Cześć Radek, miło Cię poznać
Ale niespodzianka.
My niestety nie chodzimy regularnie do Kościoła, u nas nie ma takich specjalnych mszy dla dzieci, nad czym boleje, bo moze wtedy byśmy się trochę zmobilizowali. Tzn w naszej parafii nie ma, może są w innych, ale o tym nie wiem.
Lunka chciałam zgłosić reklamcję, z tego co tu się domyślam, jakieś zdjecia wysłałaś? A do mnie?
Ja też wolę dzieci mniej przebojowe, bo może łatwiej się je wychowuje, sprawiają mniej kłopotów, bardziej się je lubi, ale patrząc tak na moją Zosię-jest zupełnie nieprzebojowa, trochę strachliwa, nie zabierze zabawki, nie uderzy, na zjeźdżalni przepuszcza wszystkie dzieci i dopiero sama wchodzi, bardzo emocjonalnie, czyli płaczem reaguje na czyjąś odmowę, tzn. daje jakiemuś dziecku zabawkę, czy częstuje czymś,a tamto mówi, że nie chce tego, najpierw robi podkówkę, potem łzy jej stają w oczach i rozpacza - widze, ze strasznie to przeżywa.Wszyscy, którzy ją znają, mówią, że to dziecko, któro jest takie miłe i od razu da się lubić (mam nadzieję, że tak mówią nie tylko z grzeczności, hi,hi). No i właśńie patrzę tak na moją córkę i myślę, czy ona poradzi sobie w życiu - może takim bardziej przebojowym jest po prostu łatwiej. Sama nie wiem. Nie wiem , czy udało mi się wyrazić to tak, żebyście mnie zrozumiały, bo ja się bardzo sieszę, że ona jest właśnie taka, ale mam jakieś tam obawy co do przyszłości. Ech.....