Karolka będzie miała niedługo robione testy alergiczne - skórne.
Przed wakacjami miała ciągły, nieustający katar, czasem suchy
kaszel (szczególnie wieczorami). Na testy jesteśmy zapisani na
początek października.
I w związku z tym mam kilka pytań :
- jak dzieci (czterolatki) znoszÄ… tego rodzaju testy
Karola
ostatnio straszna panikara się zrobiła, jeśli chodzi o ból...
- czy to boli
Bo przyjemne to napewno nie jest...
- jaka jest szansa, że testy wyjdą poprawnie
Czy można im
wierzyć
To znaczy - metodą prób i błędów - wiem już, że Karola jest
uczulona na kota. Gdy była z moją mama u moich dziadków, sąsiedzi
mają kota i Karola średnio kilka razy dziennie trochę pogłaskała
kotka... A potem w nocy budziła się z potwornym kaszlem... Kot
został "odstawiony" (na moja proźbę) - kaszel po mału ustąpił...
Mamy w domu psa. Na niego chyba też Karola jest uczulona. Teraz
jesteśmy po remoncie. Karola ma pokoik w nowym miejscu, pies -
zakaz wchodzenia do pokoju (żeby przynajmniej podczas snu i zabaw u siebie - miała w miarę czyste powietrze)... Nie wiem czy to to pomogło czy też np. wcześniej coś pyliło a teraz nie... w każdym razie, gdy kiedyś odstawiłam Zyrtec na próbę na tydzień - Karolka miała tak okropny katar, że w nocy mi się budziła. Teraz po odstawieniu leków - nie jest źle. Katar jest, ale malutki. Kaszlu prawie nie ma - raczej czasem pochrząkiwanie rano... Skóra zrobiła się jakby nieco bardziej sucha w niektórych miejscach... Ale nie jest źle - bałam się tego odstawienia Zyrtecu strasznie...