Witajcie widze ze nie tylko mnie czasu brak na cokolwiek. Właśnie pisze tego posta z małą na rękach.
Majeczka nadal ma kolki, prawie całą noc. Kupiłam w drogerii żelową poduszeczkę dla niemowląt, którą podgrzewa sie w mikrofalówce i rozgrzewa brzuszek, czasem pomaga. Ogólnie domaga sie ciągłego noszenia na rękach.
Powoli zaczynam myśleć o powrocie do formy. A zwłaszcza doskwiera mi brzuszek, przez karmienie piersia mam wilczy apetyt, wiekszy niz w ciąży. Waga na razie nie spada.
Znalazłam w sieci ciekawy artykuł jak szybko schudnąć po porodzie polecam.
"5 sposobów na szybki powrót do formy po ciąży
Moje zaangażowanie w powrót do figury sprzed ciąży oszacowuję jako zerowy, jakoś samo się stało i głównie za sprawą porodu. I głupio mi, gdy ktoś chcąc być miły chwali moją determinację w dążeniu do szczupłej sylwetki. Gdyby od determinacji coś zależało w moim przypadku to byłabym kwadratowa.
Może to geny, może mam receptę na miarę pani Chodakowskiej. Znam dobrze skutki dzielenia się genami, więc w tej kwestii wprowadzam precyzyjną reglamentację, ale receptę sprzedam za lajka na fejsie.
Nosidło + podtuczony niemowlak
Marsz z kilkukilogramowym obciążeniem jest dobrze odczuwalny w bioderkach, a przy odpowiednim doborze terenu i w łydki wchodzi. Dodatkowo spinamy to i owo w związku z przesuniętym środkiem ciężkości.
Plaża + marudne dziecko
Wszyscy okupują kocyki, a my w prawo i w lewo, i po piachu, i przy brzegu, a drzemka tylko wśród bezpośrednio słyszalnego szumu fal i bujania w ramionach.
Możliwe wczesne rozszerzenie diety niemowlęcia
Rodzinne posiłki trwają dłużej w związku z czym zimnego obiadu zje się mniej, dziecko pełzające, a znające motyw talerza, zabierze większość jedzenia po to by wetrzeć w kanapę, a i kanapka z nutellą na śniadanie odpada, gdy trzeba się dzielić z mocno nieletnimi bliźnimi.
Amatorstwo macierzyńskie + wrodzone panikarstwo
Niemal roczny, nieprzerwany strach o to, że chyba zaczyna się katar podkręca atmosferę lepiej niż wredny szef i atak wielkiego pająka. Nerwica macierzyńska pochłania sporo kalorii.
Dwie sypialnie
W jednej "śpię" ja, w drugiej "śpi" dziecko - maratony na trasie, praca nadgarstka odchylającego kołdrę i szóstka ..sześćdziesiątka weidera przy wstawaniu. Jestem tyle kilometrów do przodu w stosunku do tych, co spędzają noc w pozycji horyzontalnej, że żaden pączek mi nie straszny."
--------------------