Bo ja myślałam, że moje dziecko może dużo, ale spotkałam ostatnio chłopca, który samodzielnie korzysta z komunikacji miejskiej jeżdżąc na zajęcia dodatkowe (w domu 3 dzieci i pracujący rodzice, czyli tak jak u mnie) i zaczęłam się zastanawiać. Moje dziecko może samodzielnie chodzić do szkoły i z niej wracać, chodzić do sklepu jeśli ma ochotę na loda, bawić się na podwórku poza zasięgiem mojego wzroku (jest określony teren, jak chce dalej to ma meldować i ma ze sobą komórkę), zostawać w domu samo i jeśli chce w tym czasie samodzielnie wyjść na dwór . Przyznam, że mnie ta opcja samodzielnego dojazdu zaciekawiła, bo to jednak byłoby spore ułatwienie....odważyłybyście się na coś takiego?
--------------------