Ja mam kilka zapachów, które lubię (kocham), acz bywam zmienna. Aktualnie odczuwam brak J. Del Pozo - taki w płaskokulistej, bardziej płasko niż kulistej, z "zakręconą" nasadką - bardzo lekki, trochę słodki, ale piękny i bardzo delikatny, ale nie wiem, czy jeszcze w ogóle jest (kilka miesięcy temu go od kogoś poczułam i zatęstkniłam).
Na co dzień używam Eternity C. Kleina,Dune Diora, Issey Miyake L'Eau D' Issey....a latem często męskiej Armani mania, bo lubię
Mam jeszcze Cool Water Davidoff, ale ostatnio mi nie podchodzi i różne Diory w minibuteleczkach i BVLGARI w próbkach różnych, ale mi niezbyt leżą.
Kiedyś miałam Paco Rabanne (w małej butelce)...bardzo mi się podobało, nie pamiętam nazwy, żadna butelka z obecnych na rynku nie pasuje, a bardzo mi odpowiadały.