No tak - chyba moja kolej.
Zaraz się zastanowię i coś podziałam
Bartek wczoraj miał przełom. Zamiast 39 miał 35 st!!!
marud najgorszy jakiego widziałam. Co 5 minut rzucał się na podłogę i szlochał. O wszystko!!!!!!!!!!!
jejku!! Już traciłam cierpliwość!!
Zamiast gorączki mamy teraz trochę kaszlu. Nie wiem, czy idzie ku lepszemu, czy wręcz przeciwnie..
Zobaczymy.
Chyba nie pisałam, że kupiliśmy Bartkowi takie "prawdziwe" łóżko. Uwielbia je i śpi w nim fajnie
Tylko trzeba go z usypianiem trochę pilnować żeby mu się chęć łobuzowania nie włączyła. Bo wtedy na przekór wyłazi z niego, żeby go trzeba było ganiać.
A ja siÄ™ generalnie nie malujÄ™
Rzadko. Baardzo rzadko.. i baaardzo delikatnie. Ale ja taka wogóle mało kobieca jestem