Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
18 Stron V  « poprzednia 7 8 9 10 11 następna ostatnia   

Ciąża - konkretne rozmowy

, bez pitu pitu
> , bez pitu pitu
AsiaKG
wto, 03 mar 2009 - 12:39
Ja też kąpie małą w oilatum, główkę też tym myję i nie ma ciemieniuchy 43.gif
Co do rozstępów to mnie wyskoczyły pod koniec grudnia jakoś koło 35 tygodnia i pojawiały się dosłownie w oczach.. koszmarnie teraz mój brzuch wygląda 21.gif

Ja też nienawidzę prasowania diabel.gif .. teraz piorę rzeczy młodej w "jej" proszku no i z prasowaniem już się nie wczuwamy-tak aby aby tylko.. ale zastanawiam się właśnie czy na próbę nie wyprac jej kilku rzeczy w "naszym" proszku 08.gif
AsiaKG


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,331
Dołączył: śro, 02 maj 07 - 20:46
Skąd: z miasta gdzie bieganie psom szkodzi...;)
Nr użytkownika: 13,622




post wto, 03 mar 2009 - 12:39
Post #161

Ja też kąpie małą w oilatum, główkę też tym myję i nie ma ciemieniuchy 43.gif
Co do rozstępów to mnie wyskoczyły pod koniec grudnia jakoś koło 35 tygodnia i pojawiały się dosłownie w oczach.. koszmarnie teraz mój brzuch wygląda 21.gif

Ja też nienawidzę prasowania diabel.gif .. teraz piorę rzeczy młodej w "jej" proszku no i z prasowaniem już się nie wczuwamy-tak aby aby tylko.. ale zastanawiam się właśnie czy na próbę nie wyprac jej kilku rzeczy w "naszym" proszku 08.gif

--------------------



Lipopa
wto, 03 mar 2009 - 14:37
poprzednio prałam w Lovelli wszystkie ciuszki dla dzidziusia do około 4tego mies potem prałam łącznie z naszymi w naszym proszku - teraz zamierzam prać osobno tylko przez ten pierwszy okres noworodkowy a potem jeśli nic się nei będzie dzialo to razem z naszymi
prasowałam tylko ze wzgl estetycznych i teraz też tak zamierzam (pieluchy zaś wyprasowałam tylko raz - potem mi się juz nie chciało)
Lipopa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,561
Dołączył: czw, 31 lip 08 - 22:01
Nr użytkownika: 20,974




post wto, 03 mar 2009 - 14:37
Post #162

poprzednio prałam w Lovelli wszystkie ciuszki dla dzidziusia do około 4tego mies potem prałam łącznie z naszymi w naszym proszku - teraz zamierzam prać osobno tylko przez ten pierwszy okres noworodkowy a potem jeśli nic się nei będzie dzialo to razem z naszymi
prasowałam tylko ze wzgl estetycznych i teraz też tak zamierzam (pieluchy zaś wyprasowałam tylko raz - potem mi się juz nie chciało)
isllandia
wto, 03 mar 2009 - 20:35
Dziewczyny czy któraś z Was słyszała o eksperymencie i wyniku badań kalifornijskiego położnika Rene van de Carra - tzw "zabawa w kopniaki"? Czy któraś z Was próbowałą takiej komunikacji prenatalnej ze swoim maleństwem? Dla mnie temat wydał się interesujący i zastanawia mnie czy wyniki są faktycznie takie zaskakujące?!
isllandia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,500
Dołączył: sob, 24 wrz 05 - 11:03
Skąd: Śląsk
Nr użytkownika: 3,699

GG:


post wto, 03 mar 2009 - 20:35
Post #163

Dziewczyny czy któraś z Was słyszała o eksperymencie i wyniku badań kalifornijskiego położnika Rene van de Carra - tzw "zabawa w kopniaki"? Czy któraś z Was próbowałą takiej komunikacji prenatalnej ze swoim maleństwem? Dla mnie temat wydał się interesujący i zastanawia mnie czy wyniki są faktycznie takie zaskakujące?!

--------------------


Zapraszam do mojego ?wiata:
Blog
Lorien
wto, 03 mar 2009 - 20:45
CYTAT(isllandia @ Tue, 03 Mar 2009 - 21:35) *
Dziewczyny czy któraś z Was słyszała o eksperymencie i wyniku badań kalifornijskiego położnika Rene van de Carra - tzw "zabawa w kopniaki"? Czy któraś z Was próbowałą takiej komunikacji prenatalnej ze swoim maleństwem? Dla mnie temat wydał się interesujący i zastanawia mnie czy wyniki są faktycznie takie zaskakujące?!


Przybliż proszę temat bo brzmi interesująco icon_wink.gif
Lorien


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,346
Dołączył: pią, 21 sty 05 - 19:55
Nr użytkownika: 2,567




post wto, 03 mar 2009 - 20:45
Post #164

CYTAT(isllandia @ Tue, 03 Mar 2009 - 21:35) *
Dziewczyny czy któraś z Was słyszała o eksperymencie i wyniku badań kalifornijskiego położnika Rene van de Carra - tzw "zabawa w kopniaki"? Czy któraś z Was próbowałą takiej komunikacji prenatalnej ze swoim maleństwem? Dla mnie temat wydał się interesujący i zastanawia mnie czy wyniki są faktycznie takie zaskakujące?!


Przybliż proszę temat bo brzmi interesująco icon_wink.gif
gosiagosia
wto, 03 mar 2009 - 20:49
CYTAT
Wieczór? To świetna chwila na zabawę
Ty najchętniej znalazłabyś się już w objęciach Morfeusza. Dziecko wprost przeciwnie. Daje ci sygnał do zabawy, mówiąc: „Witaj, mamo!”. Gdy ty przestajesz się ruszać, ono szaleje, jakby przygotowywało się do olimpiady. Daj się wtedy wciągnąć do zabawy. To naprawdę fajne!
Już koło 20. tygodnia ciąży możesz nauczyć maluszka zabawy w kopanie. Szybko zorientuje się, że ma odpowiedzieć na delikatne uciskanie i głaskanie brzucha oraz słowa: „Kopnij, kopnij!” – tak twierdzi znany położnik, dr Rene Van de Carr (ja to sprawdziłam w praktyce). Nie tylko on uważa, że takie psoty stymulują rozwój układu nerwowego dziecka. No i jest to pierwsza nić porozumienia między mamą i jej dzieckiem!


aha, u mnie to sprawdzone od dawna. tak nauczylam malego kontaktu z tatuskiem. bo lobuz jak go tatek dotykal, to siedzial cicho, a na moje drapanie reagowal od razu. a teraz jak cos wystawi, to ja mu masuje, on zabiera i wystawia w innym miejscu i tak sie bawimy. jak sie zmeczy, to idzie spac. oczwiscie nie zawsze to dziala, bo czasem o 3 czy 4 w nocy, to ja bym wolala spac a nie uginac sie ledwo do wc i zwijac z bolu, bo malemu zachcialo sie kotlowac

Ten post edytował gosiagosia wto, 03 mar 2009 - 20:51
gosiagosia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,244
Dołączył: nie, 18 sty 09 - 21:40
Nr użytkownika: 24,823




post wto, 03 mar 2009 - 20:49
Post #165

CYTAT
Wieczór? To świetna chwila na zabawę
Ty najchętniej znalazłabyś się już w objęciach Morfeusza. Dziecko wprost przeciwnie. Daje ci sygnał do zabawy, mówiąc: „Witaj, mamo!”. Gdy ty przestajesz się ruszać, ono szaleje, jakby przygotowywało się do olimpiady. Daj się wtedy wciągnąć do zabawy. To naprawdę fajne!
Już koło 20. tygodnia ciąży możesz nauczyć maluszka zabawy w kopanie. Szybko zorientuje się, że ma odpowiedzieć na delikatne uciskanie i głaskanie brzucha oraz słowa: „Kopnij, kopnij!” – tak twierdzi znany położnik, dr Rene Van de Carr (ja to sprawdziłam w praktyce). Nie tylko on uważa, że takie psoty stymulują rozwój układu nerwowego dziecka. No i jest to pierwsza nić porozumienia między mamą i jej dzieckiem!


aha, u mnie to sprawdzone od dawna. tak nauczylam malego kontaktu z tatuskiem. bo lobuz jak go tatek dotykal, to siedzial cicho, a na moje drapanie reagowal od razu. a teraz jak cos wystawi, to ja mu masuje, on zabiera i wystawia w innym miejscu i tak sie bawimy. jak sie zmeczy, to idzie spac. oczwiscie nie zawsze to dziala, bo czasem o 3 czy 4 w nocy, to ja bym wolala spac a nie uginac sie ledwo do wc i zwijac z bolu, bo malemu zachcialo sie kotlowac

--------------------
Sz. marzec 2009
F. luty 2011
B.A. Aniołek 6tc [*]



...nie ma stópki zbyt małej, by nie mogła zostawić śladu...
beata_77
wto, 03 mar 2009 - 21:47
aga77 ja prałam oddzielnie w JELP, nie dodawałam płynu do płukania. Prasowałam, bo ja np nie lubię zakładać na siebie nie przeprasowanej koszulki. No takie mam zboczenie. Nawet ręczniki prasuję, po prostu sa milsze a dwa zabijam zarazki diabel.gif

Jeżeli ciuszki się suszy na słoneczku, to prasować nie trzeba. A płyn do płukania?... ja wiem czy on taki potrzebny. icon_rolleyes.gif

Natalia ma uczulenie na niektóre płyny i proszki. Muszę uważać. Ale skoro dziecko nie ma uczulenia co można sprawdzić np. wyprać jedno body z Waszymi rzeczami i zobaczyć.

A nowe ciuszki nawet trzeba wyprać przed pierwszym założeniem, pomyśl ilu ludzi dotknęło tego ciuszka przed Tobą.
beata_77


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,198
Dołączył: sob, 13 sty 07 - 10:34
Skąd: Irlandia
Nr użytkownika: 9,923

GG:


post wto, 03 mar 2009 - 21:47
Post #166

aga77 ja prałam oddzielnie w JELP, nie dodawałam płynu do płukania. Prasowałam, bo ja np nie lubię zakładać na siebie nie przeprasowanej koszulki. No takie mam zboczenie. Nawet ręczniki prasuję, po prostu sa milsze a dwa zabijam zarazki diabel.gif

Jeżeli ciuszki się suszy na słoneczku, to prasować nie trzeba. A płyn do płukania?... ja wiem czy on taki potrzebny. icon_rolleyes.gif

Natalia ma uczulenie na niektóre płyny i proszki. Muszę uważać. Ale skoro dziecko nie ma uczulenia co można sprawdzić np. wyprać jedno body z Waszymi rzeczami i zobaczyć.

A nowe ciuszki nawet trzeba wyprać przed pierwszym założeniem, pomyśl ilu ludzi dotknęło tego ciuszka przed Tobą.

--------------------
Mama Natalci(6) i Adasia(3)
beata_77
wto, 03 mar 2009 - 21:54
gosiagosia super hahaha sposób, to brzuszkiem przytulić się do plecków tatusia i przyjemne z pożytecznym, bo ciężko pracujący ojciec rano będzie jak nowo narodzony po takim masażyku 06.gif
beata_77


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,198
Dołączył: sob, 13 sty 07 - 10:34
Skąd: Irlandia
Nr użytkownika: 9,923

GG:


post wto, 03 mar 2009 - 21:54
Post #167

gosiagosia super hahaha sposób, to brzuszkiem przytulić się do plecków tatusia i przyjemne z pożytecznym, bo ciężko pracujący ojciec rano będzie jak nowo narodzony po takim masażyku 06.gif


--------------------
Mama Natalci(6) i Adasia(3)
Cassie
wto, 03 mar 2009 - 22:10
Synowi z początku prałam w Jelpie ale z czasem wrzucałam do Naszego prania po jednym ciuszku i jak widziałam że nie ma żadnych krostek czy inego uczulenia to wykorzystałam proszek do końca i później już tylko Persil albo Ariel. Teraz pierwszą partię ubranek wyprałam w Lovelli a pozostałe rozmiary 69 i dalsze w Naszym proszku, jak będę widziała że nic się nie dzieje to nie widzę sensu prać osobno ubranek. Płynu małemu nie dodawałam, a jak prałam z Naszymi to dodawałam połowę z tego co normalnie, teraz już dozuję proszek i płyn tak jak zawsze.
Prasowanie... hmmmmm to dla mnie tragedia, nie cierpię tej czynności. Małemu prasowałam przez pierwsze tygodnie a potem już nie.

Komunikacja poprzez kopniaki, nie wiem czy o to chodzi ale domyślam się że tak. Ja pókam w brzuszek i czekam aż malutka odpowie kopniakiem icon_wink.gif fajna zabawa - polecam!
Cassie


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,719
Dołączył: śro, 23 lip 08 - 17:29
Skąd: ---
Nr użytkownika: 20,848




post wto, 03 mar 2009 - 22:10
Post #168

Synowi z początku prałam w Jelpie ale z czasem wrzucałam do Naszego prania po jednym ciuszku i jak widziałam że nie ma żadnych krostek czy inego uczulenia to wykorzystałam proszek do końca i później już tylko Persil albo Ariel. Teraz pierwszą partię ubranek wyprałam w Lovelli a pozostałe rozmiary 69 i dalsze w Naszym proszku, jak będę widziała że nic się nie dzieje to nie widzę sensu prać osobno ubranek. Płynu małemu nie dodawałam, a jak prałam z Naszymi to dodawałam połowę z tego co normalnie, teraz już dozuję proszek i płyn tak jak zawsze.
Prasowanie... hmmmmm to dla mnie tragedia, nie cierpię tej czynności. Małemu prasowałam przez pierwsze tygodnie a potem już nie.

Komunikacja poprzez kopniaki, nie wiem czy o to chodzi ale domyślam się że tak. Ja pókam w brzuszek i czekam aż malutka odpowie kopniakiem icon_wink.gif fajna zabawa - polecam!

--------------------



flo
wto, 03 mar 2009 - 22:25
Ja pralam peirwsze ciuszki w persil sensitive, pozniej juz normalnie w persilu albo arielu. Czasami uzywalam plynu do plukania lenor sensitive, ale nie zawsze, bo wole wrzucic ciuchy do suszarki i sa mieciutkie.

Prasuje tylko nowe ciuszki po pierwzsym praniu i niektore jak spodnie czy bluzeczki aby ladniej wygladaly. Pieluch ani recznikow ani body itp. nie prasuje, bo wole ten czas na cos innego przeznaczyc.

Zabawe w kopniaki znam i stosuje icon_smile.gif Mala reaguje na moje pukanie w brzuch i na glaskanie i w tym miejscu kopie albo sie wypycha, ale na tatusia zaczepki nadal nie reaguje.
flo


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,215
Dołączył: pon, 07 sie 06 - 12:49
Skąd: Niemcy
Nr użytkownika: 6,882

GG:


post wto, 03 mar 2009 - 22:25
Post #169

Ja pralam peirwsze ciuszki w persil sensitive, pozniej juz normalnie w persilu albo arielu. Czasami uzywalam plynu do plukania lenor sensitive, ale nie zawsze, bo wole wrzucic ciuchy do suszarki i sa mieciutkie.

Prasuje tylko nowe ciuszki po pierwzsym praniu i niektore jak spodnie czy bluzeczki aby ladniej wygladaly. Pieluch ani recznikow ani body itp. nie prasuje, bo wole ten czas na cos innego przeznaczyc.

Zabawe w kopniaki znam i stosuje icon_smile.gif Mala reaguje na moje pukanie w brzuch i na glaskanie i w tym miejscu kopie albo sie wypycha, ale na tatusia zaczepki nadal nie reaguje.

--------------------
Zapraszam do wspólnego gotowania:
FLOWEREK.COM

Odwiedz mnie na FACEBOOKU

Louisa 14.12.2006

Gabriela 04.03.2009

"I´m fat, and I´m lazy, and I´m proud of it ! " Garfield
asia_b
czw, 05 mar 2009 - 11:24
Od początku prałam i piorę nadal Miśkowe rzeczy w Jelpie. Przez pierwsze miesiące prałam w nim także nasze rzeczy, te które miały bezpośrednio kontakt z dzieckiem (koszule, bluzki, pościel). Nie widzę w tym żadnego problemu, podobnie jak w prasowaniu rzeczy synka: od bodziaków po tetrowe pieluchy i ręczniki. Sama nie lubię spać w wymiętej pidżamie, o sukience czy innej bluzce nie wspomnę. Staram się nie tracić czasu przy żelazku i prasuję oglądając filmy lub nadrabiając zaległości towarzyskie (zwykle telefonicznie icon_wink.gif) Nowe rzeczy należy wyprać bezwzględnie.
Ciemieniucha nas ominęła, być może dzięki kosmetykom Oilatum, a może taka nasza uroda.
W pierwszej ciąży nie miałam rozstępów, regularnie używałam kosmetyków Mustela. Obecnie też nic się jeszcze nie pokazało ale nie wiem czy tak już zostanie do końca. Choć Mustela stoi na półce w łazience przyznaję, że używam sporadycznie... Obym nie żałowała!
W kopniaki bawimy się z dzieckiem wewnętrznym od 17 tygodnia icon_smile.gif
asia_b


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,779
Dołączył: sob, 10 mar 07 - 22:38
Skąd: SZCZECIN
Nr użytkownika: 11,837




post czw, 05 mar 2009 - 11:24
Post #170

Od początku prałam i piorę nadal Miśkowe rzeczy w Jelpie. Przez pierwsze miesiące prałam w nim także nasze rzeczy, te które miały bezpośrednio kontakt z dzieckiem (koszule, bluzki, pościel). Nie widzę w tym żadnego problemu, podobnie jak w prasowaniu rzeczy synka: od bodziaków po tetrowe pieluchy i ręczniki. Sama nie lubię spać w wymiętej pidżamie, o sukience czy innej bluzce nie wspomnę. Staram się nie tracić czasu przy żelazku i prasuję oglądając filmy lub nadrabiając zaległości towarzyskie (zwykle telefonicznie icon_wink.gif) Nowe rzeczy należy wyprać bezwzględnie.
Ciemieniucha nas ominęła, być może dzięki kosmetykom Oilatum, a może taka nasza uroda.
W pierwszej ciąży nie miałam rozstępów, regularnie używałam kosmetyków Mustela. Obecnie też nic się jeszcze nie pokazało ale nie wiem czy tak już zostanie do końca. Choć Mustela stoi na półce w łazience przyznaję, że używam sporadycznie... Obym nie żałowała!
W kopniaki bawimy się z dzieckiem wewnętrznym od 17 tygodnia icon_smile.gif

--------------------
Lipopa
czw, 05 mar 2009 - 12:05
a ja mam pytanie - raczej trochę wybiegające w przyszłość do okresu pociążowego

czy myślałyście już jaką antykoncepcję wybierzecie?? bo ja do tej pory w sumie jedynie łykałam pigułki Microgenon ale w czasie starań o drugie dziecię (mając porównanie jak to jest bez) doszłam do wniosku że prawdopodobnie one powodowały u mnie spadek libido icon_neutral.gif i teraz zastanawiam się nad innym rozwiązaniem - może spirala?? /prezerwatywa w naszym przypadku opada/
Lipopa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,561
Dołączył: czw, 31 lip 08 - 22:01
Nr użytkownika: 20,974




post czw, 05 mar 2009 - 12:05
Post #171

a ja mam pytanie - raczej trochę wybiegające w przyszłość do okresu pociążowego

czy myślałyście już jaką antykoncepcję wybierzecie?? bo ja do tej pory w sumie jedynie łykałam pigułki Microgenon ale w czasie starań o drugie dziecię (mając porównanie jak to jest bez) doszłam do wniosku że prawdopodobnie one powodowały u mnie spadek libido icon_neutral.gif i teraz zastanawiam się nad innym rozwiązaniem - może spirala?? /prezerwatywa w naszym przypadku opada/
beata1104
czw, 05 mar 2009 - 12:07
Lipopa- niestety spirala też powoduje spadek libido 32.gif Ale nie trzeba pamietać o łykaniu tabletek na czas, co było u mnie plusem bo pracując na 3 zmiany bym ciągle zapominała 29.gif
beata1104


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,631
Dołączył: pon, 10 lis 08 - 11:12
Skąd: Wałbrzych
Nr użytkownika: 23,490




post czw, 05 mar 2009 - 12:07
Post #172

Lipopa- niestety spirala też powoduje spadek libido 32.gif Ale nie trzeba pamietać o łykaniu tabletek na czas, co było u mnie plusem bo pracując na 3 zmiany bym ciągle zapominała 29.gif

--------------------
Wojtek 06-04-09
Adam 05-11-02
Macio

Go??







post czw, 05 mar 2009 - 12:11
Post #173

Dziewczyny a Depoprovena? czy jak to się pisze.
Gothica
czw, 05 mar 2009 - 12:18
Lipopa ja tabletek nie mogę, prezerwatywa też odpada. Zastanawiam się nad spiralą. Chcę mieć komfort przez czas zanim zdecyduję się na drugie dziecko. Po porodzie będę rozmawiała o tym z moim lekarzem.
C
beata1104 spirala powoduje spadek libido? Te bez hormonów też? Troszkę się zdziwiłam, bo czytałam właśnie inne opinie.
To jak to właściwie jest? Może to indywidualna sprawa?
Gothica


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,576
Dołączył: sob, 14 cze 08 - 01:35
Skąd: ...
Nr użytkownika: 20,287




post czw, 05 mar 2009 - 12:18
Post #174

Lipopa ja tabletek nie mogę, prezerwatywa też odpada. Zastanawiam się nad spiralą. Chcę mieć komfort przez czas zanim zdecyduję się na drugie dziecko. Po porodzie będę rozmawiała o tym z moim lekarzem.
C
beata1104 spirala powoduje spadek libido? Te bez hormonów też? Troszkę się zdziwiłam, bo czytałam właśnie inne opinie.
To jak to właściwie jest? Może to indywidualna sprawa?
MaPI
czw, 05 mar 2009 - 12:20
Ja miałam spiralę przez półtora roku i nigdy więcej, świadomość ciała obcego mnie przerażała, odczuwałam ból podbrzusza przez cały cykl, po wyjęciu od razu poczułam się lepiej. A teraz nie wiem, mam czas do czerwca żeby się nad tym zastanowić, no i zobaczę co mi lekarz zaproponuje, po spirali brałam jasmeen zero skutków ubocznych, libido nie spadło, nie przytyłam, cera całkiem niezla, ale znowu faszerować się hormonami?
MaPI


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,355
Dołączył: wto, 14 paź 08 - 21:27
Skąd: ŚnW
Nr użytkownika: 22,600




post czw, 05 mar 2009 - 12:20
Post #175

Ja miałam spiralę przez półtora roku i nigdy więcej, świadomość ciała obcego mnie przerażała, odczuwałam ból podbrzusza przez cały cykl, po wyjęciu od razu poczułam się lepiej. A teraz nie wiem, mam czas do czerwca żeby się nad tym zastanowić, no i zobaczę co mi lekarz zaproponuje, po spirali brałam jasmeen zero skutków ubocznych, libido nie spadło, nie przytyłam, cera całkiem niezla, ale znowu faszerować się hormonami?

--------------------



Cassie
czw, 05 mar 2009 - 12:24
Lipopa temat bardzo interesujący. Ja też brałam Microgynon i nie dość że po nim utyłam 7 kg w ciągu 2 miesięcy jedząc normlanie to jeszcze sex mógł dla mnie nie istnieć. Są tanie ale nie dla mnie. Cilest natomiast powodował u mnie tak silny ból głowy że jeszcze długo po jego odstawieniu leczyłam się na migreny. Spirala jest kusząca ale cenowo jak na moją kieszeń za droga a śledząc inne wątki też zdażają się przy niej wpadki. Deproprovera - no cóż moim zdaniem również kuszące ale znowu jest ale jeśłi wystąpią jakieś skutki uboczne to nie da się tak jak tabletek odstawić tylko trzeba się męczyć okres czasu działania zastrzyku.
A co myślicie o plastrach??
Kurcze i drugie pytanie, jaka antykoncepcja podczas karmienia???
Cassie


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,719
Dołączył: śro, 23 lip 08 - 17:29
Skąd: ---
Nr użytkownika: 20,848




post czw, 05 mar 2009 - 12:24
Post #176

Lipopa temat bardzo interesujący. Ja też brałam Microgynon i nie dość że po nim utyłam 7 kg w ciągu 2 miesięcy jedząc normlanie to jeszcze sex mógł dla mnie nie istnieć. Są tanie ale nie dla mnie. Cilest natomiast powodował u mnie tak silny ból głowy że jeszcze długo po jego odstawieniu leczyłam się na migreny. Spirala jest kusząca ale cenowo jak na moją kieszeń za droga a śledząc inne wątki też zdażają się przy niej wpadki. Deproprovera - no cóż moim zdaniem również kuszące ale znowu jest ale jeśłi wystąpią jakieś skutki uboczne to nie da się tak jak tabletek odstawić tylko trzeba się męczyć okres czasu działania zastrzyku.
A co myślicie o plastrach??
Kurcze i drugie pytanie, jaka antykoncepcja podczas karmienia???

--------------------



Gothica
czw, 05 mar 2009 - 12:31
mama_pa z ta spiralą to sprawa indywidualna. Jednym się "przyjmie" innym nie. Tylko najgorsze jest to, że żeby się przekonać, trzeba ją założyć. 29.gif
Cassie no właśnie cenowo spirala wychodzi chyba najtaniej. Trzeba tylko zainwestować raz i potem już masz około 3 lata z głowy. No chyba, że będą się działy "sensacje" to jest to ryzyko, że będzie trzeba wyjąć i kasa przepada.
Gothica


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,576
Dołączył: sob, 14 cze 08 - 01:35
Skąd: ...
Nr użytkownika: 20,287




post czw, 05 mar 2009 - 12:31
Post #177

mama_pa z ta spiralą to sprawa indywidualna. Jednym się "przyjmie" innym nie. Tylko najgorsze jest to, że żeby się przekonać, trzeba ją założyć. 29.gif
Cassie no właśnie cenowo spirala wychodzi chyba najtaniej. Trzeba tylko zainwestować raz i potem już masz około 3 lata z głowy. No chyba, że będą się działy "sensacje" to jest to ryzyko, że będzie trzeba wyjąć i kasa przepada.
Macio

Go??







post czw, 05 mar 2009 - 12:32
Post #178

A ja o plastrach raczej dobre opinie słyszałam. Mówię o tolerancji.
isllandia
czw, 05 mar 2009 - 12:32
Stosowałam Yasmine przed zajściem w ciążę i niestety waga u mnie się zmieniła9albo stety, bo zawsze chciałam przytyć) innym znacznie gorszym skutkiem ubocznym tego leku były koszmarne przebrawienia słoneczne na twarzy.

Lorien - artykuł odnośnie zabawy w kopanie znajduje się w grudniowym numerze M jak Mama - polecam, jęsli nie będziesz miała dostępu mogę przytoczyć go tu w tym wątku. daj znać.

A ja mam pytanie odnośnie rożków - który wybrać miękki czy usztywniany? Może oba? Jakie są zalety tego pierwszego, a jakie tego drugiego?
isllandia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,500
Dołączył: sob, 24 wrz 05 - 11:03
Skąd: Śląsk
Nr użytkownika: 3,699

GG:


post czw, 05 mar 2009 - 12:32
Post #179

Stosowałam Yasmine przed zajściem w ciążę i niestety waga u mnie się zmieniła9albo stety, bo zawsze chciałam przytyć) innym znacznie gorszym skutkiem ubocznym tego leku były koszmarne przebrawienia słoneczne na twarzy.

Lorien - artykuł odnośnie zabawy w kopanie znajduje się w grudniowym numerze M jak Mama - polecam, jęsli nie będziesz miała dostępu mogę przytoczyć go tu w tym wątku. daj znać.

A ja mam pytanie odnośnie rożków - który wybrać miękki czy usztywniany? Może oba? Jakie są zalety tego pierwszego, a jakie tego drugiego?

--------------------


Zapraszam do mojego ?wiata:
Blog
Macio

Go??







post czw, 05 mar 2009 - 12:34
Post #180

Ja miałam i taki i taki. W sztywnym wygodniej się podnosi ale zwykły też nie jest zły. ja dość długo używałam.
> Ciąża - konkretne rozmowy, bez pitu pitu
Start new topic
Reply to this topic
18 Stron V  « poprzednia 7 8 9 10 11 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: sob, 01 cze 2024 - 23:16
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama