My też po szczepieniu, następne dopiero po skończeniu roczku, bo po gruźlicy śliczna blizna i nie trzeba powtarzać. Waży 7850 g, wagę urodzeniową podwoił jak miał 3,5 miesiąca.
Piotruś od piątku próbuje marchewki ale smakuje mu raczej średnio. Święta to bardzo ciężki okres dla mamy karmiącej podejrzanego o alergie. Na szczęście bigos dziecku nie zaszkodził
.
Piotruś uwielbia wiosne, w cieplejsze dni poza spacerem, także wszystkie dzienne drzemki odbywa przed domem.
W zeszłym tygodniu okazało się, że mamy problem. Mały nie potrafi wytrzymać bez mamy dłużej niż 5-10 minut. Może bawić się z kimś innym, może sobie leżeć sam, pod warunkiem, że jestem w zasięgu wzroku albo chociaż głosu. Do tej pory na spacery czasem zabierały go moje siostry, mama, a teraz wszystko fajnie póki śpi, a jak się obudzi i zobaczy, że mnie nie ma histeria. We wtorek został u mojej mamy, ja poszłam do fryzjera, wracam po 40 min. a tu dziecko zapłakane, łkające, co dla mnie jest dodatkowym szokiem, że Piotruś praktycznie nie płacze, a co dopiero takie spazmy.
Z jednej strony ja go rozumiem, od zawsze jest ze mną, sama jak wychodziłam miałam łzy w oczach, ale musimy zacząć powoli przyzwyczajać małego (i mnie
), że nie jesteśmy nierozerwalną całością.
A to nie będzie proste.