Boże uchowaj!!! mleko to dla mnie zabójstwo!!! za nic w świecie nie toleruję mleka!!! przed ciążą piłam jak smok, a teraz- nie da rady
zwłaszcza surowe i zimne- strach!!! umieram po mleku!!!
boję sie niedoborów wapnia u malucha, ale wcinam żółty ser na okrągło- to jedyny nabiała jaki toleruję.
a marchewka- owszem pomaga
a najlepsza jest- o dziwo- gazowana woda z dużą ilością cytryny, albo zupa- najlepiej ogórkowa. wogóle zupy wchodzą mi jak złoto!!!!