Lidka, wyślesz mi zdjęcie mojego lusterka?
Zgorszona jestem okrutnie oczywiście
Tobatko, w sobotę moja chrześniaczka ma urodziny (ta z góry) wiec marne szanse żebym dotarła. Ale jeszcze na 100% napiszę jutro.
U Anity oczywiście będę
Lidka, wyślesz mi zdjęcie mojego lusterka?
Zgorszona jestem okrutnie oczywiście Tobatko, w sobotę moja chrześniaczka ma urodziny (ta z góry) wiec marne szanse żebym dotarła. Ale jeszcze na 100% napiszę jutro. U Anity oczywiście będę
Ja do Anity tez się wybieram
Muszę Was w końcu zobaczyć, bom stęskniła się okrutnie! Arwenko- dziękuję za zdjęcia Rozumiem, że Ty też do Anity przyjedziesz? bardzo sie cieszę! Magda, w prostych włosach wyglądasz świetnie, gdybym nie wiedziała o Twojej fryzurze wcześniej, musiałabym sie mocno zastanawiać - kto to jest? Anicie i Amani tez bardzo włosy urosły ! W ogóle wszystkie pięknie wyglądacie! Lidka, ja tez jestem lekko zgorszona Tobi, mnie na urodzinkach sie nie spodziewaj
ide jutro do fryzjera, ale nie na prostowanie włosów
CYTAT(wiedźma_Lodzia) ide jutro do fryzjera, ale nie na prostowanie włosów :D
to może trwała? ponoć loki to oznaka temperamentu (powinna być tu ikonka z parskaniem śmiechem)
Łoj Lidka, miałabym Cię zabrać? Noo nie wiem muszę się zastanowić czy mam coś czerwonego w samochodzie.
Goniu, Tobie nie wysłałam zdjęć bo nie mogłam wygrzebać w skrzynce adresu mailowego - nie opisałam sobie od razu i mam teraz stado Goś w kontaktach.
Arwen
Dziewczyny, Addera nie przyjedzie
Do chorego R. doszedł jeszcze dziwnie oddychający Michał. Mam nadzieję, że w lutym dotrą całą czwórką. A w sobotę wypijemy ich zdrowie.
Szkoda, Adderko Zdrowiejcie....
Padam po gimnastyce i idę spać...
Gonia i April wysłałam Wam PW z adresem.
reszta chyba ma? Addera w takim razie do lutego...
Lidka, Matylda prawie zawsze siada tak samo - tzn podwija tę samą nogę (prawą). Powtórz to przy okazji panu Piotrowi i zapytaj czy należy się tym martwić (ja tę nogę jej odwijam ).
Kurcze, muszę w końcu wybrać się do Mileckiej na kontrolę, żeby stwierdziła czy możemy już porzucić rehabilitację i miłego pana Piotra ps. Lidka, mam nadzieję, że masaż odbywał się przez bluzkę
To ja
Znowu zawaliłam, bardzo mi przykro Michał jest na wziewnych lekach od poniedziałku a wczoraj zaczął jeszcze dziwnie oddychać Nos mu sie przytkał i musze dołożyć Buderhin. Mam nadzieję, ze to alergiczne, a nie chorobowe , ale nie mam sumienia narażać Matyldy, Muszę go poobserwować kilka dni. Ale w lutym to juz chocby się waliło i paliło będę Najwyżej kupię rodzinie maseczki
Add nic nie zawaliłaś. Chore dzieci to siła wyższa. A chory mąż to już najwyższa
Poczekamy do lutego na Ciebie. My już raczej po ospie - chyba, że może się dłużej niż 21 dni wykluwać. Kurka zła jestem.
Anita, dzięki za adres.
Add, będziemy czekać. Chłopaki niech zdrowieją jak najszybciej.
Arwenko - dziekuję za zdjęcia, miło Was było zobaczyć, ale Magdy w tych prostych włosach to normalnie bym nie poznała
tylko dlaczego nikt nie zrobił zdjęcia Arwen
Adusia ze względu na przecudnej urody fryzurę
Amania przekaże wszystko, a masaż nie przez bluzkę i do tego jeszcze spodnie stanowczo za nisko spuszczone były masowany był grzbiet, teraz chyba czas na przód, jak myslicie
Lidka
Adusiu, Goniu - zaraz Wam wyślę kilka swoich zdjęć, wśród nich Arwenę A dlaczego nie dostałam zdjęć cudnych lusterek? Ja nie robiłam, bo akurat pod kocem umierałam... Ale Anita pstrykała, Arwena chyba też.. Ja proszę
Lusterkom nie robiłam.
Wszyscy do mnie mówią Arwena, chciałam sobie więc a dopisać na końcu i ...(nadużywam wielokropków ) nie mogę, bo jakaś Arwena się zarejestrowała
Adres dostałam , ale zdjęć nie - poproszę.
A mnie głowa boli dzisiaj potwornie, nie mogę się skupić na niczym. I nic mi się nie chce. Kompletnie. A my dzisiaj 15-rocznicę ślubu mamy, cywilnego wprawdzie...ale zawsze. Ale jestem dzielna Gosia
Goniu gratuluję!
Ja 16-stego miałam siódmą rocznicę i też jestem pod wrażeniem swojej dzielności. Ale gdzie mi do ciebie!
Amaniu, Goniu - gratulacje!
Nasza 7 rocznica w kwietniu wypada Arwen - od początku byłaś Arwena dla mnie i już Właśnie wróciliśmy ze spacerku - dziś idealny dzień na szaleństwa na śniegu - pogoda mroźna, ale nie lodowata, słonko miło przyświeca, śnieg skrzypi pod nogami... mmm... A po spacerku przysiąść z gorącą herbatką przy gorącym kominku.. Co właśnie zamierzam uczynić PS. Też nadużywam wielokropków.. Ale nie umiem nad tym zapanować. O.
Dziękuję za zdjęcia, jestem pod wrażeniem...szczególnie Magdy. Ja Jej nie poznałam, ale super, super.
I za życzenia też:). Chuba jakąs tartę szpinakową zrobię na kolację, a co mi tam - nie dość, że dzielna, to jeszcze pracowita Gosia
a ja nigdy nie robiłam zadnej tarty, a tak lubie...
kupiłam nawet produkty na tarte jabłkowa Arweny ale nie mam naczynia, w Ikei akurat wyprzedane i nie dowoza cos długo czy ktos wie gdzie sa fajne i niezbyt drogie naczynia? a jak juz kupie to bede zbierac przepisy i robic a rocznic gratuluje juz sie nie moge soboty doczekac a co do zdjec, boze jak ja jestem brzydka
Ładna jesteś! To ja jestem brzydka
Mam nadzieję, że Miłek jest już na najlepszej drodze do zdrowia?
Ja jestem najbrzydsza nie ma dyskusji, a zdjęcia z sabatu Piotr oglądał
a Amania jest najładniejsza, choćby nie wiem co...
Prosze trzymać kciuki, żeby dziś Miłosz nie wymiotował, to może jutro do domku pójdą. Z płuckami już spora poprawa, niestety nadal wymioty - wczoraj zwracał wszystko. Dziś tfu tfu na razie spokój.
Zatem brzydkie i ładne zaciskają łapki. CYTAT(anita) a ja nigdy nie robiłam zadnej tarty, a tak lubie... :wink:
kupiłam nawet produkty na tarte jabłkowa Arweny Ja dokładnie to samo! Mam foremkę silikonową (nówka jeszcze nie tykana), mam przepisy, nawet składniki na jabłkową Arweny mam... I się zbieram... Wstyd normalnie... A tak lubię! Kciuki za Miłka zaciśnięte nieustająco odkąd w szpitalu wylądowali... Jak się Villi czuje? A mogą wrócić do domu, skoro Yano tez jakiś rozłozony był? Czy Yano już zdrowy? A Michu u babci, czy w domu? Jejku...
Tobi Yano złapał rotawirusa pewnie tego samego co Miłoszek.
Michu u babci, od dwóch dni Villi była sama, ciotka wskoczyła tylko obiad podać i też ją rozłożyło, zatem mało kogo na oddział wpuszczali. Jakoś się trzyma, bo co innego może zrobić. A przepraszam czy czytający też trzymają kciuki? A odnośnie tarty - ja na początku piekłam ją w normalnej kwadratowej foremce, potem w formie do tarty a na końcu przerzuciłam się na foremkę do pizzy. Silikonową też przerobiłam ale zdecydowanie ta dziurkowana najlepsza. Hmmm może czekoladowo- kokosową przynieść? Muszę się zastanowić.
O 13.55 czyli za kilkanaście minut, na TVP1 będzie program z Kasią mamą Misi na temat budowy Domu Misi, ja oglądam.
CYTAT(Arwen) A przepraszam czy czytający też trzymają kciuki?
. Trzymają
Arwena bezprawnie podczytujący też trzymają
Kciuki trzymam! Miłek do domu!
Gosia ps. wszystkie jesteście ładne, albo jeszcze lepiej wszystkie jesteśmy ładne, no i mądre, gospodarne, pracowite, oczytane, rozumiejące wydarzenia polityczno-gospodarcze, oszczędne, zadbane, obyte, poruszające się z gracją, mówiące poprawną polszczyzną, z doskonałą dykcją, manualnie uzdolnione... ps. ale mnie dzisiaj wali, to z tego bólu głowy...
jasne że trzymają, nieustająco!
oj Gonia rzeczywiście z twoją głowa coś nie w porzadku
ach piękności Wy moje z moim mózgiem dziś też coś nie tak. Trochę to wyszło na drodze, na szczęście nic nie narozrabiałam.
Dla Goni życzenia - to powyżej to chyba o sobie pisałaś Dla Miłka i Villi - kciuki Dla Anity - w Selgrosie są w tanich zestawach naczynia żaroodporne (różne zestawy) zajrzyj do gazetki . Ja tarty piekę w tortownicy - szpinakową uwielbiam, zwłaszcza z łososiem (ślinotok) - przepraszam za natłok emotikonek, zaświadczam, że nie mam zamiaru okazać braku szacunku czytającym CYTAT(Gonia) ps. wszystkie jesteście ładne, albo jeszcze lepiej wszystkie jesteśmy ładne, no i mądre, gospodarne, pracowite, oczytane, rozumiejące wydarzenia polityczno-gospodarcze, oszczędne, zadbane, obyte, poruszające się z gracją, mówiące poprawną polszczyzną, z doskonałą dykcją, manualnie uzdolnione...
Zapomnij Ja i polityka!
Gonia
a ja mam naczynie zaroodporne, ale nawet nie pomyslalam ze w nim tez moge upiec, myslalam ze tarta to w naczyniu do tarty zdolna bestia jestem Arwenka jak byś przypadkiem była w auchanie do soboty to kup mi taką blachę. co moze sie Mai stac od jedzenia petit berów? i paluszków?mocno sępi smakują jej, nie mowie ze szklanke od Coli lizała ja chyba powinnam sie do Irlandii przeprowadzić tam by jej zarcie pasowało, juz by frytki jadła
a co ma jej się stać nic, tylko bedzie ciągle chciała, Igor juz jadł frytki
Anita, Mai pewnie nic się nie staniem, a Matylda zapewne od takiego jedzenia, miałaby czerwone i szorstkie nie tylko policzki
W każdym razie na gluten się jeszcze nie zdecydowałam, a co gorsza polecono mi odstawić kukurydzę (chrupki ).
Jakby co, to petit berry mają w składzie mleko (czy serwatkę w proszku, nie pamiętam dokładnie, ale coś mlecznego)... To na wypadek, gdyby coś jej było i szukałabyś przyczyny, Anita..
Piotrek pierwszą frytkę zjadł chyba jak miał jakoś półtora roku.. Tak dla smaku.. Wyszłam z założenia że 1-2 od wielkiego dzwonu to mu nie zaszkodzą
Villi z Miłkiem wychodzą do domu
CYTAT(Arwen) Villi z Miłkiem wychodzą do domu :D
Bardzo dobra wiadomośc
Tobatko - zdjęcia nie doszły
Bardzo sie cieszę, że Miłoszek juz w domu CYTAT(Arwen) Villi z Miłkiem wychodzą do domu :D
super wiadomosc
Arwena lepszej wiadomości nie mogłaś podać Już Was nie będę podczytywać i przepraszam za niezamierzone wścibstwo.
O jak dobrze
niech odpoczywają w domku i dochodzą do sił:) Gosia ps. a na którą jutro?
Kurka, znowu śledź mi nawalił. Kciuki trzymałam zatem za Miłka ciut nadprogramowo, ale nic to. Fajnie, że już w domu.
Podpisano: podczytująca. CYTAT(Arwen) Villi z Miłkiem wychodzą do domu :D
CYTAT(Gonia) ps. a na którą jutro?
tak mysle na 18 sie wyrobicie? prosze o odpowiedzi amania wezmiesz SERWETKI? i kto jeszcze ma jakies ciekawe bo bedziemy tworzyć To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|