No to metody dr Karpa opierają się na podobnej teorii.
Słyszałam ogólnie, że małe dziecko nie ogarnia otoczenia, w brzuszku miało malutko miejsca, aż tu nagle - taka przestrzeń.
A co do karmienia na żądanie to ciekawe co piszesz McJAGNA. Jak Młody miał 4,5 miesiąca to zgadałam się z położną ze szk rodzenia i ona mówiła, że mój syncio za krótko je z jednej piersi
Przecież ja wiem jak mleko leci z piesi a właśnie jak z butli, no i widzę jak leci kiedy odciągam laktatorem - chwilkę słabo, później nawał a po chwili koniec i ile naleci tyle naleci, więc co ma to moje dziecię dłużej mnie naciągać skoro tam nic nie ma
Bądź tu człeku mądry i książki pisz, chyba pierwsze dziecko najgorzej bo dopiero się wchodzi w ten świat, później to już więcej człowiek wie. Dobrze, że są fora takie jak to