Ola Fisia, nie tylko dla artystów.
Kurcze, ja też mam koszty, choć raczej jestem wyrobnikiem niż artystką
Muszę mieć komputer, drukarkę, toner, papier, zużywam energię elektryczną i zajmuję miejsce w mieszkaniu. I niestety Zyta mi nie dam komputera do pracy, muszę sobie kupić sama
szkoda, zawiodłam się na niej już jak weszła do tego rządu, a teraz to po prostu słów brak
!@#$%^&*