Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
8 Stron V  « poprzednia 6 7 8  

Organizacja porodu w domu

, Zapraszam do tworzenia wątku inne domowe Mamy
> , Zapraszam do tworzenia wątku inne domowe Mamy
Silije
pią, 06 lip 2007 - 17:45
Tydzień minął, nie będę udawać żem zalatana lub słabowita a przedstawię krok po kroku jak załatwiliśmy wszystkie sprawy okołoporodowe.
W sumie decyzję, że jeśli ciąża będzie przebiegała prawidłowo, rodzimy w domu, podjęliśmy w 6 miesiącu ciąży, w marcu. Wtedy zaczęłam szukać położnej w internecie.
Krok 1. Położna przyjmująca porody domowe. Fundacja Rodzić po ludzku dysponuje namiarami na kilka położnych, które robią to najbardziej oficjalnie. O Warszawie niech piszą Cleo i Pirania. Moja, Alina Wasilewska jest z Piły. Śląsk ma Katarzynę Oleś, Szczecin ma Dorotę Fryc, coś wiem o położnej z Lublina i z Łodzi. Generalnie w internecie można znaleźć wszystko, a jak nie można to znaczy, że to nie istnieje icon_biggrin.gif Parę razy spotkać się z taką wybraną położną wypada, jest o czym rozmawiać i obejrzy też wasze mieszkanie. Taka położna zakłada Wam potem książeczkę zdrowia dziecka, dostarcza kartę szczepień oraz wypełnia druki do urzędów tzn. zgłoszenie urodzenia dziecka.

Krok 2. Ginekolog uświadomiony w sprawie, bo taka ciąża wymaga szczególnie starannego prowadzenia, wykluczenia m.in. wady serca i innych wad, które mogłyby zagrozić życiu dziecka urodzonego w domu, sprawdzenia właściwego ułożenia dziecka. O kontroli ciśnienia, anemii, nie wspominam, bo to oczywiste rzeczy. Mój lekarz na początku zarzekał się że nie jest zwolennikiem, a potem tym bardziej cieszył razem z nami. Poczciwy człowiek wink.gif

Krok 3. Pediatra do zbadania dziecka w pierwszej do drugiej doby po urodzeniu. Najpierw spytałam pediatrę moich dzieci z przychodni - oj, jak kulą w płot, była przerażona na samą myśl. Potem lekarkę, którą zwykle wołam do dzieci w weekendy prywatnie z ogłoszenia gazetowego "wizyty domowe". Okazało się, że jest nawet neonatologiem i nie ma nic przeciwko badaniu, choć też nie omieszkała dodać, że osobiście nie jest zwolenniczką rodzenia w domu.

Krok 4. Szczepienia. Sanepid pozwala na pierwsze szczepienie tak naprawdę do 10 doby. Mieliśmy to szczęście, że ta właśnie pani neonatolog załatwiła nam szczepienia w 4 dobie na swoim dyżurze na oddziale noworodkowym w szpitalu na Lutyckiej i trwało to wszystko kilkanaście minutek - w Poznaniu tam szczepi się chyba wszystkie domowe dzieci icon_smile.gif. Można tam też załatwić badanie słuchu, ale ja zrezygnowałam (jako logopeda).

Krok 5. Testy przesiewowe (fenyloketonuria). Bibułki są do pobrania w specjalistycznych laboratoriach, położne środowiskowe zwykle mają informacje na ten temat, bo jeszcze parę lat temu one pobierały w domu. w Poznaniu to laboratorium przy ul. nowowiejskiego, dają od ręki. I wtedy albo położna z którą rodziliście, albo wasza położna rodzinna musi pobrać między 2 a 6 dobą krew z piętki i musicie zawieźć z powrotem do laboratorium.

Krok 6. Zgromadzenie potrzebnych rzeczy do porodu w domu. Pewnie każda położna zaleca troszkę co innego, ale tak z grubsza:
- folię malarską, my do tego mieliśmy jeszcze taką folię chirurgiczną z fliselinowym pokryciem
- przydaje się sterta świeżych gazet, podobno farba drukarska działa odkażająco
- zegarek z sekundnikiem, telefon
- aparat fotograficzny oczywiście 02.gif
- warto mieć sprzęty typu piłka, worek sako, ale nie są nieodzowne
- chłonne podkłady Seni
- podpaski Happy Bella (jako pieluszki funkcjonują w aptece icon_smile.gif ) przynajmniej dwie paczki
- miska na łożysko
- dwie- trzy koszule do przebrania
- ciepły szlafrok, koce i ręczniki dla kobiety
- woda mineralna i do pryskania wink.gif
- skarpetki, najlepiej więcej par, bo ja swe stopy w kałuży raczyłam umieścić
- sporo wypranych, wyprasowanych pieluch tetrowych i coś na czym można je ugrzać
- ręczniczek dla dzidziusia i gotowy komplet ubranka
- termofor, kaloryferek, wentylatorek do ustawiania pożądanej temperatury
- pakiecik sterylnej gazy
- woda utleniona a do pępka spirytus
- mocne zawiązywane worki na śmieci

Krok 7. Trzeba spakować awaryjną torbę do szpitala i zatankować samochód, najlepiej przećwiczyć trasę do najbliższego szpitala, żeby już potem nie tracić cennych minut, gdyby coś nie grało. I wymyślić co w czasie porodu zrobic ze starszymi dziećmi.

Ten post edytował Silije sob, 07 lip 2007 - 11:21
Silije


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,056
Dołączył: pią, 23 sty 04 - 17:33
Skąd: Okolica Poznania
Nr użytkownika: 1,362

GG:


post pią, 06 lip 2007 - 17:45
Post #1

Tydzień minął, nie będę udawać żem zalatana lub słabowita a przedstawię krok po kroku jak załatwiliśmy wszystkie sprawy okołoporodowe.
W sumie decyzję, że jeśli ciąża będzie przebiegała prawidłowo, rodzimy w domu, podjęliśmy w 6 miesiącu ciąży, w marcu. Wtedy zaczęłam szukać położnej w internecie.
Krok 1. Położna przyjmująca porody domowe. Fundacja Rodzić po ludzku dysponuje namiarami na kilka położnych, które robią to najbardziej oficjalnie. O Warszawie niech piszą Cleo i Pirania. Moja, Alina Wasilewska jest z Piły. Śląsk ma Katarzynę Oleś, Szczecin ma Dorotę Fryc, coś wiem o położnej z Lublina i z Łodzi. Generalnie w internecie można znaleźć wszystko, a jak nie można to znaczy, że to nie istnieje icon_biggrin.gif Parę razy spotkać się z taką wybraną położną wypada, jest o czym rozmawiać i obejrzy też wasze mieszkanie. Taka położna zakłada Wam potem książeczkę zdrowia dziecka, dostarcza kartę szczepień oraz wypełnia druki do urzędów tzn. zgłoszenie urodzenia dziecka.

Krok 2. Ginekolog uświadomiony w sprawie, bo taka ciąża wymaga szczególnie starannego prowadzenia, wykluczenia m.in. wady serca i innych wad, które mogłyby zagrozić życiu dziecka urodzonego w domu, sprawdzenia właściwego ułożenia dziecka. O kontroli ciśnienia, anemii, nie wspominam, bo to oczywiste rzeczy. Mój lekarz na początku zarzekał się że nie jest zwolennikiem, a potem tym bardziej cieszył razem z nami. Poczciwy człowiek wink.gif

Krok 3. Pediatra do zbadania dziecka w pierwszej do drugiej doby po urodzeniu. Najpierw spytałam pediatrę moich dzieci z przychodni - oj, jak kulą w płot, była przerażona na samą myśl. Potem lekarkę, którą zwykle wołam do dzieci w weekendy prywatnie z ogłoszenia gazetowego "wizyty domowe". Okazało się, że jest nawet neonatologiem i nie ma nic przeciwko badaniu, choć też nie omieszkała dodać, że osobiście nie jest zwolenniczką rodzenia w domu.

Krok 4. Szczepienia. Sanepid pozwala na pierwsze szczepienie tak naprawdę do 10 doby. Mieliśmy to szczęście, że ta właśnie pani neonatolog załatwiła nam szczepienia w 4 dobie na swoim dyżurze na oddziale noworodkowym w szpitalu na Lutyckiej i trwało to wszystko kilkanaście minutek - w Poznaniu tam szczepi się chyba wszystkie domowe dzieci icon_smile.gif. Można tam też załatwić badanie słuchu, ale ja zrezygnowałam (jako logopeda).

Krok 5. Testy przesiewowe (fenyloketonuria). Bibułki są do pobrania w specjalistycznych laboratoriach, położne środowiskowe zwykle mają informacje na ten temat, bo jeszcze parę lat temu one pobierały w domu. w Poznaniu to laboratorium przy ul. nowowiejskiego, dają od ręki. I wtedy albo położna z którą rodziliście, albo wasza położna rodzinna musi pobrać między 2 a 6 dobą krew z piętki i musicie zawieźć z powrotem do laboratorium.

Krok 6. Zgromadzenie potrzebnych rzeczy do porodu w domu. Pewnie każda położna zaleca troszkę co innego, ale tak z grubsza:
- folię malarską, my do tego mieliśmy jeszcze taką folię chirurgiczną z fliselinowym pokryciem
- przydaje się sterta świeżych gazet, podobno farba drukarska działa odkażająco
- zegarek z sekundnikiem, telefon
- aparat fotograficzny oczywiście 02.gif
- warto mieć sprzęty typu piłka, worek sako, ale nie są nieodzowne
- chłonne podkłady Seni
- podpaski Happy Bella (jako pieluszki funkcjonują w aptece icon_smile.gif ) przynajmniej dwie paczki
- miska na łożysko
- dwie- trzy koszule do przebrania
- ciepły szlafrok, koce i ręczniki dla kobiety
- woda mineralna i do pryskania wink.gif
- skarpetki, najlepiej więcej par, bo ja swe stopy w kałuży raczyłam umieścić
- sporo wypranych, wyprasowanych pieluch tetrowych i coś na czym można je ugrzać
- ręczniczek dla dzidziusia i gotowy komplet ubranka
- termofor, kaloryferek, wentylatorek do ustawiania pożądanej temperatury
- pakiecik sterylnej gazy
- woda utleniona a do pępka spirytus
- mocne zawiązywane worki na śmieci

Krok 7. Trzeba spakować awaryjną torbę do szpitala i zatankować samochód, najlepiej przećwiczyć trasę do najbliższego szpitala, żeby już potem nie tracić cennych minut, gdyby coś nie grało. I wymyślić co w czasie porodu zrobic ze starszymi dziećmi.

--------------------
"Wierzę, że na mojej drodze zawsze skręcę we właściwą stronę. Bo wierzę że Bóg wytyczy drogę tam, gdzie jej nie ma". N.V. Peale
użytkownik usunięty

Go??







post czw, 27 wrz 2012 - 17:24
Post #141

[post usunięty]
rutan
wto, 03 wrz 2013 - 08:29
Ja też uważam, że poród w domu jest dobrym rozwiązaniem i bardzo komfortowym. Moja przyjaciółka rodziła w ten sposób i była bardzo zadowolona icon_smile.gif
rutan


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5
Dołączył: pon, 02 wrz 13 - 11:51
Nr użytkownika: 42,792




post wto, 03 wrz 2013 - 08:29
Post #142

Ja też uważam, że poród w domu jest dobrym rozwiązaniem i bardzo komfortowym. Moja przyjaciółka rodziła w ten sposób i była bardzo zadowolona icon_smile.gif
agata25
pią, 18 kwi 2014 - 16:55
Ja mam termin na czerwiec. Dużo czytałam o porodach w domu, ale powiem Wam, że chyba bym się bała. że coś pójdzie nie tak, że nie zdążą nas dowieść do szpitala itp. Gdyby coś się stało mojemu dziecku to nigdy bym sobie tego potem nie darowała
agata25


Grupa: Zbanowani
Postów: 21
Dołączył: pią, 18 kwi 14 - 16:13
Nr użytkownika: 43,907




post pią, 18 kwi 2014 - 16:55
Post #143

Ja mam termin na czerwiec. Dużo czytałam o porodach w domu, ale powiem Wam, że chyba bym się bała. że coś pójdzie nie tak, że nie zdążą nas dowieść do szpitala itp. Gdyby coś się stało mojemu dziecku to nigdy bym sobie tego potem nie darowała
Magdawro
nie, 22 cze 2014 - 00:19
Dziewczyny, dawno mnie tu nie było...w międzyczasie zagęściły się moje działania na rzecz porodu, w tym domowego i matek u progu macierzyństwa. Razem z koleżankami - doulami zaczynamy cykl bezpłatnych spotkań w ramach akcji Pozytywnie o porodzie (polska wersja Positve Birth Movement).
Zapraszamy zatem wszystkie kobiety z doświadczeniem porodu domowego oraz pary, które rozważają taką opcję a także wszystkie osoby zainteresowane tematem (mężów i ojców równieżicon_wink.gif
Gościem będzie też co najmniej jedna z naszych położnych domowych... o ile planów nie pokrzyżuje nam... poród icon_wink.gif
4 lipca o 17 w Ruda Kita, Jednosci Narodowej 93a, we Wrocławiu
Wiecej dla bywających na FB:
https://www.facebook.com/events/14489136386...ry_type=regular
Mam nadzieję, że zaproszenie nie zostanie potraktowane jako reklama, bo akcja nie ma charakteru zarobkowego...

Ten post edytował Magdawro nie, 22 cze 2014 - 00:25
Magdawro


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,333
Dołączył: śro, 08 lip 09 - 19:52
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 28,163

GG:


post nie, 22 cze 2014 - 00:19
Post #144

Dziewczyny, dawno mnie tu nie było...w międzyczasie zagęściły się moje działania na rzecz porodu, w tym domowego i matek u progu macierzyństwa. Razem z koleżankami - doulami zaczynamy cykl bezpłatnych spotkań w ramach akcji Pozytywnie o porodzie (polska wersja Positve Birth Movement).
Zapraszamy zatem wszystkie kobiety z doświadczeniem porodu domowego oraz pary, które rozważają taką opcję a także wszystkie osoby zainteresowane tematem (mężów i ojców równieżicon_wink.gif
Gościem będzie też co najmniej jedna z naszych położnych domowych... o ile planów nie pokrzyżuje nam... poród icon_wink.gif
4 lipca o 17 w Ruda Kita, Jednosci Narodowej 93a, we Wrocławiu
Wiecej dla bywających na FB:
https://www.facebook.com/events/14489136386...ry_type=regular
Mam nadzieję, że zaproszenie nie zostanie potraktowane jako reklama, bo akcja nie ma charakteru zarobkowego...

--------------------
Iga 16, Filip 13


"You can be anything you want to be" F. Mercury
Początkująca
czw, 11 wrz 2014 - 18:23
Czy która z Was rodziła może w Domu narodzin? To jest miejsce które zostało stworzone by kobiety czuły się wnim jak by rodziły w domu. Osttanio połozna mi o tym powiedziała i się zastanawiam nad taką możliwością
Początkująca


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3
Dołączył: wto, 02 wrz 14 - 21:55
Nr użytkownika: 44,486




post czw, 11 wrz 2014 - 18:23
Post #145

Czy która z Was rodziła może w Domu narodzin? To jest miejsce które zostało stworzone by kobiety czuły się wnim jak by rodziły w domu. Osttanio połozna mi o tym powiedziała i się zastanawiam nad taką możliwością
misiekpysiek
pon, 11 maj 2015 - 19:43
Ja też planuję poród w domu ale bardzo się stresuję!
misiekpysiek


Grupa: Zbanowani
Postów: 23
Dołączył: pon, 11 maj 15 - 19:40
Nr użytkownika: 45,812




post pon, 11 maj 2015 - 19:43
Post #146

Ja też planuję poród w domu ale bardzo się stresuję!
mumminka
pią, 05 paź 2018 - 21:24
czytam te wszystkie wspaniałe historie i płaczę, mi się nie udało, mój poród to porażka
mumminka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 26
Dołączył: pią, 05 paź 18 - 21:12
Nr użytkownika: 52,134




post pią, 05 paź 2018 - 21:24
Post #147

czytam te wszystkie wspaniałe historie i płaczę, mi się nie udało, mój poród to porażka
dorka.9
śro, 24 paź 2018 - 11:30
Warto wiedzieć, że nie każda przyszła mama może urodzić w domu: ciąża musi przebiegać bez żadnych problemów, wyniki badań muszą być dobre, a sama kobieta musi być zdrowa. Jest szereg przeciwwskazań do rodzenia w domu. Jeśli jednak zdecydujecie się na taki poród koniecznie zadbajcie o odpowiednią opiekę medyczną. Porody domowe najczęściej odbywają się w asyście położnej - ona kwalifikuje przyszłą mamę do porodu domowego, omawia z nią takie kwestie jak plan porodu czy przygotowanie domu na narodziny, przyjmuje maluszka na świat a także wypełnia wszystkie niezbędne dokumenty związane z narodzinami dziecka. Położna obejmie Was również po porodzie - sprawdzi jak obkurcza się macica, pomoże przystawić maluszka do piersi, zważy go i zmierzy. W chwili obecnej porody domowe nie są refundowane przez NFZ i za asystę położnej będziecie musieli zapłacić.
https://szkolarodzeniaprenalen.pl
dorka.9


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 38
Dołączył: śro, 17 paź 18 - 11:15
Nr użytkownika: 52,178




post śro, 24 paź 2018 - 11:30
Post #148

Warto wiedzieć, że nie każda przyszła mama może urodzić w domu: ciąża musi przebiegać bez żadnych problemów, wyniki badań muszą być dobre, a sama kobieta musi być zdrowa. Jest szereg przeciwwskazań do rodzenia w domu. Jeśli jednak zdecydujecie się na taki poród koniecznie zadbajcie o odpowiednią opiekę medyczną. Porody domowe najczęściej odbywają się w asyście położnej - ona kwalifikuje przyszłą mamę do porodu domowego, omawia z nią takie kwestie jak plan porodu czy przygotowanie domu na narodziny, przyjmuje maluszka na świat a także wypełnia wszystkie niezbędne dokumenty związane z narodzinami dziecka. Położna obejmie Was również po porodzie - sprawdzi jak obkurcza się macica, pomoże przystawić maluszka do piersi, zważy go i zmierzy. W chwili obecnej porody domowe nie są refundowane przez NFZ i za asystę położnej będziecie musieli zapłacić.
https://szkolarodzeniaprenalen.pl
naddia
wto, 15 sty 2019 - 16:27
moim zdaniem jeśli decydować się na poród w domu to tylko i wyłącznie w asyście dobrej położnej, a najlepiej i lekarki! Przecież bywają tak nieprzewidywalne porody, że to naprawdę ryzykowne, nigdy nie wiesz co się stanie, w każdym momencie może dojść do jakichś powikłań...
naddia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2
Dołączył: wto, 15 sty 19 - 11:33
Nr użytkownika: 52,566




post wto, 15 sty 2019 - 16:27
Post #149

moim zdaniem jeśli decydować się na poród w domu to tylko i wyłącznie w asyście dobrej położnej, a najlepiej i lekarki! Przecież bywają tak nieprzewidywalne porody, że to naprawdę ryzykowne, nigdy nie wiesz co się stanie, w każdym momencie może dojść do jakichś powikłań...

--------------------
Wanda1987
śro, 18 gru 2019 - 12:22
ja się chyba jeszcze za bardzo boję na domowy, może przy kolejnym dziecku
Wanda1987


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10
Dołączył: śro, 29 maj 19 - 12:30
Nr użytkownika: 53,100




post śro, 18 gru 2019 - 12:22
Post #150

ja się chyba jeszcze za bardzo boję na domowy, może przy kolejnym dziecku
ewwa2122222
pon, 20 sty 2020 - 11:34
Poród w domu?! Tego jeszcze nie słyszałam. Kto by chciał się tak męczyć. Pewnie to mega drogie i niebezpieczne jest.
ewwa2122222


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5
Dołączył: pon, 20 sty 20 - 11:28
Nr użytkownika: 53,494




post pon, 20 sty 2020 - 11:34
Post #151

Poród w domu?! Tego jeszcze nie słyszałam. Kto by chciał się tak męczyć. Pewnie to mega drogie i niebezpieczne jest.

--------------------
alka25
pon, 17 maj 2021 - 07:42
Nie zdecydowałabym się na taki poród, za duży stres
alka25


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 524
Dołączył: pon, 14 lip 14 - 19:32
Nr użytkownika: 44,277




post pon, 17 maj 2021 - 07:42
Post #152

Nie zdecydowałabym się na taki poród, za duży stres
alka25
pon, 17 maj 2021 - 07:42
Nie zdecydowałabym się na taki poród, za duży stres
alka25


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 524
Dołączył: pon, 14 lip 14 - 19:32
Nr użytkownika: 44,277




post pon, 17 maj 2021 - 07:42
Post #153

Nie zdecydowałabym się na taki poród, za duży stres
alka25
pon, 17 maj 2021 - 07:45
Nie zdecydowałabym się na taki poród, za duży stres
alka25


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 524
Dołączył: pon, 14 lip 14 - 19:32
Nr użytkownika: 44,277




post pon, 17 maj 2021 - 07:45
Post #154

Nie zdecydowałabym się na taki poród, za duży stres
Brigit
wto, 04 sty 2022 - 13:06
Nie odważyłabym się na to nigdy.
Brigit


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 241
Dołączył: pon, 25 wrz 17 - 15:26
Nr użytkownika: 50,527




post wto, 04 sty 2022 - 13:06
Post #155

Nie odważyłabym się na to nigdy.
śrubka
pią, 23 cze 2023 - 09:09
Ja też nie. Ciotka mojego męża miała porody domowe, bo się tak uparła i prawie przypłaciła to życiem własnym i dziecka, a jeszcze była na tyle głupia, że do dziś sobie to chwali. Lekarze w szpitalu musieli ją ratować, a ona wciąż powtarza, że szpitale to zło, a poród w domu jest najlepszy. Kurtyna.
śrubka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 637
Dołączył: czw, 27 gru 12 - 12:25
Nr użytkownika: 41,343




post pią, 23 cze 2023 - 09:09
Post #156

Ja też nie. Ciotka mojego męża miała porody domowe, bo się tak uparła i prawie przypłaciła to życiem własnym i dziecka, a jeszcze była na tyle głupia, że do dziś sobie to chwali. Lekarze w szpitalu musieli ją ratować, a ona wciąż powtarza, że szpitale to zło, a poród w domu jest najlepszy. Kurtyna.
> Organizacja porodu w domu, Zapraszam do tworzenia wątku inne domowe Mamy
Start new topic
Reply to this topic
8 Stron V  « poprzednia 6 7 8
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: nie, 26 maj 2024 - 13:27
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama