Niedawno znalazłam na takie inne ciasto marchewkowe - jest bez cukru:
https://emmagotuje.blogspot.com/2013/03/naj...ewkowe-bez.htmlCo prawda są dwa jajka i pół szklanki jogurtu, ale jogurt na pewno można zastąpić takim sojowym. Jajka chyba koniecznie muszą być, ale autorka tego bloga szybko udziela odpowiedzi, więc śmiało można pytać o zastępniki. W przepisie jest też wymieniona mąka pszenna pełnoziarnista, ale ktoś pisał w komentarzach na blogu, że zrobił z żytniej i też wyszło
Razowe ciasto marchewkowe bez cukru
/tortownica o śr. 23 cm/:
Inspiracja
Suche:
szklanka płatków owsianych
3/4 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
czubata łyżeczka cynamonu
szczypta soli
Płynne:
3 bardzo dojrzałe banany (z ciemnymi plamkami na skórce)
3 średnie marchewki (starte na tarce na drobnych oczkach)
1/3 szklanki oleju
1/2 szklanki rodzynek
130 g (ok. 1/2 szklanki) zwykłego jogurtu naturalnego
2 jajka
W jednej misce wymieszać wszystkie suche składniki.
Banany rozgnieść widelcem i połączyć ze startą marchewką. Dodać olej, rodzynki i wymieszać łyżką, następnie dodać suche składniki, jajka i jogurt oraz powtórzyć czynność - do osiągnięcia (względnie
) gładkiego ciasta.
Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia (pominęłam, ponieważ mam tortownicę silikonową) i wylać masę. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 stopni i piec przez godzinę.
Po tym czasie można sprawdzić stan patyczkiem, wbijając go do końca w ciasto, jednak patyczek powinien wyjść całkiem suchy bliżej brzegów, natomiast taka (brownies'owata
) uroda tego ciasta, że włożony w środek może nie być suchy (dlatego nie polecam jeść ciasta na gorąco, tylko dopiero po wystudzeniu). Studzić chwilę w uchylonym piekarniku, a następnie na kratce.
Ozdabiać dowolnie, ja poszłam na łatwiznę - polałam roztopioną w kąpieli wodnej gorzką czekoladą (1/2 tabliczki).
Ja uwielbiam to ciasto. Razem z córą zjadamy je bardzo szybko