No dużo się tutaj dzieje ostatnio.
U mnie niestety marzec - miesiącem bez czasu dla siebie totalnie.
Byłam teraz na 2 szkoleniach weekendowych, do tego warsztaty i szkolenia na miejscu w ilości ok 8, a to dopiero połowa.
W sobotę miałam urodziny (nie wiem kiedy wyprawiam bo mnie nie było), a jutro mam imieniny (i nie mam już siły).
Do tego Mateusz ma jelitówkę od soboty, reszta się jakoś trzyma (u nas podobno teraz epidemia jelitówki).
Więc u mnie też się dzieiej tylko nie koniecznie dobrze.
Już czekam na wakacje