Byłam dziś na zebraniu w szkole. Jejku mówię Wam - współczujęZosi - tam prawie wszystkie mamusie się znają a co dopiero dzieci... Ja nie znałam nikogo i czułam się głupio. Liczę na to, że dzieci łatwo i szybko nawiązują znajomości. Oj, muszę robić dobrą minę do złej gry, by Zosia się nie zorientowała, że się denerwuję
Poza tym mamy już książki
Kosztowały 147zł - w tym ćwiczenia na 1 semestr. Dostałam wykaz przyborów do przyniesienia do szkoły (wiele rzeczy można zostawiać by maluchy za dużo nie dźwigały). Mam ulotkę o szkole, zajęciach dodatkowych, imprezach, historii itp CAłkie to fajne.
Klasy dość liczne - 26 osób. Podobno było dużo chętnych i sporo podań dyrektorka odrzuciła. Mieliśmy szczęście, że nam się udało, bo my spoza rejonu.
Ufff, na razie tyle. Następne zebranie we wrześniu.