klebkiem nerwow nie widzialam. Jednoczesnie az drapie, zeby do tegoz przedszkola chodzic. Takze rece pelne roboty mamy, zeby mu z tym pomoc.

--------------------
Moriah
czw, 16 paź 2014 - 01:15
Niesamowite to co piszesz gravida. Dotąd zdawało mi się, że Iwulec jest taki ciekawski i wszędobylski, dodatkowo przecież miał opiekunkę w domu na czas waszej pracy, więc to nie tak, że raptem został pozbawiony towarzystwa mamy i nie umie się odnaleźć w nowym otoczeniu. Masz pomysł skąd to może wynikać?


A tu jeszcze kilka aktualnych fotek moich pociech.

wakacyjne:





lokalne:




Moriah


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,771
Dołączył: wto, 03 sie 10 - 21:21
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 33,899




post czw, 16 paź 2014 - 01:15
Post #431

Niesamowite to co piszesz gravida. Dotąd zdawało mi się, że Iwulec jest taki ciekawski i wszędobylski, dodatkowo przecież miał opiekunkę w domu na czas waszej pracy, więc to nie tak, że raptem został pozbawiony towarzystwa mamy i nie umie się odnaleźć w nowym otoczeniu. Masz pomysł skąd to może wynikać?


A tu jeszcze kilka aktualnych fotek moich pociech.

wakacyjne:





lokalne:






--------------------





***Szczescie to cos do zrobienia, ktos do kochania i nadzieja na cos.*** Autor nieznany
gravida
czw, 16 paź 2014 - 03:47
Moriah, super zdjecia. Dzieciaki masz boskie icon_smile.gif

Opiekunka zaczela przychodzic, jak Iwo mial 5 miesiecy, wiec ona jest elementem stalym. On protestowal, jak wychodzilismy do pracy, ale szybko sie uspokajal po naszym wyjsciu. Do tego Iwo ma problemy z integracja sensoryczna, wiec nowe bodzce zazwyczaj wybijaja go z rytmu.
Poniewaz swietnie sobie radzil przez ostatnie 6 miesiecy, robil postepy i wygladalo to wszystko optymistycznie, to podjelismy decyzje o przedszkolu. Celowo wybralam male, zeby nie byl przeladowany sensorycznie. Niestety, nie przewidzialam JAKI efekt bedzie to mialo na Iwa. Zostawilismy go tam samego, nagle w nowym srodowisku i z nowymi ludzmi. I dopiero wtedy zaczal pokazywac, ze cos jest nie tak. Wtedy jeszcze nie mowil, o co chodzi, zapytany twierdzil, ze chce chodzic do przedszkola itd. Dopiero po tygodniu jego wykanczxajacego zachowania wpadlismy na to, ze to moze lek separacyjny. Zaczelismy wysylac nianie z nim do przedszkola, to sie nieco uspokoil. Jak zaczelam go podpytywac, czy to chodzi o to, ze tam zostaje, to sie zaczelo. Zaczal mowic rzeczy w stylu "Mama bedzie zla, mama pojdzie do pracy, Iwo pojdzie do przedszkola". No, ups! Nie wiem, skad on wzial to, ze ja jestem zla, ale nawkrecal sobie takie hocki klocki do glowy, ze niemal wychodzi, ze ja go za kare do tego przedszkola wyslalam. Jednoczesnie nadal chce chodzic, tak twierdzi, ale czy nie robi tego, zeby mnie teraz zadowolic?
Jednoczesnie jego zachowanie jest po prostu coraz gorsze, krzyczy bez powodu (tzn. wiadomo, jaki powod w tle, ale w danym momencie nie ma wyraznego punktu zapalnego), krzyczy przez sen i jest ogolnie bardzo kiepsko. Naprawde tak zdenerwowanym go nie widzialam. Iwo jest wszedobylski i aktywny, ale to jest wlasnie jego sposob na radzenie sobie z informacjami sensorycznymi, ktore ciezko mu przetworzyc na spokojnie. Bylo duzo lepiej, ale teraz osiagnal po prostu swoj limit akceptacji i szaleje, tzn. jego zachowania sa nieprzewidywalne i bardzo intensywne. Dochodzi do tego, ze jak wsadze go do wanny i np. wyjde z lazienki, to on sie drze. I wymysla, ze jestem zla na niego, albo ze bede zla i ze pojde do pracy itd. I nie ma, zwyczajnie nie ma logicznych argumentow na to. Wbil sobie swoje do glowy i tyle. Wyciagniecie go ze szkoly wedlug ludzi, z ktorymi sie konsultowalam nie ma sensu, o tyle, ze problem nie tkwi w przedszkolu, wiec pojawic sie moze nawet jesli przetrzymamy go kolejny rok w domu.
Jest masakra.
gravida


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,536
Dołączył: pon, 16 lis 09 - 06:28
Nr użytkownika: 30,154




post czw, 16 paź 2014 - 03:47
Post #432

Moriah, super zdjecia. Dzieciaki masz boskie icon_smile.gif

Opiekunka zaczela przychodzic, jak Iwo mial 5 miesiecy, wiec ona jest elementem stalym. On protestowal, jak wychodzilismy do pracy, ale szybko sie uspokajal po naszym wyjsciu. Do tego Iwo ma problemy z integracja sensoryczna, wiec nowe bodzce zazwyczaj wybijaja go z rytmu.
Poniewaz swietnie sobie radzil przez ostatnie 6 miesiecy, robil postepy i wygladalo to wszystko optymistycznie, to podjelismy decyzje o przedszkolu. Celowo wybralam male, zeby nie byl przeladowany sensorycznie. Niestety, nie przewidzialam JAKI efekt bedzie to mialo na Iwa. Zostawilismy go tam samego, nagle w nowym srodowisku i z nowymi ludzmi. I dopiero wtedy zaczal pokazywac, ze cos jest nie tak. Wtedy jeszcze nie mowil, o co chodzi, zapytany twierdzil, ze chce chodzic do przedszkola itd. Dopiero po tygodniu jego wykanczxajacego zachowania wpadlismy na to, ze to moze lek separacyjny. Zaczelismy wysylac nianie z nim do przedszkola, to sie nieco uspokoil. Jak zaczelam go podpytywac, czy to chodzi o to, ze tam zostaje, to sie zaczelo. Zaczal mowic rzeczy w stylu "Mama bedzie zla, mama pojdzie do pracy, Iwo pojdzie do przedszkola". No, ups! Nie wiem, skad on wzial to, ze ja jestem zla, ale nawkrecal sobie takie hocki klocki do glowy, ze niemal wychodzi, ze ja go za kare do tego przedszkola wyslalam. Jednoczesnie nadal chce chodzic, tak twierdzi, ale czy nie robi tego, zeby mnie teraz zadowolic?
Jednoczesnie jego zachowanie jest po prostu coraz gorsze, krzyczy bez powodu (tzn. wiadomo, jaki powod w tle, ale w danym momencie nie ma wyraznego punktu zapalnego), krzyczy przez sen i jest ogolnie bardzo kiepsko. Naprawde tak zdenerwowanym go nie widzialam. Iwo jest wszedobylski i aktywny, ale to jest wlasnie jego sposob na radzenie sobie z informacjami sensorycznymi, ktore ciezko mu przetworzyc na spokojnie. Bylo duzo lepiej, ale teraz osiagnal po prostu swoj limit akceptacji i szaleje, tzn. jego zachowania sa nieprzewidywalne i bardzo intensywne. Dochodzi do tego, ze jak wsadze go do wanny i np. wyjde z lazienki, to on sie drze. I wymysla, ze jestem zla na niego, albo ze bede zla i ze pojde do pracy itd. I nie ma, zwyczajnie nie ma logicznych argumentow na to. Wbil sobie swoje do glowy i tyle. Wyciagniecie go ze szkoly wedlug ludzi, z ktorymi sie konsultowalam nie ma sensu, o tyle, ze problem nie tkwi w przedszkolu, wiec pojawic sie moze nawet jesli przetrzymamy go kolejny rok w domu.
Jest masakra.

--------------------
Nina32
czw, 16 paź 2014 - 07:40
O jej Gravida niezazdroszczę, ale trzymamkciuki aby się poprawiło, faktycznie bidulek przeżywa icon_sad.gif U nas Dadzia od 2-ego roku życia chodzi do przedszkola także czuje się tam jak "u siebie", ale charakterek nadal ma :/ co chwile słysze, jak ją odbieram że była niegrzeczna. Strasznie uperta jest i jak coś nie po ej myśłi to zaraz bunt, nawet panie próbuje ustawiać, a że jej to nie wychodzi to zaraz zła-jak uda im się ją ujarzmić to potem w domu odreagowuje-cieżki przypadek!

Moriah fajne te Twoje chłopaki icon_smile.gif
Nina32


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,399
Dołączył: czw, 29 sty 09 - 20:27
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 25,106




post czw, 16 paź 2014 - 07:40
Post #433

O jej Gravida niezazdroszczę, ale trzymamkciuki aby się poprawiło, faktycznie bidulek przeżywa icon_sad.gif U nas Dadzia od 2-ego roku życia chodzi do przedszkola także czuje się tam jak "u siebie", ale charakterek nadal ma :/ co chwile słysze, jak ją odbieram że była niegrzeczna. Strasznie uperta jest i jak coś nie po ej myśłi to zaraz bunt, nawet panie próbuje ustawiać, a że jej to nie wychodzi to zaraz zła-jak uda im się ją ujarzmić to potem w domu odreagowuje-cieżki przypadek!

Moriah fajne te Twoje chłopaki icon_smile.gif

--------------------
Oliwia 11.12.2007
Wioletta 24.09.2009
Dagmara 24.11.2010
gravida
sob, 20 gru 2014 - 08:42
Wpadlam zyczyc Wesolych Swiat. Przerazona jestem tym, jak Mlody jest nastawiony na prezenty, codziennie wstaje z ta sama piesnia na ustach...
gravida


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,536
Dołączył: pon, 16 lis 09 - 06:28
Nr użytkownika: 30,154




post sob, 20 gru 2014 - 08:42
Post #434

Wpadlam zyczyc Wesolych Swiat. Przerazona jestem tym, jak Mlody jest nastawiony na prezenty, codziennie wstaje z ta sama piesnia na ustach...


--------------------
Moriah
piÄ…, 12 cze 2015 - 23:44
Wierzyć mi się nie chce, że nasze dzieciaki po wakacjach już do zerówki pójdą icon_eek.gif A za kolejny rok czeka ich szkoła (tzn. dzieci z PL). Jak wy mamuśki zapatrujecie się na to? Ja patrząc na dzieci z grupy Eryka widzę ogromną przepaść między tymi z początku roku a moim starszakiem. On dopiero teraz zaczyna robić to, co jego "rówieśnicy" potrafili już przed zeszłorocznymi wakacjami. Mam na myśli, że Eryk rysuje pojazdy, głowonogi, zwierzątka, koloruje bez wyjeżdżania za linie, konstruuje budowle z klocków, nauczył się sam huśtać na huśtawce "łańcuchowej" itp. Gdzie mu tam do liczenia czy poznawania liter... Nie usiedzi przy stole nad zadaniem plastycznym dłużej niż 10 minut, bo go nudzi.... A lekcja nawet w pierwszych klasach trwa znacznie dłużej... Takie moje dywagacje na koniec roku icon_smile.gif

Aaaaaa Olaf dostał się do żłobka, tego samego co chodził Eryk i też pójdzie do III grupy od razu. A za rok przedszkole! Mój Olafinek jest już fajnym, kumatym chłopcem. Je sam łyżką lub widelcem, pije z normalnego kubka bez zalewania, słowem "mama" potrafi mnie zamęczyć. Uwielbia place zabaw, w szczególności huśtawki równoważne. No i swojego drewnianego pingwina do pchania na patyku.

Pozdrawiam wszystkie was, które choć od czasu do czasu tu jeszcze zaglądają.

Moriah


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,771
Dołączył: wto, 03 sie 10 - 21:21
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 33,899




post piÄ…, 12 cze 2015 - 23:44
Post #435

Wierzyć mi się nie chce, że nasze dzieciaki po wakacjach już do zerówki pójdą icon_eek.gif A za kolejny rok czeka ich szkoła (tzn. dzieci z PL). Jak wy mamuśki zapatrujecie się na to? Ja patrząc na dzieci z grupy Eryka widzę ogromną przepaść między tymi z początku roku a moim starszakiem. On dopiero teraz zaczyna robić to, co jego "rówieśnicy" potrafili już przed zeszłorocznymi wakacjami. Mam na myśli, że Eryk rysuje pojazdy, głowonogi, zwierzątka, koloruje bez wyjeżdżania za linie, konstruuje budowle z klocków, nauczył się sam huśtać na huśtawce "łańcuchowej" itp. Gdzie mu tam do liczenia czy poznawania liter... Nie usiedzi przy stole nad zadaniem plastycznym dłużej niż 10 minut, bo go nudzi.... A lekcja nawet w pierwszych klasach trwa znacznie dłużej... Takie moje dywagacje na koniec roku icon_smile.gif

Aaaaaa Olaf dostał się do żłobka, tego samego co chodził Eryk i też pójdzie do III grupy od razu. A za rok przedszkole! Mój Olafinek jest już fajnym, kumatym chłopcem. Je sam łyżką lub widelcem, pije z normalnego kubka bez zalewania, słowem "mama" potrafi mnie zamęczyć. Uwielbia place zabaw, w szczególności huśtawki równoważne. No i swojego drewnianego pingwina do pchania na patyku.

Pozdrawiam wszystkie was, które choć od czasu do czasu tu jeszcze zaglądają.



--------------------





***Szczescie to cos do zrobienia, ktos do kochania i nadzieja na cos.*** Autor nieznany
gravida
sob, 13 cze 2015 - 09:50
Ja tu wciaz czasami zagladam.

Moriah, mam podobne mysli, Iwo tez powinien w styczniu 2017 zaczac szkole i kompletnie tego nie widze. Rysuje owszem, ale to co chce, co sie sprowadza glownie do urzadzen elektrycznych, haha. A jakie mu ladne telewizory, dokurzacze, blendery i wentylatory wychodza i nawet wtyczki maja i sa wpiete do przedluzacza, hehe!
Litery i inne takie to on juz znal, jak mial dwa lata, ale liczenie? Do trzech potrafi (nie mowie o takim powtarzaniu liczb jedna za druga, ale tak zeby autentycznie powiedziec ile czegos ma w reku itd.), poza tym nic. Litery jest w stanie napisac po wykropkowanej linii, ale sam? Moze swoje imie... On nawet jeszcze dominujacej reki przy rysowaniu/pisaniu tak naprawde nie ma, ciagle przerzuca olowki z jednej do drugiej. A tutaj sie od dzieci w wieku naszych wymaga nie tylko pisania, ale maja dyktanda z trzyliterowych slow (serio, nie zaruje, czterolatki maja tutaj sprawdziany). To co beda wymagali w skzole? Teraz Iwo jest w przedszkolu, ktore sie skupia na "normalnych" sprawach typu malowanie, nauka obslugi nozyczek, przesypywanie rzeczy z jednego pojemnika do drugiego, czy np. pieczeniu ciasta, a nie idotycznych sprawdzianach, ale to sie skonczy za poltorej roku.

Fakt, ze skubaniec zaczyna "czytac", tzn. rozpoznawac znajome slowa. Ostatnio mnie rozlozyl tekstem "tu jest napisane car park" (miesza polski i angielski zawodowo) i faktycznie, to byl wjazd na parking. No, ale usiedzenie na tylku? To jest dopiero wyzwanie. Ostatnio w przedszkolu do sukcesow mu zalicozno, ze umie wysiedziec i przysluchiwac sie, jak nauczycielka czyta dwie (!) ksiazeczki pod rzad. Tez dumnam i bladam icon_smile.gif
gravida


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,536
Dołączył: pon, 16 lis 09 - 06:28
Nr użytkownika: 30,154




post sob, 13 cze 2015 - 09:50
Post #436

Ja tu wciaz czasami zagladam.

Moriah, mam podobne mysli, Iwo tez powinien w styczniu 2017 zaczac szkole i kompletnie tego nie widze. Rysuje owszem, ale to co chce, co sie sprowadza glownie do urzadzen elektrycznych, haha. A jakie mu ladne telewizory, dokurzacze, blendery i wentylatory wychodza i nawet wtyczki maja i sa wpiete do przedluzacza, hehe!
Litery i inne takie to on juz znal, jak mial dwa lata, ale liczenie? Do trzech potrafi (nie mowie o takim powtarzaniu liczb jedna za druga, ale tak zeby autentycznie powiedziec ile czegos ma w reku itd.), poza tym nic. Litery jest w stanie napisac po wykropkowanej linii, ale sam? Moze swoje imie... On nawet jeszcze dominujacej reki przy rysowaniu/pisaniu tak naprawde nie ma, ciagle przerzuca olowki z jednej do drugiej. A tutaj sie od dzieci w wieku naszych wymaga nie tylko pisania, ale maja dyktanda z trzyliterowych slow (serio, nie zaruje, czterolatki maja tutaj sprawdziany). To co beda wymagali w skzole? Teraz Iwo jest w przedszkolu, ktore sie skupia na "normalnych" sprawach typu malowanie, nauka obslugi nozyczek, przesypywanie rzeczy z jednego pojemnika do drugiego, czy np. pieczeniu ciasta, a nie idotycznych sprawdzianach, ale to sie skonczy za poltorej roku.

Fakt, ze skubaniec zaczyna "czytac", tzn. rozpoznawac znajome slowa. Ostatnio mnie rozlozyl tekstem "tu jest napisane car park" (miesza polski i angielski zawodowo) i faktycznie, to byl wjazd na parking. No, ale usiedzenie na tylku? To jest dopiero wyzwanie. Ostatnio w przedszkolu do sukcesow mu zalicozno, ze umie wysiedziec i przysluchiwac sie, jak nauczycielka czyta dwie (!) ksiazeczki pod rzad. Tez dumnam i bladam icon_smile.gif


--------------------
Moriah
sob, 13 cze 2015 - 17:03
To Eryk liter nie rozpoznaje, ale przyznam, że jakoś specjalnie też z nim tego nie ćwiczę. Wiem, że jest on "anty" jeśli chodzi o rysowanie, kolorowanie, wyklejanie, lepienie i wszelkie inne prace plastyczne, głównie dlatego, że trzeba właśnie nad czymś długo siedzieć w skupieniu. Po linii nie próbowałam czy by potrafił poprowadzić równo kreskę.
Do 10 liczy lepiej po angielsku niż po polsku 43.gif Umie policzyć i powiedzieć ile jest czegoś na obrazku albo pokazać na paluszkach ile chce cukierków.

Z tymi sprawdzianami to mnie zaskoczyłaś icon_eek.gif Od maleńkości wyścig szczurów i oceny, a co z dzieciństwem icon_sad.gif

Ja się pocieszam, że u nas jest jeszcze wąska furtka w postaci odroczenia, ale też nie będę na siłę z dziecka robiła debila. Nie mniej jednak wolałabym, żeby był najlepszy wśród młodszych niż najgorszy wśród rówieśników. Myślę, że to mocno wpływa na psychikę jak się wystartuje, czy jest się dobrym czy wiecznie trzeba gonić i dużo pracować w domu, żeby nie odstawać. Jak dobrze rozpocznie to szkoła będzie mu się kojarzyła pozytywnie i będzie chętnie do niej chodził a przecież chyba o to chodzi.

A na koniec się jeszcze pochwalę, a co! Przedszkolaki występowały dziś na prawdziwej scenie w lokalnym parku na pikniku pt. "Bezpieczne wakacje". Chłopcy byli żuczkami a dziewczynki motylkami lub biedronkami film pierwszy, film drugi, film trzeci
I pomyśleć, że w zeszłym roku uciekał ze sceny nawet jak dzieci występowały w przedszkolu na sali gimnastycznej.

I jeszcze kilka fotek moich coraz starszych pociech (klik w zdjęcie powiększa je):













Ten post edytował Moriah sob, 13 cze 2015 - 17:09
Moriah


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,771
Dołączył: wto, 03 sie 10 - 21:21
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 33,899




post sob, 13 cze 2015 - 17:03
Post #437

To Eryk liter nie rozpoznaje, ale przyznam, że jakoś specjalnie też z nim tego nie ćwiczę. Wiem, że jest on "anty" jeśli chodzi o rysowanie, kolorowanie, wyklejanie, lepienie i wszelkie inne prace plastyczne, głównie dlatego, że trzeba właśnie nad czymś długo siedzieć w skupieniu. Po linii nie próbowałam czy by potrafił poprowadzić równo kreskę.
Do 10 liczy lepiej po angielsku niż po polsku 43.gif Umie policzyć i powiedzieć ile jest czegoś na obrazku albo pokazać na paluszkach ile chce cukierków.

Z tymi sprawdzianami to mnie zaskoczyłaś icon_eek.gif Od maleńkości wyścig szczurów i oceny, a co z dzieciństwem icon_sad.gif

Ja się pocieszam, że u nas jest jeszcze wąska furtka w postaci odroczenia, ale też nie będę na siłę z dziecka robiła debila. Nie mniej jednak wolałabym, żeby był najlepszy wśród młodszych niż najgorszy wśród rówieśników. Myślę, że to mocno wpływa na psychikę jak się wystartuje, czy jest się dobrym czy wiecznie trzeba gonić i dużo pracować w domu, żeby nie odstawać. Jak dobrze rozpocznie to szkoła będzie mu się kojarzyła pozytywnie i będzie chętnie do niej chodził a przecież chyba o to chodzi.

A na koniec się jeszcze pochwalę, a co! Przedszkolaki występowały dziś na prawdziwej scenie w lokalnym parku na pikniku pt. "Bezpieczne wakacje". Chłopcy byli żuczkami a dziewczynki motylkami lub biedronkami film pierwszy, film drugi, film trzeci
I pomyśleć, że w zeszłym roku uciekał ze sceny nawet jak dzieci występowały w przedszkolu na sali gimnastycznej.

I jeszcze kilka fotek moich coraz starszych pociech (klik w zdjęcie powiększa je):













--------------------





***Szczescie to cos do zrobienia, ktos do kochania i nadzieja na cos.*** Autor nieznany
gravida
pon, 15 cze 2015 - 11:08
Miniaturki sie nie daja powiekszyc icon_sad.gif A maly jaki juz duzy! Ten czas leci stanowczo za szybko. Fajnie, ze Eryk tak chetnie w przedstawieniu bral udzial. Ide o zaklad, ze Iwo by tego nie zrobil icon_razz.gif
Tak, wyscig szczurow tutaj jest okropny. Dzieci nie maja dziecinstwa i nacisk jest kladziony nie tam, gdzie powinno sie go klasc. Place zabaw puste na ogol, a dzieciaki sie ucza nawet w czasie wakacji. Ostatnio mialam spotkanie nauczyciel-rodzic, moje dziecko dostalo album ze zdjeciami (to fajne), a ja dostalam jego "cenzurke" (srednio fajne, ze juz w przedszkolu oceniaja dzieciaki, co prawda bez ocen, ale i tak moim zdaniem to wrzucanie w ramki). Ja pamietam, ze w zerowce, jak mialam 6 lat to ja juz znalam litery itd., ale kupa dzieciakow miala kontakt po raz pierwszy i to byla norma. Tutaj sie oczekuje wszystkiego znacznie wczesniej, a to moim zdaniem wcale nie jest zdrowe rozwojowo, no ale nie przeskocze tematu, chyba ze sie zdecydujemy na nauczanie domowe (tylko trzebaby najac kogos, kto by to z mlodym robil, poza tym fajnie, zeby byl wsrod dzieci, a nie sam na sam).
To, ze Iwo wyglada na jakies 2-3 wiecj niz faktycznie ma tez nie pomaga, bo ludzie sie mnie juz na ulicy pytali,c zy on juz jest w pierwszej klasie… Temat szkoly mnie auntentycznie stresuje icon_neutral.gif

Na szczescie przedszkole Iwo lubi bardzo, teraz jest tutaj miesiac wakacji i cierpi strasznie, ze do przedszkola nie chodzi.
gravida


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,536
Dołączył: pon, 16 lis 09 - 06:28
Nr użytkownika: 30,154




post pon, 15 cze 2015 - 11:08
Post #438

Miniaturki sie nie daja powiekszyc icon_sad.gif A maly jaki juz duzy! Ten czas leci stanowczo za szybko. Fajnie, ze Eryk tak chetnie w przedstawieniu bral udzial. Ide o zaklad, ze Iwo by tego nie zrobil icon_razz.gif
Tak, wyscig szczurow tutaj jest okropny. Dzieci nie maja dziecinstwa i nacisk jest kladziony nie tam, gdzie powinno sie go klasc. Place zabaw puste na ogol, a dzieciaki sie ucza nawet w czasie wakacji. Ostatnio mialam spotkanie nauczyciel-rodzic, moje dziecko dostalo album ze zdjeciami (to fajne), a ja dostalam jego "cenzurke" (srednio fajne, ze juz w przedszkolu oceniaja dzieciaki, co prawda bez ocen, ale i tak moim zdaniem to wrzucanie w ramki). Ja pamietam, ze w zerowce, jak mialam 6 lat to ja juz znalam litery itd., ale kupa dzieciakow miala kontakt po raz pierwszy i to byla norma. Tutaj sie oczekuje wszystkiego znacznie wczesniej, a to moim zdaniem wcale nie jest zdrowe rozwojowo, no ale nie przeskocze tematu, chyba ze sie zdecydujemy na nauczanie domowe (tylko trzebaby najac kogos, kto by to z mlodym robil, poza tym fajnie, zeby byl wsrod dzieci, a nie sam na sam).
To, ze Iwo wyglada na jakies 2-3 wiecj niz faktycznie ma tez nie pomaga, bo ludzie sie mnie juz na ulicy pytali,c zy on juz jest w pierwszej klasie… Temat szkoly mnie auntentycznie stresuje icon_neutral.gif

Na szczescie przedszkole Iwo lubi bardzo, teraz jest tutaj miesiac wakacji i cierpi strasznie, ze do przedszkola nie chodzi.

--------------------
gravida
nie, 02 sie 2015 - 11:56
Iwkowi dzisiaj wypadl pierwszy zab…
Rekord predkosci, prawda?
gravida


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,536
Dołączył: pon, 16 lis 09 - 06:28
Nr użytkownika: 30,154




post nie, 02 sie 2015 - 11:56
Post #439

Iwkowi dzisiaj wypadl pierwszy zab…
Rekord predkosci, prawda?

--------------------
Moriah
wto, 11 sie 2015 - 20:34
Zajrzałam przez przypadek, bo szukałam czegoś na forum a tu post a mi nic nie przyszło.
Faktycznie szybko jak na pierwszy ząb, zazwyczaj wypadają tak gdzieś koło 6 roku życia, ale pewnie na to tak samo jak na większość dziecięcych umiejętności i "powinności" są dość szerokie widełki.

Nie wiem czemu nie mogłaś otworzyć zdjęć, mi się wszystkie otwierają.

Moriah


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,771
Dołączył: wto, 03 sie 10 - 21:21
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 33,899




post wto, 11 sie 2015 - 20:34
Post #440

Zajrzałam przez przypadek, bo szukałam czegoś na forum a tu post a mi nic nie przyszło.
Faktycznie szybko jak na pierwszy ząb, zazwyczaj wypadają tak gdzieś koło 6 roku życia, ale pewnie na to tak samo jak na większość dziecięcych umiejętności i "powinności" są dość szerokie widełki.

Nie wiem czemu nie mogłaś otworzyć zdjęć, mi się wszystkie otwierają.



--------------------





***Szczescie to cos do zrobienia, ktos do kochania i nadzieja na cos.*** Autor nieznany
> Listopad 2010 - część druga, to co? NastÄ™pne 100 stron przez kolejny rok z okÅ‚adem? :)
Start new topic
Reply to this topic
23 Stron V  « poprzednia 20 21 22 23 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: piÄ…, 31 maj 2024 - 15:30
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama