Moja córcia uwielbia biegać. Wzięła udział w pierwszych w swoim życiu zawodach i je wygrała. Jutro idzie na kolejne. I tłumacze jej, że nie zawsze się wygrywa, że najwazniejsze: to dobiec do mety i dobrze się bawić. Ona mi na to: że co to za dobra zabawa jak się nie wygra. I teraz pytanie: tłuc jej że może nie wygrać, czy mówić że ma się starać i dać z siebie wszystko. Bo ona ciagle mnie pyta Mamusiu, a jak mi się nie uda. Nic się nie stanie, spróbujesz nastepnym razem itd. Ostatnio jak jej powiedziałam, że może nie wygrać, bo mi powiedziała, że nie wierzę, że jej się uda.
Doświadczone mamusie, co mówicie, bo mi brak pomysłu
--------------------