CYTAT(Kaszanka @ Fri, 09 Nov 2012 - 17:04)
Zeżarł kolejny swoje szelki, potrafi tak się wygiąć i sięgnąć w różne miejsca, że niezauważalnie przegryza je wszystkie po kolei. Z kawałka zrobiłam mu na razie obrożę, obroża jest najczęściej przy jego uszach, jest dość ściśliwa ale on ma długą szyję i lata mu ona wszędzie. Nie wiem z czego musiałby być jego kolejne szelki
Niech chodzi w obroży
To że mu się przemieszcza na szyjce nie jest istotne, ważne, aby nie był w stanie wydostać przez nią głowy i się uwolnić.
Co do niszczycielskich psów: UWAGA! nie pamiętam, kiedy Carrambol zniszczył coś cennego! Zdarza jej się rozszarpać jakąś plastikową butelkę czy kawałek kartonu, ale nie muszę już np. chować przed nią psich legowisk wychodząc z domu.
Więc jest nadzieja dla Lenka
Skoro taka Demolka jak moja sucz dojrzała do tego, by zachowywać się jak człowiek (tzn. rozsądnie
) to Lenek też dojrzeje.
Żabolku - wiem, jak wygląda dom po spotkaniu psa z poduszką z pierzem
moja wariatka rozszarpała kołdrę puchową... Cały parter domu wyglądał jakby spadł w nim śnieg, a jak rozkosznie się to sprzątało....
Nie zliczę legowisk, butów, torebek, telefonów komórkowych (cały czas korzystam z 8 letniej Nokii, wszystkie pozostałe zeżarła - czekam aż wkrótce operator mi wymieni przy kończącej się umowie), mebli, dywanów/wykładzin, do tego zestaw wypoczynkowy Kler, ściany, drzwi balkonowe, wydrapywana miesiącami fuga kafelkowa w łazience... długo by wymieniać.
Carrambuś ma teraz 1,5 roku. Mam nadzieję, że ten stan spokoju jej się utrzyma.