Podczas ostatniego naszego pobytu w szpitalu nie było ustalonych godzin udzielania informacji. A własciwie nawet nie tak, godziny ustalone były, jednakze zastać pania ordynator w jej gabinecie podczas tych godzin było nader trudno. W celu uzyskania info należało na nią polować na korytarzu. Najlepiej koło windy. Kiedy juz została upolowana była bardzo pomocna. Informowała dokładnie aczkolwiek sama od siebie niewiele. Odpowidała wyczerujaco na wszytskie pytania, uspokajała, była naprawdę pomocna. W przeciwieństwie do pozostałego personelu.
Lekarzem prowadzącym Fila była inna p. doktor. Wyjątkowo oszczędna w udzielaniu informacji. I wyjątkowo oszczędna w zadawaniu pytań n.t. dziecka.
--------------------
K'98 K'01 F'04
- Teraz w lewo, moja hrabino.
- Dlaczegóż, drogi hrabio?
- Kończy mi się gwint w protezie.