Ale cisza...Tak zaglÄ…dam od kilku dni i nic. Jak nie napiszÄ™ piewrsza paru bzdur to nie ruszycie....
No, dobra. ja mam ferie. Cała rodzinka rozłożona w zasadzie jakimiś *****ołami. Katary, kaszel, ból gardła. Ja wczoraj najnormalniej w świecie marzyłam o momencie żeby dzieciaki poszły spać a ja zebym mogła odetchnąc. Tymbardziej,że okres u nas gorący. Martyna rączkowa strasznie, kręci nosem, bo tak nie będzie siedzieć, tym się nie będzie bawić, tak jej nie wygodnie itd.....Oczywiście nie przez cały dzień, ale jak to bywa, wtedy kiedy my juz jestesmy padnięci to ona marudna.
Na szczęscie mi przeszło i mam nadzieję,ze mnie choróbsko nie rozłozy.
Alatanta- Teraz mi sie przypomniało. Nie przejmuj się męzem.Ważne,żze jestescie na swoim i powoli będziecie robić sobie. A jak potrzeba kategorycznie cos załatwić stawiaj sprawe na ostrzu noża. Albo pomalujesz pokój, albo wzywam ekipę...na Twój koszt. M<asz czaqs do.....
Zobaczymy jak wybrnie.
A mnie dzisiaj mężu wkurzył. Oj i to bardzo. Nagrabił sobie skubany.
Ale znając żzzycie do rana mi przejdzie.