Pięknie sobie Zośka radzi!!! Wie co ma robić, jak ma trzymać łychę, a że nie zawsze się nabierze...trudno;-)
A mój Bartek za choinkę nie potrafi załapać picia z normalnego kubka. Otwiera buźkę, ale cały się oblewa. Próbujemy w wannie przy kąpieli, ale licho nam to idzie. Uparte to moje dziecię. Jak sobie coś zakoduje w głowie to ciężko to zmienić. Jak daję mu picie w kubku to prosi, żeby mu dać bidon.
PS. JA CHCĘ WIOSNĘ!!!!!
--------------------