jak miło... po raz koljeny zaglądam tu zrezygnowana - a tu milutka niespodzianka. Jak miło, że się odezwałyście.
Dziewczyny ratunku !!! Mój Jachu odmawia jedzenia. Od kilku dni chce pić tylko kaszkę i nic więcej. Cała reszta po kilku kęsach przestaje być dla niego atrakcyjna i odmawia - nawet to co zwykle uwielbiał. Nie wiem co mogę poradzić. Odmawiam mu przekąsek - byle zgłodniał porządnie. Ale to na nic
Może to tylko przejściowe..... mam nadzieję.
Do tego przestawił sobie drzemkę na godzinę około 14 - troszkę późno- potem wieczór się zbyt wydłuża. A było tak fajnie jak drzemkę miał około 12. Odpowiedni czas na wolne dla mamy i jej prace domowe i w sam raz, żeby zmęczyć sie do 20.
Szok - same zmiany.
A ja żyję juz wyjazdem do rodzinki. Siedzę już jak na szpilkach. Uwielbiam jeździć do domu rodzinnego i tego "teściowego " również.
Byłam dzisiaj u fryzjera- wydałam kupę kasy i nie jestem zbyt zadowolona. Miałam wyrównać na jedna długość i nic więcej. A skusiłam się po raz koleiny na stopniowanie i lekką grzywkę. Ale co tam - urosną
Za to jak było miło jak mi myli łepetynkę, czesali i w ogóle. Sam relaks. Choćby po to było warto.
Jutro przy kawie tu zaglądam i liczę na Was mamuśki!!!! Co by kawa nie była nudna!!!!!