ja bym się nastawiła na ciekawostki i "dziwne" przypadki medyczne. Do dzisiaj wspominam wizytę u mojego brata jak leżał na laryngologii. Zamiast iśc do niego na salę ,spędziłam wówczas więcej czasu przed gablotką w której znajdowały się rzeczy wyjete pacjentom z ucha, nosa, gardła
Na pewno nie masz takiej gablotki ale poopowiadać możesz.