Mam do was pytanie - jak wyglądała u was rekrutacja do pracy?
Postanowiłam 'dać się wycenić' na rynku pracy, więc wysłałam CV i zostałam zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną a właściwie na testy.
i OMATKOOMATKO, te testy były rzeczywiście trudne.
Bardzo trudny test z rozumienia tekstu czytanego - trudny, bo dużo pytań na 14 minut. Myślałam, że na luzie zrobilam połowę i że minęła 1/3 czasu, a tu zostały mi tylko 3 minuty na drugą połowę i panika
i bardzo trudny test matematyczny. Ja zrobiłam 18 z 20 zadań w 25 minut, ale kurde, jestem zawodowym analitykiem, a jednak czas zjadł moje możliwości obliczeniowe.
W świetle tego to jednak matura to bzdura
Tak sobie myślę - ciekawe jak mi poszło i czy zaproszą mnie dalej
ale z drugiej strony - bardzo ciekawa przygoda. Spróbuję częściej tak. może dla sportu.
A wy kiedyś przechodziliście coś takiego?
A może są wśród nas HRowcy, którzy opowiedzą jak to wygląda z waszej perspektywy?