Milutka, dziś oglądałam film "Głębia oceanu" z MIchelle Pfeifer
dobry wyciskacz łez - a fabuła dokładnie taka - porwane dziecko, odnalezione na ulicy po latach
żadna historia nie jest na tyle nieprawdopodobna, żeby nie mogła się zdarzyć
ale co z tego, jak tych programów nie da się oglądać.