Rzeczywiście
Gosia widze że podobne leczenie u Ciebie..
Tylko ze u mnie już po zabiegu i leczeniu mija 11 cykl staran... i dlatego zaczynam pomału troszkę tracic nadzieję..
Dziewczyna która była za mna opeowana (w czerwcu w zeszłym roku) juz będzie rodzić bo zaszła jakos w oklolicach stycznia (czyli od razu po leczeniu)...
Widze że duzo jest nas jednak z tym choróbskiem; ciekawe czy kiedyś wymyślą jakie są przyczyny tego schorzenia...
Jeśli chodzi o ta klinikę w Krakowie to słyszałam własnie niepochlebne opinie i teraz leczę się u lek. który mnie operował;
zobaczymy może wyśle mnie teraz do jakiejś kliniki, bo istnieje u mnie opcja że dopiero inseminacja rozwiąże moje problemy...
(dotatkowo problem z nasieniem)
Mam nadzieje że ta wizyta wróci mi chociaz troche nadziei (13 listopada);
bo mam zaufanie do tego lek;
zrobił mi zabieg prywatnie a nie chciał ani grosza (na NFZ)
No i prwde mówiąc nie stać mnie na leczenie w jakiś drogich klinikach; więc mam nadzieje zrobic iui również na NFZ ( o ile sie to możliwe - ale czytalam że tak)
Sorki za przydługi post.
Pozdrawiam wszystkie serdecznie..