czw, 25 paź 2007 - 11:00
Mój synek ma 2 małe dziurki w jednym ząbku już założony opatrunek. który trzeba wyjąc. Kurde byliśmy u naszego dentysty ale nie ma gość podejścia do dziecka złapał go na siłę wsadził jakiś metalowy palec do buzi i zdziwił się, że zabrałam syna z fotela. Stwierdził, że przecież trzeba to zrobić...mały budził się w nocy i płakał.
Ja wiem, że to nic przyjemnego ale wierzę, że jest taki lekarz na świecie, który ma podejście i nie musi każda wizyta być taką traumą.