Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
20 Stron V  « poprzednia 10 11 12 13 14 następna ostatnia   

Komunia.

> 
mim0za
czw, 27 wrz 2012 - 14:25
CYTAT(Kitka* @ Thu, 27 Sep 2012 - 14:33) *
Dominik idzie do Komuni jako 8-latek, za wcześnie dla niego, moim zdaniem, ale idzie ze swoją klasą.
Źle się czuję z tym, że nie potrafię mu wytłumaczyć o co chodzi w tym wszystkim, dlaczego MUSIMY chodzić do kościoła, przecież to nuda... Nie jesteśmy z M zbyt religijni, do kościoła chodzimy od wielkiego dzwonu, nie modlimy się, a teraz mam synowi opowiadać o Jezusie, sakramentach... nie umiem. Mam nadzieję, że na lekcji religii czegoś się dowie, ale wątpię, że zrozumie w sensie duchowym, bo on ma naprawdę scisły umysł, sprawy duchowe nie mieszczą mu się w głowie.
Szkoda, że Komunia, to głównie tzw. przyjęcie czyli problem dla rodziców icon_neutral.gif

Nie mam wynajętego lokalu, zrobimy w domu. Jeszcze nie wiem jak, ale jakoś muszę to zorganizować. Dobrze, że mogę liczyć na moją Mamę, bez nie bym poległa na pewno.


Kitka, przepraszam Cie bardzo, ale dlaczego MUSICIE chodzić do kościoła? Czytając Twój post zastanawiam się po co posyłasz dziecko do komunii. Komunia nie powinna być głównie przyjęciem, a tym bardziej problemem dla rodziców.
mim0za


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,560
Dołączył: czw, 14 gru 06 - 14:34
Nr użytkownika: 9,076




post czw, 27 wrz 2012 - 14:25
Post #221

CYTAT(Kitka* @ Thu, 27 Sep 2012 - 14:33) *
Dominik idzie do Komuni jako 8-latek, za wcześnie dla niego, moim zdaniem, ale idzie ze swoją klasą.
Źle się czuję z tym, że nie potrafię mu wytłumaczyć o co chodzi w tym wszystkim, dlaczego MUSIMY chodzić do kościoła, przecież to nuda... Nie jesteśmy z M zbyt religijni, do kościoła chodzimy od wielkiego dzwonu, nie modlimy się, a teraz mam synowi opowiadać o Jezusie, sakramentach... nie umiem. Mam nadzieję, że na lekcji religii czegoś się dowie, ale wątpię, że zrozumie w sensie duchowym, bo on ma naprawdę scisły umysł, sprawy duchowe nie mieszczą mu się w głowie.
Szkoda, że Komunia, to głównie tzw. przyjęcie czyli problem dla rodziców icon_neutral.gif

Nie mam wynajętego lokalu, zrobimy w domu. Jeszcze nie wiem jak, ale jakoś muszę to zorganizować. Dobrze, że mogę liczyć na moją Mamę, bez nie bym poległa na pewno.


Kitka, przepraszam Cie bardzo, ale dlaczego MUSICIE chodzić do kościoła? Czytając Twój post zastanawiam się po co posyłasz dziecko do komunii. Komunia nie powinna być głównie przyjęciem, a tym bardziej problemem dla rodziców.
Kitka*
czw, 27 wrz 2012 - 15:48
CYTAT(mim0za @ Thu, 27 Sep 2012 - 15:25) *
Kitka, przepraszam Cie bardzo, ale dlaczego MUSICIE chodzić do kościoła? Czytając Twój post zastanawiam się po co posyłasz dziecko do komunii. Komunia nie powinna być głównie przyjęciem, a tym bardziej problemem dla rodziców.

Oczywiście, że nie powinna być, ale z rozmów i nawet postów tutaj wynika, że jest. Takie są fakty. Nie dla wszystkich, to jasne, ale nie wiem czy nie dla większości.
Napisałam o przymusie chodzenia do kościoła, bo Dominik tak to odczuwa. Nie rozumie po co tam chodzimy, a teraz chodzimy, bo jest książeczka, w której ksiądz składa podpis po niedzielnej mszy.
A po co posyłam dziecko do Komuni? A po co posyła je niewierząca Pirania, np?
Przyznaję, że wiara nie jest dla mnie czymś ważnym, nie mam tego daru, nie wmówię go sobie przecież. Być może ten czas przygotowania do Komuni Dominika będzie też dla nas jakimś odnowieniem, nie wiem. Na razie piszę tylko tyle, że nie umiem przekazać dziecku czegoś czego sama nie czuję.

Mieszkam na wsi, nie wyobrażam sobie, żeby mój syn nie poszedł do Komuni, jako jedyny z klasy, to by była dopiero sensacja icon_rolleyes.gif
Kitka*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,478
Dołączył: wto, 29 sie 06 - 15:33
Skąd: wiocha
Nr użytkownika: 7,255

GG:


post czw, 27 wrz 2012 - 15:48
Post #222

CYTAT(mim0za @ Thu, 27 Sep 2012 - 15:25) *
Kitka, przepraszam Cie bardzo, ale dlaczego MUSICIE chodzić do kościoła? Czytając Twój post zastanawiam się po co posyłasz dziecko do komunii. Komunia nie powinna być głównie przyjęciem, a tym bardziej problemem dla rodziców.

Oczywiście, że nie powinna być, ale z rozmów i nawet postów tutaj wynika, że jest. Takie są fakty. Nie dla wszystkich, to jasne, ale nie wiem czy nie dla większości.
Napisałam o przymusie chodzenia do kościoła, bo Dominik tak to odczuwa. Nie rozumie po co tam chodzimy, a teraz chodzimy, bo jest książeczka, w której ksiądz składa podpis po niedzielnej mszy.
A po co posyłam dziecko do Komuni? A po co posyła je niewierząca Pirania, np?
Przyznaję, że wiara nie jest dla mnie czymś ważnym, nie mam tego daru, nie wmówię go sobie przecież. Być może ten czas przygotowania do Komuni Dominika będzie też dla nas jakimś odnowieniem, nie wiem. Na razie piszę tylko tyle, że nie umiem przekazać dziecku czegoś czego sama nie czuję.

Mieszkam na wsi, nie wyobrażam sobie, żeby mój syn nie poszedł do Komuni, jako jedyny z klasy, to by była dopiero sensacja icon_rolleyes.gif


--------------------

Litka
czw, 27 wrz 2012 - 17:36
CYTAT
Mieszkam na wsi, nie wyobrażam sobie, żeby mój syn nie poszedł do Komuni, jako jedyny z klasy, to by była dopiero sensacja icon_rolleyes.gif


smutne 32.gif
Litka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,408
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:37
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 194

GG:


post czw, 27 wrz 2012 - 17:36
Post #223

CYTAT
Mieszkam na wsi, nie wyobrażam sobie, żeby mój syn nie poszedł do Komuni, jako jedyny z klasy, to by była dopiero sensacja icon_rolleyes.gif


smutne 32.gif
Litka
czw, 27 wrz 2012 - 17:48
Pirania, szkoda, że mąż się mało angażuje, może pogadaj z nim ( hmmm na pewno gadałas icon_smile.gif )

Twoja postawa i tak odbiega np. od postawy Kitki. Mam nadzieję, że przebrniesz...ja trzymam kciuki.

W Igora szkole dzieci idą z parafii a nie z klasą, ponad połowa była u I Komunii jako 5-latki. Także temat nie jest bardzo na fali, nikt nikogo się nie pyta kiedy idzie itp.
Litka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,408
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:37
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 194

GG:


post czw, 27 wrz 2012 - 17:48
Post #224

Pirania, szkoda, że mąż się mało angażuje, może pogadaj z nim ( hmmm na pewno gadałas icon_smile.gif )

Twoja postawa i tak odbiega np. od postawy Kitki. Mam nadzieję, że przebrniesz...ja trzymam kciuki.

W Igora szkole dzieci idą z parafii a nie z klasą, ponad połowa była u I Komunii jako 5-latki. Także temat nie jest bardzo na fali, nikt nikogo się nie pyta kiedy idzie itp.
użytkownik usunięty

Go??







post czw, 27 wrz 2012 - 17:49
Post #225

Nie rozumiem tego. Absolutnie. *)

Powiem Wam, że w zeszłym roku bardzo poważnie zastanawiałam się nad wypisaniem mojej córki z zajęć religii w szkole. Ja, praktykująca, ortodoksyjna icon_wink.gif, katoliczka. Właśnie dlatego, że wiara i życie duchowe moich dzieci są dla mnie bardzo ważne. I miałabym w nosie to, co pomyślą o tym inni rodzice, nauczyciele, czy nawet proboszcz. Pewnie byłby to dla ludzi i dla rodziny szok. Na szczęście od tego roku problem się rozwiązał w inny sposób, ale byłam blisko, tylko nam godziny zajęć z etyki nie pasowały, a jeszcze wtedy nie wiedziałam, że dziecko nie musi chodzić alternatywnie na etykę.

Edit:
*)
Doprecyzuję, bo odpowiadam na wcześniejszy post, a nie na post Litki. Nie rozumiem podejścia - "puszczam" dziecko do Pierwszej Komunii Świętej, bo co ludzie na wsi powiedzą.
Litka
czw, 27 wrz 2012 - 17:53
Paka, ale rodzice sami wkręcają sie w tę spiralę, bo inni będą gadać, bo dziecku będzie smutno, bo koledzy będą o prezentach rozmawiać. No ja Cię proszę.

A to nie od rodziców zalezy wytłumaczenie dziecku, że są różne religie, że są niewierzący i np. my tacy jesteśmy i to przekazujemy? Co innego jak dziecko wykazuje chęć i my może nieudolnie, ale pomagamy mu i prowadzimy do Tego dnia.
Litka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,408
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:37
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 194

GG:


post czw, 27 wrz 2012 - 17:53
Post #226

Paka, ale rodzice sami wkręcają sie w tę spiralę, bo inni będą gadać, bo dziecku będzie smutno, bo koledzy będą o prezentach rozmawiać. No ja Cię proszę.

A to nie od rodziców zalezy wytłumaczenie dziecku, że są różne religie, że są niewierzący i np. my tacy jesteśmy i to przekazujemy? Co innego jak dziecko wykazuje chęć i my może nieudolnie, ale pomagamy mu i prowadzimy do Tego dnia.
Pilawianka
czw, 27 wrz 2012 - 17:57
Napisałam coś ale skasowałam, nie chcę nikogo urazić.
Uważam tylko, że do komunii powinny pójść dzieci, które tego chcą. Nawet jeśli rodzice nie praktykują ale wierzą, puścili dziecko na religię i ono chce chodzić do kościoła, na religię to pozostaje tylko się cieszyć i kibicować. Jeśli rodzice nie praktykują a dziecko do kościoła chodzi bo musi to jaki w tym sens? Bo tradycja? To jest bardzo smutne.
Może gdyby więcej osób przemyślało temat, to Twój syn nie byłby jedynym ze wsi i nie byłoby sensacji icon_sad.gif

12 maja do komunii idzie moja chrześnica, bardzo przeżywa przygotowania a ja razem z nią. Żałuję, że nie mieszkam bliżej i nie mogę jej towarzyszyć w tych przygotowaniach w takim zakresie w jakim bym chciała.
Mam nadzieję, że to będzie piękny dzień, który zapamięta na długo - nie tylko przez pryzmat prezentów i przyjęcia.
Pilawianka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,937
Dołączył: pią, 14 lis 08 - 17:47
Nr użytkownika: 23,594




post czw, 27 wrz 2012 - 17:57
Post #227

Napisałam coś ale skasowałam, nie chcę nikogo urazić.
Uważam tylko, że do komunii powinny pójść dzieci, które tego chcą. Nawet jeśli rodzice nie praktykują ale wierzą, puścili dziecko na religię i ono chce chodzić do kościoła, na religię to pozostaje tylko się cieszyć i kibicować. Jeśli rodzice nie praktykują a dziecko do kościoła chodzi bo musi to jaki w tym sens? Bo tradycja? To jest bardzo smutne.
Może gdyby więcej osób przemyślało temat, to Twój syn nie byłby jedynym ze wsi i nie byłoby sensacji icon_sad.gif

12 maja do komunii idzie moja chrześnica, bardzo przeżywa przygotowania a ja razem z nią. Żałuję, że nie mieszkam bliżej i nie mogę jej towarzyszyć w tych przygotowaniach w takim zakresie w jakim bym chciała.
Mam nadzieję, że to będzie piękny dzień, który zapamięta na długo - nie tylko przez pryzmat prezentów i przyjęcia.

--------------------
Pilawianka - dawniej młodziutka

Krzyś 17.12.2015

"Gdy dwoje ludzi żyje razem,
to jest im łatwiej, bo są razem,
i jest im trudniej, bo są razem."
Kitka*
pią, 28 wrz 2012 - 09:53
CYTAT(Litka @ Thu, 27 Sep 2012 - 18:36) *
smutne 32.gif

Litka, ale rozumisz, że tu kompletnie nie chodzi o mnie? Mnie nie obchodzi, co tam kto mówi, aż tak mnie nie pogięło icon_wink.gif Chodzi jedynie o Dominika, jak on by się czuł, gdyby jako jedyny z klasy nie poszedł.
CYTAT(Litka @ Thu, 27 Sep 2012 - 18:48) *
Twoja postawa i tak odbiega np. od postawy Kitki.

Oceniasz moją postawę na podstawie jednego zdania, Litka. Czytałaś cały post? Napisałam m. in.
CYTAT
Być może ten czas przygotowania do Komuni Dominika będzie też dla nas jakimś odnowieniem, nie wiem.

Napisałam, że wiara nie jest dla mnie wązna, ale to nie znaczy, że traktuję Sakramenty i rozwój duchowy bezrefleksyjnie, nie jestem dewotką, jestem zagubiona póki co. Zależy mi na tym, żeby Dominika przygotować do Komuni bez fałszywej religijności, rozumiecie, o co mi chodzi w ogóle? icon_sad.gif Jak to zrobić będąc samemu raczej letnim w wierze?

CYTAT(młodziutka @ Thu, 27 Sep 2012 - 18:57) *
Uważam tylko, że do komunii powinny pójść dzieci, które tego chcą. Nawet jeśli rodzice nie praktykują

Dominik chce iść do Komunii. Na lekcje religii chodzi, jak na każde inne. Do kościoła chodzi bez marudzenia, wie, tak, jak syn Piranii, że musi spełnić jakieś wymagania, żeby przystąpić do Komunii i nie buntuje się przed tym, my też nie.
Kitka*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,478
Dołączył: wto, 29 sie 06 - 15:33
Skąd: wiocha
Nr użytkownika: 7,255

GG:


post pią, 28 wrz 2012 - 09:53
Post #228

CYTAT(Litka @ Thu, 27 Sep 2012 - 18:36) *
smutne 32.gif

Litka, ale rozumisz, że tu kompletnie nie chodzi o mnie? Mnie nie obchodzi, co tam kto mówi, aż tak mnie nie pogięło icon_wink.gif Chodzi jedynie o Dominika, jak on by się czuł, gdyby jako jedyny z klasy nie poszedł.
CYTAT(Litka @ Thu, 27 Sep 2012 - 18:48) *
Twoja postawa i tak odbiega np. od postawy Kitki.

Oceniasz moją postawę na podstawie jednego zdania, Litka. Czytałaś cały post? Napisałam m. in.
CYTAT
Być może ten czas przygotowania do Komuni Dominika będzie też dla nas jakimś odnowieniem, nie wiem.

Napisałam, że wiara nie jest dla mnie wązna, ale to nie znaczy, że traktuję Sakramenty i rozwój duchowy bezrefleksyjnie, nie jestem dewotką, jestem zagubiona póki co. Zależy mi na tym, żeby Dominika przygotować do Komuni bez fałszywej religijności, rozumiecie, o co mi chodzi w ogóle? icon_sad.gif Jak to zrobić będąc samemu raczej letnim w wierze?

CYTAT(młodziutka @ Thu, 27 Sep 2012 - 18:57) *
Uważam tylko, że do komunii powinny pójść dzieci, które tego chcą. Nawet jeśli rodzice nie praktykują

Dominik chce iść do Komunii. Na lekcje religii chodzi, jak na każde inne. Do kościoła chodzi bez marudzenia, wie, tak, jak syn Piranii, że musi spełnić jakieś wymagania, żeby przystąpić do Komunii i nie buntuje się przed tym, my też nie.


--------------------

an.tośka
pią, 28 wrz 2012 - 10:38
Kitka życzę aby czas przygotowania Dominika do Komunii był dla was odnowieniem.

M też w tym roku przystąpi do Komunii, 12 maja. Pójdzie razem z klasą (jest 8latkiem w IIIkl), w parafii, do której należy szkoła; proboszcz z naszej parafii wyraził zgodę na przystąpienie dziecka w innej parafii. Zdecydowaliśmy, że M pójdzie ze swoją klasą a nie dziećmi z naszej wsi z uwagi na przygotowania - w szkole katechetka już od II kl. ich przygotowuje, mają już zaliczone część modlitw z katechizmu, zostały im tylko pytania, teraz uczą się przebiegu liturgii. Katechetka ma super podejście, potrafi dzieci "zarazić" i "pociągnąć" za sobą. W naszej parafii musiałby chodzić na przygotowania, popołudniami na plebanię do księdza, co byłoby kłopotliwe bo bywa, że do domu wracamy ok.17 a ksiądz spotkania organizuje o 15/16 bo przecież wszystkie dzieci już wróciły. Jedynym "utrudnieniem" będzie dojeżdżanie 15 km do kościoła na mszę i nabożeństwa, choć kościół parafialny mam prawie pod oknem icon_wink.gif Ale i tu znaleźliśmy kompromis - jedną niedzielę w m-cu i kilka razy na nabożeństwa w dzień powszedni będziemy jeździć tam do kościoła a pozostałe u nas. Ksiądz nie wymaga żadnych podpisów z mszy. Nasz proboszcz w niedziele rozdaje "ziarenka", które M systematycznie zbiera od dawna. Nie ma też w parafii gdzie M chodzi do szkoły, narzuconego obowiązku codziennej obecności na różańcu/roratach itp. W naszej parafi ksiądz tego wymaga.
Pozostawienie uczestnictwa w nabożeństwach w sumieniu rodzica bardziej do mnie przemawia.
Wzrastanie w wierze i praktykującej rodzinie nie przesądza wcale o chęci dziecka do sakramentu i wynikających z tego obowiązków. M czasami marudzi, że mu się nie chce iść do kościoła, nie zawsze odpowiednio się zachowuje itp. Pracujemy nad jego gotowością do sakramentu.
Dziecko z rodziny niepraktykującej może być bardziej dojrzałe i zaangażowane, chyba tu nie ma reguły.
an.tośka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,547
Dołączył: śro, 10 maj 06 - 13:07
Skąd: dolnośląskie
Nr użytkownika: 5,803

GG:


post pią, 28 wrz 2012 - 10:38
Post #229

Kitka życzę aby czas przygotowania Dominika do Komunii był dla was odnowieniem.

M też w tym roku przystąpi do Komunii, 12 maja. Pójdzie razem z klasą (jest 8latkiem w IIIkl), w parafii, do której należy szkoła; proboszcz z naszej parafii wyraził zgodę na przystąpienie dziecka w innej parafii. Zdecydowaliśmy, że M pójdzie ze swoją klasą a nie dziećmi z naszej wsi z uwagi na przygotowania - w szkole katechetka już od II kl. ich przygotowuje, mają już zaliczone część modlitw z katechizmu, zostały im tylko pytania, teraz uczą się przebiegu liturgii. Katechetka ma super podejście, potrafi dzieci "zarazić" i "pociągnąć" za sobą. W naszej parafii musiałby chodzić na przygotowania, popołudniami na plebanię do księdza, co byłoby kłopotliwe bo bywa, że do domu wracamy ok.17 a ksiądz spotkania organizuje o 15/16 bo przecież wszystkie dzieci już wróciły. Jedynym "utrudnieniem" będzie dojeżdżanie 15 km do kościoła na mszę i nabożeństwa, choć kościół parafialny mam prawie pod oknem icon_wink.gif Ale i tu znaleźliśmy kompromis - jedną niedzielę w m-cu i kilka razy na nabożeństwa w dzień powszedni będziemy jeździć tam do kościoła a pozostałe u nas. Ksiądz nie wymaga żadnych podpisów z mszy. Nasz proboszcz w niedziele rozdaje "ziarenka", które M systematycznie zbiera od dawna. Nie ma też w parafii gdzie M chodzi do szkoły, narzuconego obowiązku codziennej obecności na różańcu/roratach itp. W naszej parafi ksiądz tego wymaga.
Pozostawienie uczestnictwa w nabożeństwach w sumieniu rodzica bardziej do mnie przemawia.
Wzrastanie w wierze i praktykującej rodzinie nie przesądza wcale o chęci dziecka do sakramentu i wynikających z tego obowiązków. M czasami marudzi, że mu się nie chce iść do kościoła, nie zawsze odpowiednio się zachowuje itp. Pracujemy nad jego gotowością do sakramentu.
Dziecko z rodziny niepraktykującej może być bardziej dojrzałe i zaangażowane, chyba tu nie ma reguły.


--------------------


użytkownik usunięty

Go??







post pią, 28 wrz 2012 - 10:42
Post #230

Kitko i Piraniu, polecam Wam książkę, którą pożyczyłam przed Komunią Hani. "O Bogu i o nas" Anny Podgórskiej. Nakład wyczerpany, ale może znajdziecie w bibliotece.

Kitko, mam nadzieję, że to będzie dobry czas u Was w rodzinie. Twój ostatni post brzmi inaczej niż wcześniejsze. Ale nie działaj wbrew sobie. To Ty decydujesz o życiu religijnym Twoich dzieci.

Edit: Dane książki: https://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,7...munii%20świętej
Kitka*
pią, 28 wrz 2012 - 11:10
CYTAT(Paka @ Fri, 28 Sep 2012 - 11:42) *
Kitko, mam nadzieję, że to będzie dobry czas u Was w rodzinie. Twój ostatni post brzmi inaczej niż wcześniejsze. Ale nie działaj wbrew sobie. To Ty decydujesz o życiu religijnym Twoich dzieci.

Dziękuję, Paka, za polecenie książki i Twoje słowa. Przepraszam za nieczytelność moich postów, piszę zbyt skrótowo, więc nie powinnam się dziwić, że zostaję trochę źle zrozumiana.
Napisałam tu dlatego, że chcę poważnie podejść do Sakramentu, żeby właśnie to była I Komunia Święta, a nie przyjęcie. Dominik nie ma pojęcia o całej otoczce-imprezie i prezentach. Mamy czyste pole, które trzeba obsiać. Chciałabym to zrobić bez fałszu i hipokryzji. Jestem otwarta tak, jak i mój mąż, więc mam nadzieję, że nam się uda.
Kitka*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,478
Dołączył: wto, 29 sie 06 - 15:33
Skąd: wiocha
Nr użytkownika: 7,255

GG:


post pią, 28 wrz 2012 - 11:10
Post #231

CYTAT(Paka @ Fri, 28 Sep 2012 - 11:42) *
Kitko, mam nadzieję, że to będzie dobry czas u Was w rodzinie. Twój ostatni post brzmi inaczej niż wcześniejsze. Ale nie działaj wbrew sobie. To Ty decydujesz o życiu religijnym Twoich dzieci.

Dziękuję, Paka, za polecenie książki i Twoje słowa. Przepraszam za nieczytelność moich postów, piszę zbyt skrótowo, więc nie powinnam się dziwić, że zostaję trochę źle zrozumiana.
Napisałam tu dlatego, że chcę poważnie podejść do Sakramentu, żeby właśnie to była I Komunia Święta, a nie przyjęcie. Dominik nie ma pojęcia o całej otoczce-imprezie i prezentach. Mamy czyste pole, które trzeba obsiać. Chciałabym to zrobić bez fałszu i hipokryzji. Jestem otwarta tak, jak i mój mąż, więc mam nadzieję, że nam się uda.


--------------------

pirania
pią, 28 wrz 2012 - 11:23
Kitko, bo ja mam wierzacego meza. I praktykujacego dodajmy, bez wstretu. I zobowiazalam sie podpisem, ze nie bede odciagac potomstwa od wychwania w wierze (ale slubu nie bralam- on bral koscielky, ja tylko tam stalam).

I do tej pory ja w zasadzie nie posylalam dzieci- to znaczy zajmowalam sie logistyka, nieprzesadnie intensywnie (knajpa, jakas kiecka, buty, tylko my, dziekowie i aktualni chrzesni, zadnych dodatkow rodzinnych, maz nawet siostr nie zaprasza) i tyle. Odprowazaam lub przyprowadzalam, modlitwy znam oraz inne kulturowe teksty, Biblie czytam bez wstretu, w koncu to kultura chrzescijanska.

Ale teraz moj maz kiepsko dziala w wierze. Rozmawialam z nim oczywiscie ze ja sie w roli przewodnika duchowego nie czuje komfortowo, klamac nie bede, a milosci nie czuje. Sek w tym ze on ma potezny kryzys wiary. Gyby nie to- problem wyslania syna do Komunii by nie istnial, przy normalnym poziomie religijnosci meza by poszedl, a przy mezu ateiscie- nie mialaym zadnych klopotow by go nie poslac jak i zadnego z naszych dzieci, w koncu ja tez nie mialam Komunii przezylam, nie mam traumy zegarek dostalam icon_smile.gif

Ale kitko ja mam 4 dzieci po Komuniach. Dlaczego mam syna nie wysylac, w koncu maz wierzy- to jedna strona. Druga strona to ze ten chlopiec i tak jest sprawca wielu rewolucji w naszej rodzinie- ma juz niezly bagaz doswiadczen. O klasie sie nie martwie, klasa mi wisi. Ale w zasadzie jak ja to mam zrobic "wiesz synu twoje siostry zalapaly sie na oywienie religijne ojca, ale ty niestety juz nie. Jeszcze chrzest jakos pociagnelismy ale Komunia to juz za duzo, mamusia jest niewerzaca, tatus po twoil narozeniu zwatpil, wiec Komunii nie bedziesz mial, jako jedyny". No czad icon_smile.gif
pirania


Grupa: Zbanowani
Postów: 9,406
Dołączył: pon, 07 kwi 03 - 14:10
Skąd: przy kompie
Nr użytkownika: 471




post pią, 28 wrz 2012 - 11:23
Post #232

Kitko, bo ja mam wierzacego meza. I praktykujacego dodajmy, bez wstretu. I zobowiazalam sie podpisem, ze nie bede odciagac potomstwa od wychwania w wierze (ale slubu nie bralam- on bral koscielky, ja tylko tam stalam).

I do tej pory ja w zasadzie nie posylalam dzieci- to znaczy zajmowalam sie logistyka, nieprzesadnie intensywnie (knajpa, jakas kiecka, buty, tylko my, dziekowie i aktualni chrzesni, zadnych dodatkow rodzinnych, maz nawet siostr nie zaprasza) i tyle. Odprowazaam lub przyprowadzalam, modlitwy znam oraz inne kulturowe teksty, Biblie czytam bez wstretu, w koncu to kultura chrzescijanska.

Ale teraz moj maz kiepsko dziala w wierze. Rozmawialam z nim oczywiscie ze ja sie w roli przewodnika duchowego nie czuje komfortowo, klamac nie bede, a milosci nie czuje. Sek w tym ze on ma potezny kryzys wiary. Gyby nie to- problem wyslania syna do Komunii by nie istnial, przy normalnym poziomie religijnosci meza by poszedl, a przy mezu ateiscie- nie mialaym zadnych klopotow by go nie poslac jak i zadnego z naszych dzieci, w koncu ja tez nie mialam Komunii przezylam, nie mam traumy zegarek dostalam icon_smile.gif

Ale kitko ja mam 4 dzieci po Komuniach. Dlaczego mam syna nie wysylac, w koncu maz wierzy- to jedna strona. Druga strona to ze ten chlopiec i tak jest sprawca wielu rewolucji w naszej rodzinie- ma juz niezly bagaz doswiadczen. O klasie sie nie martwie, klasa mi wisi. Ale w zasadzie jak ja to mam zrobic "wiesz synu twoje siostry zalapaly sie na oywienie religijne ojca, ale ty niestety juz nie. Jeszcze chrzest jakos pociagnelismy ale Komunia to juz za duzo, mamusia jest niewerzaca, tatus po twoil narozeniu zwatpil, wiec Komunii nie bedziesz mial, jako jedyny". No czad icon_smile.gif

--------------------
kiedy?, w ogóle, mia?am przemy?lenia a teraz mam pranie, list? zakupów spo?ywczych
i ubezpieczenie emerytalne ustawione jako sta?y przelew. by <a href="https://"https://zimno.blog.pl/"" rel="nofollow" target="_blank">https://zimno.blog.pl/</a>


<a href="https://"https://opsesyjna.blox.pl/html"" rel="nofollow" target="_blank">https://opsesyjna.blox.pl/html</a>

Obudzi?am w sobie zwierz?, niestety to koala.

Agnieszka AZJ
pią, 28 wrz 2012 - 11:30
Pirania,
a chrzestni ? W końcu sa własnie po to, by wspierac rodziców wreligijnym wychowaniu dziecka/
Agnieszka AZJ


Grupa: Administratorzy
Postów: 12,842
Dołączył: śro, 21 sty 04 - 17:47
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,355

GG:


post pią, 28 wrz 2012 - 11:30
Post #233

Pirania,
a chrzestni ? W końcu sa własnie po to, by wspierac rodziców wreligijnym wychowaniu dziecka/

--------------------
Agnieszka, mama Ani (04.1993), Zosi (06.1996) i Julki (01.2000)
MAŁY POKÓJ Z KSIĄŻKAMI czyli o dobrych książkach dla dzieci nie tylko dla dzieci

A ty siej. A nuż coś wyrośnie.
A ty - to, co wyrośnie - zbieraj.
A ty czcij - co żyje radośnie,
A ty szanuj to, co umiera.

I pamiętaj - że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.

(J. Kaczmarski)
an.tośka
pią, 28 wrz 2012 - 11:37
Paka świetna ta książka, dzięki. Muszę koniecznie poszukać.

Kitka fajnie, że macie "czyste pole, które trzeba obsiać" icon_wink.gif Miłosz niestety zna komercyjność w tej kwestii, wie z opowiadań, że są prezenty, przyjęcie itp. Teraz nasza w tym rola aby jednak duchowość była najważniejsza.
an.tośka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,547
Dołączył: śro, 10 maj 06 - 13:07
Skąd: dolnośląskie
Nr użytkownika: 5,803

GG:


post pią, 28 wrz 2012 - 11:37
Post #234

Paka świetna ta książka, dzięki. Muszę koniecznie poszukać.

Kitka fajnie, że macie "czyste pole, które trzeba obsiać" icon_wink.gif Miłosz niestety zna komercyjność w tej kwestii, wie z opowiadań, że są prezenty, przyjęcie itp. Teraz nasza w tym rola aby jednak duchowość była najważniejsza.

--------------------


użytkownik usunięty

Go??







post pią, 28 wrz 2012 - 12:18
Post #235

CYTAT(an.tośka @ Fri, 28 Sep 2012 - 10:37) *
Paka świetna ta książka, dzięki. Muszę koniecznie poszukać.

Poleciły mi ją [użytkownik x] i AgnieszkaAZJ. Maluchy to potęga! A książka jest rzeczywiście świetna.
Kitka*
pią, 28 wrz 2012 - 12:51
CYTAT(Paka @ Fri, 28 Sep 2012 - 13:18) *
Poleciły mi ją [użytkownik x] i AgnieszkaAZJ. Maluchy to potęga! A książka jest rzeczywiście świetna.

Ale dla mnie chyba nie do zdobycia icon_sad.gif Co mogłabvym poczytać z Dominikiem, polećcie coś. Jeśli Biblia dla dzieci, to jaka, bo tyle tego jest...

Pirania, rozumiem, że Twoja sytuacja jest inna niż moja, trudniejsza...
My jesteśmy z M wierzący w porywach. Chodzimy teraz do kościoła bez poczucia przymusu co prawda, ale i bez głębokiego zaangażowania. A dziecko obserwuje i nie rozumie o co chodzi w tym wszystkim...
Kitka*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,478
Dołączył: wto, 29 sie 06 - 15:33
Skąd: wiocha
Nr użytkownika: 7,255

GG:


post pią, 28 wrz 2012 - 12:51
Post #236

CYTAT(Paka @ Fri, 28 Sep 2012 - 13:18) *
Poleciły mi ją [użytkownik x] i AgnieszkaAZJ. Maluchy to potęga! A książka jest rzeczywiście świetna.

Ale dla mnie chyba nie do zdobycia icon_sad.gif Co mogłabvym poczytać z Dominikiem, polećcie coś. Jeśli Biblia dla dzieci, to jaka, bo tyle tego jest...

Pirania, rozumiem, że Twoja sytuacja jest inna niż moja, trudniejsza...
My jesteśmy z M wierzący w porywach. Chodzimy teraz do kościoła bez poczucia przymusu co prawda, ale i bez głębokiego zaangażowania. A dziecko obserwuje i nie rozumie o co chodzi w tym wszystkim...

--------------------

an.tośka
pią, 28 wrz 2012 - 13:10
Kitka ale dlaczego nie-do-zdobycia?

Zamierzam przeszukać biblioteki, znane mi księgarnie internetowe, sklepy typu "Veritas" i może dam radę icon_wink.gif
My mamy zwykłą biblię z obrazkami (jeszcze taką z mojej Komunii), Życie Jezusa Chrystusa coś jak komiks (z Komunii małża). Ale teraz na rynku duży wybór, trudno coś plecić?
Może warto zabrać Dominika do księgarni/biblioteki aby coś wybrał?

an.tośka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,547
Dołączył: śro, 10 maj 06 - 13:07
Skąd: dolnośląskie
Nr użytkownika: 5,803

GG:


post pią, 28 wrz 2012 - 13:10
Post #237

Kitka ale dlaczego nie-do-zdobycia?

Zamierzam przeszukać biblioteki, znane mi księgarnie internetowe, sklepy typu "Veritas" i może dam radę icon_wink.gif
My mamy zwykłą biblię z obrazkami (jeszcze taką z mojej Komunii), Życie Jezusa Chrystusa coś jak komiks (z Komunii małża). Ale teraz na rynku duży wybór, trudno coś plecić?
Może warto zabrać Dominika do księgarni/biblioteki aby coś wybrał?



--------------------


Agnieszka AZJ
pią, 28 wrz 2012 - 13:30
CYTAT(Kitka* @ Fri, 28 Sep 2012 - 13:51) *
Ale dla mnie chyba nie do zdobycia icon_sad.gif Co mogłabvym poczytać z Dominikiem, polećcie coś. Jeśli Biblia dla dzieci, to jaka, bo tyle tego jest...

Pirania, rozumiem, że Twoja sytuacja jest inna niż moja, trudniejsza...
My jesteśmy z M wierzący w porywach. Chodzimy teraz do kościoła bez poczucia przymusu co prawda, ale i bez głębokiego zaangażowania. A dziecko obserwuje i nie rozumie o co chodzi w tym wszystkim...


Ta książka u Paki jest moja i jeśli jest jej już niepotrzebna, to może powędrować dalej.
Zaproponowałam ją Piranii, ale jeszcze mi nie odpisała - dajmy jej chwilę, a jesli nie będzie chciała, to ew. Paka może Ci ją wysłać.

Była jeszcze druga moja książka - "Dla dzieci o Mszy św." ojca Leona Knabita - czy też jest u Paki ?
Też dobra i chyba jeszcze do dostania, a bardzo przystępnie wyjaśniająca po kolei wszytskie elementy mzy.
Agnieszka AZJ


Grupa: Administratorzy
Postów: 12,842
Dołączył: śro, 21 sty 04 - 17:47
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,355

GG:


post pią, 28 wrz 2012 - 13:30
Post #238

CYTAT(Kitka* @ Fri, 28 Sep 2012 - 13:51) *
Ale dla mnie chyba nie do zdobycia icon_sad.gif Co mogłabvym poczytać z Dominikiem, polećcie coś. Jeśli Biblia dla dzieci, to jaka, bo tyle tego jest...

Pirania, rozumiem, że Twoja sytuacja jest inna niż moja, trudniejsza...
My jesteśmy z M wierzący w porywach. Chodzimy teraz do kościoła bez poczucia przymusu co prawda, ale i bez głębokiego zaangażowania. A dziecko obserwuje i nie rozumie o co chodzi w tym wszystkim...


Ta książka u Paki jest moja i jeśli jest jej już niepotrzebna, to może powędrować dalej.
Zaproponowałam ją Piranii, ale jeszcze mi nie odpisała - dajmy jej chwilę, a jesli nie będzie chciała, to ew. Paka może Ci ją wysłać.

Była jeszcze druga moja książka - "Dla dzieci o Mszy św." ojca Leona Knabita - czy też jest u Paki ?
Też dobra i chyba jeszcze do dostania, a bardzo przystępnie wyjaśniająca po kolei wszytskie elementy mzy.

--------------------
Agnieszka, mama Ani (04.1993), Zosi (06.1996) i Julki (01.2000)
MAŁY POKÓJ Z KSIĄŻKAMI czyli o dobrych książkach dla dzieci nie tylko dla dzieci

A ty siej. A nuż coś wyrośnie.
A ty - to, co wyrośnie - zbieraj.
A ty czcij - co żyje radośnie,
A ty szanuj to, co umiera.

I pamiętaj - że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.

(J. Kaczmarski)
Ida.dorota
pią, 28 wrz 2012 - 13:35
Fajne jest też pisemko Dominik, to tygodnik dla dzieci przygotowujących się do Pierwszej Komunii, my z niego korzystaliśmy.
Ida.dorota


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,187
Dołączył: pon, 01 mar 04 - 13:12
Skąd: Piaseczno
Nr użytkownika: 1,508




post pią, 28 wrz 2012 - 13:35
Post #239

Fajne jest też pisemko Dominik, to tygodnik dla dzieci przygotowujących się do Pierwszej Komunii, my z niego korzystaliśmy.

--------------------
Ola, 1998r.

Tomek:
użytkownik usunięty

Go??







post pią, 28 wrz 2012 - 13:45
Post #240

Kitka, zerknij tutaj: https://allegro.pl/anna-podgorska-o-bogu-i-...2527507265.html Była na allegro, ale nie poszła. Może jeszcze jest do kupienia?

Edit: I tutaj: https://allegro.pl/o-bogu-i-o-nas-anna-podg...2533953234.html
> Komunia.
Start new topic
Reply to this topic
20 Stron V  « poprzednia 10 11 12 13 14 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 26 wrz 2024 - 09:48
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama