Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
31 Stron V  « poprzednia 22 23 24 25 26 następna ostatnia   

Dyskusje kynologiczne wszelkiej maści...

> 
milutka
czw, 08 lis 2012 - 00:52
CYTAT(Żabolek @ Wed, 07 Nov 2012 - 22:43) *
Milutka a moze pogadaj z siostra ze jezeli tak koniecznie chce dawac kotom mleko to niech kupuje takie specjalne dla kotów ze zredukowana zawartoscia laktozy. Ja mialam podobny problem z teściem. Jak my wyjeżdzalismy na wakacje to tesciu pilnowal nam zwierzakow i domu. i nauczyl nasze koty pic mleko. Koty do dzisiaj domagaja sie mleczka i kupuję im to dla kotów.


taaa, ja już usłyszałam, że oszalałam, myśląc, że będzie wydawać kasę na kota, na żwirek albo kuwetę, kot ma karton i zwykły piasek tam albo legninę (nie wiem czy dobrze napisałam)
milutka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,082
Dołączył: pią, 23 maj 08 - 01:32
Skąd: lubuskie
Nr użytkownika: 19,969




post czw, 08 lis 2012 - 00:52
Post #461

CYTAT(Żabolek @ Wed, 07 Nov 2012 - 22:43) *
Milutka a moze pogadaj z siostra ze jezeli tak koniecznie chce dawac kotom mleko to niech kupuje takie specjalne dla kotów ze zredukowana zawartoscia laktozy. Ja mialam podobny problem z teściem. Jak my wyjeżdzalismy na wakacje to tesciu pilnowal nam zwierzakow i domu. i nauczyl nasze koty pic mleko. Koty do dzisiaj domagaja sie mleczka i kupuję im to dla kotów.


taaa, ja już usłyszałam, że oszalałam, myśląc, że będzie wydawać kasę na kota, na żwirek albo kuwetę, kot ma karton i zwykły piasek tam albo legninę (nie wiem czy dobrze napisałam)


--------------------
pcola
czw, 08 lis 2012 - 10:10
Pecia,

kastruj jak tylko będziesz pewna, że można. Nasz Łatek był kastrowany jako pies ok. 3-letni (kiedy go adoptowaliśmy). Znaczy do dzisiaj ale zdecydowanie mniej, i zapach moczu nie tak intensywny.
Kiedy Harry wszedł w okres burzy hormonalnej to latał po domu jak oszalały ksiądz z kropidłem (takie miałam skojarzenia, nic na to nie poradzę 48.gif ). Podlewane było wszystko, łącznie z domownikami ... 29.gif
pcola


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,568
Dołączył: nie, 16 sty 05 - 11:09
Skąd: Wielkopolska
Nr użytkownika: 2,542




post czw, 08 lis 2012 - 10:10
Post #462

Pecia,

kastruj jak tylko będziesz pewna, że można. Nasz Łatek był kastrowany jako pies ok. 3-letni (kiedy go adoptowaliśmy). Znaczy do dzisiaj ale zdecydowanie mniej, i zapach moczu nie tak intensywny.
Kiedy Harry wszedł w okres burzy hormonalnej to latał po domu jak oszalały ksiądz z kropidłem (takie miałam skojarzenia, nic na to nie poradzę 48.gif ). Podlewane było wszystko, łącznie z domownikami ... 29.gif

--------------------



--------------------------
karoleenka
czw, 08 lis 2012 - 11:51
CYTAT
taaa, ja już usłyszałam, że oszalałam, myśląc, że będzie wydawać kasę na kota, na żwirek albo kuwetę, kot ma karton i zwykły piasek tam albo legninę (nie wiem czy dobrze napisałam)


sorry milutka ...ale po co takim ludziom zwierzak ? icon_sad.gif
ja nie kumam po co ludzie biorą sobie problem na głowę skoro maja takie podejście do tematu - ja kumam, że sa ludzie , którym we łbach sie nie mieści, że można psa, kota kochac , dbac jak o członka rodziny itd...ale po co taki człowiek bierze tego zwierza do domu ??!!

karoleenka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,473
Dołączył: śro, 12 maj 04 - 22:04
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,741

GG:


post czw, 08 lis 2012 - 11:51
Post #463

CYTAT
taaa, ja już usłyszałam, że oszalałam, myśląc, że będzie wydawać kasę na kota, na żwirek albo kuwetę, kot ma karton i zwykły piasek tam albo legninę (nie wiem czy dobrze napisałam)


sorry milutka ...ale po co takim ludziom zwierzak ? icon_sad.gif
ja nie kumam po co ludzie biorą sobie problem na głowę skoro maja takie podejście do tematu - ja kumam, że sa ludzie , którym we łbach sie nie mieści, że można psa, kota kochac , dbac jak o członka rodziny itd...ale po co taki człowiek bierze tego zwierza do domu ??!!



--------------------





Lutnia
czw, 08 lis 2012 - 14:28
CYTAT(karoleenka @ Thu, 08 Nov 2012 - 13:51) *
sorry milutka ...ale po co takim ludziom zwierzak ? icon_sad.gif
ja nie kumam po co ludzie biorą sobie problem na głowę skoro maja takie podejście do tematu - ja kumam, że sa ludzie , którym we łbach sie nie mieści, że można psa, kota kochac , dbac jak o członka rodziny itd...ale po co taki człowiek bierze tego zwierza do domu ??!!


Dokładnie.
Można sobie nie wyobrażać, by "wydawać pieniądze na kota" - i jestem w stanie zaakceptować takie myślenie. Pod warunkiem, że ludzie tak myślący nie biorą sobie nagle zwierzaka do domu.

Już kiedyś to napisałam: bardzo szanuję ludzi, którzy nie lubią zwierząt na tyle by się nimi zaopiekować. Pod warunkiem, że nie wpadają na pomysł, że zwierzak z nimi jednak zamieszka.

Lutnia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,819
Dołączył: pon, 21 mar 05 - 16:08
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 2,898




post czw, 08 lis 2012 - 14:28
Post #464

CYTAT(karoleenka @ Thu, 08 Nov 2012 - 13:51) *
sorry milutka ...ale po co takim ludziom zwierzak ? icon_sad.gif
ja nie kumam po co ludzie biorą sobie problem na głowę skoro maja takie podejście do tematu - ja kumam, że sa ludzie , którym we łbach sie nie mieści, że można psa, kota kochac , dbac jak o członka rodziny itd...ale po co taki człowiek bierze tego zwierza do domu ??!!


Dokładnie.
Można sobie nie wyobrażać, by "wydawać pieniądze na kota" - i jestem w stanie zaakceptować takie myślenie. Pod warunkiem, że ludzie tak myślący nie biorą sobie nagle zwierzaka do domu.

Już kiedyś to napisałam: bardzo szanuję ludzi, którzy nie lubią zwierząt na tyle by się nimi zaopiekować. Pod warunkiem, że nie wpadają na pomysł, że zwierzak z nimi jednak zamieszka.



--------------------
milutka
czw, 08 lis 2012 - 16:26
Też nie wiem po co, mleczko dostaje a później krzyczą na niego, że przez niego w domu śmierdzi i że znów trzeba go kąpać. Kurczę, gdyby mój pies tolerował koty bym wzięła go do siebie. On jest taki piękny, zresztą w galerii on jest icon_wink.gif
milutka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,082
Dołączył: pią, 23 maj 08 - 01:32
Skąd: lubuskie
Nr użytkownika: 19,969




post czw, 08 lis 2012 - 16:26
Post #465

Też nie wiem po co, mleczko dostaje a później krzyczą na niego, że przez niego w domu śmierdzi i że znów trzeba go kąpać. Kurczę, gdyby mój pies tolerował koty bym wzięła go do siebie. On jest taki piękny, zresztą w galerii on jest icon_wink.gif

--------------------
Pecia
czw, 08 lis 2012 - 18:16
nie lubisz zwierząt , nie masz na nie czasu, kasy , nie bierz sobie takiego ciężaru na głowę
ale pozwól innym robić wg ich uznania
proste!

oj tez mnie wkurza komentowanie ile to ja wydaję na zwierzaki pieniędzy i ile mam z nimi roboty 29.gif
Pecia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,959
Dołączył: nie, 06 kwi 03 - 13:58
Nr użytkownika: 442




post czw, 08 lis 2012 - 18:16
Post #466

nie lubisz zwierząt , nie masz na nie czasu, kasy , nie bierz sobie takiego ciężaru na głowę
ale pozwól innym robić wg ich uznania
proste!

oj tez mnie wkurza komentowanie ile to ja wydaję na zwierzaki pieniędzy i ile mam z nimi roboty 29.gif

--------------------
Zuzia 1997, Jasiek 2001
Mi
czw, 08 lis 2012 - 18:20
CYTAT(Pecia @ Thu, 08 Nov 2012 - 18:16) *
oj tez mnie wkurza komentowanie ile to ja wydaję na zwierzaki pieniędzy i ile mam z nimi roboty 29.gif

hahaha
znajomo brzmi 29.gif

Ten post edytował Mi czw, 08 lis 2012 - 18:20
Mi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,406
Dołączył: wto, 25 paź 05 - 09:11
Skąd: Wielkopolska
Nr użytkownika: 3,913




post czw, 08 lis 2012 - 18:20
Post #467

CYTAT(Pecia @ Thu, 08 Nov 2012 - 18:16) *
oj tez mnie wkurza komentowanie ile to ja wydaję na zwierzaki pieniędzy i ile mam z nimi roboty 29.gif

hahaha
znajomo brzmi 29.gif
milutka
pią, 09 lis 2012 - 02:56
Kotek nie będzie już pił mleczka i będzie miał zakupiony żwirek icon_wink.gif
milutka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,082
Dołączył: pią, 23 maj 08 - 01:32
Skąd: lubuskie
Nr użytkownika: 19,969




post pią, 09 lis 2012 - 02:56
Post #468

Kotek nie będzie już pił mleczka i będzie miał zakupiony żwirek icon_wink.gif

--------------------
pcola
pią, 09 lis 2012 - 10:07
milutka,

gratulacje ! icon_smile.gif
pcola


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,568
Dołączył: nie, 16 sty 05 - 11:09
Skąd: Wielkopolska
Nr użytkownika: 2,542




post pią, 09 lis 2012 - 10:07
Post #469

milutka,

gratulacje ! icon_smile.gif

--------------------



--------------------------
Żabolek
pią, 09 lis 2012 - 14:52
Ja tylko chciałam pochwalić moją Malutką icon_smile.gif Była bardzo dzielna na zdjęciu szwów, chociaż trzymaliśmy ją we 3 osoby tak sie wyrywała 37.gif Kołnierz ma jeszcze do jutra. Chwile pogadałam z weterynarzem i naprawde byłoby kiepsko gdybysmy nie zdecydowali sie na ta sterylke. Ropomacicze miała duże tylko ze bezobjawowe bo dostawała zastrzyki hormonalne. Gdybysmy odstawili zastrzyki (a planowaliśmy w styczniu bo na zastrzykach powinna co jakis czas przejsc cieczke) to wg weta w ciągu kilku dni od planowanego zastrzyku bysmy przyjechali z Małą w ciężkim stanie 41.gif Normalnie coś mnie tknęło bo w sumie o tej sterylizacji mysleliśmy juz dłuższy czas ale zawsze jakos schodziło to na dalszy plan.

Z Chesterem natomiast tak sobie. No nie chce sie kurcze ta łapa zagoić 32.gif Po raz kolejny weterynarz powiedział ze najlepiej byłoby to wyciac bo tak leczenie bedzie baardzo długo trwało. Ale z Chestera serduchem dają 50% szans ze wybudzi sie z narkozy wiec nie bedziemy ryzykować. Narazie zmieniamy opatrunki 2 razy dziennie przemywamy borasolą i jeszcze tydzień antybiotyku. Trzymajcie kciuki za niego!!!


CYTAT
oj tez mnie wkurza komentowanie ile to ja wydaję na zwierzaki pieniędzy i ile mam z nimi roboty


Ja też to ciągle słyszę! Ostatnio to juz w ogóle. No troche nam w ostatnim miesiacu psiaki przeczesały portfele (sterylka, czyszczenie zębów x 2 bo Małej tez odrazu wyczyscili, leczenie itd) Ale my olewamy takie komentarze. Po prostu każdy ma inne priorytety.
Żabolek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,467
Dołączył: śro, 09 sie 06 - 10:53
Skąd: okolice Poznania
Nr użytkownika: 6,912




post pią, 09 lis 2012 - 14:52
Post #470

Ja tylko chciałam pochwalić moją Malutką icon_smile.gif Była bardzo dzielna na zdjęciu szwów, chociaż trzymaliśmy ją we 3 osoby tak sie wyrywała 37.gif Kołnierz ma jeszcze do jutra. Chwile pogadałam z weterynarzem i naprawde byłoby kiepsko gdybysmy nie zdecydowali sie na ta sterylke. Ropomacicze miała duże tylko ze bezobjawowe bo dostawała zastrzyki hormonalne. Gdybysmy odstawili zastrzyki (a planowaliśmy w styczniu bo na zastrzykach powinna co jakis czas przejsc cieczke) to wg weta w ciągu kilku dni od planowanego zastrzyku bysmy przyjechali z Małą w ciężkim stanie 41.gif Normalnie coś mnie tknęło bo w sumie o tej sterylizacji mysleliśmy juz dłuższy czas ale zawsze jakos schodziło to na dalszy plan.

Z Chesterem natomiast tak sobie. No nie chce sie kurcze ta łapa zagoić 32.gif Po raz kolejny weterynarz powiedział ze najlepiej byłoby to wyciac bo tak leczenie bedzie baardzo długo trwało. Ale z Chestera serduchem dają 50% szans ze wybudzi sie z narkozy wiec nie bedziemy ryzykować. Narazie zmieniamy opatrunki 2 razy dziennie przemywamy borasolą i jeszcze tydzień antybiotyku. Trzymajcie kciuki za niego!!!


CYTAT
oj tez mnie wkurza komentowanie ile to ja wydaję na zwierzaki pieniędzy i ile mam z nimi roboty


Ja też to ciągle słyszę! Ostatnio to juz w ogóle. No troche nam w ostatnim miesiacu psiaki przeczesały portfele (sterylka, czyszczenie zębów x 2 bo Małej tez odrazu wyczyscili, leczenie itd) Ale my olewamy takie komentarze. Po prostu każdy ma inne priorytety.

--------------------
Kiedy decydujesz sie na dziecko, zgadzasz sie, ze od tej chwili Twoje serce bedzie przebywalo poza Twoim cialem." K.Hadley

Mój Aniolek (7tydz) 04.2009

Jakub (25.04.2006)

Natalia(22.05.2010)
Kaszanka
pią, 09 lis 2012 - 15:04
Żabolek, trzymam kciuki za Chestera. Super, że Malutka jest już po wszystkim.

Nasz łosiek kolejny dzień w klatce. Nie ma szans na przegryzienie jej, bo jest z paneli ogrodzeniowych 06.gif I zamykana jest na dwie kłódki, myślę czy nie dołożyć jeszcze jedną na wszelki wypadek. Cieszę się, że traktuje ją jak swój prywatny pokój, wczoraj nie chciał oddać Gabie swojej zabawki więc poszedł ją zanieść do klatki i przykrył ją kocem.
Zeżarł kolejny swoje szelki, potrafi tak się wygiąć i sięgnąć w różne miejsca, że niezauważalnie przegryza je wszystkie po kolei. Z kawałka zrobiłam mu na razie obrożę, obroża jest najczęściej przy jego uszach, jest dość ściśliwa ale on ma długą szyję i lata mu ona wszędzie. Nie wiem z czego musiałby być jego kolejne szelki 21.gif
Kaszanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,745
Dołączył: wto, 24 cze 03 - 11:58
Nr użytkownika: 858




post pią, 09 lis 2012 - 15:04
Post #471

Żabolek, trzymam kciuki za Chestera. Super, że Malutka jest już po wszystkim.

Nasz łosiek kolejny dzień w klatce. Nie ma szans na przegryzienie jej, bo jest z paneli ogrodzeniowych 06.gif I zamykana jest na dwie kłódki, myślę czy nie dołożyć jeszcze jedną na wszelki wypadek. Cieszę się, że traktuje ją jak swój prywatny pokój, wczoraj nie chciał oddać Gabie swojej zabawki więc poszedł ją zanieść do klatki i przykrył ją kocem.
Zeżarł kolejny swoje szelki, potrafi tak się wygiąć i sięgnąć w różne miejsca, że niezauważalnie przegryza je wszystkie po kolei. Z kawałka zrobiłam mu na razie obrożę, obroża jest najczęściej przy jego uszach, jest dość ściśliwa ale on ma długą szyję i lata mu ona wszędzie. Nie wiem z czego musiałby być jego kolejne szelki 21.gif
Żabolek
pią, 09 lis 2012 - 15:15
Kaszanka fajnie ze Lenek oswoił sie z klatką. Rozumiem ze rozrabia jak Was nie ma?
Żabolek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,467
Dołączył: śro, 09 sie 06 - 10:53
Skąd: okolice Poznania
Nr użytkownika: 6,912




post pią, 09 lis 2012 - 15:15
Post #472

Kaszanka fajnie ze Lenek oswoił sie z klatką. Rozumiem ze rozrabia jak Was nie ma?

--------------------
Kiedy decydujesz sie na dziecko, zgadzasz sie, ze od tej chwili Twoje serce bedzie przebywalo poza Twoim cialem." K.Hadley

Mój Aniolek (7tydz) 04.2009

Jakub (25.04.2006)

Natalia(22.05.2010)
Kaszanka
pią, 09 lis 2012 - 15:19
Rozrabia to mało powiedziane 06.gif To już jest trzecia klatka - w poprzednich wygryzł pręty i wychodził.
Kaszanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,745
Dołączył: wto, 24 cze 03 - 11:58
Nr użytkownika: 858




post pią, 09 lis 2012 - 15:19
Post #473

Rozrabia to mało powiedziane 06.gif To już jest trzecia klatka - w poprzednich wygryzł pręty i wychodził.
Lutnia
pią, 09 lis 2012 - 15:23
CYTAT(Żabolek @ Fri, 09 Nov 2012 - 16:52) *
Ja tylko chciałam pochwalić moją Malutką icon_smile.gif Była bardzo dzielna na zdjęciu szwów, chociaż trzymaliśmy ją we 3 osoby tak sie wyrywała 37.gif Kołnierz ma jeszcze do jutra. Chwile pogadałam z weterynarzem i naprawde byłoby kiepsko gdybysmy nie zdecydowali sie na ta sterylke. Ropomacicze miała duże tylko ze bezobjawowe bo dostawała zastrzyki hormonalne. Gdybysmy odstawili zastrzyki (a planowaliśmy w styczniu bo na zastrzykach powinna co jakis czas przejsc cieczke) to wg weta w ciągu kilku dni od planowanego zastrzyku bysmy przyjechali z Małą w ciężkim stanie 41.gif Normalnie coś mnie tknęło bo w sumie o tej sterylizacji mysleliśmy juz dłuższy czas ale zawsze jakos schodziło to na dalszy plan.


Dlatego właśnie uważam zastrzyki hormonalne za fatalny pomysł, to najczęstsza chyba przyczyna ropomacicza. Jeśli już ktoś się decyduje na podawanie suce hormonów to weterynarz powinien wyraźnie zaznaczyć z czym to się może wiązać i powiedzieć jak często i w jaki sposób sprawdzać (robiąc suce okresowo USG), czy nie pojawia się zagrożenie.

Nie piszę tego aby Ci coś zarzucić (bo skąd mogłaś wiedzieć), ale ryzyko ropomacicza można skutecznie zwiększać i warto sobie z tego zdawać sprawę - dlatego właśnie o tym wspominam.
Może ktoś, kto także stosuje taki rodzaj zabezpiecznia suki pomyśli, czy warto.

https://mals.pl/zdrowie/choroby-ukladu-rozdrodczego/


Lutnia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,819
Dołączył: pon, 21 mar 05 - 16:08
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 2,898




post pią, 09 lis 2012 - 15:23
Post #474

CYTAT(Żabolek @ Fri, 09 Nov 2012 - 16:52) *
Ja tylko chciałam pochwalić moją Malutką icon_smile.gif Była bardzo dzielna na zdjęciu szwów, chociaż trzymaliśmy ją we 3 osoby tak sie wyrywała 37.gif Kołnierz ma jeszcze do jutra. Chwile pogadałam z weterynarzem i naprawde byłoby kiepsko gdybysmy nie zdecydowali sie na ta sterylke. Ropomacicze miała duże tylko ze bezobjawowe bo dostawała zastrzyki hormonalne. Gdybysmy odstawili zastrzyki (a planowaliśmy w styczniu bo na zastrzykach powinna co jakis czas przejsc cieczke) to wg weta w ciągu kilku dni od planowanego zastrzyku bysmy przyjechali z Małą w ciężkim stanie 41.gif Normalnie coś mnie tknęło bo w sumie o tej sterylizacji mysleliśmy juz dłuższy czas ale zawsze jakos schodziło to na dalszy plan.


Dlatego właśnie uważam zastrzyki hormonalne za fatalny pomysł, to najczęstsza chyba przyczyna ropomacicza. Jeśli już ktoś się decyduje na podawanie suce hormonów to weterynarz powinien wyraźnie zaznaczyć z czym to się może wiązać i powiedzieć jak często i w jaki sposób sprawdzać (robiąc suce okresowo USG), czy nie pojawia się zagrożenie.

Nie piszę tego aby Ci coś zarzucić (bo skąd mogłaś wiedzieć), ale ryzyko ropomacicza można skutecznie zwiększać i warto sobie z tego zdawać sprawę - dlatego właśnie o tym wspominam.
Może ktoś, kto także stosuje taki rodzaj zabezpiecznia suki pomyśli, czy warto.

https://mals.pl/zdrowie/choroby-ukladu-rozdrodczego/




--------------------
Żabolek
pią, 09 lis 2012 - 15:31
O to niezły agent! Nam tak Mała dała popalić. Rozszarpała na strzępy 6 legowisk, niezliczoną ilość kabli, ciuchów,Kuby samochodzików. Obżarła nawet schody drewniane i wieszak na ubrania. Najgorzej było jak raz dorwała poduszkę z pierzem 37.gif
Klatki nie miała ale mąż zrobił jej takie jakby ogrodzenie.
Pociesze Cie ze nasza z tego wyrosła. Tak do 3-4 lat jeszcze cos tam sie zdarzyło ze pogryzła. Teraz ma 4,5 i nie pamietam kiedy ostatnio narozrabiała.
A Lenek ile ma?

Ciekawe dlaczego jedne psy mają tendencje do niszczenia a inne nie? Nasze dwa duze nie gryzły. No troche Rufciu jak mu mleczaki wypadły i stałe zęby rosły. Może to kwestia charakteru?
Żabolek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,467
Dołączył: śro, 09 sie 06 - 10:53
Skąd: okolice Poznania
Nr użytkownika: 6,912




post pią, 09 lis 2012 - 15:31
Post #475

O to niezły agent! Nam tak Mała dała popalić. Rozszarpała na strzępy 6 legowisk, niezliczoną ilość kabli, ciuchów,Kuby samochodzików. Obżarła nawet schody drewniane i wieszak na ubrania. Najgorzej było jak raz dorwała poduszkę z pierzem 37.gif
Klatki nie miała ale mąż zrobił jej takie jakby ogrodzenie.
Pociesze Cie ze nasza z tego wyrosła. Tak do 3-4 lat jeszcze cos tam sie zdarzyło ze pogryzła. Teraz ma 4,5 i nie pamietam kiedy ostatnio narozrabiała.
A Lenek ile ma?

Ciekawe dlaczego jedne psy mają tendencje do niszczenia a inne nie? Nasze dwa duze nie gryzły. No troche Rufciu jak mu mleczaki wypadły i stałe zęby rosły. Może to kwestia charakteru?

--------------------
Kiedy decydujesz sie na dziecko, zgadzasz sie, ze od tej chwili Twoje serce bedzie przebywalo poza Twoim cialem." K.Hadley

Mój Aniolek (7tydz) 04.2009

Jakub (25.04.2006)

Natalia(22.05.2010)
Żabolek
pią, 09 lis 2012 - 15:37
Lutnia weterynarz słowem nie wspomniał o takim zagrożeniu. Mieszkam w małym miasteczku i ludzie tutaj inaczej traktują zwierzeta. Jak decydowaliśmy sie na te zastrzyki to myślelismy o sterylce ale nam odradzono. Mam wyrzuty sumienia ze nie skonsultowalismy tego chociazby z tym wet do którego teraz jeździmy (w Poznaniu)
Moge sie tylko cieszyc ze wszystko skonczyło sie dobrze i wiem na pewno ze jezeli kiedykolwiek jeszcze bede miała sunie to wysterylizuje ja najszybciej jak sie da.

W sumie Lutnia to powinnam Tobie podziękować, bo po jednym z Twoich wpisów, uświadamiającym mi jakie jest zagrozenie przy tych zastrzykach chwyciłam za tel i umówiłam psice na wizyte 06.gif

Ten post edytował Żabolek pią, 09 lis 2012 - 15:39
Żabolek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,467
Dołączył: śro, 09 sie 06 - 10:53
Skąd: okolice Poznania
Nr użytkownika: 6,912




post pią, 09 lis 2012 - 15:37
Post #476

Lutnia weterynarz słowem nie wspomniał o takim zagrożeniu. Mieszkam w małym miasteczku i ludzie tutaj inaczej traktują zwierzeta. Jak decydowaliśmy sie na te zastrzyki to myślelismy o sterylce ale nam odradzono. Mam wyrzuty sumienia ze nie skonsultowalismy tego chociazby z tym wet do którego teraz jeździmy (w Poznaniu)
Moge sie tylko cieszyc ze wszystko skonczyło sie dobrze i wiem na pewno ze jezeli kiedykolwiek jeszcze bede miała sunie to wysterylizuje ja najszybciej jak sie da.

W sumie Lutnia to powinnam Tobie podziękować, bo po jednym z Twoich wpisów, uświadamiającym mi jakie jest zagrozenie przy tych zastrzykach chwyciłam za tel i umówiłam psice na wizyte 06.gif

--------------------
Kiedy decydujesz sie na dziecko, zgadzasz sie, ze od tej chwili Twoje serce bedzie przebywalo poza Twoim cialem." K.Hadley

Mój Aniolek (7tydz) 04.2009

Jakub (25.04.2006)

Natalia(22.05.2010)
Lutnia
pią, 09 lis 2012 - 15:46
CYTAT(Kaszanka @ Fri, 09 Nov 2012 - 17:04) *
Zeżarł kolejny swoje szelki, potrafi tak się wygiąć i sięgnąć w różne miejsca, że niezauważalnie przegryza je wszystkie po kolei. Z kawałka zrobiłam mu na razie obrożę, obroża jest najczęściej przy jego uszach, jest dość ściśliwa ale on ma długą szyję i lata mu ona wszędzie. Nie wiem z czego musiałby być jego kolejne szelki 21.gif



Niech chodzi w obroży icon_smile.gif
To że mu się przemieszcza na szyjce nie jest istotne, ważne, aby nie był w stanie wydostać przez nią głowy i się uwolnić.

Co do niszczycielskich psów: UWAGA! nie pamiętam, kiedy Carrambol zniszczył coś cennego! Zdarza jej się rozszarpać jakąś plastikową butelkę czy kawałek kartonu, ale nie muszę już np. chować przed nią psich legowisk wychodząc z domu.

Więc jest nadzieja dla Lenka icon_smile.gif Skoro taka Demolka jak moja sucz dojrzała do tego, by zachowywać się jak człowiek (tzn. rozsądnie icon_smile.gif ) to Lenek też dojrzeje.

Żabolku
- wiem, jak wygląda dom po spotkaniu psa z poduszką z pierzem icon_smile.gif moja wariatka rozszarpała kołdrę puchową... Cały parter domu wyglądał jakby spadł w nim śnieg, a jak rozkosznie się to sprzątało.... 29.gif
Nie zliczę legowisk, butów, torebek, telefonów komórkowych (cały czas korzystam z 8 letniej Nokii, wszystkie pozostałe zeżarła - czekam aż wkrótce operator mi wymieni przy kończącej się umowie), mebli, dywanów/wykładzin, do tego zestaw wypoczynkowy Kler, ściany, drzwi balkonowe, wydrapywana miesiącami fuga kafelkowa w łazience... długo by wymieniać.
Carrambuś ma teraz 1,5 roku. Mam nadzieję, że ten stan spokoju jej się utrzyma.


Lutnia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,819
Dołączył: pon, 21 mar 05 - 16:08
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 2,898




post pią, 09 lis 2012 - 15:46
Post #477

CYTAT(Kaszanka @ Fri, 09 Nov 2012 - 17:04) *
Zeżarł kolejny swoje szelki, potrafi tak się wygiąć i sięgnąć w różne miejsca, że niezauważalnie przegryza je wszystkie po kolei. Z kawałka zrobiłam mu na razie obrożę, obroża jest najczęściej przy jego uszach, jest dość ściśliwa ale on ma długą szyję i lata mu ona wszędzie. Nie wiem z czego musiałby być jego kolejne szelki 21.gif



Niech chodzi w obroży icon_smile.gif
To że mu się przemieszcza na szyjce nie jest istotne, ważne, aby nie był w stanie wydostać przez nią głowy i się uwolnić.

Co do niszczycielskich psów: UWAGA! nie pamiętam, kiedy Carrambol zniszczył coś cennego! Zdarza jej się rozszarpać jakąś plastikową butelkę czy kawałek kartonu, ale nie muszę już np. chować przed nią psich legowisk wychodząc z domu.

Więc jest nadzieja dla Lenka icon_smile.gif Skoro taka Demolka jak moja sucz dojrzała do tego, by zachowywać się jak człowiek (tzn. rozsądnie icon_smile.gif ) to Lenek też dojrzeje.

Żabolku
- wiem, jak wygląda dom po spotkaniu psa z poduszką z pierzem icon_smile.gif moja wariatka rozszarpała kołdrę puchową... Cały parter domu wyglądał jakby spadł w nim śnieg, a jak rozkosznie się to sprzątało.... 29.gif
Nie zliczę legowisk, butów, torebek, telefonów komórkowych (cały czas korzystam z 8 letniej Nokii, wszystkie pozostałe zeżarła - czekam aż wkrótce operator mi wymieni przy kończącej się umowie), mebli, dywanów/wykładzin, do tego zestaw wypoczynkowy Kler, ściany, drzwi balkonowe, wydrapywana miesiącami fuga kafelkowa w łazience... długo by wymieniać.
Carrambuś ma teraz 1,5 roku. Mam nadzieję, że ten stan spokoju jej się utrzyma.




--------------------
Kaszanka
pią, 09 lis 2012 - 15:54
Lenek prawdopodobnie w grudniu będzie miał rok.
Lutnia, trzymam się tego kurczowo jak tylko mogę - że kiedyś to minie.

W szalkach jest mi łatwiej nad nim zapanować jeśli w pobliżu jest jakiś pies. Mam wrażenie, że w obroży da radę wyjść jak porządnie szarpnie. W szelkach wiem w którą stronę mam pociągnąć, wiem jak nie trzymać żeby nie wyszedł (bo oczywiście wie jak z nich wyjść)


Kaszanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,745
Dołączył: wto, 24 cze 03 - 11:58
Nr użytkownika: 858




post pią, 09 lis 2012 - 15:54
Post #478

Lenek prawdopodobnie w grudniu będzie miał rok.
Lutnia, trzymam się tego kurczowo jak tylko mogę - że kiedyś to minie.

W szalkach jest mi łatwiej nad nim zapanować jeśli w pobliżu jest jakiś pies. Mam wrażenie, że w obroży da radę wyjść jak porządnie szarpnie. W szelkach wiem w którą stronę mam pociągnąć, wiem jak nie trzymać żeby nie wyszedł (bo oczywiście wie jak z nich wyjść)


Żabolek
pią, 09 lis 2012 - 15:55
Lutnia u nas to chociaz Mała jest mała i nie była w stanie wszedzie dosiegnąć ale u Ciebie??? To musiał być sajgon. A pogryzienia telefonu komórkowego to juz sobie w ogóle nie wyobrażam. Ja sie tylko wkurzałam jak pogryzła dzieciakom jakąs zabawkę i później był ryk (czasem to nawet Kubie szybko kupowałam np identyczny samochodzik zeby sie nie zorientował) Ale jak pogryzła koło od roweru to juz dla Młodego był dramat 37.gif

Kaszanka to Lenek z tych "małogłowych" jak mój Rufi. Też najlepiej sie go prowadzi w szelkach bo tak potrafi sie wykręcić ze z kazdej obrozy sie wywinie co wiadomo na spacerze moze byc niebezpieczne.

Ten post edytował Żabolek pią, 09 lis 2012 - 15:58
Żabolek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,467
Dołączył: śro, 09 sie 06 - 10:53
Skąd: okolice Poznania
Nr użytkownika: 6,912




post pią, 09 lis 2012 - 15:55
Post #479

Lutnia u nas to chociaz Mała jest mała i nie była w stanie wszedzie dosiegnąć ale u Ciebie??? To musiał być sajgon. A pogryzienia telefonu komórkowego to juz sobie w ogóle nie wyobrażam. Ja sie tylko wkurzałam jak pogryzła dzieciakom jakąs zabawkę i później był ryk (czasem to nawet Kubie szybko kupowałam np identyczny samochodzik zeby sie nie zorientował) Ale jak pogryzła koło od roweru to juz dla Młodego był dramat 37.gif

Kaszanka to Lenek z tych "małogłowych" jak mój Rufi. Też najlepiej sie go prowadzi w szelkach bo tak potrafi sie wykręcić ze z kazdej obrozy sie wywinie co wiadomo na spacerze moze byc niebezpieczne.

--------------------
Kiedy decydujesz sie na dziecko, zgadzasz sie, ze od tej chwili Twoje serce bedzie przebywalo poza Twoim cialem." K.Hadley

Mój Aniolek (7tydz) 04.2009

Jakub (25.04.2006)

Natalia(22.05.2010)
Kaszanka
pią, 09 lis 2012 - 15:58
Komórki są ukrywane w szafce którą zaklejamy 06.gif
Najbardziej mi szkoda mojej ukochanej rogówki, jak na nią patrzę to ciągle czuję złość. Na razie nawet nie myślimy o zakupie nowej, da się siedzieć jeszcze na niej więc poczekamy (tak, tak, mam ciągle wizję, że Lenek jednak znadzie sposób na wyjście z klatki).
Kaszanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,745
Dołączył: wto, 24 cze 03 - 11:58
Nr użytkownika: 858




post pią, 09 lis 2012 - 15:58
Post #480

Komórki są ukrywane w szafce którą zaklejamy 06.gif
Najbardziej mi szkoda mojej ukochanej rogówki, jak na nią patrzę to ciągle czuję złość. Na razie nawet nie myślimy o zakupie nowej, da się siedzieć jeszcze na niej więc poczekamy (tak, tak, mam ciągle wizję, że Lenek jednak znadzie sposób na wyjście z klatki).
> Dyskusje kynologiczne wszelkiej maści...
Start new topic
Reply to this topic
31 Stron V  « poprzednia 22 23 24 25 26 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pią, 14 cze 2024 - 20:21
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama