Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.
Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w ustawieniach
przeglądarki. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności
"Polityce Prywatnosci".
[AkceptujÄ™ pliki cookies z tej strony]
Moj syn we wtorek bedzie mial urodzinki. Z racji ze do przedszkola dzieci przynosza z tej okazji słodycze pomyslalam ze i nasz przyniesie ( o ile pojdzie ). Zastanawiam sie co kupic. Nie kazde dziecko moze jesc czekolade, orzechy uczulaja. Czy sa dzieci uczulone w jego grupie to nie wiem. Chcialabym kupic cos co kazde by zjadlo. Moze ptasie mleczko, badz cukierki jak ptasie mleczko. Jakies ciastka?
Moj syn we wtorek bedzie mial urodzinki. Z racji ze do przedszkola dzieci przynosza z tej okazji słodycze pomyslalam ze i nasz przyniesie ( o ile pojdzie ). Zastanawiam sie co kupic. Nie kazde dziecko moze jesc czekolade, orzechy uczulaja. Czy sa dzieci uczulone w jego grupie to nie wiem. Chcialabym kupic cos co kazde by zjadlo. Moze ptasie mleczko, badz cukierki jak ptasie mleczko. Jakies ciastka?
Mój W. nie może, czekolady, mleka, jajek itd. Zanosi żelki (choć to też nie jest szczyt marzeń dla alergika). Kupuję takie w Lidlu gdzie w paczce jest dużo malutkich paczuszek z kilkoma żelkami. Każdy dostaje po małej torebeczce. Małe prawdopodobieństwo zachłyśnięcia się jak przy landrynkach i raczej nikt nie ma na nie uczulenia.
Ten post edytował Helena nie, 12 lut 2012 - 22:59
Mój W. nie może, czekolady, mleka, jajek itd. Zanosi żelki (choć to też nie jest szczyt marzeń dla alergika). Kupuję takie w Lidlu gdzie w paczce jest dużo malutkich paczuszek z kilkoma żelkami. Każdy dostaje po małej torebeczce. Małe prawdopodobieństwo zachłyśnięcia się jak przy landrynkach i raczej nikt nie ma na nie uczulenia.
Helena dzieki. Musze w takim razie wskoczyc dzis do Lidla i zobaczyc co to za cuda. Ale najpierw wizyta w przedszkolu zobaczyc jaki stan dzieci jest. W zeszlym tyg z 4 grup byla tylko uzbierana jedna. Wszystkich zmoglo chorobsko i ferie.
Helena dzieki. Musze w takim razie wskoczyc dzis do Lidla i zobaczyc co to za cuda. Ale najpierw wizyta w przedszkolu zobaczyc jaki stan dzieci jest. W zeszlym tyg z 4 grup byla tylko uzbierana jedna. Wszystkich zmoglo chorobsko i ferie.
W mojej grupie najczęściej dzieci przynoszą lizaki, żelki- właśnie te o których pisze Helena oraz gumy rozpuszczalne np.Mamba. W naszej grupie jest dużo dzieci uczulonych na mleko, kakao i rodzice wiedzą o tym (zawsze pytanie o urodziny pada na pierwszym zebraniu z rodzicami), dlatego jeśli już ktoś z rodziców decyduje się na cukierki czekoladowe, to przynosi również trochę jakichś owocowych (nie twarde typu landrynki).
W mojej grupie najczęściej dzieci przynoszą lizaki, żelki- właśnie te o których pisze Helena oraz gumy rozpuszczalne np.Mamba. W naszej grupie jest dużo dzieci uczulonych na mleko, kakao i rodzice wiedzą o tym (zawsze pytanie o urodziny pada na pierwszym zebraniu z rodzicami), dlatego jeśli już ktoś z rodziców decyduje się na cukierki czekoladowe, to przynosi również trochę jakichś owocowych (nie twarde typu landrynki).
--------------------
mama Oskarka (11.04.2003r.) i Milanka (09.11.2011r.)
ja też się właśnie zastanawiałam co kupić tym razem - i pewnie postawię na te żelki, wcześniej kupowałam duplo, cukierki itp. dzięki za pomysł
ja też się właśnie zastanawiałam co kupić tym razem - i pewnie postawię na te żelki, wcześniej kupowałam duplo, cukierki itp. dzięki za pomysł
Ja bym chyba podpytała nauczycielkę czy są jacyś uczuleniowcy w grupie (nie musi wskazywać palcem, ale może zdradzić, czego lepiej nie kupować)
Ja bym chyba podpytała nauczycielkę czy są jacyś uczuleniowcy w grupie (nie musi wskazywać palcem, ale może zdradzić, czego lepiej nie kupować)
U nas niektórzy przynoszą wybajerzone torty np. z Hello Kitty. Ja staram się nie dodawać pracy paniom i pakuje Zuzi cukierki Nimm2 lub podobne. Myślałam też kiedyś o małych pączuszkach, ale zawsze zapominam wcześniej kupić
U nas niektórzy przynoszą wybajerzone torty np. z Hello Kitty. Ja staram się nie dodawać pracy paniom i pakuje Zuzi cukierki Nimm2 lub podobne. Myślałam też kiedyś o małych pączuszkach, ale zawsze zapominam wcześniej kupić
Mich zaniósł Nimm2 i mamby, bo sam ma alerię na czekoladę. Filip zanosił kinderki i nimm2-żujki czy jakoś tak (okrągłe, z sokiem owocowym w środku). I jedna i druga grupa bardzo zadowolona, Panie też. Nad lizakami myślałam, ale wizja 25 dzieci z patykami w buzi jakoś mnie odstraszyła. Panie by pewnie kazały dzieciom w domach zjeść, bo akurat grupa Micha do grzecznych nie należy więc o wypadek nie byłoby trudno.
Mich zaniósł Nimm2 i mamby, bo sam ma alerię na czekoladę. Filip zanosił kinderki i nimm2-żujki czy jakoś tak (okrągłe, z sokiem owocowym w środku). I jedna i druga grupa bardzo zadowolona, Panie też. Nad lizakami myślałam, ale wizja 25 dzieci z patykami w buzi jakoś mnie odstraszyła. Panie by pewnie kazały dzieciom w domach zjeść, bo akurat grupa Micha do grzecznych nie należy więc o wypadek nie byłoby trudno.
U nas w pkolu wyprawia sie urodziny. Takie cos na zasadzie jak na placach zabaw. W sklad jedzenia wchodza - tort, zelki, paluszki, jakies owoce. Wszystko mam w cenie. Do tego kompot zamiast soku przygotowywany przez kuchnie przedszkolna. I ja jestem zadowolona.
U nas w pkolu wyprawia sie urodziny. Takie cos na zasadzie jak na placach zabaw. W sklad jedzenia wchodza - tort, zelki, paluszki, jakies owoce. Wszystko mam w cenie. Do tego kompot zamiast soku przygotowywany przez kuchnie przedszkolna. I ja jestem zadowolona.
to ciekawe. moja córka też zawsze wybiera na takie okazje żelki lub takie cukierki typu galaretka w czekoladzie coś w tych galaretkach musi być...
to ciekawe. moja córka też zawsze wybiera na takie okazje żelki lub takie cukierki typu galaretka w czekoladzie coś w tych galaretkach musi być...
Moja dzis zaniosła pudełko (pół dnia je robiłam ) ze słodyczami bo wczoraj mieli wycieczkę całodniowa to średnio by było częstować dzieci słodyczami prze wejściem do autobusu
Moja dzis zaniosła pudełko (pół dnia je robiłam ) ze słodyczami bo wczoraj mieli wycieczkę całodniowa to średnio by było częstować dzieci słodyczami prze wejściem do autobusu
--------------------
Weszłam ostatnio na wagę żeby sprawdzić swój wskaźnik BMI. Ja pierniczę! Jestem za niska!