Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > przeczytaj koniecznie > Ĺźyczenia
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39
Trzymam &&&&& za piątek i pomyślne wiadomości .
Też trzymam kciuki kochana,mocno Ci kibicuję.
Też trzymam &&&
no to kciuki na jutro &&&&&&&&&&&&
Milutka , kciuki zaciśnięte &&&&&&&&
Milutka,
trzymam kciuki z całych sił &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& !
Milutka, myślę dziś o Was ciepło &&&&
też ciepło myślę i trzymam kciuki
Milutka, ja tez trzymam. Koniecznie daj znac
To czekamy na dobre wieści
właśnie... czekamy
Milutka zlituj się, my tu czekamy niecierpliwie na wieści
Ja tak na szybko, było fajnie, zbieramy dokumenty, więcej napsizę [później
Dużo do opowiadania, w poniedziałek napiszę szerszą relację. Zrobiliśmy chyba pozytywne wrażenie, dostaliśmy wykaz dokumentów do przygotowania. Wstępnie określiliśmy się co do dziecka, opowiedzieliśmy o sobie, plusem jest to, że mamy mojego szwagra w rodzinie zastępczej, plusem, że mamy cały czas kontakt z dziećmi i plusem, że opiekowałam się kolegi synkiem, którego mama porzuciła, plusy bo mamy już jakieś doświadczenie
Pani bardzo miła, opowiedziała jak to wygląda, bałam się jak mój mąż da radę na tym spotkaniu, ale jestem z niego dumna, dał radę W tym tygodniu działamy z podaniem, życiorysami, muszę poprosić rodzinę i znajomych o listy polecające a 30 kwietnia mąż ma wolne więc załatwimy zaświadczenia od lekarzy i o niekaralności. Chcemy jak najszybciej zebrać komplet dokumentów i złożyć. Dziękuję Wam za wsparcie
milutka to super!! Cieszę się, że pomalutku do przodu to wszystko idzie Jużnie mogę się odczekac aż nam wkleisz fotki swojego dzieciątka
A moge zadać pytanie techniczne? Co to znaczy "Wstępnie określiliśmy się co do dziecka, ". Na czym polega takie określenie? Określa się np, że chce się dziewczynkę w wieku do 10 miesięcy z jasnymi włoskami ..itepe, czy ośrodek sam "dopasowuje" rodziców i dziecko, sugeruje??
Martuś to ośrodek wybiera dziecku rodziców a nie rodzicom dziecko
Określenie, czyli powiedzieliśmy, że chcemy dziecko do 5 lat, płeć obojętna, jesteśmy chętni na rodzeństwo, ale chcemy dzieci zdrowe, dopuszczamy małą wadę serca.
gratuluję tego poważnego kroku w przód !
i cieszę się, że tak pozytywnie piszesz powodzenia w załatwianiu niezbędnych formalności, oby szybko zostały dopełnione i żebyście szybko rozpoczęli szkolenie
Milutka gratulujÄ™ pierwszego milowego kroku! wspaniale siÄ™ Ciebie czyta!
cieszę się, że teraz przed wami aktywny czas, Czas realnego działania jestem pewna, że szybko i sprawnie pójdzie wam kompletowanie dokumentów jaki jest kolejny krok? pewnie jakieś szkolenie? Mówili Wam ile mniej więcej mija czasu od pierwszej wizyty do "powrotu" dziecka do DOMU? W sensie do zamieszkania z nowymi rodzicami?
Dostaliśmy taki szczegółowy plan jak to jest podzielone i ile czasu co trwa.
Pierwszy etap, rozmowa wstępna , mamy za sobą, następny jest dostarczenie dokumentów i jak będzie wszystko oki, jest wizyta w domu a później różne testy psychologiczne. Następnie jest wstępna kwalifikacja do kursu i jak pozytywna to kurs (7 spotkań po 5h), później jeszcze jakieś testy psychologicznie, komisja kwalifikacyjna i oczekiwanie na telefon. Wiewi nie zdawałam sobie sprawy z Twoich problemów, a Ty kochana masz siłę jeszcze mnie wspierać
Milutka ale super sie czyta Twoje wpisy. No jak nie mieliscie zrobic dobrego wrazenia skoro jestescie cudowni i bedziecie cudownymi rodzicami.
Trzymam kciuk aby czas na zalatwianiu wszystkich niezbednych formalnosci mijal Wam bardzo szybko. Milutka ale super sie czyta Twoje wpisy. No jak nie mieliscie zrobic dobrego wrazenia skoro jestescie cudowni i bedziecie cudownymi rodzicami. Trzymam kciuk aby czas na zalatwianiu wszystkich niezbednych formalnosci mijal Wam bardzo szybko. Bo mój mąż czasami jest aż za bardzo wyluzowany i tak gada i gada i gada
Taka otwartość zwykle w takich sytuacjach robi raczej dobre wrażenie to raz, a dwa - panie mają do czynienia z zestresowanymi ludźmi na co dzień węc wątpię, żeby to je zraziło
Milutka śledzę Twoją walkę już od dawna i związałam się z Tobą psychicznie
Myślę tak jak Tigerek napisała, że takie wyluzowanie raczej dobrze by świadczyło fajnie, że macie taką rozpiskę Myślę, że taki okres aktywnego działania i dążenia do celu dobrze Wam zrobi:) trudne będzie za to pewnie to oczekiwanie na telefon.. ale dacie radę! trzymam za Was kciuki cały czas z całych sił! Martuś to ośrodek wybiera dziecku rodziców a nie rodzicom dziecko Czyli jest gdzieś tam dziecko które czeka na Was... To zupełnie tak jak kobieta czeka na narodziny dziecka... Wie, że dziecko jest ale nie może go zobaczyć póki co... Ono jednak juz jest i wyczekujecie oboje na pierwsze spotkanie tak samo niecierpliwie... Jeszcze raz gratuluję Wam !!!
Milutka, poplakalam sie ze wzruszenia Sledze Twe losy od dawna, kibicuje, i ciesze sie z Twoich "powodzen"
To zupełnie tak jak kobieta czeka na narodziny dziecka... Wie, że dziecko jest ale nie może go zobaczyć póki co... Ono jednak juz jest i wyczekujecie oboje na pierwsze spotkanie tak samo niecierpliwie... ładnie napisane Nawet na wykazie mam napisane, że cała procedura trwa do 9,5 miesiąca, prawie jak ciąża Sylwia
No właśnie miałam Ci napisać, moja koleżanka z innego forum adoptowała dziewczynkę i czekali na nią chyba 9 miesięcy. Ale jej zdjęć w internecie nie może umieszczać, może kiedyś, teraz chyba się boją aby rodzice biologiczni jej nie znaleźli. Nie wiem dokładnie o co chodzi, ale sprawdzali ją pod tym kontem.
No właśnie miałam Ci napisać, moja koleżanka z innego forum adoptowała dziewczynkę i czekali na nią chyba 9 miesięcy. Ale jej zdjęć w internecie nie może umieszczać, może kiedyś, teraz chyba się boją aby rodzice biologiczni jej nie znaleźli. Nie wiem dokładnie o co chodzi, ale sprawdzali ją pod tym kontem. Też nie będę mimo, że nasze dziecko/dzieci będą wiedziały od początku, że są adoptowane, ale jednak trzeba je chronić przed szerszym światem
Milutka, ja też śledzę i się cieszę Oby wszystko szło bez przeszkód!
Miltka, cieszÄ™ siÄ™ z Waszej decyzji, Waszego kroku i kibicujÄ™ nadal!
Życzę,żebyście jak najszybciej zobaczyli swoje dziecko/dzieci!!!
Buuu... To nie zobaczymy zdjęć malucha?? Nic tam... Pozostaje mi pojechać do Was i na żywo podziwiać 50 kilometrów to nie jakaś tragedia
Milutka, od dawna Ci kibicuję i życzę Ci, żebyś jak najszybciej została mamą.
Dzięki Wam to bardzo dla mnie ważne, że mam tak wielkie wsparcie w Was
Marta Ty mieszkasz do mnie rzut beretem Nawet na wykazie mam napisane, że cała procedura trwa do 9,5 miesiąca, prawie jak ciąża Sylwia moja przyjaciolka czekala dokladnie 9 miesiecy. potem telefon, ze jest maluszek, ma doslownie kilka dni i juz moga go zabierac do domku ale oczywiscie ryzyko 6 tygodni, ze matka moze zmienic zdanie. W ciagu dwoch dni skompletowali rzeczy dla maluszka. Kiedy go odbierali przyjaciolka zostala poinformowana, ze chlopiec ma juz imie ale oczywiscie moga zmienic. Okazalo sie, ze chlopiec nazywa sie Piotrus, a dokladnie takie mieli zaplanowane gdyby byl chlopiec. Ta historia zakonczyla sie naprawde pieknie czego i Wam z calego serca zycze:)
[post usunięty]
cytowany post usunięto zgadzam sie w 100%, moi przyjaciele byli jednoczesnie szczesliwi i przerazenie, ze ich szczescie moze trwac tak krotko... te 6 tygodni to byl horror. Z drugiej strony bali sie, ze gdy odmowia potem moga juz nie miec tyle szczescia.
[post usunięty]
[post usunięty]
Rosa my chcemy do lat 5. Ale sądzę , że i tak zostaniemy rodzicami dziecka malutkiego, sama pani mówiła, że jesteśmy młodzi i najlepiej abyśmy jak najmłodsze mieli, żebyśmy mogli nacieszyć się maleństwem. W OA biorą pod uwagę nasze doświadczenia, jesteśmy RZ, pilnowałam kolegi synka, którego mama porzuciła, opowiedziałam pani jak maluch przy mnie odżył, przestał być nerwowy. Pewnie będą nas pod tym względem "badać" w jakim wieku dziecko dla nas odpowiednie.
[post usunięty]
Bardzo dobrze, że o tym piszesz, to są cenne informacje.
Chcieliśmy do 5 lat, ale jednak zdecydujemy się do lat 3, trochę mi tak głupio, że zmieniamy, ale sama pani w oa wspomniała, że nam może jeszcze to się zmienić, nawet po szkoleniu.
3 maja, mojego tatusia urodzinki, ale też to był mój termin porodu.
Nie wiem, jestem serio pogodzona z tym , smutno mi nie jest, ale jakoś tak mi czasami przez myśl przechodzi, że to był mój termin. A może moje dziecko gdzieś tam się właśnie rodzi Muszę przez maj zgromadzić wszystkie dokumenty, podanie i swój życiorys już napisałam.
wciąż trzymam kciuki &&& myślę o was prawie codziennie
cytowany post usunięto moja włoska koleżanka za pieniądze właśnie (i to niemałe) adoptowała chłopca z Rosji...razem z dzieckiem dostała listę chorób na które cierpialo od FAS do zeza przez padaczkę, wadę serca, wadę pęcherza i cewki moczowej + sporo gratisów typu problemy z mową, słuchem...(dziecko miało 2 lata w momencie adopcji...procedura trwała rok) po 1,5 roku okazało się, że zez da się łatwo skorygować, cewka moczowa i pęcherz załatwili za jednym tygodniowym pobytem w szpitalu, wadę serca i padaczkę wykluczono po dokładnych badaniach (maly od urodzenia był szpikowany silnymi lekami przeciwpadaczkowymi)...dziecko rozwija się doskonale i być może inne schorzenia też byly diagnozą na wyrost...czas pokaże zastanawiamy się czy nie jest tak, że celowo dziecku przypisuje się wiele chorób (przynajmniej w DD na Syberii), żeby własnie umożliwić mu adopcję zagraniczną ..zdrowe dzieci nie "idą" do adopcji i zostają w bidulach...a tamtejsze standardami daleko odbiegaja od wszelkich norm...
milutka, trzymam bardzo mocno kciuki i będę na bierząco zaglądać i czytać się toczą sprawy
Ja rwowniez trzymam kciuki &&&
Kiedyś już o tym tutaj wspominałam, pamiętam, że Kaelsa wklejała tutaj cytaty. Chodzi o tatuaż, chciałabym w końcu go sobie zrobić. Liczę na Waszą pomoc, ma to być napis, na pewno nie po polsku ani po japońsku czy chińsku. Napis/cytat ma być najlepiej na ręce, na przykład przy nadgarstku albo wzdłuż.... no tak, kłania się biologia.....przedramienia? nie, no chodzi przed łokciem Chcę później tam dopisać imię dziecka, może tandetne, ale tak chcę.
Podobało mi się "amor vincit omnia", ale nie wiem czy to na pewno to. Dużo od Was i różnych osób słyszę, że mnie podziwiacie, że jestem silna, więc bym chciała do tego nawiązać. Nie musi być sam napis, może być też do tego rysunek. Co według Was do mnie pasuje, jaki cytat, jaki obrazek?
tylko bledu nie zrob
Amor omnia vincit et nos cedamus amori. Miłość wszystko zwycięża i my ulegajmy miłości. To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|