Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze rÄ‚Å‚wnolatki > rok urodzenia 2007
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41
odynka- no nie pamietam kiedy ten sex ostatnio byl- z braku checi i zmeczenia. Ale jak mi sie za dwa dni zachce to co? Innej metody zab. nie toleruje;)
Witam wszystkich w ten piękny, jedyny i niepowtarzalny dzień w roku
Dzień teściowej
dobrze ze u nas nie dzis ten dzien...) I nie wiem czy u nas wogole taki jest? hmmmm... ja go jeszcze nie obchodzilam na czesc mojej tesciowej ... (i zamiaru nie mam)..
Dzień teściowej?? Czego to nie wymyślą! Ciekawe czy w sprzedaży są jakieś specjalne gadżety na tę okazję? Wiecie jakieś odpowiedniki mikołajów, kurczaczków, dyń czy walentynkowych serduszek...
U nas też biało. A to sobie zima przypomniała!
of kors że są na tą okazję gadzety
ostatnio widziałam aniołki na Dzień Teściowej Bardziej przypominały Babę Jagę, ale co za różnica
A.k. a czemu nie pójdziesz z Shanem do lekarza?
Gruszka, no wlasnie dopiero wrocilismy:) Jednak zdazylam na ostatnia chwile. Byl maly o*****alek ale przezylam:))
AAA... no aniolek to raczej nie do mojej tesciowej
co tu sie ostatnio tak cicho zrobilo...?
ja zaraz wrzucę foty z dzisiejszego zimowego spaceru... a ogólnie to nerki mnie dopadły znów więc zdycham i średnio mam siłki pisać:(
a jeszcze dzis się zapuściłyśmy w ciemny las tak że nie wiedziałam gdzie jesteśmy hehe
Odi może udałoby Ci sie zrobić te przeróbki jeszcze? zaraz nam sie wątek skończy... a mamy zdjęcia wszystkich dzieciaków które byly możliwe do zdobycia, szkoda by było.
przykro mi że znowu dopadły Cie nerki.. bierzesz jakieś leki?? czekam na fotki strasznie cicho ostatnio.. ale w poprzednim wątku też tak było że pod koniec to tak strasznie nam to szło. a potem ciach ciach i w nocym wątku znowu strony leciały jak zwariowane.. pisałąm do Justy ale bez odezwu.. napisze jeszcze potem.. gdzie wcieło Jaagę i Zadobrą? i Dodzie, Zajkę, Anik, Pati, Smerfetke, Malage ... można by tak wymieniać.. halo, bo zaraz spadniemy na 2 stronę.. albo nie wiem gdzie tam dalej jeszcze
A ja dziś egocentrycznie o sobie Choć oczywiście przeczytałam wszystko, co u was.
Zapodałam farbę na łeb, coby nie zwariować, czarną, odmienię se z brązu Rano, półżywa, obiecałam sobie, że nie będę się denerwować choćby nie wiem co. No i wparowała moja mama. Ekipa remontowa jej się nie podoba, bo jeden robotnik jakby ma trochę chorą psyche, a w ogóle to to nie tak zrobione, tamto nie tak itd. w ten deseń, a mały w ryk, bo moja mama jest osobą o b. nerwowym sposobie bycia. To ja od razu się zdenerwowałam, bo trzeba było szukać na gwałt nowej ekipy i odkręcać tamtą starą. Umówiliśmy się i jedziemy. A potem zdenerwowałam się, bo zobaczyłam otwarte okno na parterze i przestraszona, że ktoś ukradł materiały do remontu. A kosztowały sobie. Potem do Castoramy wymieniać żle zakupione rzeczy i szukać nowych. Latałam tak 4,5 godz., wracam, a babcia znów nakręca się nerwowo a mały płacze. Mam dość tych remontow. A siostra mojego męża, która przyłożyła rękę do naszej decyzji o przeprowadzce, może pamiętacie w jaki sposób, spotkała mojego męża i udawała, że nic się nie stało. Mały właśnie płacze przez te zęby chyba i ogólnie... szkoda gadać. Lalicja, ale będę pamiętać o twoim pocieszeniu Kiedyś remont się wreszcie skonczy...
Ziowiczku kochany... jestem.. żyje ale od tygodnia Was nie czytam bo ni mam jak....
dochodzę do siebie... Ala nie spi, marudzi, nie je- horror... jak już zęby wyjdą to się chyba upiję ze szczęścia obiecuję że nadrobie jutro czytanie bo zupełnie nie wiem co slychać u Was!!!!!
ziowik postaram się tylko że przy tym trochę pracy jest niestety
ech Lily to się masz ale będzie już tylko dobrze:D a oto fotorelacja z dzisiejszego spacerku:D tak przywitał nas dziś dzionek... więc jak zwykle usypiając od razu po włożeniu do wózka ruszyłyśmy ku nowej przygodzie;) ledwo dojechałyśmy do wejścia do puszczy a juz spimy:P no to co mama miała zrobic poszła tez spać;) no trudno trzeba isc dalej... takie oto drzewo:D o tyle śniegu napadało:P skręcamy w dziwnie wyglądającą ścieżkę... no ale przecież tak głupio isć juz wydeptaną:P no i śmy się zgubiły:P ale śmiesznie mama nie wie gdzie jesteśmy:P taka sobie kropla... i kwiatki... no i śmy się odnalazły:) a to juz niedaleko domku:)
Jezu jestem tak strasznie zdenerowwana przez teściową...
Zadzwoniła do Bartka. Mówi mu, że ostatnio mój szwagier wypłakał jej się, że on ma straszne traumy z dzieciństwa, że to jest powód jego zagubienia w zyciu itd. a te traumy ma przez mojego męża bo mu dokuczał, bo nie bawił sie z nim i krzyczał na niego itd... i kazała mu przeprosić brata !!!!!! jezu, przepraszam ale po*****olona kobieta!!!! gdybym była przy tym to bym zapytała gdzie matka była? Sam z bratem mieszkał??? i jak matka może jednego syna oskarżac o lenistwo, głupote i olewactwo drugiego???? co to za matka???? znowu Maciek jest kochany, cudowny i biedny a Bartek co? zły? Bo jako straszy o 8 lat brat nie chciał sie bawic z młodszym??? a gdzie rodzice byli? Boże, aż sie popłakałam z debilizmu tesciowej. powiedziałam, że nie jade do nich na świeta... bo jeszcze powiem jej że jest głupią kretynką- no k...a głupia krowa!
lalicja, wiesz - niestety, ona musiala zwalic na twojego meza bo inaczej musialaby przyznac ze sama cos schrzanila w wychowaniu dzieci. Znamy to znamy, nie warto sie przejmowac choc latwo powiedziec.
Swoja droga, to wlasnie rodzice niszcza dzieciece uklady zmuszajac te starsze do opieki nad mlodszymi i wiecznego im ustepowania. Tylko trzeba chciec to zrozumiec.
ziowiczku jestem jestem i systematycznie podczytuje ale jakoś nie chciałam się włączać ostatnio do
tych dyskusji chociaż jestem za większością co do jedzenia i staram się oskarkowi nie dawać jednak naszego jedynie co mu daje z obiadu to ziemniaczki !! zdjęcia Kamilki cudne no i super że już robi postępy ruchowe za niedługo nie będziesz jej mogła dogonić Co do słownictwa oskarka to faktycznie jak na razie jest ubogie tata i ej ... da czasami jak płacze to wychodzi mu mamo ale to jeszcze bardzo rzadko ! Dzisiaj przebiła nam się 2 jedynka z góry więc mamy już 2 z góry i 1 z dołu Chyba właśnie temu dzisiaj oskarek marnie i je rano nie chciał kaszki zupke też tylko spróbował i się dławił kurna a nadzieje że jutro mu to minie bo tylko na cycach by wisiał odynko jaka zima ! piękne fotki !! córcia jak zwykle śliczniutka !! Aguutka Wsze fotki urodzinkowe tez są superowe Dawidek wyglądał bosko w tej koszuli jak prawdziwy dżentelmen !!! Lili Współczuję tych problemów z remontem obyście szybciutko go ukończyli i mogli się tam przeprowadzić !! U nas ze spanie jest tak samo oskarek w dzień jak śpi 2 godziny to jestem szczęśliwa czasami tylko półtorej godzinki a wieczorem ok 19 jest padnięty niby fajnie ale rano robi nam pobudkę już o 6 a czasami nawet o 5.30 !
lalicja- piesek super, tez bym takiego chciala, tylko ze kto by z nim wychodzil na jego ,potrzeby, A malutka ma takie dlugasne wloski ze napatrzec sie nie moge. No bomba :!:
a.k A jak tam Shane z zÄ…bkami i kupkami ?
lalicjafilmik super piesek śliczny a córcia słodziutka !!
Asiu B., no i co? Ty po każdym pytaniu tej dzewczyny latałaś do kiosku po batony, żeby dopytać o coś jeszcze?
dobrze chociaż, że na tej kardiologii leżą albo noworodki, albo niemowlaki- to jeszcze mnie finansowo nie zrujnują, bo mówić nie potrafią a tak serio- to u stasia mam problem z porządnym osłuchaniem serca, bo to słuchawkę zjada, to się drapie, to mnie całuje, to się wierci, to płacze...pozostaje mi jednak żywić nadzieje, ze nie będę musiała precyzyjnie określać szmerów w sakli Levine'a. bo dla mnie wszystkie są jednakowe a teraz coś Wam napiszę, to się zdziwicie: Rzodkiewka dostała powołanie do wojska i 3go kwietnia ma zgłosić się do poboru a fakt, że jestem w ciąży może jedynie odroczyć rozpoczęcie obowiązkowej służby wojskowej, a nie go znieść więc, idę w kamasze, serio, serio podobno z naszego roku jedynie kilka osob na 170 dostało tajkie powołanie, akurat na mnie trafiło. ciekawe, jakie mieli kryteria... ale się ubawiłam
dodzia-- z kupkami tak jak bylo, troche placzu i wkoncu zrobi... Ale pociesza mnie to ze zabek juz prawie sie przebil calkiem ( gorna 2-ka i 3-ka ) wiec moze maluszek troche wkoncu odetchnie....do nastepnego zabkowania...Wiesz, te zeby to jakos tak masowo u niego sie przebijaja- zawsze po dwa i bedulek si tak meczy. Dostalismy od lekarza syrop zeby troche mu pomoglo, pomaga- chyba minimalnie Czopkow nie chce mu za czesto dawac bo nie mozna. Podaje do picia soczek jablkowy z utartego jablka i nici- a dawien dawna pomagalo
odynko- no takiej zimy to juz daaaawno u nas nie bylo w niemczech Pieknie, bialo a u nas pochmurno i do du...
a.k Biedny ten twój synuś u nas to przynajmniej pojedynczo wychodzą
i poza pchaniem wszystkiego do buzi i złoszczeniem się na wszystko to ząbkowanie przechodzi w miarę spokojnie tyle że jeszcze mało sypia !!
rzodkiewka haha dobre:D od kiedy to kobiety powołują do wojska?
Ziowik dziękuję za pamięć i troskę.
Jestem, czytam, tylko weny do pisania brak. czasem nie mam poprostu siły, czasem czasu (śmiesznie zabrzmiało). Mam ostatnio doła, nie radzę sobie z emocjami, muszę do jakiegoś psychologa bo wpadam w nerwicę, wrzeszczę na Julkę, czasem nawet potelepię-okropność, mam potem wyrzuty sumienia i koszmary....Ehhhh Lalicjo super filmik, dobrze, że bluzeczki nadal dobre, moja Karinka już na 80 nosi ubranka. Większość mam po Julce, czasem są i z plamkami, ale w domu to niby kto ją ogląda, a Ona brudzi się średnio, tylko ja mam problem z odplamianiem, więc niektóre rzeczy wyrzucę poprostu. Julka też się plami, ale to już spieralne plamy, poprostu nie uważa jak pije, wiecznie się kręci, ogląda i tyle, jakby miała dziurawą buzię. Ziowik dotarły ubranka?, bo ja Ci wysłałam jedne ciemne spodenki, w sam raz na tarzanie po podłodze.
Coś dla rozluźnienia:
https://www.gigante.pl/?akcja=humor_test
no, odezwały sie przynajmniej niektóre milczki
Justa kamień z serca.. bo sie naprawde martwiłam.. Lusia nie je bo ząbkuje? a jak zareagowała po Twoim powrocie? jak mówienie? blizna? jak sie ogólnie czujesz.. napisz że coś więcej Lalicja świetny filmik psiak pocieszny chyba lubi sie bawić Jaaga przytulak wirtualny.. wybierz sie zatem do psychologa jakiegoś, albo może spraw sobie jakaś małą przyjemność, kup jakiegoś ciucha, płytke z muzyką, spotkaj sie z jakąś przyjaciółką... masz za dużo na głowie, stąd pewnie ten stres i nerwowośc.. a Julka.. cóż, jest geralnie w trudnym wieku, dodatkowo dochodzi zazdrość o Karine.. trzymaj sie i nie pękaj! a test fajny ciuszki dotarły, dziękuje (zaraz zrobie przelew), spodenki już poszły w ruch do szlajania sie po podłodze, te brązowe świetne są a szare duże jeszcze, ale podwijam nogawki i w sam raz większość spodenek mam od kuzynki, różowe.. szkoda ich na podłoge bo zaraz będą szare Dodzia to i tak rozmowny jest Oskarek, bo Kamilka to tylko mama i baba, nic więcej.. chociaż od kilku dni czasem zdarza sie jej powiedzieć coś w rodzaju dada.. ale dzisiaj dała popis, myślałam że ją ukatrupie, tak mnie wyprowadziła z równowagi.. w sumie nie jej wina, myśle że nie zrobiłą tego złośliwie, ale po godzinie po prostu miałąm dość. usypiałam ją bite 2 godziny ryczała cały czas, uspokajała sie na rękach, przysypiała, odkladałam, a ona podnosiła sie i płakała.. ale to nie tak jakoś rzewnie.. histeria jak sie patrzy.. a zaczeło sie dzisiaj, od próby nakarmienia ją deserkiem.. wyginała sie jak szalona, raz to rąbneła głową w ściane bo nie zdążyłam jej złapać... potem urządziła scenę po kąpieli. fakt że była zmęczona, nie spała już 3.5h a to dla niej sporo. zwykle po wytarciu zaczyna płakać, ale uspokaja sie ze smokiem i udaje sie ją ubrać. a dzisiaj.. dzisiaj wypluła smoczka, zaczęła wymachiwać rączkami i walić nogami po przewijaku i sie drzeć.. drzeć to mało powiedziane.. jakby dostała jakiegoś napadu szału.. patrzyliśmy na siebie z Markiem ze zdziwieniem.. przeczekałam, wcisnełam smoka, i sie na szczęscie uspokoiła.. ale potem nie chciała jeśc, robiła sceny przy usypianiu, a potem wariowała przez te 2 godziny.. teraz śpi na szcżęście, zobaczymy jaka będzie reszta nocy.. aż sie boje pomyśleć. idzie górna jedynka ostro i chyba trójka na dole (dwójki brak)
Lalicja: przez faworyzowanie jednego z dzieci a odsądzanie od czci i wiary drugiego właśnie mamy w planach wyprowadzke I powiem ci, że wiele konfliktów rodzinnych ma źródło w tym, że jedno dziecko się faworyzuje i nawet niespecjalnie się mamusie starają z tym kryć. Tak naprawdę to my, żony, znamy tych "gorszych" synów najlepiej i co one tam wiedzą
Kiedy poznałam męża, od przyszłej teściowej słyszałam w kółko o jej córce, same zachwyty, a najlepsze było, że wymagała ode mnie, bym chodziła tam do nich często i podziwiała mieszkanie i sprzęty full wypas. No ale ona zawsze była rąbnięta na punkcie kasy. Tak podziwiała zięcia i jego kasę (wylądował za kombinowanie w więzieniu, no ale wg niej biedaczek nie wiedział, że go wrabiają, dla rodziny chciał dobrze), że nie widziała, jak pomiata jej córką i jak dla siebie wszystko kupuje lepsze. Jej nowszego malucha, sobie sportowy wóz Tak wiec cię rozumiem.
witam
jeszcze mnie nerwy trzymają, boszsz co za baba.... ale skoro bartek milczy to się dostosuję.... a mogłabym jej wygarnać: wszysytko w zyciu zwala na innych: jest gruba bo ja mama tuczyła, jest u*****liwa bo tatuś wymagał drobiazgowości, nic w domu nie robi bo w pracy ja dręczą, maz terroryzuje itd... jaaga-- witaj w klubie, dzisiaj rano tak sie wydarłam na Weronike, że potem mi sie płakać chciało.... byle co wystarcza do wybuchu... rzodkiewko -- to nieźle, ale ponoc wojsko fajne jest:-)) kolezankę pielęgniarke powołali:-))) ziowik--- bidulko kochana--- i tak masz cierpliwosc anielską.... Odi -- fajne zdjęcia ze spaceru. Przelew poszedł... a Nelly to mała gwiazda fotografii:-)) a.k.-- yorki nie musza duzo spacerować:-)) ale sa u*****liwe Bono z laurynia nie takie rzeczy wyczynia tylko mnie sie nie chce nigdy po aparat lecieć- stąd zła jakość filmu... oddaje jej swoje zabawki albo sie zamieniają:-)) Lily -- moja tesciowa to razem z siostrą sa popier...ne. Boszsz i to dorosłe kobiety! My daleko mieszkamy to zadzwoni kretynka !
Witajcie..
ja tak na szybkensa, nie mam czasu ostatnio, bo za magisterkę ostro się wzięłam i nawet wejść na forum nie mam jak.. remont trwa...jest cudnie!! zwarzywszy na to, że właśnie rozpoczął się remont klatki schodowej nie wiedziałam, że może być gorzej, a jednak może.. w dodatku, na dniach ma ruszyć ocieplenie budynku aż trudno uwierzyć, że nie mieszkam na budowie...
haha Aguutka no to masz wesoło... ale super że wzięłaś sie za magisterkę - to ważne...
a u nas zapadła decyzja że wielkanoc będzie u nas.... no i teraz rodzice muszą (bo to ich decyzja) wyremontować duży pokój:P ech ziowik no to wesoło miałaś... mam nadzieję że jest już lepiej u nas też wczoraj był problem z usypianiem ale obyło się bez histerii... noooo Nawet nie umiem sobie tego wyobrazić, że Mikołaj kończy jedzenie czysty. Najczęściej resztki ma nawet w uszach Do karmienia Go ja sama powinnam ubierać się w jakiś kuchenny fartuch chyba tak jak Antek, po jedzeniu upaparny od stop do glow on, ja, krzeselko, podloge czyszcza koty chlop tak sie cieszy, ze je ze caly skacze musze caly wysilek wlozyc, zeby mu lyzeczka trafic we wlasciwy otwor sliniaki, pieluchy itd rozpina lub jesli sie nie da zaklada sobie na glowe po karmieniu czuje sie jak po ciezkiej fizycznej pracy Rzodkiewko no niezle z tym wojskiem, to moze niech Seba tez wezma i bedziecie szczesliwa koszarowa rodzina, a Staskowi od razu zalicza sluzbe wojskowa. Kosmos jakis... U nas zabkowania ciag dalszy, doszlo jeszcze zapalenie jamy ustnej i Tosiek wyraznie cierpi. Ile te zeby beda wychodzic, pytam sie? Coraz wiecej tych czerwonych gorek, teraz to juz ida wszystkie trojki, a Antek nadal bezzebny. Gryzie potwornie. Stawiam jakis wykwintny soczek z okazji skonczenia 9 miesiaca przez mojego urwisa. Niedawno dzieci w tym wieku wydawaly mi sie okropnie duze
Hejka.
Rzodkiewka, a ja całe życie myślałam, że cała służba zdrowia jest jako tako powołana do wojska, ale nie czynnie, tylko tak "zaocznie", że w razie jakiej wojny to ściągają lekarzy "w kamasze" i nie ma zmiłuj... No patrz, a to tylko wybrańcy mają ten zaszczyt Lalicja nie rozumiem jak matka może faworyzować jedno dziecko... Szczęście w nieszczęściu, że teściowa nie mieszka na miejscu Fajny filmik. Żeby moje dziecko chciało tak cichutko siedzieć i bawić się SAMO. A to przynajmniej moją nogę musi mieć w zasięgu wzroku Aguutka dobrze, że Cię poczucie humoru nie opuszcza. Pisz magisterkę, pisz.. będzie kolejny "wykształciuch" Odynka święta miną a piękny pokoik zostanie Fajosko. A zdjęcia... no aż zielenieję z zazdrości, że w takim miejscu mieszkasz. Mnie ostatnio strasznie przeszkadza miasto... Ziowik my takie ciężkie zasypianie przerabialiśmy jak Grzesiu skończył 3 miesiące. Strasznie mnie to denerwowało, próbowaliśmy na siłę go do łóżeczka kłaść - darł się w niebogłosy, nie spał do 22.00-22.30. Po tygodniu takich ekscesów odpuściłam - jak nie chciał spać, to leżał sobie w leżaczku, bawił się, albo razem na kanapie się wylegiwaliśmy. Przynajmniej nie krzyczał. Po jakimś czasie zaczął zasypiać po bożemu. I tak już zostało, że najpóźniej o 20.45 Grześ pada. A teraz kilka nowin z życia mojego synka. 1. Mamy drugi ząbek 2. Grześ staje się dzieckiem mobilnym. Na razie na etapie pełzania (nie wiedziałam, że tak szybko można się czołgać ) ale już zaczyna czasem podnosić pupę, więc wróżę mu rychłe raczkowanie W związku z powyższym stawiam winko, piwko, drinki, soczki - co kto lubi i może
Hehe Rzodkiewko ale odroczyć na dłuuugo, bo nie mogą cię zabrać od dzieci, póki nie skończą czterech lat, tak jak z przepisami dotyczącymi wyjazdów służbowych i delegacji. Jakieś trąby totalne w tej komisji, żeby akurat podwójną matkę chcieć ustrzelić
Lily gratuluję przeprowadzki. Moja wciąż obsuwa sie lekko w czasie, co mnie przyprawia o rozpacz i migrenę. A jeszcze Emilka NIE CHCE chodzić do przedszkola, choć pierwszy miesiąc jakoś gładko (pomijając infekcje) minął. Nie chcę jej zmuszać, więc zastanawiamy się nad rezygnacją. Nie mam czasu na czerwcowy wątek . Chciałam się pochwalić nowiutką chustą do noszenia Dominika, ale ktoś mi musi zrobić lepsze zdjęcie.
tO i ja stawiam za 9 miesiac Shane Jejku, jak to zlecialo...
ziowik ja tez Was podczytuje często na raty , pisać niema kiedy. Walcze z jedzeniem, a właściwie - nie jedzeniem Majki. Już mi pomysłów brakuje....
tak jak Antek, po jedzeniu upaparny od stop do glow on, ja, krzeselko, podloge czyszcza koty chlop tak sie cieszy, ze je ze caly skacze musze caly wysilek wlozyc, zeby mu lyzeczka trafic we wlasciwy otwor sliniaki, pieluchy itd rozpina lub jesli sie nie da zaklada sobie na glowe po karmieniu czuje sie jak po ciezkiej fizycznej pracy Się uśmiałam Mój się wygina do przodu, jeśli akurat leży, to się obraca, no chyba, że jest super glodny to wtedy jest względny spokój. Za dzisiejsze okazje Silije, ale my jeszcze się nie przeprowadziliśmy! Na razie moja mama, my za 2 tygodnie - oby. Bo wczoraj strzelała mnie cholera. Ta wcześniejsza ekipa nie stawiła sie do robót. Robią sobie w 100 miejscach naraz, kłamią, że mają po 4 -ch ludzi a faktycznie pracuje jeden... Zmieniliśmy ekipę na inną, przynajmniej zmusiliśmy ich do podpisania umowy, że do tego i tego dnia skończą remont. A mąż lata między moją mamą a naszym przyszłym mieszkaniem. ja padam, bo tak mi się mózg od tego lasuje, że kiepsko sypiam. Aguutka, gratuluję podejścia do remontów Tak trzymaj. Nic nie zmienisz, więc po co się stresić. Żebym ja tak potrafiła... ale się staram
Zdrówko Shane, Mikołajka i Antosia niech zdrowo rosną chłopaki !!!
Lily czuj siÄ™ zrozumiana.
Nam wczoraj kierownik budowy chciał wcisnąć tani denny piec gazowy Mój mąż kazał go zdjąć natychmiast ze ściany i wymienić na ten, który był w umowie. O mało co miałabym limitowane kąpiele - po paru minutach wylatywałabym z wrzaskiem spod zimnej wody, bo piec bez zasobnika Za trzech chłopców 9-miesięcznych Lily czuj się zrozumiana. Nam wczoraj kierownik budowy chciał wcisnąć tani denny piec gazowy Mój mąż kazał go zdjąć natychmiast ze ściany i wymienić na ten, który był w umowie. O mało co miałabym limitowane kąpiele - po paru minutach wylatywałabym z wrzaskiem spod zimnej wody, bo piec bez zasobnika OOO Ech, ci robotnicy... (co poniektórzy). Lily czuj się zrozumiana. Nam wczoraj kierownik budowy chciał wcisnąć tani denny piec gazowy Mój mąż kazał go zdjąć natychmiast ze ściany i wymienić na ten, który był w umowie. O mało co miałabym limitowane kąpiele - po paru minutach wylatywałabym z wrzaskiem spod zimnej wody, bo piec bez zasobnika Za trzech chłopców 9-miesięcznych Silije gościu chciał dobrze... bo taniej... ja niestety przekonałam się już dawno, że mnie na tanie rzeczy po prostu nie stać. Nie wszystko oczywiście co tanie, to bubel, ale często i gęsto trafia się na tanie buble, niestety. A piec gazowy to już napewno musi być porządny. No i za 9 miesięcy chłopaków
eh... a taką miałam nadzieje że skończy sie na tych scenach późnowieczornych.. a gdzie tam.. darła sie od 2-4... ja już płakałam ze złości i bezsilności, Marek mnei wysyłał do drugiego pokoju, ja jego i sie kłócilismy, żadne nie spało, Kami sie wydzierała. nie chciała jesć, na rękach nosiłam ją bujając uwaga- pół godziny! dzisiaj czuje ręce jak dawno nie czułam, jak ją rano brałam z łóżeczka to mi sie całe trzęsły... efekt był taki że rano miałam mega zastój w piersiach bo odmawiała jedzenia spałam niecałe 3h więc jestem ledwie przytomna, i dzisiaj jakby tego było mało to Kamila znowu urządza sceny.. nie wiedziałąm że taki mały dzieciak może tak histeryzować... koszmar ..
Malaga a co z jedzeniem Majki? Rzodkiewka ale numer... ja mam kat A więc też mam na to szanse.. ale na razie odpukac nikt się mną nie interesuje może wybierz się do WKU ze Staśkiem na rękach i w opiętych ciuszkach.. powiedz że stawiasz sie do służby wojskowej tylko niech ktoś zajmie sie Stasiem i urodzi za Ciebie Niespodzianke eh.. taki przypadek akurat.. przykro mi że zmienili Ci tematykę egzaminu.. ale na pewno świetnie sobie poradzisz kto jak nie Ty kiedy ten egzam?? Aguutko o kurcze, to macie teraz.. najlepiej by było wyjechać gdzieś plus jest taki - jak to sie wszystko skończy to będzie pięknie a jakieś zdjątka tego co już zrobiliście wkleisz? kupiłam sobie sukienkę na wesele... miała być zielona, jest bordowa mieniąca sie na czarno.. i na dodatek bombka ale fajna jest i przeceniona z 280 na 89
no to jeszcze zdrówko solenizantów dzisiejszych i wczorajszego , za Oskarka, Antosia, Shane i Mikołaja Sto lat chłopaki
Ziowik, to dawaja fotkÄ™ kiecki
bo musze się czymś zająć, bo mi juz bije na dekiel kto nie wierzy, niech zobaczy jaki temat załozyłam na Zdrowiu malucha...
fotki na razie nie będzie bo zostawiłam do wszycia ramiączek, próbowałąm znaleść na necie ale nie ma, to pracownia krawiectwa artystycznego czy jakoś tak więc mają włąsne projekty, wyjątkowe i takie tam niektóre kiecki kosztują powyżej tysiąca. a ja trafiłam super na przecene
Ziowik,a to nie Maja przypadkiem?? ta pracownia?
ziowiczku
A brzuszek jej nie bolał że takie sceny urządzała ? Oskarek też coś od wczoraj protestuje przy jedzeniu tylko by cyca chciał !! Aguutka Jeszcze tego wam brakowało z tym remontem nie mogli gorzej trafić ale pomyśl jak będzie teraz elegancko !!
Szymonowi wyrżnął się 4 ząbek ja jestem padnięta, jakiś kiepski dzień mam od rana w nocy wstawałam co dwie godziny do niego
dołączam się do toastów Rzodkiewka uśmiałam się z tego powołania do wojska mieszkanko lux jeszcze lepiej pałac- my mamy zaledwie 3*4m pokoik Ziowik najlepiej by było jakbyś mogła pojechac gdzieś i odpoczac sukienka naprawdę taniocha u nas niestety jedzonko potrafi byc wszędzie, cała wykładzina jest upaprana a ubranka kupowałam w używanych rzeczach, ostatnio całkiem tanio zakupiłam kilka rzeczy w PEPCO nawet taniej wychodzi u nich taka przecena niz bym miała iśc i grzebac w ciucholandzie Ifonka ja nawet życzeń nie składam na urodziny teściowej co dopiero świętowanie takiego dnia Odynka ładne zimowe fotki szkoda że tak krótko ta zima trwała acha i wcięło mi niektóre fotki małego w aparacie a niby na karcie powinny byc i nie ma a jeszcze wczoraj oglądałam ale królewicza pokażę, a co mi tam
Mała Szymuś jest boski, i ten błękit w oczach...
Silije ja też chcę chustę, jak tak się napatrzę.... I trochę mi raźniej jak na Ciebię patrzę....nie zrozum mnie źle, ale ze mnie też zostały tylko skóra i kości....Jak się wczoraj rozebrałam, żeby przymierzyć bluzkę, to moja mama się popłakała.....oczywiście przesadza, przecież mam co jeść, tak poprostu jakoś mi ciała ubywa.
Mala pociesz sie przynajmniej,ze sa efekty tego niespania. 4 zabki jestes do przodu,a ja ciagle na starcie, ile to bedzie trwalo, no?
Piekny Twoj krolewicz, zauwazylyscie,ze wiekszosc dzieciakow jest jasnowlosych? Silije Domis coraz bardziej podobny do Ciebie, sliczny. Masz chuste moich marzen, chcialam dokladnie taka tylko w kolorze natural. Napiszesz jak Ci sie wiaze / nosi? W koncu zamowilam jednak nosidlo - bondolino, bo maz narzekal, ze z chusty to mu Tos wypadnie. Ziowik nocki wspolczuje, przedostatnia mielismy podobna, z tym,ze maz nosil, bo ja odpadlam. A bordowy to jeden zmoich ulubionych kolorow, wiec jak juz odbierzesz kiecke to wstaw koniecznie fotke. To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|