Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
 

O wychowaniu dywagacje różne

> 
kasiaaaaa
pią, 09 paź 2009 - 13:25
Ostatnio wpadła mi w ręce książka psychologa rodzinnego Johna Rosemonda o tytule "Sześć podstawowych zasad jak wychować zdrowe i szczęśliwe dzieci".

Muszę się Wam przyznać, że lektura ta wciągnęła mnie razem z butami. Czytam w niej o sprawach, o których wcześniej nie zdawałam sobie w ogóle sprawy. Ale do rzeczy.

Oto fragment tej książki:

"Wydaje się, że im większe zmiany zachodzą współcześnie w sposobie wychowania dzieci, tym większe jest przekonanie, że są one właściwe. Współcześni rodzice próbują osiągnąć z dzieckiem jak najlepsze porozumienie w przeciwieństwie do naszych babek i dziadków, którzy zdawali sobie sprawę z tego, że dziecko przede wszystkim potrzebuje, aby ktoś nim pokierował. Rodzic nie będzie w stanie właściwie kierować dzieckiem, jeśli jego energia będzie przede wszystkim skupiona na budowaniu "wspaniałego" porozumienia.
Współczesne mamy skaczą wokół własnych dzieci, starając się je uszczesliwiać. W przeszłości to dziecka uwaga była skupiona na mamie, która pragnęła przede wszystkim nauczyć go jak największej samodzielności. Współczesne mamy usiłują robić dla dziecka wszystko, co jest w ich mocy. W przeszłości mamy świadomie robiły jak najmniej, aby dziecko mogło się nauczyć, jak zadbać o siebie i rodzinę (wykonując różne prace domowe). Współczesne mamy są niczym służące dla swoich dzieci podczas ich wydłużającego się okresu dorastania. W przeszłości mamy miały autorytet i nakładały na dzieci obowiązki. Współczesne mamy są oddane swoim dzieciom po wieczne czasy, wierząc, że najlepsza mama to ta, która najlepiej służy.
A ojcowie? Idealny współczesny tata stara się być najlepszym kumplem swojego dziecka. Ojeciec w przeszłości miał autorytet i był nauczycielem. Dobrze się bawił z dziećmi, ale nie byli kolegami.
W przeszłości rodzicie zawierali związek małżeński. Intuicyjnie wyczuwali, że ich wzajemna relacja powinna być silniejsza, niż relacja z którymkolwiek z dziećmi. We współczesnej typowej rodzinie związek związek między rodzicem i dzieckiem jest mocniejszy niż między mężem i żoną, co tłumaczy rozpad wielu małżeństw po odejściu dzieci z domu.
Niestety wielu współczesnych rodziców zafascynowało się nowymi teoriami wychowania. Pięćdziesiąt lat temu, kiedy dominowały tradycyjne sposoby wychowania, dzieci same odrabiały prace domową. Obecnie mamy siadają do zadań domowych razem z dziećmi, wyreczając ich w większości z nich. Pięćdziesiąt lat temu dziecko rzadko odzywało się do rodziców w niegrzeczny sposób. Dzisiaj zdarza się to bardzo często. Pięćdziesiąć lat temu dzieci pozwalały sobie na wybryki, kiedy rodzice nie widzieli. Dziś dzieci zachowują się niewłaściciwe również na oczach rodziców."

Generalnie autorowi chodzi o to, że współcześnie rodzice bardzo często z własnej przyczyny nie mają w oczach dzieci autorytetu. Rodzice za wszelką cenę starają się być kumplami dzieci, więc dzieci traktują rodziców, jak kumpli z podwórka: bez należytego szacunku.

Chciałam Was zapytać co o tym sądzicie? Ja na początku nie byłam co do tego przekonana tak do końca, ale po przemyśleniu, po przeczytaniu cąłej ksiażki - zdecydowanie się z tym zgadzam..
Nie twierdzę, że powinniśmy wymagać od dzieci całowania w rękę za podanie talerza zupy. Ale faktycznie przez kumplowanie i rozpieszczanie robi się z dzieci życiowe niedorajdy. Choć oczywiście nie twierdzę, że dobre dogadywanie się z dzieckiem i posiadanie w jego oczach autorytetu to dwie wykluczające się rzeczy.

Pamiętam, jak kiedyś na powdwórku jakaś koleżanka zaczęła mnie przezywać. Rozpłakałam sie i poleciałam poskarżyć się mamie (miałam wtedy jakieś 6-7 lat). I mama powiedziała mi tak: "Jak sobie nie umiesz sama poradzić z dziećmi na podwórku, to nie chodź się do nich bawić". Byłam wtedy taka zawiedziona i miałam taki żal do mamy... Dziś wiem, że zrobiła wtedy najmądrzejszą rzecz jaką mogła.
Za moich czasów, kiedy w szkole dostało się pałę, to się w domu nie przyznawało, dopóki się nie poprawiło. A dziś nastoletnia uczennica wpada po szkole do domu i zwracając się do matki po imieniu mówi z uśmiechem, że głupi belfer dał jej pałę, na co matka, że i tak dla niej córcia jest najmądrzejsza i że ona to sobie pogada z tym głupim nauczycielem na wywiadówce.

Co myślicie o tym kumplowaniu z dziećmi i służeniu im?

Proszę tylko o normalną, grzeczną wymiane zdań - bez ironii, podtekstów i zygania do oczu. Chętnie poznam wszystkie Wasze opinie, Wasze za i przeciw. icon_smile.gif
kasiaaaaa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,798
Dołączył: wto, 02 gru 08 - 19:17
Skąd: małopolskie
Nr użytkownika: 23,950




post pią, 09 paź 2009 - 13:25
Post #1

Ostatnio wpadła mi w ręce książka psychologa rodzinnego Johna Rosemonda o tytule "Sześć podstawowych zasad jak wychować zdrowe i szczęśliwe dzieci".

Muszę się Wam przyznać, że lektura ta wciągnęła mnie razem z butami. Czytam w niej o sprawach, o których wcześniej nie zdawałam sobie w ogóle sprawy. Ale do rzeczy.

Oto fragment tej książki:

"Wydaje się, że im większe zmiany zachodzą współcześnie w sposobie wychowania dzieci, tym większe jest przekonanie, że są one właściwe. Współcześni rodzice próbują osiągnąć z dzieckiem jak najlepsze porozumienie w przeciwieństwie do naszych babek i dziadków, którzy zdawali sobie sprawę z tego, że dziecko przede wszystkim potrzebuje, aby ktoś nim pokierował. Rodzic nie będzie w stanie właściwie kierować dzieckiem, jeśli jego energia będzie przede wszystkim skupiona na budowaniu "wspaniałego" porozumienia.
Współczesne mamy skaczą wokół własnych dzieci, starając się je uszczesliwiać. W przeszłości to dziecka uwaga była skupiona na mamie, która pragnęła przede wszystkim nauczyć go jak największej samodzielności. Współczesne mamy usiłują robić dla dziecka wszystko, co jest w ich mocy. W przeszłości mamy świadomie robiły jak najmniej, aby dziecko mogło się nauczyć, jak zadbać o siebie i rodzinę (wykonując różne prace domowe). Współczesne mamy są niczym służące dla swoich dzieci podczas ich wydłużającego się okresu dorastania. W przeszłości mamy miały autorytet i nakładały na dzieci obowiązki. Współczesne mamy są oddane swoim dzieciom po wieczne czasy, wierząc, że najlepsza mama to ta, która najlepiej służy.
A ojcowie? Idealny współczesny tata stara się być najlepszym kumplem swojego dziecka. Ojeciec w przeszłości miał autorytet i był nauczycielem. Dobrze się bawił z dziećmi, ale nie byli kolegami.
W przeszłości rodzicie zawierali związek małżeński. Intuicyjnie wyczuwali, że ich wzajemna relacja powinna być silniejsza, niż relacja z którymkolwiek z dziećmi. We współczesnej typowej rodzinie związek związek między rodzicem i dzieckiem jest mocniejszy niż między mężem i żoną, co tłumaczy rozpad wielu małżeństw po odejściu dzieci z domu.
Niestety wielu współczesnych rodziców zafascynowało się nowymi teoriami wychowania. Pięćdziesiąt lat temu, kiedy dominowały tradycyjne sposoby wychowania, dzieci same odrabiały prace domową. Obecnie mamy siadają do zadań domowych razem z dziećmi, wyreczając ich w większości z nich. Pięćdziesiąt lat temu dziecko rzadko odzywało się do rodziców w niegrzeczny sposób. Dzisiaj zdarza się to bardzo często. Pięćdziesiąć lat temu dzieci pozwalały sobie na wybryki, kiedy rodzice nie widzieli. Dziś dzieci zachowują się niewłaściciwe również na oczach rodziców."

Generalnie autorowi chodzi o to, że współcześnie rodzice bardzo często z własnej przyczyny nie mają w oczach dzieci autorytetu. Rodzice za wszelką cenę starają się być kumplami dzieci, więc dzieci traktują rodziców, jak kumpli z podwórka: bez należytego szacunku.

Chciałam Was zapytać co o tym sądzicie? Ja na początku nie byłam co do tego przekonana tak do końca, ale po przemyśleniu, po przeczytaniu cąłej ksiażki - zdecydowanie się z tym zgadzam..
Nie twierdzę, że powinniśmy wymagać od dzieci całowania w rękę za podanie talerza zupy. Ale faktycznie przez kumplowanie i rozpieszczanie robi się z dzieci życiowe niedorajdy. Choć oczywiście nie twierdzę, że dobre dogadywanie się z dzieckiem i posiadanie w jego oczach autorytetu to dwie wykluczające się rzeczy.

Pamiętam, jak kiedyś na powdwórku jakaś koleżanka zaczęła mnie przezywać. Rozpłakałam sie i poleciałam poskarżyć się mamie (miałam wtedy jakieś 6-7 lat). I mama powiedziała mi tak: "Jak sobie nie umiesz sama poradzić z dziećmi na podwórku, to nie chodź się do nich bawić". Byłam wtedy taka zawiedziona i miałam taki żal do mamy... Dziś wiem, że zrobiła wtedy najmądrzejszą rzecz jaką mogła.
Za moich czasów, kiedy w szkole dostało się pałę, to się w domu nie przyznawało, dopóki się nie poprawiło. A dziś nastoletnia uczennica wpada po szkole do domu i zwracając się do matki po imieniu mówi z uśmiechem, że głupi belfer dał jej pałę, na co matka, że i tak dla niej córcia jest najmądrzejsza i że ona to sobie pogada z tym głupim nauczycielem na wywiadówce.

Co myślicie o tym kumplowaniu z dziećmi i służeniu im?

Proszę tylko o normalną, grzeczną wymiane zdań - bez ironii, podtekstów i zygania do oczu. Chętnie poznam wszystkie Wasze opinie, Wasze za i przeciw. icon_smile.gif

--------------------
Oliwia 2009
Mateusz 2011
vika
pią, 09 paź 2009 - 21:33
Ja myślę, że nie można popadać w żadną skrajność i to co napisała Inanna jest mi niezwykle bliskie. A respekt kojarzy mi się wyłącznie ze strachem. Nie chciałabym żeby moje dzieci czuły przede mną respekt.
vika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,101
Dołączył: pon, 20 lut 06 - 10:49
Nr użytkownika: 4,981




post pią, 09 paź 2009 - 21:33
Post #2

Ja myślę, że nie można popadać w żadną skrajność i to co napisała Inanna jest mi niezwykle bliskie. A respekt kojarzy mi się wyłącznie ze strachem. Nie chciałabym żeby moje dzieci czuły przede mną respekt.

Posty w temacie
kasiaaaaa   O wychowaniu dywagacje różne   piÄ…, 09 paź 2009 - 13:25
Maciejka   tak, kasiaaaa, cos w tym jest. Coraz częściej do...   piÄ…, 09 paź 2009 - 13:50
Gremi   a ja zgadzam sie z teoria sprzed 50 lat. Ale nie d...   piÄ…, 09 paź 2009 - 13:58
Inanna   Kasia, z przytoczonego przez Ciebie fragmentu wyni...   piÄ…, 09 paź 2009 - 13:59
kasiaaaaa   Kasia, z przytoczonego przez Ciebie fragmentu wyni...   piÄ…, 09 paź 2009 - 14:10
Agnieszka AZJ   Kasia, z przytoczonego przez Ciebie fragmentu wyni...   piÄ…, 09 paź 2009 - 21:03
tolala   napiszÄ™ później, bo nie mogÄ™ sie skupić i myÅ...   piÄ…, 09 paź 2009 - 14:06
Fasola   We współczesnej typowej rodzinie zwiÄ…zek zwiÄ…z...   piÄ…, 09 paź 2009 - 14:08
kasiaaaaa   Ja tak tylko siÄ™ czepnÄ™: Co to znaczy współcze...   piÄ…, 09 paź 2009 - 14:17
magdalenka   Czy znasz osobiÅ›cie wiele takich rodzin, gdzie wi...   piÄ…, 09 paź 2009 - 17:11
skanna   Ha, czyli jednak istnieje jakiÅ› współczesny psy...   piÄ…, 09 paź 2009 - 14:39
Fasola   No to widocznie źle szukam, albo też w ogóle cz...   piÄ…, 09 paź 2009 - 15:09
kasiaaaaa   No ale niech mi ktoÅ› wyjasni, skoro ta więź ma ...   piÄ…, 09 paź 2009 - 15:20
tolala   Zgadzam siÄ™. Zacytowany fragment książki jest b...   piÄ…, 09 paź 2009 - 15:14
Fasola   Nie mam możliwoÅ›ci i nie zamierzam, jako że mam...   piÄ…, 09 paź 2009 - 15:35
kasiaaaaa   WiÄ™c mnie nie o tezy przedstawione chodzi tylko o...   piÄ…, 09 paź 2009 - 16:09
Fasola   Po drugie: nie o te tezy Ci chodzi? A mi Fasolko w...   sob, 10 paź 2009 - 17:33
kasiaaaaa   PoszÅ‚aÅ› nie w ten temat - w moim odczuciu niemiÅ...   sob, 10 paź 2009 - 17:47
aluc   a co to jest, na Boga, kumplowanie siÄ™ z dziećmi...   piÄ…, 09 paź 2009 - 16:45
Bosanova   a co to jest, na Boga, kumplowanie siÄ™ z dziećmi...   piÄ…, 09 paź 2009 - 16:58
carrie   Może byc pozytywne kumelstwo, czyli te wszystkie ...   piÄ…, 09 paź 2009 - 18:30
kasiaaaaa   Bo wbrew pozorom mimo,że nie jest siÄ™ w/w kumple...   piÄ…, 09 paź 2009 - 18:47
pirania   a co to jest, na Boga, kumplowanie siÄ™ z dziećmi...   sob, 10 paź 2009 - 12:30
kasiaaaaa   Tak siÄ™ dziewczyny zastanawiam, jak to w ogóle b...   piÄ…, 09 paź 2009 - 17:17
milutka   Znam takÄ… rodzinÄ™ współczesnÄ…, męża siostra...   piÄ…, 09 paź 2009 - 20:35
kasiaaaaa   Szwagierka ma już dość, czy jest jeszcze szans...   piÄ…, 09 paź 2009 - 21:16
monilka   Wychodzi bezstresowe wychowanie. A takie teksty pa...   sob, 10 paź 2009 - 00:06
vika   Ja myÅ›lÄ™, że nie można popadać w żadnÄ… skra...   piÄ…, 09 paź 2009 - 21:33
kasiaaaaa   A respekt kojarzy mi siÄ™ wyÅ‚Ä…cznie ze strachem....   piÄ…, 09 paź 2009 - 21:42
Agnieszka AZJ   Respekt to rzeczywiÅ›cie jest "szacunek, powa...   piÄ…, 09 paź 2009 - 21:54
eve69   "Wydaje siÄ™, że im wiÄ™ksze zmiany zachodzÄ...   piÄ…, 09 paź 2009 - 22:10
GoÅ›ka z edziecka   Ja bym chÄ™tnie podyskutowaÅ‚a z autorem na temat ...   sob, 10 paź 2009 - 09:38
tyczka   ALE,po prawdzie, O CO CHODZI...? Wybacz autorko ...   piÄ…, 09 paź 2009 - 22:47
monilka   Ja bym chÄ™tnie podyskutowaÅ‚a z autorem na temat ...   sob, 10 paź 2009 - 00:04
Artola   Å»e siÄ™ z lenistwa podpiszÄ™ I siÄ™ wyÅ‚amiÄ™. S...   sob, 10 paź 2009 - 08:30
agabr   Wg mnie co innego dobro dziecka, a co innego zabur...   sob, 10 paź 2009 - 09:51
GoÅ›ka z edziecka   WychowujÄ™ swoje dziecko intuicyjnie, robiÄ…c to, ...   sob, 10 paź 2009 - 09:40
Bosanova   ALE,po prawdzie, O CO CHODZI...? Wybacz autorko ...   sob, 10 paź 2009 - 10:04
carrie   pytanie główne brzmiaÅ‚o Co myÅ›licie o tym kump...   piÄ…, 09 paź 2009 - 23:00
tyczka   Ot, co.   piÄ…, 09 paź 2009 - 23:28
marghe.   To ja poproszÄ™ o definicjÄ™ "bezstresowego...   sob, 10 paź 2009 - 01:26
Artola   Jej, tyle piszecie ciekawych rzeczy, że nie nadÄ…...   sob, 10 paź 2009 - 08:18
Artola   Też prawda...Chociaż zapÄ™dzić siÄ™ w zbyt siln...   sob, 10 paź 2009 - 09:56
kasiaaaaa   Droga tyczko i monilko. Rozumiem Wasze wÄ…tpliwoÅ...   sob, 10 paź 2009 - 10:25
eve69   PrzykÅ‚ad z innej beczki. Rynek w mojej miejscowoÅ...   sob, 10 paź 2009 - 10:33
kasiaaaaa   Tak, to byÅ‚aby dojrzaÅ‚a reakcja która poprawiÅ‚...   sob, 10 paź 2009 - 10:45
Agnieszka AZJ   Pozwól, że teraz ja zapytam - naprawdÄ™ nie wies...   sob, 10 paź 2009 - 14:04
kasiaaaaa   No akurat z tego artukuÅ‚u, to wynika wyraźnie, Å...   sob, 10 paź 2009 - 16:28
marghe.   Pozwól, że teraz ja zapytam - naprawdÄ™ nie wies...   sob, 10 paź 2009 - 21:54
Prada   PrzykÅ‚ad z innej beczki. Rynek w mojej miejscowoÅ...   sob, 10 paź 2009 - 11:01
kasiaaaaa   PowinnaÅ› zadzwonić na policjÄ™ od razu ! a n...   sob, 10 paź 2009 - 11:12
monilka   Droga tyczko i monilko. Rozumiem Wasze wÄ…tpliwoÅ...   sob, 10 paź 2009 - 11:17
kasiaaaaa   Ale, że nie powinnam miec swojego zdania w tej dy...   sob, 10 paź 2009 - 11:22
Inanna   Kasia, na tym Å›wiecie jest tak, że istniejÄ…: 1)...   sob, 10 paź 2009 - 11:28
monilka   droga kaaasiuniu, czytaj moje posty również ze z...   sob, 10 paź 2009 - 11:33
kasiaaaaa   droga kaaasiuniu, czytaj moje posty również ze z...   sob, 10 paź 2009 - 12:11
Inanna   Zastanawiam siÄ™, co bym zrobiÅ‚a w takiej sytuacj...   sob, 10 paź 2009 - 12:25
Prada   Zastanawiam siÄ™, co bym zrobiÅ‚a w takiej sytuacj...   sob, 10 paź 2009 - 12:26
marghe.   Ostatnio w sklepie z zabawkami dzieciÄ™cymi widzia...   sob, 10 paź 2009 - 21:56
Artola   Monilka, a mnie siÄ™ wydaje, że to nie dzieci byÅ...   sob, 10 paź 2009 - 12:02
kasiaaaaa   Monilka, a mnie siÄ™ wydaje, że to nie dzieci byÅ...   sob, 10 paź 2009 - 12:13
pirania   a co zrobili oni? nie sztuka jest nie przezyc ni...   sob, 10 paź 2009 - 12:34
kasiaaaaa   Piranio. Nie wiem, co zrobili Ci rodzice, bo już...   sob, 10 paź 2009 - 12:46
ulla   "Szanuje szefa mojej mamy, z ktorym 10 lat te...   sob, 10 paź 2009 - 13:17
GoÅ›ka z edziecka   To jest bardzo ważne, co Pirania napisaÅ‚a: Jesl...   sob, 10 paź 2009 - 13:31
tyczka   Bardzo po drodze mi z monilkÄ… i- ostatnimi postam...   sob, 10 paź 2009 - 13:38
pirania   bezstresowe wychowanie to dla mnie taki termin uku...   sob, 10 paź 2009 - 14:51
kasiaaaaa   Tyczko! "W rodzinie- pani,przedszkolanka,...   sob, 10 paź 2009 - 16:20
Artola   Zgadzam siÄ™. WidzÄ™ przykÅ‚ady dzieci bezstresowo...   sob, 10 paź 2009 - 17:14
milutka   Moja szwagierka wychowywaÅ‚a córkÄ™ "bezstre...   sob, 10 paź 2009 - 17:46
Magda EZ   A tak jeszcze coÅ› opowiem o pewnej sytuacji, któ...   sob, 10 paź 2009 - 18:22
kasiaaaaa   Milutka zwróicÅ‚aÅ› uwagÄ™ na bardzo ważnÄ… rzec...   sob, 10 paź 2009 - 18:09
Inanna   Ale jak 15letni syn wróci do do domu pijany i na ...   sob, 10 paź 2009 - 18:18
brzózka4   Ale klapsami Kaasiu autorytetu ani respektu, o ktÃ...   sob, 10 paź 2009 - 18:20
kasiaaaaa   Ale klapsami Kaasiu autorytetu ani respektu, o ktÃ...   sob, 10 paź 2009 - 18:37
kasiaaaaa   Pozwólcie, że wrocÄ™ jeszcze do tematu spania dz...   sob, 10 paź 2009 - 18:21
marghe.   Pozwólcie, że wrocÄ™ jeszcze do tematu spania dz...   sob, 10 paź 2009 - 22:03
agabr   SpaÅ‚am z córkÄ… dwa lata. Nikt na tym nie ucierp...   sob, 10 paź 2009 - 22:07
Pogoda   Akurat z tym ostatnim cytatem zgadzam siÄ™ bez zas...   sob, 10 paź 2009 - 18:23
alatanta   ...   sob, 10 paź 2009 - 18:25
kasiaaaaa   Tak na marginesie- w chwili obecnej dla moich mÅ‚o...   sob, 10 paź 2009 - 18:41
brzózka4   JeÅ›li chodzi o wspólne spanie z dziećmi zgadza...   sob, 10 paź 2009 - 18:27
ulla   JeÅ›li chodzi o wspólne spanie z dziećmi zgadza...   sob, 10 paź 2009 - 18:46
tyczka   Milutka, Boszzz...jakaż Ty naiwna! To anegdot...   sob, 10 paź 2009 - 18:37
kasiaaaaa   ulla poniekÄ…d faktycznie masz racjÄ™. Ale kopać ...   sob, 10 paź 2009 - 18:55
ulla   ulla poniekÄ…d faktycznie masz racjÄ™. Ale kopać ...   sob, 10 paź 2009 - 19:35
domi   Temat bardzo ciekawy. Uważam jak część z Was, ...   sob, 10 paź 2009 - 18:59
alatanta   ...   sob, 10 paź 2009 - 19:00
kasiaaaaa   Kasiaaaa - pozwalam siÄ™ kopać jeÅ›li dzieciÄ™ ko...   sob, 10 paź 2009 - 19:10
kasiaaaaa   Mam kolejny, ciekawy fragment książki, który Wa...   sob, 10 paź 2009 - 20:08
ulla   OczywiÅ›cie autor sugeruje tylko pewne rozwiÄ…zani...   sob, 10 paź 2009 - 20:22
kasiaaaaa   Co zrobi potem, jakby nie do mnie należy Bardzo p...   sob, 10 paź 2009 - 20:39
ulla   Bardzo podoba mi siÄ™ to sformuÅ‚owanie. I sÅ‚usz...   sob, 10 paź 2009 - 21:38
kasiaaaaa   W takiej sytuacj, ja bardzo oszczÄ™dnie bÄ™dÄ™ jÄ...   sob, 10 paź 2009 - 21:58
ulla   Mam dokÅ‚adnie takie samo zdanie. Z resztÄ… moi ro...   sob, 10 paź 2009 - 22:12
kasiaaaaa   Dlaczego zatem sadzisz, że ksiÄ…zka Ci pomoże w ...   sob, 10 paź 2009 - 22:15
Artola   SiÄ™ wypowiem jeszcze o spaniu wspólnym. GdzieÅ› ...   sob, 10 paź 2009 - 20:39
pirania   ksiazki o wychowaniu gawedziarskim tolem w stylu f...   sob, 10 paź 2009 - 21:53
kasiaaaaa   oto ja WIEM jak nalezy wychowac dziecko Autor ksiÄ...   sob, 10 paź 2009 - 22:13
Maciejka   Ja znów z doskoku, ale może uda mi siÄ™ coÅ› nap...   sob, 10 paź 2009 - 22:14
7 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna ostatnia 
> O wychowaniu dywagacje różne
Start new topic
Reply to this topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: sob, 22 cze 2024 - 00:16
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama