CYTAT(Aneta 86 @ Tue, 12 Feb 2013 - 10:57)
corti z tego co wiem ty też nie masz lekko. wiesz co ja nie potrafię sobie wyobrazić tego co przechodzisz. Czasami myśląc o sobie i użalając się nad sobą pukam się w głowę i myślę: co ty chcesz?? Masz wspaniałego dzieciaka, który pomimo tego co przeszedł rozwija się prawidłowo, rośnie, gada śpiewa i ty narzekasz? Weź się puknij w głowę!!! Myślę wtedy o mamach które mają dwójkę a czasami i więcej dzieci które musza zostawić je w domu i jechać z chorym dzieckiem na leczenie itp.... Bo Ja jadąc do CZD zabieram moje szczęście z sobą.
Kacper właśnie wchodzi za laptopa i mówi do mnie: Mogę wejść do środka??
Aneta już się z tym jakoś pogodziłam. Sił dodaje to, że mały prze do przodu. Gorzej jest gdy dopada nas regres, ale póki co tylko jeden mieliśmy po ataku padaczki. Wierze, że będzie lepiej skoro mały się rozwija. Jeśli uda mi się wrócić do pracy to będzie ok; póki co to nie możliwe. A terapie pochłaniają wszelkie oszczędności, marzy mi sie turnus rehabilitacyjny co z tego wyjdzie okarze się. Ale ważne by być optymistycznie nastawionym o wiele lepiej się funkcjonuje.
Co do wypraw na badamia i terapie to ciągam ze sobą dwójkę. A pobyty w szpitalach Oli zalicza z tata, a ja zostaje z Mają wtedy jest mega ciężko...
Ogólnie najważniejsze to pogodzić się z tym czego nie zmienisz i uwierzyć, że może być tylko lepiej