Zakłądam osobny wątek, bo sie pogubimy.
Wpadłam w szał przetworów. To wciaga.
A ile szalonych przepisów, ile niekonwencjonalnych połaczen. Problem w tym, że nie sa to sprawdzone rzepisy (wiem, wiem, nudna jestem), ale jako analfabeta przetworowy potrzebuję przetestowanych cudeniek. Z bardzo dokłądnymi wskazówkami dotyczącymi np pasteryzowania .
Im bardziej wymyślne tym lepiej
Nalewki Berka
już mam w bazie, będę robić.
Ale co dalej?
Słuze przepisami z włoskich stronek i jednoczesnie prosze o komentarz do nich - czy mają ręce i nogi, czy warto w nich coś zmienic itp.