Miesiac temu poronilam, (10tc,pusty pecherzyk, zabieg) psychicznie czuje sie calkiem dobrze, za to fizycznie jest juz calkowicie ok. Wczoraj z mezem wypilismy troszke za duzo alkoholu, no i stalo sie..kochalismy sie bez zabezpieczenia, skonczyl we mnie
czy jezeli doszloby do zaplodnienia ( wczoraj mialam na pewno dzien plodny) to istenieje kolejne ryzyko poronienia? tak strasznie sie boje:( wiem, ze to bylo strasznie nieodpowiedzialne no ale stalo sie, mam tylko nadzieje ze nie bede znowu przechodzic przez ten koszmar