Podczytuję i zaciskam &&&
Nawet jak nie piszecie (bo ileż można to samo pisać co nie hihi) to wiem, że mnie wspieracie
![icon_smile.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_smile.gif)
![]() |
![]()
Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > przeczytaj koniecznie > Ĺźyczenia
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39
No milutka, każdy u przebiera nogami równie niecerpliwie jak Ty!
![]()
Uch,Milutko,jak Ty długo już w tej ciąży jesteś
![]()
Milutko - czy musicie sie trzymac jednego osrodka - tak pytam bo zielona jestem ?
No i nieustannie trzymam kciuki &&&
ja też tu często zaglądam...
Ja też podczytuję, trzymam kciuki i niecierpliwie czekam. Wierzę, że to już blisko.
Tez trzymam za Was!
Milutko - czy musicie sie trzymac jednego osrodka - tak pytam bo zielona jestem ? Możemy stanąć "w kolejkę" w innym ośrodku, tylko trzeba wziąć z ośrodka swojego ten papierek , że ma się kwalifikację. Kiedyś przez chwilę myślałam o tym, aby jeszcze gdzieś czekać, ale jak czytam, jakie przeboje mają ludzie w niektórych ośrodkach, to ja dziękuję za swój ![]() W czasie rozmowy pani mi powiedziała, że czekamy tak długo, bo chcą dla nas dziecko, z jak najmniej obciążeniami. Dzieci mają kilkoro, ale czekają na to pozbycie praw RB, ale MB nie stawiają się na wezwanie sądu i tak to się przedłuża o kilka miesięcy. Albo też wiem, że mają małą dziewczynkę, ale ciągle MB ją poszukuje, więc by było ciężko, jest za blisko. Wiecie, tak spojrzałam teraz na datę, jest 20 styczeń, niedługo już luty, teraz mam męża w domku od świąt (w środę wraca do pracy) i jakoś nam czas leci, bo mamy dużo spraw do załatwiania, ale marzymy o telefonie na wiosnę ![]() Buziaki dla Was wszystkich ![]()
milutka - wpadłam na forum zajrzec co u Ciebie, Często o Tobie mysle, ale jakoś mi się nie składa zalogować. Trzymam kciuki cały czas. wiosna już tuż tuż....
Zobaczcie na mój suwaczek, strasznie to brzmi, prawda
![]()
Milutka glowa do góry, to na pewno już bliżej niż dalej <przytulam>
Milutka - teraz już jest bliżej niż dalej. Jeszcze troszkę cierpliwości.
Choć powiem Ci, że zdziwiona jestem aż tak długim oczekiwaniem. Para znajomych zaczęli później niż Wy. Po pół roku mieli już pierwszą propozycję niestety dzieciątko miało pewne problemy zdrowotne i w przyszłości mogłoby być jeszcze gorzej. Nie zdecydowali się. Za drugi razem byli bo bardzo poważnym wypadku samochodowym, na tyle poważnym, że mama przyszłej mamusi zginęła na miejscu. Też się nie zdecydowali wtedy,poważne problemy zdrowotne i stan psychiczny zaraz po wypadku na to nie pozwoliły. Ale w sumie po troszkę ponad roku od kwalifikacji stali się rodzicami 3 letniego pięknego synka. W sumie na to dziecko czekali troszkę ponad rok, a wcześniej były aż dwie propozycje. Dlatego zdziwiona jestem Waszym oczekiwaniem, bo nie sądziłam, że mogą być aż takie duże różnice między ośrodkami. Za to Wy już z całą pewnością jesteście na mecie i za chwilkę za chwil parę będziecie się mogli cieszyć rodzicielstwem!
Gosiu, ja też jestem zdziwiona. U nas 2 znajome pary czekały na dziecko i obie na niemowlę. Pierwsza para po 9 mc zaadaptowała siedmiomiesięcznego chłopca, a druga po około roku półroczną dziewczynkę.
W naszym oa, po rejonizacji, zabrano kilka powiatów, wcześniej, czekało się góra do 2 lat, a jeszcze kilka lat temu do 9mcy.
U nas jest troszkę dzieci, ale sąd się ociąga, nie mogą znaleźć MB i sprawa stoi w miejscu, nie wiem dlaczego sąd nie pozbawi praw zaocznie czy jak to tam się zwie. Jest kilkoro dzieci do adopcji, ale starszych, a jak młodsze to mają jakieś choroby. Później druga sprawa, że z mojego miasta nie dostanę dziecka, a w przeciągu tych 2 lat dużo było z mojego miasta. No i panie chcą nam zaproponować dziecko z jak najmniejszymi obciążeniami. Ale czasami się zastanawiam czy oni oby na pewno nie szukają zbyt perfekcyjnego dziecka, nam drobne wady, typu napięcie mięśniowe nie przeszkadza. Chciałabym aby na wiosnę zadzwonił ten telefon, nie chcę iść po ulicy wiosną i spoglądać na te wszystkie wózki i szczęśliwe mamy z dziećmi. Ośrodek z małego miasta obok naszego działa szybciej, bo współpracuje z Jelenią Górą i tam pary czekają na dzieci po kilka miesięcy.
milutka spokojnie, nie ma co analizować ( ja to bym sie zdołowała takimi postami
![]() Jest jak jest i rzeczywistości nie cofniemy. Wy jesteście już na wylocie i nie ma się co oglądać. Pocieszę Cie tylko, ze przed Tobą dużo takich decyzji typu czy to aby dobry lekarz, a może zmienić tą opiekunkę, czy kurtka nie za ciepła, czy ta szkoła czy ta. Ciągłe wybory i decyzje dotyczące dzieci ![]() ![]() Pozdrawiam.
Milutka,na Maluchy zagladam juz tylko po to,aby zobaczyc co u Ciebie. Zycze aby to bylo juz
![]() ![]()
Milutka
![]() pozostaje mi czekać z Wami na "TEN" telefon a póżniej juz tylko radosc Milutka ![]() pozostaje mi czekać z Wami na "TEN" telefon a póżniej juz tylko radosc Dziękuję ![]() Niestety, nadal czekamy, nie wiadomo ile jeszcze, ciągle słyszymy, że w tym roku na pewno, pocieszające jest to, że już jest prawie kwiecień, więc coraz bliżej.
Milutka, wiadomo coÅ›?
Napisze szczerze, że dla mnie też jest dziwne to długie oczekiwanie. A nie myślałaś, że panie z oa czegoś od Was oczekują? Ile czekały inne pary z waszej tury? Milutka, wiadomo coś? Napisze szczerze, że dla mnie też jest dziwne to długie oczekiwanie. A nie myślałaś, że panie z oa czegoś od Was oczekują? Ile czekały inne pary z waszej tury? Rozmawiałam z paniami z mopsu, bo akurat sprawę tam załatwiałam i potwierdziła, że ciężko z dziećmi, że mają w placówkach 35 dzieci a teraz tylko kilka szykują do adopcji i to kilkulatki. Tak samo moja siostra w szpitalu rozmawia z paniami co prowadzą pogotowia i rodziny zastępcze i potwierdzają, dzieci brak, to znaczy mają u siebie nawet po 6, ale żadne nie jest wolne prawnie. Niestety to nie wina naszego oa a nasz sąd tak działa, wszyscy się denerwują, że sąd ciągle daje szansę RB, nie odbierają im praw a prawda taka, że nawet nie odwiedzają dzieci, tylko zadzwonią zapytać i to już jest próba kontaktu. Strasznie to przykre, bo są małe dzieci, mogłyby trafić do RA , ale sąd się nie spieszy. U nas też ciężko, bo jak juz trafią się dzieci, to mieszkają w moim mieście a z mojego miasta nie dostanę dziecka, bo za blisko. Niedługo mamy drugie spotkanie wspierające w oczekiwaniu, są tam osoby co czekają już 3 lata u nas, ale oni chcą malusie dziewczynki, a to bardzo ciężko trafić na dziecko do 6 miesięcy, już takich u nas nie ma, ponoć tak sędzina mówiła. Nie mamy wyjścia, musimy czekać, nie chcemy zmieniać ośrodka bo im ufamy tutaj, więc nawet i jak trzeba poczekać jeszcze do końca roku to poczekamy, ale mam ogromną nadzieję, że szybciej to nastąpi, tak cichaczem liczę, że jakoś tak czerwiec /lipiec zadzwonią .
Co do par z mojej grupy, to tylko my zostaliśmy i jedna samotna, chociaż może zadzwonili do niej, bo były teraz do adopcji u nas 3-4 latki.
Pozostałe pary dostały dzieci w wieku 4 lat i 2 lat. Ci co 2 latka to czekali od kwalifikacji 11 miesięcy.
ChcÄ… malusie dziewczynki
![]() Milutka, kibicuję wam cały czas i mocno trzymam kciuki. Jak chyba każda tu na forum ![]() Chcą malusie dziewczynki ![]() Milutka, kibicuję wam cały czas i mocno trzymam kciuki. Jak chyba każda tu na forum ![]() Ale my też wybraliśmy, dziecko bez obciążeń, małe, do 1,5 roku ![]() ![]() Ja chcę takie małe do 1,5 roczku, bo chcę przejść macierzyństwo, chcę karmić butelką, przewijać, wozić w wózku, marzę o tym od 14 lat . Więc dla nas dziecko 3 letnie jest już za duże. Więc widzisz też mamy wymagania ![]() Ludzie boją się adoptować dzieci starsze, bo mają już swoje przyzwyczajenia, strasznie ciężko nauczyć dziecka zasad. Moja koleżanka adoptowała rodzeństwo, parkę, starsza dziewczynka ma 9 lat i koleżanka ma ogromne problemy z nią, ciągle musi walczyć z nią. Na pytanie czemu taka jest, że wcześniej była inna, to odpowiedziała mamie adopcyjnej, że już nie musi się starać, bo już po adopcji jest. Ludzie boją się adoptować dzieci starsze, bo mają już swoje przyzwyczajenia, strasznie ciężko nauczyć dziecka zasad. Moja koleżanka adoptowała rodzeństwo, parkę, starsza dziewczynka ma 9 lat i koleżanka ma ogromne problemy z nią, ciągle musi walczyć z nią. Na pytanie czemu taka jest, że wcześniej była inna, to odpowiedziała mamie adopcyjnej, że już nie musi się starać, bo już po adopcji jest. Mam troje dzieci które urodziłam, każde jest inne. Na każdym etapie ich życia są różne problemy i walki. Każde się buntuje, problemy też są różne. Znam też stosunkowo dużo osób które zaadoptowały dzieci, w różnym wieku. Nie widzę różnic w wychowywaniu dziecka biologicznego i adoptowanego. Jedna rodzina ma dwoje dużych już dzieci biologicznych i dwoje zaadoptowała. W sumie mają czworo pociech. Jednak mówią, że łatwiej wychowywać maluchy (wiek przedszkolny) niż te dorastające nastolatki. Nie ma tu znaczenia kto urodził.
Trzymam kciuki!
1,5 roczniak czesto już nie jada z butelki
zależy jaki 1,5 roczniak
![]() Starsza dwójka nie wiedziała u nas w zasadzie co to butelka a najmłodszy nadal sie domaga ![]() ![]() ![]() Kazde dziecko jest inne i daje inne radosci i smutki Milutka sciskam kciuki za wyczekanego, wymarzonego dzieciaczka ![]() Nie ma tu znaczenia kto urodził. No nie ma, ale dziecko starsze ma swoje nawyki, jest już nauczone czegoś innego, niż my sami byśmy chcieli ![]() ![]() Dorotka masz rację, dzieci są różne, moja siostrzenica ma 4 latka i pije na wieczór mleko z butli ![]()
Milutka, strasznie długo to trwa, ale myślę, że już coraz bliżej. Mocno trzymam kciuki, żeby TEN telefon zadzwonił jak najwcześniej.
No nie ma, ale dziecko starsze ma swoje nawyki, jest już nauczone czegoś innego, niż my sami byśmy chcieli ![]() ![]() Dorotka masz rację, dzieci są różne, moja siostrzenica ma 4 latka i pije na wieczór mleko z butli ![]() Bez względu na to jakie dziecko ma przyzwyczajenia, da się je zmienić. Bez względu na to jakie ma obciążenia - też ma się wpływ na to jak zostanie wychowane. Moja córka piła z kubka niekapka w wieku 4 lat. Do dziś ssie kciuka, choć coraz rzadziej, i nadal obskubuje wszystkie miękkie rzeczy, bo robi z nich kulkę, którymi mizia się pod nosem, albo po prostu ją trzyma. A nie była dzieckiem porzuconym, zaniedbanym, nie-przytulanym. Na liście osiągnięć - prawie przestała obgryzać paznokcie. Kciuk też ma się coraz lepiej, bo się pilnuje. Na liście powodów dlaczego - jest: nie wiem. Wiem za to, że odkąd sama się odstawiła od piersi, a wcześniej zrezygnowała ze smoczka, zawsze kiedy była przytulana, kiedy jej czytałam/śpiewałam/mówiłam do niej ona zawsze szukała czegoś miękkiego i zawsze wkładała paluszek do buzi. Gdyby mi przyszło do głowy, że z tego wyniknie problem, przykleiłabym jej smoczka do paszczy i przywiązała rękę do boku - serio. Szczególnie, że jedną z miękkich miłych rzeczy były własne włosy i skubała je. Jak miała trochę ponad rok, ogoliliśmy ją na zero, bo wyrywała sobie włosy, potem w kilka miesięcy później jeszcze raz - przestała. Ale inne kompulsywne odruchy pozostały - skąd i dlaczego? - nie wiem. Pewnie coś znaczą, może nawet to, że jestem beznadziejną matką, ale mam to gdzieś. Kocham ją i jestem dla niej i przede wszystkim tego dziecko potrzebuje. Zatem, bez względu na możliwe problemy dasz sobie radę (dacie sobie radę), bo jedyne czego potrzeba, to miłości i akceptacji - dla swoich i dziecka tzw. "niedoskonałości". Niedoskonałość jest wpisana w nasze życie. To jest coś nad czym pracujemy, i choć nigdy nie osiągniemy doskonałości, musimy nauczyć się żyć i cieszyć się z tego co mamy. No nie ma, ale dziecko starsze ma swoje nawyki, jest już nauczone czegoś innego, niż my sami byśmy chcieli ![]() ![]() Wychowywałam córkę męża z pierwszego małżeństwa. Zaczęłam, gdy miała 12 lat. Maja była oczkiem w głowie dziadków i ojca, a jednak miałam z jej wychowaniem dużo mniej kłopotów niż dziś przysparza mi wspólne dziecko: moje i męża. Moim zdaniem nie ma reguły, a 3-letnie dziecko, to jeszcze bardzo małe dziecko i o ukształtowaniu "charakteru nie do podważenia" w ogóle nie ma tu mowy. Pewne skłonności zapisane są w genach dziecka i to jakie będzie miało skłonności wyjdzie w trakcie. Wychowywanie dziecka polega właśnie m.in. na kształtowaniu jego charakteru i eliminowaniu pewnych zachowań wynikających z tych skłonności. Marzenia bywają zgubne. Starsze dzieci nie mogą decydować o sobie bo rodzice chcą dla nich np takiej szkoły czy wykształcenia jakie im nie przypadło
Milutka to trzymam kciuki za jak najszybsze "rozwiÄ…zanie"
![]() Milutka to trzymam kciuki za jak najszybsze "rozwiązanie" ![]() ![]() Wiecie co, z tymi starszakami macie rację, może pamiętacie, że wychowywałam, przez 4 lata męża brata a przyszedł do nas jak miał 14 lat i umiałam zrobić tak aby dostosował się do naszego życia, chociaż nieraz było ciężko. No czekanie długie, ale warto czekać, bo czekamy na to nasze dziecko ![]()
kolejny miesiac minał ... zagladam co kilka dni, zawsze w napieciu czy to już ...
kolejny miesiac minał ... zagladam co kilka dni, zawsze w napieciu czy to już ... no niestety ![]() ![]() ![]() ![]()
Oczywiscie, że jestescie
![]() ![]()
Milutka, ile jeszcze par przed Wami? Też niecierpliwie czekam z Tobą.
Milutka, ile jeszcze par przed Wami? Też niecierpliwie czekam z Tobą. parę miesięcy temu mówili, że jesteśmy w pierwszej 4, ale na spotkaniu wspierającym były pary co już 3 lata czekają na dziecko, więc już się pogubiłam ![]() W piątek będę dzwonić do oa się przypomnieć.
Czekacie już długo, powiedziałabym nawet bardzo długo, więc to musi być w widzialnej perspektywie czasowej. Może nie już, ale na pewno w ciągu kilku najbliższych miesięcy powinno zapalić się to zielone światełko. I będziecie mogli stworzyć większą rodzinę i pokochać swoje dziecko.
Wczoraj udało mi się tylko tytuł zmienić i wysiadło forum.
Mamy synka, ma 8 miesięcy, jutro jedziemy na trzecie spotkanie ![]() Więcej napiszę po niedzieli ![]()
O matko! Jestem pierwsza z gratulacjami:D
Milutko, wspaniałe wieści!!! Tak się cieszę!!! I sciskam Cię mocno!!! Czekam na więcej wieści:) ojej to chłopiec ![]()
Milutka!!!!!!
![]()
Aaaa super tak siÄ™ cieszÄ™
![]() Czułam ze muszę dziś tu zajrzeć ![]()
Super!!!!! Gratuluje nowego czlonka rodziny!!!!!!!!!!!!!!!
PS- a forum to z wrazenia chyba siadlo ![]()
Milutka, cudowne wieści. Gratuluję!
Bardzo siÄ™ cieszÄ™. ![]()
aaaaaaaa cieszÄ™ siÄ™ razem z Wami
nie pisałam wczesniej ale podczytywałam czesto
Milutka! Nawet nie wiesz jak bardzo siÄ™ cieszÄ™!!!
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|