Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Straszne tu wieści . Zdrówka Wam życzę dziewczyny. Świnka mnie przeraża, Arwena trzymam za Ciebie kciuki z całej siły.
Silije, co z Twoimi dziećmi? Jeśli coś neurologicznego, to może spróbuj u dr. Mileckiej? ma taką dobrą opinię..
Mam nadzieję, że ktoś do mnie dotrze jutro - proszę o wpisy, ew. wieści na komórę. Moje dzieci nie idą do przedszkola więc będzie babińco-dzieciniec.
Od Mikołaja dostałam majtki wyszczuplające - chyba to jakaś aluzja
Villi
Mon, 26 Dec 2005 - 17:31
Silije - właśnie spróbujcie u Mileckiej, Lidka ma nr na kom, bo ja gdzieś posiałam. Oby wreszcie prawidłowo zdiagnozowali i Julkę wreszcie wyleczyli...
Anita Silije na zdrowiu i pielęgnacji opisała.
Arwena, Ty wiesz jak mocno ucałuj Kubusia, ale się zestresowałam, bo Michu chyba tym samym był szczepiony... Wydaje mi się, że Ciebie nie trafi, Ty albo już ją przeszłaś bezobjawowo, albo uodporniona jesteś... Ale i tak 3mam za Was kciuki!!
Magda, a czy Twoje dziewczyny nie obrażą się jakbym przyjechała z Michem?? Bo jutro w przedszkolu pustki i planowałam, ze go nie poślę... A i co przywieźć???
Mikołaj ewidentnie ma niecne zamiary, jak nic chce zebyś zniknęła
Arwena.
Mon, 26 Dec 2005 - 19:37
Naprawdę świnka. Pomimo szczepionki. Ciekawe czy się zdołam trzeci raz uchować
Magda rany majtki wyszczuplające? Dla Ciebie? Nie wierzę
Mnie nic nie przyniósł.
skanna
Mon, 26 Dec 2005 - 19:57
Czy Ani Mojżeszkowej udało się jakoś z Wami skontaktować?
Bo ma ochotę się z Wami spotkać, ale siedząc gdzieś pod Poznaniem nie bardzo ma łączność ze światem, a zwłaszcza z siecią. Jakby co, mogę jej przekazać jakieś informacje albo podać jej nr komórki komuś, kto jej przybliży szczegóły.
anita
Mon, 26 Dec 2005 - 20:10
No to ja równiez wpadne z moimi babami jak mnie Maja nie wykończy do jutra, własnie sie obudziła po godzinnej drzemce i teraz chyba pójdzie spac o pólnocy(jak dobrze pójdzie )
Villi
Mon, 26 Dec 2005 - 20:51
Mnie nie będzie, a jak będę to tylko z brękotem młodszym. Starszy zamiast się ucieszyć że nie pójdzie do przedszkola, o mało się na mnie nie obraził, bo Estera ma przyjść a inne dzieci mu niepotrzebne
A może mnie nie być dlatego, że przypomniałam sobie właśnie o jutrzejszym badaniu krwi i nie wiem w jakim stanie po wszystkim młody będzie... ale dam znać smsem.
Anita, zdenerwować Ciebie? Miłosz wczorajszą noc przespał od godz. 21 do 4.30, następnie zjadł i spał do 9 Dawno nie czułam się tak wyspana
anita
Mon, 26 Dec 2005 - 21:16
Villi przyjedz jutro
kto jeszcze bedzie?
Ciocia Magda
Mon, 26 Dec 2005 - 21:41
No właśnie, ja tu dziewczyny przygotowuję na gości dziecięcych (Michała pamiętały i że rozmawiali o owadach) - i co?
Skanna, przesyłam Ci na PW moje namiary dla AniM
Villi
Mon, 26 Dec 2005 - 21:45
Zobaczymy jaki poziom brękotliwości zaprezentuje brękot
A wybiera się któraś z Was w środę do multibaby? Grają: "Serce nie sługa" z genialną Meryl No jestem ciekawa jak się Miłek zachowa
anonimowy
Mon, 26 Dec 2005 - 22:22
ja jutro doWarszawy
Gosia
Silije
Mon, 26 Dec 2005 - 23:24
Poproszę bardzo bardzo na priva wasze namiary na neurologów wraz z trzema słówkami charakterystyki, Arwen Mosina też mi pasuje zupełnie, ale czy neurolog dla dorosłych może być też dla dzieci - nie wiem.
Chyba jutro nie pojadę, choc umawiałam się już z Tobatką, sama nie wiem co robić najpierw w tym życiu.
Tobatka
Mon, 26 Dec 2005 - 23:27
Silije - jak to nie pojedziesz? O 10 jestem u Ciebie i czekasz zwarta i gotowa. Potrzebujesz tego spotkania, bo potem możesz się długfo nie wyrwać - nie chcę Cię straszyć...
A ja przywiozę jeszcze Anię z Mojżeszkiem - ściągnę ich z jakiejś dziury pod Poznaniem
Więc melduję się - Magda, co zrobić do jedzenia? Co zabrać, co kupić? Chleb upiekę, co?
Villi
Tue, 27 Dec 2005 - 11:04
Mnie nie będzie, juz smsałam do Magdy, Miłek miał pobieraną krew przez prawie pół godziny, tak się rzucał, w pewnym momencie od płaczu przestał oddychać i teraz cały rozbity jest Boję się z nim jechac przez całe miasto, zwłaszcza ze musiałabym się przesiadać...
Miłego śniadanka i bawcie się dobrze
Tobatka
Tue, 27 Dec 2005 - 15:16
Dziękujemy Magdzie
I Ani Mojżeszkowej za odwiedziny...
A Silije się chyba nie gniewa za porwanie, co?
Ciocia Magda
Tue, 27 Dec 2005 - 20:18
dziewczyny,
dzięki za wizytę . mam nadzieję przede wszystkim, że Silije nie żałuje, że została porwana. Zosia przed jakąś godziną się popłakała, że nie zdołała gościom pokazać "tysiąca sztuczek" (zapomniała). Wybaczycie? Obiecałam jej, że jeszcze będzie okazja.
Ach ta moja Zosieńka, ciężki typ, co nie?
A poza tym, ktoś u mnie w łazience zostawił "coś" od soczewek kontaktowych - wiecie, takie połaczone dwa kółeczka - jak do soli, tylko z przykrywką Kto zaś?
Silije
Tue, 27 Dec 2005 - 20:33
To ja zostawiłam oczywiście.
amania
Tue, 27 Dec 2005 - 22:20
Hej, hej
Wróciłam i oczom nie wierzę Maja je pierniczki a ja ciężko przeżyłam fakt, że Matylda zjadła okruszek chleba
a co do pierniczków, to moja Marysia niezmiennie od trzech lat uważa je za jedyne pyszne słodycze, zresztą w górach też zrobiły furorę
A w górach było tak pięknie, że rozważaliśmy możliwość zostania tam na stałe w każdym razie zarezerwowaliśmy już miejsca na święta wielaknocne
Aha, Marysi wyleciała górna jedynka i mój szczerbolek właśnie zasypia myśląc o tym co jej przyniesie w nocy Zębowa wróżka
Arwena, to ci numer z tą świnką
Villi w związku z przedszkolem i karmieniem.
ps. Magda, tyle jadłam, że chętnie odkupię te ściągające majtki
Ciocia Magda
Tue, 27 Dec 2005 - 23:02
Amania,
Napisz mi proszę (może być na PW) gdzie byliście. Po tegorocznych świętach mam mocne postanowienie, że przyszłe święta w górach. Chociaż czytałam, że dla dzieci to niewskazane - że niby wolą w domu. Hmmm podejrzewam, że Marysia by się nie zgodziła
Ściągające majtki już wykorzystałam, więc nie oddam, przydały mi się, bo siostra mi kupiła takie dresy, że takie majtasy są niezbędne Oj, sypię się
Litka
Wed, 28 Dec 2005 - 14:35
Amania, fotki na sabat koniecznie zabierz Ja swieta to jednak preferuje w domu, ale Sylwester w górach to owszem. w przyszłym roku to zrealizuję, bo w tym już nie dam rady
Anita kiedy wpadniesz na naukę dekupażu, mam trochę rzeczy do ozdobienia, od razu byś zobaczyła co i jak.
Villi
Wed, 28 Dec 2005 - 16:37
Ja chcę też się dekupażu nauczyć!
A ja odebrałam Miłka wyniki i wreszcie, wreszcie skoczyło mu troszke zelazo!!! I leukocyty spadły!!! Pierwsze nadal poniżej, drugie powyzej normy, ale widać poprawę jeejku jak się cieszę
Lidka ja potem poprosze o zdjecie Ciebie w kreacji sylwestrowej
Amania - kniecznie na rocznicowy fotki zabierz, Arwena a Ty trzymaj swinkę na uwięzi
Zapisuję się do klubu ściągających majtek... oj przydałyby się, przydały...
anonimowy
Wed, 28 Dec 2005 - 16:42
a ja mam od Wigilii internet w domu
i już nie idę do pracy do końca roku:)
i nie złapałam świnki od Marianny:)
Arwena jak Kubuś?, mam nadzieję, że to nie my byliśmy źródłem zakażenia
Amania po szalik to już w Nowym Roku proszę
pozdrawiam Was wszystkie
Gosia niezalogowana
Litka
Wed, 28 Dec 2005 - 16:53
ja poprosze jakieś majtki i w ogóle całe odzienie ściągające
dzis byłam u krawcowej, szyje mi bluzkę, kurcze ,ale ja jestem gruba, wstyd po prostu, także fotek zadnych nie będzie drogie moje
Arwena.
Wed, 28 Dec 2005 - 17:17
Gonia świnka prawdopodobnie Wasza , w przedszkolu świnki nie ma (za to ospa jest ) a Kuba w przedszkolu nie był (oprócz Mikołaja), miał zapalenie krtani, siedział dwa tygodnie w domu i do ludzi nie wychodził.
Poza tym opuchlizna już zeszła, dzięki szczepionce w zasadzie mamy po śwince. Teraz czeka mój mąż i moja mama.
April.
Wed, 28 Dec 2005 - 23:48
Pozdrawiam poświątecznie !
Nie miałam nawet czasu aby złożyc Wam życzenia, więc przyjmijcie teraz
Najszczersze i najserdeczniejsze,
Dużo ciepła, uśmiechu i zyczliwości wkoło,
Spełnienia wszystkich marzeń,
Zdrowia dla wszystkich
Do mnie przyjechała siostra. Po 10 latach znów spędziłyśmy razem Wigilię.
Było fantastycznie.
A od dzisiaj, drogie Panie, jestem matką dorosłego syna!
anonimowy
Thu, 29 Dec 2005 - 01:04
JA SIE DOŁACZAM DO POŚWIĄTECZNYCCH ŻYCZEŃ
Wszystkiego NAJ lepszego, zdrowia, szczęścia, pieniażków (a co tam ), dużo czasu wolnego, odpoczynku w w najbilższym gronie, wspaniałego Sylwestra, żeby Każdej z Was marzenia się spełniły
Ja nie umiem życzeń pisać , ale przede wszystkim , abyście Wszystkie były szczęśliwe
Przegapiłam sniadanko
Ale na rocznicowy - obowiazkowo będę
Tobatka
Thu, 29 Dec 2005 - 09:50
CYTAT(April.)
A od dzisiaj, drogie Panie, jestem matką dorosłego syna!
Wszystkiego najlepszego dla Dorosłego..
A jak Ty się z tym czujesz, April?
anita
Thu, 29 Dec 2005 - 09:50
a ten gość to kto?
pozdrawiam tylko i uciekam bo mam dola na kilometr
Tobatka
Thu, 29 Dec 2005 - 09:57
Anita, co jest?
NATI
Thu, 29 Dec 2005 - 10:53
Ja
Co mnie wylogowało ?
Anita , głowa do góry
Cokolwiek jest , będzie oki
Silije
Thu, 29 Dec 2005 - 11:01
A ja dziś z Julką do lekarza aż do Kalisza. Pociągiem.
Litka
Thu, 29 Dec 2005 - 11:10
Co tak daleko, do jakiego jedziecie?
Silije
Thu, 29 Dec 2005 - 11:44
Mam dość poznańskich wszystkowiedzących gastroenterologów i jadę do lekarki, która ma od lat pod opieką kuzynki mojej Julki, i wie jakie mają problemy z kosmkami jelitowymi, a to przeciez jest bliskie pokrewieństwo.
amania
Thu, 29 Dec 2005 - 13:38
April, wszystkiego najlepszego od naszej czwórki dla Mikołaja. Szcególne uściski od Marysi
Silije, mam nadzieję że tam wam wreszcie pomogą.
April.
Thu, 29 Dec 2005 - 14:30
Mateusza
Dziekuję bardzo Szczególnie Marysi-Szczerbatce
Silije, powodzenia w Kaliszu.
Arwena.
Thu, 29 Dec 2005 - 14:37
April nie wyglądasz na dorosłe dzieci Wszystkiego dobrego dla Mateusza.
Silije trzymam kciuki na Julkę, pisz jak będziesz coś wiedziała.
Ja od wczoraj w domu mam chorego męża - coś okropnego - tylko mu gromnicy w ręce brakuje.
Lidka napiszę wieczorem.
Anita??
Ciocia Magda
Thu, 29 Dec 2005 - 14:39
April
Zdecydowanie nie wyglądasz na mamę dorosłego syna , czarownico!
Arwen, to świnka?
Silije, powodzenia - ale zastanów się jeszcze nad tym Azerem
Arwena.
Thu, 29 Dec 2005 - 14:46
Hyhy nie świnka choć mieliśmy takie podejrzenie. Zwykłe zapalenie gardła. Ale może się jeszcze rozwinie?
Ciocia Magda
Thu, 29 Dec 2005 - 15:14
Wiesz, u mężczyzny każda choroba jest potencjalnie zagrożeniem życia Uważaj więc dobra kobieto i dbaj o swego ślubnego
Tobatka
Thu, 29 Dec 2005 - 15:50
CYTAT(Ms. MEZ)
Wiesz, u mężczyzny każda choroba jest potencjalnie zagrożeniem życia :wink: Uważaj więc dobra kobieto i dbaj o swego ślubnego :mrgreen:
Tja... Mój właśnie pojechał do lekarza....
Silije - gdyby nie choroba, to Przemek by Was zabrał, bo akurat miał jechać w tamtą stronę...
Napisz, co lekarka powiedziała...
A nasz Sylwester stanął pod znakiem zapytania ze względu na chorobę, której zawieźć znajomym nie chcemy.. A tak się cieszyłam.. Piotrek ma już strój żabki
Villi
Thu, 29 Dec 2005 - 18:26
Miłosz też chory Gardło ma obłożone, osłuchowo nieciekawie... tak więc ze szczepienia nici, jedynie go zważyliśmy (5300 ).
No i czekamy czy przejdzie, czy się rozwinie w coś większego...
Silije daj znać co lekarz powiedział...
Tobatka
Thu, 29 Dec 2005 - 19:45
CYTAT(Villi)
tak więc ze szczepienia nici, jedynie go zważyliśmy (5300 ).
Piotrek też tyle ważył na 3 miesiące, a z jakiej wagi startował mój, a z jakiej Miłosz! Brawo więc dla Miłoszka!
A co do choroby, to własnie lata taki wirus - gardło, katar, kaszel... Takie silniejsze przeziębienie, ale nie grypa.. U mnie cała rodzina chorowała - jedni mocniej (mama), inni słabiej (Piotrek tylko kaszlał przez 3 dni)... Teraz Przemek choruje, a ja czuję nawrót choroby
Zdrowia wszystkim życzę!
PS. Z Sylwestra nici, niestety
Mama Mojzesza
Thu, 29 Dec 2005 - 21:27
a ja bardzo dziekuje Poznaniankom, ze moglam byc na Waszym spotkaniu, Magda, dziekuje za goscine
Tobatce to ja sie nie wyplace sciagnela mnie i przygarnela
bardzo sie ciesze, ze poznalam Anite - nic a nic nie wygladasz wiedzmowato, przykro mi
Silije to ma mnie chyba dosc na cale zycie, bo dzieki mnie poznala az nadto dobrze droge Poznan-Baborowko
troche zaluje, ze tak szybko to wszystko minelo
aha, Magda, okazalo sie, ze Twoj lew zdetronizowal naszego, teraz rzadzi ten rudy dziewczyny sie nie upominaly?
Ciocia Magda
Thu, 29 Dec 2005 - 21:29
Ania,
To ja przepraszam, że mój lew taki dominujący - musi to miec po Ewelinie .
Tobatka
Fri, 30 Dec 2005 - 10:55
Silije - dlaczego nie piszesz nic? Jak u lekarza było?
Silije
Fri, 30 Dec 2005 - 11:08
No przecież piszę najszybciej jak mogę, wczoraj wróciłyśmy bardzo późno. Do neurologa mam termin na 10 stycznia i w zależności jeszcze od tej wizyty umówię się na termin przyjęcia do szpitala w Kaliszu - jeden dzień badań i wyjście następnego dnia rano. Będzie gastroskopia z pobraniem wycinka na kosmki oraz treści na lamblie (biedna Julka) no i zrobią nam IGE z krwi na poszczególne alergeny, co poza szpitalem jest drogim badaniem.
Tobatka
Fri, 30 Dec 2005 - 11:12
Biedna Julka.. Mam nadzieję, że te badania coś wyjaśnią i że nie będzie cierpiała na darmo... Trzymam za Was kciuki...
A co tam u reszty choróbek?
Villi
Fri, 30 Dec 2005 - 11:46
Silije może te szczegółowe badania wreszcie dadzą odpowiedź co Julce jest - 3mam za nią kciuki by pogodnie i spokojnie zniosła te wzystkie nieprzyjemne zabiegi
U nas nic nowego - Miłek popłakuje przy jedzeniu, ulewa na potęgę, tak, ze mamy skierowanie na usg brzuszka, no i usta mu coraz bardziej sinieją, tak, ze po nowym roku w te pędy do kardiologa idziemy... ech się namnożyło tych chorób teraz, Michu też pociągający zaczyna być...
Zastanawiam się cały czas jak zorganizować sylwestra by i Michu miał zabawę i mały nie brękotał i byśm my mieli też chwilę dla siebie - i jak na rzie nic mądrego do głowy mi nei wpadło
Ciocia Magda
Fri, 30 Dec 2005 - 12:02
Biedna Julka ucałuj ją od nas, będziemy trzymać kciuki, żeby badania szybko minęły.
Villi,
czytałam list Twojego męża w GW - brawo brawo, widzę, że się nie poddajecie. Tak trzymać.
amania
Fri, 30 Dec 2005 - 12:24
Silije, nawet bardzo drogim, wiem coś o tym
Dobrze, że Julką się w końcu ktoś zajmie jak należy.
April, o ja głupia, Marysia mi mówiła że to Mateusz, ale jej nie wierzyłam A przecież powinnam wierzyć, że pamięta imiona swoich swoich ulubieńców