Majli: to nie brzmi glupio. Nie dla mnie w kazdym razie. Temat karmienia dziecka przewija sie dosc czesto w problematyce trudnosci macierzynskich. Przeciez rola matki jest wykarmic dziecko, a nie mamy do tego instrukcji obslugi. Otoczenie daje nam do zrozumienia, ze jest to naturalne i "kazda matka powinna", a w rzeczywistosci moga pojawic sie trudnosci, ktory trudno rozwiazac bez pomocy i doswiadczenia. Matka pozostawiona jest sama sobie z problemem i nie kazda ma sile i odwage dzwonic do konsultantow laktacyjnych.
Twoj strach jest dla mnie jak najbardziej zrozumialy. Tym bardziej, ze mialam podobnie. Dopiero dzis zrozumialam, jak bardzo moje problemy z laktacja byly wynikiem stresu i ze najlepszym lekarstwem zamiast upijac sie specjalnymi herbatkami i katowac laktatorem byloby wtedy pozwolenie sobie na odpoczynek i otoczenie sie przyjaznymi osobami... madry Polak po szkodzie.
Wkleje przy okazji tekst, ktory przetlumaczylam i zacytowalam w watku sluzacego do proponowania nowych tematow, dzieki ktoremu powstal ten dzial.
W miedzyczasie pozwole sobie przetlumaczyc opis zalamania poporodowego ze strony internetowej mojego stowarzyszenia. Uwazamy, ze depresja czy inne schorzenia sa jedynie wynikiem zalamania, jakiego doswiadcza mama.
Objawy zalamania matczynego:
- problemy ze snem, trudnosci z zasnieciem, nie pozwalanie sobie zasnac, pozbawianie sie snu utozsamianego z zaniedbaniem dziecka. W rzeczywistosci sen reprezentuje kontakt z podswiadomoscia, ktorego matka chce w ten sposob uniknac.
- Przesadna uwage skierowana na dziecko i hiperaktywnosc. Matka jest w ciaglym stanie czujnosci, skoncentrowana na kazdej reakcji dziecka , przerazona, ze cos mu sie stanie jesli tylko odwroci uwage. Potrzeba ciaglego ruchu i akcji, niemozliwosc odpoczecia, jakby odpoczynek zagrazal dziecku. Matka jest dobrze poinformowana o wszystkim, co dotyczy zajmowaniem sie niemowlakiem ze strony technicznej.
Zupelnie, jakby techniczne kompetencje wystarczyly w kontakice z dzieckiem. "robic" zastepuje "byc" z dzieckiem.
- paralizujacy strach dotyczacy placzu dziecka, szczegolnie w nocy. Placz odbierany jest jako wyraz pretensji w swoim kierunku.
- Niezdecydowanie co do imienia dziecka, po urodzeniu. Zal, ze wybrane imie nie pasuje do urodzonego dziecka. W zwiazku z powyzszym, poczucie winy, ze wybralo sie to imie, trudnosc w wymawianiu go, nazywaniu nim dziecka. Matka moze wyrazac sie apersonalnie o dziecku lub mylic sie w wymowie imienia, czy nie znoscic faktu, ze inni nazywaja dziecko po imieniu.
- Ciagle poczucie zimna. Matka moze odczuwac potrzebe wlozenia kilku warstw ubran miedzy soba a dzieckiem.
- Problemy zarowno z odzywianiem sie jak i zywieniem dziecka: problemy z laktacja, dziecko nieustannie przy piersi, karmienie staje sie obiektem konfliktow. Matka moze odczuwac potrzebe ciaglego ruchu podczas karmienia, ma trudnosci ze skoncentrowaniem sie na dziecku, potrzebe soncentrowania uwagi na czyms innym nie dziecko.
Matka moze tez ciagle zmieniac pozycje podczas karmienia.
- Poczucie winy i wrazenie, ze jest zla matka: od urodzenia;
- Zal dotyczacy porodu: matka ma wrazenie, ze nie byla na wysokosci zadania, ze nie urodzila (cesarskie ciecie), ma wrazenie, ze pozbawiono jej porodu. Wrazenie, ze pozbawiono jej dziecka poprzez porod, ktory nie odbyl sie jak powinien, nieodparte wrazenie, ze to nie jej dziecko.
Moze ten opis pozwoli innym matkom rozpoznac swoje trudnosci.