jak to załatwić ? normalny pozew - do tego załączyć ugodę, żeby widzieli na ile się zobowiązał

Sąd tylko i wyłącznie.
To, że nie pracuje to niewiele dla sądu znaczy - liczą sie przede wszystkim potrzeby dzieci i czy on wogóle dokłada jakiś starań by je zaspokajać. Poza tym ważne dla Sądu jest to ile on mógłby zarobić według swojego zawodu i dokładajac starań by znaleźć nawet pracę dorywczą zwłaszcza, że jest młody i zdrowy facet - słowa sędziny do mojego eksa podczas uzasadnienia podwyżki alimentów. Sąd weźmie pod uwagę ugodę bo jednak tam jego podpis jest, poza tym jest to plus dla Ciebie., że chciałaś polubownie wszystko załatwić - jednak olał Pan Ciebie i dzieci.
To, że chcesz więcej to zrozumiałe, w końcu od lipca zaszły nowe okoliczności więc sąd weźmie to też pod uwagę.

...

zgadzam sie z poprzedniczka,jak nie wywiazuje sie z waszej umowy to jedyne wyjscie to isc do sadu

tylko sąd, a toże nie pracuje to jego problem, dla sądu nie jest to przeszkoda , wysokość alimentów zasadza się według rzeczywistych potrzeb dziecka i realnych możliwosci zarobkowania ojca

--------------------

Jeśli zobowiązany uchyla się od obowiązku płacenia całości lub części alimentów radzę założyć sprawę u komornika sądowego.
W momencie wystawienia przez owego komornika zaświadczenia o wszczęciu postępowania wybrać się do OPS (zgodnym z miejscem zamieszkania) i tam złożyć wniosek o świadczenie z funduszu alimentacyjnego. Po 2 miesiącach komornik wystawia zaświadczenie o bezskuteczności egzekucji za 2 miesiące wstecz, które odbierasz osobiście i donosisz do OPS bądź komornik wysyła do danego OPS-u. Może być tak że egzekucja komornicza okaże się skuteczna i w tym momencie wniosek o fundusz alimentacyjny zostanie bez rozpatrzenia, ale warto złożyć wniosek o FAL na wszelki wypadek, bo jeśli świadczenia z Fal będą Ci się należały, pieniądze zostaną wypłacone z wyrównaniem za te 2 miesiące w których wniosek spokojnie sobie leżał w OPS-ie.

--------------------

GOSIU pisałam, że ugoda była pomiędzy nami bez notariusza a tym bardziej sądu więc nie mam podstaw by iść do komornika