Ja miałam w sumie dwie opiekunki - jedna z zawodu położna (zaraz po studiach) i w pewnym momencie miała możliwość pracy w zawodzie - wiadomo co wybrała. A druga wzięta z ogłoszenia. Może nie było z nią bardzo źle, ale taka ilość wolnego, którą musiała brać po prostu mnie przerosła. Nie brała też bardzo dużo pieniędzy. Ale ja muszę mieć pewność, że mam gdzie córcię zostawić idąc do pracy, a nie że telefon o 7 zadzwoni, że ona całą noc wymiotuje
![37.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/37.gif)
(i tak przynajmniej raz w tygodniu).
Dlatego wybór mój padł tym razem na prywatny żłobek (państwowego nie mam obok, a ten w którym by było dla niej miejsce jest na drugim końcu miasta). Jestem zdecydowana spróbować - jestem ciekawa czy Dorotka zacznie mi się rozwijać, czy jednak czegoś się przestraszy. Ogólnie ona jest taka bardzo społeczna, ale też nie wiem jak to będzie jak zostanie sama. Jestem w tej dobrej sytuacji, że mogę sobie trochę dopasować godziny pracy i początkowo nie chciałabym zostawiać jej na długo - jakieś 2-4 godzinny dziennie. Taki żłobek na 7 godzin dziennie kosztowałby mnie 500zł+wyżywienie i pieluszki.