Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
74 Stron V  « poprzednia 2 3 4 5 6 następna ostatnia   

Marcowe Maluszki 2011

> 
serca dwa
śro, 30 mar 2011 - 11:29
Jak już dotarłam na równolatki, to nie mogę się nacieszyć i cały czas bym tu zaglądała 04.gif

Kilka fotek mojej Pyzy icon_smile.gif

Mam jeden dzień


Przywitanie z Filipkiem


Wspólne poranki


Śpiewam sobie


U taty najlepiej icon_smile.gif
serca dwa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 267
Dołączył: wto, 16 lis 10 - 09:14
Skąd: z okolic Kielc
Nr użytkownika: 34,918




post śro, 30 mar 2011 - 11:29
Post #61

Jak już dotarłam na równolatki, to nie mogę się nacieszyć i cały czas bym tu zaglądała 04.gif

Kilka fotek mojej Pyzy icon_smile.gif

Mam jeden dzień


Przywitanie z Filipkiem


Wspólne poranki


Śpiewam sobie


U taty najlepiej icon_smile.gif


--------------------

jsj
śro, 30 mar 2011 - 13:17
To ja tylko napiszę, że u nas wszystko ok...i nie bierzcie tego do siebie...nie chcę nikomu sprawiać przykrości icon_wink.gif
jsj


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,445
Dołączył: pon, 01 gru 08 - 11:16
Skąd: lubelskie
Nr użytkownika: 23,920

GG:


post śro, 30 mar 2011 - 13:17
Post #62

To ja tylko napiszę, że u nas wszystko ok...i nie bierzcie tego do siebie...nie chcę nikomu sprawiać przykrości icon_wink.gif

--------------------


www.przytulmniemamo.pl :)
www.kidomania.pl
Aneta 86
śro, 30 mar 2011 - 17:02
My dziś z Kacprem byliśmy 4 godzinki na dworze. U nas pogoda piękna w cieniu było + 15 st. Prawie 2 godzinki krążyliśmy po mieście, przyjechaliśmy do domku zjedliśmy lancz i znów poszliśmy na dwór ale tym razem na podwórko. Przyszła bratowa i wypiliśmy sobie kawkę i herbatkę na świeżym powietrzu a mały spał w wózku.
Aneta 86


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 438
Dołączył: pon, 19 lip 10 - 11:39
Skąd: Więcbork
Nr użytkownika: 33,730




post śro, 30 mar 2011 - 17:02
Post #63

My dziś z Kacprem byliśmy 4 godzinki na dworze. U nas pogoda piękna w cieniu było + 15 st. Prawie 2 godzinki krążyliśmy po mieście, przyjechaliśmy do domku zjedliśmy lancz i znów poszliśmy na dwór ale tym razem na podwórko. Przyszła bratowa i wypiliśmy sobie kawkę i herbatkę na świeżym powietrzu a mały spał w wózku.


--------------------



agnieszzka
śro, 30 mar 2011 - 18:33
my chodzimy codziennie na 2 spacery icon_smile.gif pierwszy po sniadaniu Gzresia czyli kolo 10 a drugi to idziemy po tate na petle tramwajową jak wraca z pracy koło 16.30:)

narazie spacery maja po 1,5h bo troche sie boje dluzej, aczkolwiek dzis bylo tak pieknie że az mnie korciło icon_smile.gif moze jutro zostaniemy dłuzej icon_smile.gif

PS
Jsj ironia jest niepotrzebna, widać że nie wiesz jaka to tragedia nie móc karmić..
agnieszzka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 832
Dołączył: wto, 01 gru 09 - 10:06
Skąd: Kraków
Nr użytkownika: 30,439




post śro, 30 mar 2011 - 18:33
Post #64

my chodzimy codziennie na 2 spacery icon_smile.gif pierwszy po sniadaniu Gzresia czyli kolo 10 a drugi to idziemy po tate na petle tramwajową jak wraca z pracy koło 16.30:)

narazie spacery maja po 1,5h bo troche sie boje dluzej, aczkolwiek dzis bylo tak pieknie że az mnie korciło icon_smile.gif moze jutro zostaniemy dłuzej icon_smile.gif

PS
Jsj ironia jest niepotrzebna, widać że nie wiesz jaka to tragedia nie móc karmić..

--------------------


maja708
śro, 30 mar 2011 - 19:16
witam,
trochę nas nie było, a to wszystko przez Tytusowe dolegliwości. Ten berbeć chyba musiał w poprzednim wcieleniu być bardzo niegrzeczny, bo ciągle czepiają się go jakieś cholerstwa. Najpierw kolki, potem prawie dwa tygodnie katarek z kaszelkiem, nawiasem mówiąc matka prawie osiwiała w obawie przed zapaleniem oskrzeli 41.gif. Jak wszystko minęło to teraz problemy znów trawienne- na przemian kupka typu "twardy bobek", potem pół dnia męczarni, prężenia się i po 24h pełna pielucha. Zmieniliśmy dziś mleko, którym jest dokarmiany- do tej pory Enfamil, teraz bebiko (był nim karmiony w szpitalu, ie przypominam sobie żeby musiał tak cierpieć 41.gif ). Poza tym Tytus to najpiękniejsze i najkochańsze dzieciątko pod slońcem. No i niezła Głodomorra- wysysa przez jakieś 40min zawartość obu piersi a potem bez 90ml modyfikowanego nawet nie myśli spać 04.gif . Tak sobie myślę że jego obżarstwo może być przyczyną problemów z brzuszkiem, no ale skąd mam wiedzieć czy powinnam odmówić mu części butli? Nie wygląda przecie na grubaska, same oceńcie 06.gif [
URL=https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c1f9715745a96674.html][/URL]
maja708


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 98
Dołączył: nie, 22 sie 10 - 20:28
Nr użytkownika: 34,102




post śro, 30 mar 2011 - 19:16
Post #65

witam,
trochę nas nie było, a to wszystko przez Tytusowe dolegliwości. Ten berbeć chyba musiał w poprzednim wcieleniu być bardzo niegrzeczny, bo ciągle czepiają się go jakieś cholerstwa. Najpierw kolki, potem prawie dwa tygodnie katarek z kaszelkiem, nawiasem mówiąc matka prawie osiwiała w obawie przed zapaleniem oskrzeli 41.gif. Jak wszystko minęło to teraz problemy znów trawienne- na przemian kupka typu "twardy bobek", potem pół dnia męczarni, prężenia się i po 24h pełna pielucha. Zmieniliśmy dziś mleko, którym jest dokarmiany- do tej pory Enfamil, teraz bebiko (był nim karmiony w szpitalu, ie przypominam sobie żeby musiał tak cierpieć 41.gif ). Poza tym Tytus to najpiękniejsze i najkochańsze dzieciątko pod slońcem. No i niezła Głodomorra- wysysa przez jakieś 40min zawartość obu piersi a potem bez 90ml modyfikowanego nawet nie myśli spać 04.gif . Tak sobie myślę że jego obżarstwo może być przyczyną problemów z brzuszkiem, no ale skąd mam wiedzieć czy powinnam odmówić mu części butli? Nie wygląda przecie na grubaska, same oceńcie 06.gif [
URL=https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c1f9715745a96674.html][/URL]
maja708
śro, 30 mar 2011 - 20:01
W ramionach tatusia najbezpieczniej 06.gif przedstawiam moich ukochanych facetów
maja708


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 98
Dołączył: nie, 22 sie 10 - 20:28
Nr użytkownika: 34,102




post śro, 30 mar 2011 - 20:01
Post #66

W ramionach tatusia najbezpieczniej 06.gif przedstawiam moich ukochanych facetów
mamazuzi09
śro, 30 mar 2011 - 22:42
CYTAT(darkowa @ Tue, 29 Mar 2011 - 21:04) *
A u nas problem z mleczną drogą trwa 32.gif Wczoraj wieczorem zabrakło mi już pokarmu. Mały ssał, ssał i w pewnym momencie zaczął sapać, piszczeć i płakać. Ciągnął mocno a nic już nie leciało 41.gif Dziś po południu było tak samo. Jutro rano idziemy się ważyć i aż się boję, żeby się nie okazało, że Bartuś jeszcze stracił na wadze...Popołudniu umówiłam się z doradcą laktacyjnym. Liczę na to, że kobitka powie mi gdzie być może popełniamy błędy albo stwierdzi, że pokarmu jednak jest zbyt mało i przejdziemy na butlę. Kurcze, tak kocham tego małego szkraba, że zrobiłabym dla niego absolutnie wszystko.

cześć Jak tak czytam o waszych problemach z karmieniem to jakbym siebie słyszała z przed 2 lat:)
Nie wiem czy bede umiała naswietlic to jak ja przez to przechodziłam ,ale spróbuje. W szpitalu mała siedziała mi cały czas przy cycu a pokarmu maleńko było pomagałam sobie laktatorem bo robił sie nawał i miałam dosć. Ale po wyjściu ze szpitala było już lepiej.Po jakims czasie gdzies około 3 tyg przyszedł kryzys(bo takowy sie podobno zdaża koło 3 tyg. i jakos pózniej koło 3 miesiaca)czyli według mnie brak pokarmu. Tez myslałam że juz nie bede kamic i skończy sie na butli...ale dzieki kolezance połoznej dałam rade nie poddawałam sie., bo przeciez Zuzia przybierała na wadze prawidło.Jak był ten kryzys to trwał koło tygodnia a mała dosłownie nie odchodziła od cycusia tylko na nim wisiała ciurkiem.Z tym kryzysem to jest tak ze pokarm jest cały czas ale leci go bardzo mało.i i jest to strasznie uciazliwe.Mnie to strasznie denerwowało bo akurat kryzys wypadł na chrzciny Zuzi na około 3 tyg. wiec była masakra. Zuzia nie chciała smoczka wyła jak jej go dawałam . koleżanka mi poradziła zebym przed chrztem dała butelke godzine wczesniej bo nie wyjde z domu . Ja zaczełam dawac tzn próbowac jej dac ta butle 1,5godziny wczesniej . Mała wyła niemiłosiernie .Po 40 minutach naszego płaczu i wreszcie wzieła butle. zasneła tak , ze sobie od cyckania odpoczełam. Dwa dni po chrzcie sie juz wszystko ładnie unormowało i mogłam ja spokojnie odłozyc do łózeczkatak jak to było wczesniej.Znajoma połozna mi powiedziała, ze własnie przez ten kryzys duzo dziewczyn zaczyna dokarmiac Maleństwa. Nie nchce sie wymadzac, bo nie wiem dokładnie jak to jest u WAs te które mają problem . wiem tez , ze sa przypadki, ze nastepuje brak pokarmu i nic na to nie poradzi.I zgdzam sie ze słowami Agnieszki.Pozdrawiam Was Mamusie i trzymajcie sie !Usciskajcie swoje pocieszy.
mamazuzi09


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 141
Dołączył: pią, 18 cze 10 - 10:27
Nr użytkownika: 33,374

GG:


post śro, 30 mar 2011 - 22:42
Post #67

CYTAT(darkowa @ Tue, 29 Mar 2011 - 21:04) *
A u nas problem z mleczną drogą trwa 32.gif Wczoraj wieczorem zabrakło mi już pokarmu. Mały ssał, ssał i w pewnym momencie zaczął sapać, piszczeć i płakać. Ciągnął mocno a nic już nie leciało 41.gif Dziś po południu było tak samo. Jutro rano idziemy się ważyć i aż się boję, żeby się nie okazało, że Bartuś jeszcze stracił na wadze...Popołudniu umówiłam się z doradcą laktacyjnym. Liczę na to, że kobitka powie mi gdzie być może popełniamy błędy albo stwierdzi, że pokarmu jednak jest zbyt mało i przejdziemy na butlę. Kurcze, tak kocham tego małego szkraba, że zrobiłabym dla niego absolutnie wszystko.

cześć Jak tak czytam o waszych problemach z karmieniem to jakbym siebie słyszała z przed 2 lat:)
Nie wiem czy bede umiała naswietlic to jak ja przez to przechodziłam ,ale spróbuje. W szpitalu mała siedziała mi cały czas przy cycu a pokarmu maleńko było pomagałam sobie laktatorem bo robił sie nawał i miałam dosć. Ale po wyjściu ze szpitala było już lepiej.Po jakims czasie gdzies około 3 tyg przyszedł kryzys(bo takowy sie podobno zdaża koło 3 tyg. i jakos pózniej koło 3 miesiaca)czyli według mnie brak pokarmu. Tez myslałam że juz nie bede kamic i skończy sie na butli...ale dzieki kolezance połoznej dałam rade nie poddawałam sie., bo przeciez Zuzia przybierała na wadze prawidło.Jak był ten kryzys to trwał koło tygodnia a mała dosłownie nie odchodziła od cycusia tylko na nim wisiała ciurkiem.Z tym kryzysem to jest tak ze pokarm jest cały czas ale leci go bardzo mało.i i jest to strasznie uciazliwe.Mnie to strasznie denerwowało bo akurat kryzys wypadł na chrzciny Zuzi na około 3 tyg. wiec była masakra. Zuzia nie chciała smoczka wyła jak jej go dawałam . koleżanka mi poradziła zebym przed chrztem dała butelke godzine wczesniej bo nie wyjde z domu . Ja zaczełam dawac tzn próbowac jej dac ta butle 1,5godziny wczesniej . Mała wyła niemiłosiernie .Po 40 minutach naszego płaczu i wreszcie wzieła butle. zasneła tak , ze sobie od cyckania odpoczełam. Dwa dni po chrzcie sie juz wszystko ładnie unormowało i mogłam ja spokojnie odłozyc do łózeczkatak jak to było wczesniej.Znajoma połozna mi powiedziała, ze własnie przez ten kryzys duzo dziewczyn zaczyna dokarmiac Maleństwa. Nie nchce sie wymadzac, bo nie wiem dokładnie jak to jest u WAs te które mają problem . wiem tez , ze sa przypadki, ze nastepuje brak pokarmu i nic na to nie poradzi.I zgdzam sie ze słowami Agnieszki.Pozdrawiam Was Mamusie i trzymajcie sie !Usciskajcie swoje pocieszy.
mamazuzi09
śro, 30 mar 2011 - 22:52
mam nadzieje , ze moge tu czasem cosik skrobnąc, bo sie od Was uzależńiłam 29.gif
mamazuzi09


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 141
Dołączył: pią, 18 cze 10 - 10:27
Nr użytkownika: 33,374

GG:


post śro, 30 mar 2011 - 22:52
Post #68

mam nadzieje , ze moge tu czasem cosik skrobnąc, bo sie od Was uzależńiłam 29.gif
darkowa
czw, 31 mar 2011 - 12:05
Cześć kochane powierniczki i pocieszycielki icon_smile.gif

mamozuzi dziekuję za słowa pocieszenia przytul.gif Lżej mi jak czytam, że nie jestem sama z takim problemem.

reniowa Ola jest cudna!!! Taka pyzunia kochana:D I jaki brat dumny icon_biggrin.gif

maja dobrze, że mały już zdrowy, szkoda tylko, że tak się bidulek męczy. Mam nadzieję, że zmiana mleka zadziała i Tytus nie będzie już miał kłopotów a kupkami.

Aneta super, że się tak wietrzycie 06.gif Synek będzie dotleniony jak złoto icon_wink.gif

My też codziennie spacerujemy. Ale na razie nie dłużej niż godzinę dziennie. Czasem zdarza nam się iść dwa razy też 06.gif Cykory z nas icon_wink.gif

Wczoraj byla u mnie położna, która jest też doradcą laktacyjnym. Siedziała z nami 4 godziny, Pochwaliła Bartka za piękne ssanie, powiedziała, żebyśmy walczyli, a przynajmniej spróbowali przez jakiś czas cyckać się tyle ile mały chce. Jestem zalamana, bo Bartek w ciągy 16 dni po wyjsciu ze szpitala przytył ledwo 40g 41.gif Wczoraj udało nam się być cały dzień bez butli. Co 3 godziny budzę go ( chyba, że sam się budzi) Darek go przewija, a ja biorę go do cyca. Wczorajsze popołudnie, wieczór i noc były spokojne, rano cyckaliśmy się 3 godziny i opróżnił obie piersi...Skończyło się butlą 60ml. Teraz śpi jak aniołek. Walczę, ale martwi mnie, że tak mało przytył. Jutro jeszcze raz idziemy się zważyć i zobaczymy jak będzie. Mały ma już ponad 2 tygodnie, a jeszcze nie osiągnął wagi urodzeniowej. 32.gif Bycie mamą jest najpiękniejszym co mnie w życiu spotkało, ale też nigdy wcześniej tak się o nikogo nie martwiłam...

Dziewczyny, przepraszam, że tak w kółko o tym samym Wam marudzę, ale muszę się wygadać, a kto mnie lepiej zrozumie niż inne matki z podobnymi problemami.

Ściskam Was i Wasze małe słodkie cuda!!!

darkowa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 581
Dołączył: śro, 17 lis 10 - 15:09
Skąd: śląskie
Nr użytkownika: 34,942




post czw, 31 mar 2011 - 12:05
Post #69

Cześć kochane powierniczki i pocieszycielki icon_smile.gif

mamozuzi dziekuję za słowa pocieszenia przytul.gif Lżej mi jak czytam, że nie jestem sama z takim problemem.

reniowa Ola jest cudna!!! Taka pyzunia kochana:D I jaki brat dumny icon_biggrin.gif

maja dobrze, że mały już zdrowy, szkoda tylko, że tak się bidulek męczy. Mam nadzieję, że zmiana mleka zadziała i Tytus nie będzie już miał kłopotów a kupkami.

Aneta super, że się tak wietrzycie 06.gif Synek będzie dotleniony jak złoto icon_wink.gif

My też codziennie spacerujemy. Ale na razie nie dłużej niż godzinę dziennie. Czasem zdarza nam się iść dwa razy też 06.gif Cykory z nas icon_wink.gif

Wczoraj byla u mnie położna, która jest też doradcą laktacyjnym. Siedziała z nami 4 godziny, Pochwaliła Bartka za piękne ssanie, powiedziała, żebyśmy walczyli, a przynajmniej spróbowali przez jakiś czas cyckać się tyle ile mały chce. Jestem zalamana, bo Bartek w ciągy 16 dni po wyjsciu ze szpitala przytył ledwo 40g 41.gif Wczoraj udało nam się być cały dzień bez butli. Co 3 godziny budzę go ( chyba, że sam się budzi) Darek go przewija, a ja biorę go do cyca. Wczorajsze popołudnie, wieczór i noc były spokojne, rano cyckaliśmy się 3 godziny i opróżnił obie piersi...Skończyło się butlą 60ml. Teraz śpi jak aniołek. Walczę, ale martwi mnie, że tak mało przytył. Jutro jeszcze raz idziemy się zważyć i zobaczymy jak będzie. Mały ma już ponad 2 tygodnie, a jeszcze nie osiągnął wagi urodzeniowej. 32.gif Bycie mamą jest najpiękniejszym co mnie w życiu spotkało, ale też nigdy wcześniej tak się o nikogo nie martwiłam...

Dziewczyny, przepraszam, że tak w kółko o tym samym Wam marudzę, ale muszę się wygadać, a kto mnie lepiej zrozumie niż inne matki z podobnymi problemami.

Ściskam Was i Wasze małe słodkie cuda!!!



--------------------
corti
czw, 31 mar 2011 - 13:21
Mój mały tył w nadmiarze, znów kazali przepajać, nie dawać tyle jeść, a jak tu nie dać jak on się darł, że chce, przepajanie znów bez sensu jak jest na cycusiu. I jak się urodził ważył 2950g a po dwóch miesiącach już 6500g klucha była niesamowita, ciągle słyszałam jak to go zapase i będzie gruby jak świnka. A tylko zaczął chodzić chudł i teraz nie jest tak źle wygląda normalnie. Więc jak sama widzisz jedni mają problemy z tym, że nie przybiera drudzy że za duuużo, a wszystko z czasem się w miarę normuje. Skoro położna powiedziała, że dacie rade to dacie myślę!!! i trzymam kciuki!!!! A mały zacznie na pewno przybierać na wadze, teraz jeszcze walczył z przyzwyczajaniem się do tego naszego świata,a za chwilę będzie tył i rósł w górę icon_smile.gif Żebyś jeszcze nie miała mojego problemu z odchudzaniem 29.gif

Z każdym dniem będzie tylko lepiej i łatwiej, pogoda piękna dotleniajcie się, a i rozwijać będzie się lepiej maluszek. Ja to ze swoim jak wychodziłam (tyle, że to był maj) to znikałam na 4-5 h, bo w domu to duchota i nuda icon_smile.gif teraz też pewnie tak będziemy robić, tym bardziej, że efekty są bo mały nam może ze trzy razy chorował ( w tym jedna trzy dniówka) i nigdy nie dłużej niż koło 5 dni. A, więc nie jest tak źle z tymi dziecmi studentów na których wszystko się testuje icon_smile.gif mały nie boi się ludzi, uwielbia od niemowlęcia basen i jest szczęśliwy
corti


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,757
Dołączył: śro, 23 lut 11 - 12:46
Skąd: Łódź
Nr użytkownika: 35,924




post czw, 31 mar 2011 - 13:21
Post #70

Mój mały tył w nadmiarze, znów kazali przepajać, nie dawać tyle jeść, a jak tu nie dać jak on się darł, że chce, przepajanie znów bez sensu jak jest na cycusiu. I jak się urodził ważył 2950g a po dwóch miesiącach już 6500g klucha była niesamowita, ciągle słyszałam jak to go zapase i będzie gruby jak świnka. A tylko zaczął chodzić chudł i teraz nie jest tak źle wygląda normalnie. Więc jak sama widzisz jedni mają problemy z tym, że nie przybiera drudzy że za duuużo, a wszystko z czasem się w miarę normuje. Skoro położna powiedziała, że dacie rade to dacie myślę!!! i trzymam kciuki!!!! A mały zacznie na pewno przybierać na wadze, teraz jeszcze walczył z przyzwyczajaniem się do tego naszego świata,a za chwilę będzie tył i rósł w górę icon_smile.gif Żebyś jeszcze nie miała mojego problemu z odchudzaniem 29.gif

Z każdym dniem będzie tylko lepiej i łatwiej, pogoda piękna dotleniajcie się, a i rozwijać będzie się lepiej maluszek. Ja to ze swoim jak wychodziłam (tyle, że to był maj) to znikałam na 4-5 h, bo w domu to duchota i nuda icon_smile.gif teraz też pewnie tak będziemy robić, tym bardziej, że efekty są bo mały nam może ze trzy razy chorował ( w tym jedna trzy dniówka) i nigdy nie dłużej niż koło 5 dni. A, więc nie jest tak źle z tymi dziecmi studentów na których wszystko się testuje icon_smile.gif mały nie boi się ludzi, uwielbia od niemowlęcia basen i jest szczęśliwy

--------------------


darkowa
czw, 31 mar 2011 - 19:47
Ech, corti lejesz miód na moje serce icon_smile.gif Zmykam spać póki mały śpi.

Spokojnej nocki mamuśki!
darkowa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 581
Dołączył: śro, 17 lis 10 - 15:09
Skąd: śląskie
Nr użytkownika: 34,942




post czw, 31 mar 2011 - 19:47
Post #71

Ech, corti lejesz miód na moje serce icon_smile.gif Zmykam spać póki mały śpi.

Spokojnej nocki mamuśki!

--------------------
Mikunia
czw, 31 mar 2011 - 21:04
CYTAT(agnieszzka @ Tue, 29 Mar 2011 - 20:30) *
I ostatnie słowo do tych co sie przechwalają tym, że karmią bez problemu... zauważcie, że skoro jest tu ktoś kto bardzo cierpi z tego powodu, że karmic nie może, to napewno jest mu ciezko czytac takie przechwałki.. albo teksty typu "ja chociaż z tym nie mam problemu" porównam tą sytuacje do zachowania szkolnego ale to chyba najprossze porównanie..

jesli któras z was dostała 1 z bardzo waznego sprawdzianu i płakała z rozpaczy bo rodzice mnie zabiją (kojarzycie taka sytuacje?) i wydaje sie wam, że swiat sie zawalił, że to najwieksza tragedia swiata, a tu wasza koleżanka biegnie zachwycona i krzyczy heeejjj dostałam piątke !!! a Ty jak? Przypomnijcie sobie co czułyscie..

nie zrozumcie mnie źle, nie chodzi mi o to byscie nie pisały co u was.. ale czasem o chwile zastanowienia nad tym w jaki sposób sie to robi..


Naprawde nie wiem za kogo Ty się uważasz na tym forum? Czy za kogo masz nadzieję być uważaną. Od samego początku masz problem i wszczynasz spory. Zejdz ze mnie kobieto, NIE CZYTAJ Z ŁASKI SWOJEJ MOICH POSTÓW JAK MASZ NA MNIE ALERGIE.

Nie przechwalałam się, tyko dzieliłam radością, których mam tak nie wiele. Każdego dnia drżę o życie mojej córki, modlę się o jej zdrowie. Ale co Ty o tym wiesz, moja córka łapie bezdechy, ma asymetrie komór w główce, torbiel, naczyniaka, okazało się, że juz nie jednego, z czego jeden jest paskudny i wypukły, czeka nas operacja dodatkowego paluszka u rączki, ma retinopatię 1 stopnia..więc daruj sobie. Nie mam z czego się cieszyć, dla mnie radością,jest to że ładnie je i przybiera, bo lekarka powiedziałą, że to świadczy dobrze, że może to wszystko minie i bedzie się dobrze rowijać. Każdego dnia dziękuję Bogu, że mi jej nie zabrał i nie ważne jaka będzie w przyszłosci kochać ja będę nad życie.

Martwię się, że jeszcze się do mnie nie uśmiech, że tak mało się ze mną komunikuję, i teraz jak któraś z Was napisze, że jej maleństwo już się uśmiecha, to co ja mam się obrazić??? Kobieto puknij się w głowę.
Moja córka zawsze będzie do tyłu ze wszystkim. Jsj najlepiej wie o czym piszę, bo przeżyła to co ja. Daj Boże, żeby moje dziecko wyszło z tego wszystkiego.

Do reszty Mam: życzę Wam, żzeby Wasze maleństwa dawały Wam wiele radości i były zdrowe, bo zdrowie jest najważniesze.
Ściskam Was gorąco

Ps. Piękne zdjęcia:)
Mikunia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,043
Dołączył: śro, 31 maj 06 - 15:09
Skąd: Skarżysko Kamienna
Nr użytkownika: 6,096




post czw, 31 mar 2011 - 21:04
Post #72

CYTAT(agnieszzka @ Tue, 29 Mar 2011 - 20:30) *
I ostatnie słowo do tych co sie przechwalają tym, że karmią bez problemu... zauważcie, że skoro jest tu ktoś kto bardzo cierpi z tego powodu, że karmic nie może, to napewno jest mu ciezko czytac takie przechwałki.. albo teksty typu "ja chociaż z tym nie mam problemu" porównam tą sytuacje do zachowania szkolnego ale to chyba najprossze porównanie..

jesli któras z was dostała 1 z bardzo waznego sprawdzianu i płakała z rozpaczy bo rodzice mnie zabiją (kojarzycie taka sytuacje?) i wydaje sie wam, że swiat sie zawalił, że to najwieksza tragedia swiata, a tu wasza koleżanka biegnie zachwycona i krzyczy heeejjj dostałam piątke !!! a Ty jak? Przypomnijcie sobie co czułyscie..

nie zrozumcie mnie źle, nie chodzi mi o to byscie nie pisały co u was.. ale czasem o chwile zastanowienia nad tym w jaki sposób sie to robi..


Naprawde nie wiem za kogo Ty się uważasz na tym forum? Czy za kogo masz nadzieję być uważaną. Od samego początku masz problem i wszczynasz spory. Zejdz ze mnie kobieto, NIE CZYTAJ Z ŁASKI SWOJEJ MOICH POSTÓW JAK MASZ NA MNIE ALERGIE.

Nie przechwalałam się, tyko dzieliłam radością, których mam tak nie wiele. Każdego dnia drżę o życie mojej córki, modlę się o jej zdrowie. Ale co Ty o tym wiesz, moja córka łapie bezdechy, ma asymetrie komór w główce, torbiel, naczyniaka, okazało się, że juz nie jednego, z czego jeden jest paskudny i wypukły, czeka nas operacja dodatkowego paluszka u rączki, ma retinopatię 1 stopnia..więc daruj sobie. Nie mam z czego się cieszyć, dla mnie radością,jest to że ładnie je i przybiera, bo lekarka powiedziałą, że to świadczy dobrze, że może to wszystko minie i bedzie się dobrze rowijać. Każdego dnia dziękuję Bogu, że mi jej nie zabrał i nie ważne jaka będzie w przyszłosci kochać ja będę nad życie.

Martwię się, że jeszcze się do mnie nie uśmiech, że tak mało się ze mną komunikuję, i teraz jak któraś z Was napisze, że jej maleństwo już się uśmiecha, to co ja mam się obrazić??? Kobieto puknij się w głowę.
Moja córka zawsze będzie do tyłu ze wszystkim. Jsj najlepiej wie o czym piszę, bo przeżyła to co ja. Daj Boże, żeby moje dziecko wyszło z tego wszystkiego.

Do reszty Mam: życzę Wam, żzeby Wasze maleństwa dawały Wam wiele radości i były zdrowe, bo zdrowie jest najważniesze.
Ściskam Was gorąco

Ps. Piękne zdjęcia:)

--------------------
Mikunia

"podaj mi r?k?, pójdziemy kamienist? ?cie?yn?, szarych dni, nadziei wschodz?cych s?o?c, ju? razem w deszczu..."



agnieszzka
pią, 01 kwi 2011 - 09:25
ehh Mikunia, nie chcialam Cie urazic, a troszke obronic odczucia Darkowej bo to zabrzmialo tak jakbym ja pod Twoim tekstem napisała..


CYTAT(Mikunia @ Thu, 31 Mar 2011 - 22:04) *
Nie przechwalałam się, tyko dzieliłam radością, których mam tak nie wiele. Każdego dnia drżę o życie mojej córki, modlę się o jej zdrowie. Ale co Ty o tym wiesz, moja córka łapie bezdechy, ma asymetrie komór w główce, torbiel, naczyniaka, okazało się, że juz nie jednego, z czego jeden jest paskudny i wypukły, czeka nas operacja dodatkowego paluszka u rączki, ma retinopatię 1 stopnia..więc daruj sobie. Nie mam z czego się cieszyć, dla mnie radością,jest to że ładnie je i przybiera, bo lekarka powiedziałą, że to świadczy dobrze, że może to wszystko minie i bedzie się dobrze rowijać. Każdego dnia dziękuję Bogu, że mi jej nie zabrał i nie ważne jaka będzie w przyszłosci kochać ja będę nad życie.


cos na styl

uff dobrze ze ja nie mam tkich problemów moje dziecko jest okazem zdrowia... no powiedz ze nie zrobiloby Ci sie przykro..

Ja wiem ze problem karmienia jest trywialny w porównaniu z Twoim, ale dla Darkowej czy wczesniej dla mnie jest naprawde ogromny, nie wiem jak Darkowa ale ja przez jakis czas czulam sie zła matka, myslalam "co za los pokaral Grzesia wybrakowana mama" uwierz mi to ostro siada na psychike, Ty tego nie zrozuiesz bo mozesz karmic. Oczywiscie Twoj problem jest o niebo wiekszy i bardzo Ci wspolczuje ale dobrze wiesz, ze kazda z nas zyje teraz w swoim malym swiatku ze swoimi rozterkami, a na forum mamy sie wspierac a nie dobijac kontrami "dobrze ze ja z tym nie mam problemu" bo to taki nóz w plecy icon_sad.gif wiem, ze nie pisalas tego w zlej wierze ale chcialam wam tylko uswiadomic (tym co karmia normalnie) ze to naprawde mega problem, czlowiek czuje sie gorszy od innych icon_sad.gif

PS nie ja wszczynam awanture, ja bronilam uczuc kolezanki forum, zobacz czyj mail jest oskarzycielski i pelen agresji.. ale nie dziwie Ci sie w obliczu takich stresów w domu masz prawo. Sciskam i trzymam kciuki za was <przytul>

U nas za to jakis problem ma Grzes, od 2 nocy placze non stop.. obstawialabym kolki ale brzuszek jest miekki wiec sama nie wiem icon_sad.gif. Mimo antybiotyku z oczkiem mu sie nie poprawia wiec pewnie czeka go nieprzyjemny zabieg przepychania kanalu nosowo-ocznego icon_sad.gif martwie sie zeby mu sie wzrok nie zepsul po tym, ale wierze ze nie..
agnieszzka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 832
Dołączył: wto, 01 gru 09 - 10:06
Skąd: Kraków
Nr użytkownika: 30,439




post pią, 01 kwi 2011 - 09:25
Post #73

ehh Mikunia, nie chcialam Cie urazic, a troszke obronic odczucia Darkowej bo to zabrzmialo tak jakbym ja pod Twoim tekstem napisała..


CYTAT(Mikunia @ Thu, 31 Mar 2011 - 22:04) *
Nie przechwalałam się, tyko dzieliłam radością, których mam tak nie wiele. Każdego dnia drżę o życie mojej córki, modlę się o jej zdrowie. Ale co Ty o tym wiesz, moja córka łapie bezdechy, ma asymetrie komór w główce, torbiel, naczyniaka, okazało się, że juz nie jednego, z czego jeden jest paskudny i wypukły, czeka nas operacja dodatkowego paluszka u rączki, ma retinopatię 1 stopnia..więc daruj sobie. Nie mam z czego się cieszyć, dla mnie radością,jest to że ładnie je i przybiera, bo lekarka powiedziałą, że to świadczy dobrze, że może to wszystko minie i bedzie się dobrze rowijać. Każdego dnia dziękuję Bogu, że mi jej nie zabrał i nie ważne jaka będzie w przyszłosci kochać ja będę nad życie.


cos na styl

uff dobrze ze ja nie mam tkich problemów moje dziecko jest okazem zdrowia... no powiedz ze nie zrobiloby Ci sie przykro..

Ja wiem ze problem karmienia jest trywialny w porównaniu z Twoim, ale dla Darkowej czy wczesniej dla mnie jest naprawde ogromny, nie wiem jak Darkowa ale ja przez jakis czas czulam sie zła matka, myslalam "co za los pokaral Grzesia wybrakowana mama" uwierz mi to ostro siada na psychike, Ty tego nie zrozuiesz bo mozesz karmic. Oczywiscie Twoj problem jest o niebo wiekszy i bardzo Ci wspolczuje ale dobrze wiesz, ze kazda z nas zyje teraz w swoim malym swiatku ze swoimi rozterkami, a na forum mamy sie wspierac a nie dobijac kontrami "dobrze ze ja z tym nie mam problemu" bo to taki nóz w plecy icon_sad.gif wiem, ze nie pisalas tego w zlej wierze ale chcialam wam tylko uswiadomic (tym co karmia normalnie) ze to naprawde mega problem, czlowiek czuje sie gorszy od innych icon_sad.gif

PS nie ja wszczynam awanture, ja bronilam uczuc kolezanki forum, zobacz czyj mail jest oskarzycielski i pelen agresji.. ale nie dziwie Ci sie w obliczu takich stresów w domu masz prawo. Sciskam i trzymam kciuki za was <przytul>

U nas za to jakis problem ma Grzes, od 2 nocy placze non stop.. obstawialabym kolki ale brzuszek jest miekki wiec sama nie wiem icon_sad.gif. Mimo antybiotyku z oczkiem mu sie nie poprawia wiec pewnie czeka go nieprzyjemny zabieg przepychania kanalu nosowo-ocznego icon_sad.gif martwie sie zeby mu sie wzrok nie zepsul po tym, ale wierze ze nie..


--------------------


corti
pią, 01 kwi 2011 - 09:25
Mikunia nie denerwuj się, bo nie ma czym kochana!!!!

Co do uśmiechów to chyba koło 3 miesiąca są dopiero takie kontrolowane przez maluszka, więc mała ma jeszcze czas icon_smile.gif Choć ja nie pamiętam kiedy mały sie do nas uśmiechał pierwszy raz, ale dowiedziałam się tego oglądając jakiś program o chorej dziewczynce, która właśnie uśmiechała się od maleńkiego, wręcz śmiała w głos i brakowało jej jakiegoś chromosomu jak się okazało i to wywoływało ten śmiech, mała nigdy nie będzie mówić czy chodzić będzie też nigdy nie wiadomo. Ach przykry to był program i wyłam na nim jak bóbr, sorry, że o tym wspominam, ale właśnie przypomniała mi sie ta historia.

Trzeba wierzyć, że z mała będzie wszystko w porządku, my tu wszyscy trzymamy za nią kciuki.
corti


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,757
Dołączył: śro, 23 lut 11 - 12:46
Skąd: Łódź
Nr użytkownika: 35,924




post pią, 01 kwi 2011 - 09:25
Post #74

Mikunia nie denerwuj się, bo nie ma czym kochana!!!!

Co do uśmiechów to chyba koło 3 miesiąca są dopiero takie kontrolowane przez maluszka, więc mała ma jeszcze czas icon_smile.gif Choć ja nie pamiętam kiedy mały sie do nas uśmiechał pierwszy raz, ale dowiedziałam się tego oglądając jakiś program o chorej dziewczynce, która właśnie uśmiechała się od maleńkiego, wręcz śmiała w głos i brakowało jej jakiegoś chromosomu jak się okazało i to wywoływało ten śmiech, mała nigdy nie będzie mówić czy chodzić będzie też nigdy nie wiadomo. Ach przykry to był program i wyłam na nim jak bóbr, sorry, że o tym wspominam, ale właśnie przypomniała mi sie ta historia.

Trzeba wierzyć, że z mała będzie wszystko w porządku, my tu wszyscy trzymamy za nią kciuki.

--------------------


agnieszzka
pią, 01 kwi 2011 - 09:29
aha Darkowa, a moze sprobuj SNS albo systemu z laktatorem? Mi ten drugi duzo pomogl bo do SNS trzeba miec pomoc a ja caly dzien sama i nie dalam rady..

co do laktatora.. polega to na tym by po kazdym karmieniu odciagac pokarm w systemie 775533 czyli 7min z jednego cyca potem 7 z drugiego potem 5 znow z pierwszego itd.. zaleca sie tez przystawianie dzidzi co godzine maks 1,5h..Ja te rady dostalam od Angielk ona sie na tym zna dobrze, pij tez 3 herbaty laktacyjne dziennie i min 2 litry wody min niegazowanej
agnieszzka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 832
Dołączył: wto, 01 gru 09 - 10:06
Skąd: Kraków
Nr użytkownika: 30,439




post pią, 01 kwi 2011 - 09:29
Post #75

aha Darkowa, a moze sprobuj SNS albo systemu z laktatorem? Mi ten drugi duzo pomogl bo do SNS trzeba miec pomoc a ja caly dzien sama i nie dalam rady..

co do laktatora.. polega to na tym by po kazdym karmieniu odciagac pokarm w systemie 775533 czyli 7min z jednego cyca potem 7 z drugiego potem 5 znow z pierwszego itd.. zaleca sie tez przystawianie dzidzi co godzine maks 1,5h..Ja te rady dostalam od Angielk ona sie na tym zna dobrze, pij tez 3 herbaty laktacyjne dziennie i min 2 litry wody min niegazowanej

--------------------


Aneta 86
pią, 01 kwi 2011 - 13:53
hmmm... Ja mogę tylko powiedzieć odnosząc się do zaistniałej sytuacji iż uważam że nasze forum jest po to aby dzielić sie smutkami ale także radościami.
Jak czytam o problemach to to chciała bym przytul.gif i smucę sie razem z tą osobą a jak czytam o radościach to cieszę sie razem z ta osobą i również jestem szczęśliwa.
Aneta 86


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 438
Dołączył: pon, 19 lip 10 - 11:39
Skąd: Więcbork
Nr użytkownika: 33,730




post pią, 01 kwi 2011 - 13:53
Post #76

hmmm... Ja mogę tylko powiedzieć odnosząc się do zaistniałej sytuacji iż uważam że nasze forum jest po to aby dzielić sie smutkami ale także radościami.
Jak czytam o problemach to to chciała bym przytul.gif i smucę sie razem z tą osobą a jak czytam o radościach to cieszę sie razem z ta osobą i również jestem szczęśliwa.

--------------------



agnieszzka
pią, 01 kwi 2011 - 14:03
no Aneta oczywiscie masz 100%racji ja uwielbiam pozytywne informacje... ale tu nie o to chodzilo.. ehh czy tak trudno zrozumiec ta konkretna sytuacje? no nic bylo minelo..
agnieszzka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 832
Dołączył: wto, 01 gru 09 - 10:06
Skąd: Kraków
Nr użytkownika: 30,439




post pią, 01 kwi 2011 - 14:03
Post #77

no Aneta oczywiscie masz 100%racji ja uwielbiam pozytywne informacje... ale tu nie o to chodzilo.. ehh czy tak trudno zrozumiec ta konkretna sytuacje? no nic bylo minelo..

--------------------


darkowa
pią, 01 kwi 2011 - 18:28
Dziewczyny, kurcze, jak zaczęlam czytać to aż mnie zmroziło, że źle się u nas zaczyna dziać. Jest nas tu tak malutko, że szkoda by było gdyby jeszcze atmosfera się zepsuła... No niestety nie zawsze w życiu wszystko układa się tak jakbyśmy chcieli. Człowiek snuje wizje, ma plany i marzenia, a Bóg/los/natura chce inaczej, a nam pozostaje z większym lub mniejszym bólem się z tym pogodzić. Niejednokrotnie to wszystko okraszone jest wielką dawką buntu i żalu do całego świata...

Aneta ma rację. Dzielimy się tu nie tylko dobrymi wieściami, ale też tymi trudnymi i jak dla mnie to jest jak najbardziej naturalne. I jestem pewna, że nikt nie pisze niczego złośliwie.

agnieszzka dziękuję za rady icon_smile.gif Właśnie dziś kupiłam zestaw SNS z Medeli i mały pięknie ssał. Mam nadzieję, że rozbudzi mi laktację i za jakiś czas nie będę musiała już używać tego ustrojstwa( swoją dorgą jak dla mnie bomba wynalazek).

Mikunia przytul.gif przytul.gif przytul.gif Ciebie i Elizkę. Wierzę, że będzie dobrze. Po protu musi być dobrze. Ja wierzę w Boga. Jak mała od szwagierki trafiła do szpitala z sepsą to razem z Darkiem i teściami codziennie odmawialiśmy różaniec za malutką i jej rodziców. Mimo, że malutka Małgosia jest jeszcze w szpitalu i przez najbliższe tygodnie jeszcze tam będzie to jest lepiej, a wiara pomaga nam się z tym mierzyć. A uśmiechu Twojej córeczki na pewno się doczekasz. I na pewno będzie w nim podziękowanie za wszystko co dla niej do tej pory zrobiłaś icon_smile.gif
Nasz Bartek czasem się uśmiecha, ale wiem, że robi to nieświadomie. Też czekam na dzień kiedy strzeli taki w pełni świadomy uśmiech 06.gif


A my dziś byliśmy się znów ważyc i Bartulek od środy do dziś przybrał 40g icon_biggrin.gif Nasza radość z Darkiem była nie do opisania icon_biggrin.gif

PS. Czy Wy też macie wrażenie, że jesteście jak zombie? icon_wink.gif Śpię po 4-6 godzin na dobę, oczywiście nie ciągiem i jak patrzę na siebie w lustrze, zwłaszcza wieczorem, to zastanawiam się kim jest ta zjawa naprzeciwko mnie 03.gif
darkowa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 581
Dołączył: śro, 17 lis 10 - 15:09
Skąd: śląskie
Nr użytkownika: 34,942




post pią, 01 kwi 2011 - 18:28
Post #78

Dziewczyny, kurcze, jak zaczęlam czytać to aż mnie zmroziło, że źle się u nas zaczyna dziać. Jest nas tu tak malutko, że szkoda by było gdyby jeszcze atmosfera się zepsuła... No niestety nie zawsze w życiu wszystko układa się tak jakbyśmy chcieli. Człowiek snuje wizje, ma plany i marzenia, a Bóg/los/natura chce inaczej, a nam pozostaje z większym lub mniejszym bólem się z tym pogodzić. Niejednokrotnie to wszystko okraszone jest wielką dawką buntu i żalu do całego świata...

Aneta ma rację. Dzielimy się tu nie tylko dobrymi wieściami, ale też tymi trudnymi i jak dla mnie to jest jak najbardziej naturalne. I jestem pewna, że nikt nie pisze niczego złośliwie.

agnieszzka dziękuję za rady icon_smile.gif Właśnie dziś kupiłam zestaw SNS z Medeli i mały pięknie ssał. Mam nadzieję, że rozbudzi mi laktację i za jakiś czas nie będę musiała już używać tego ustrojstwa( swoją dorgą jak dla mnie bomba wynalazek).

Mikunia przytul.gif przytul.gif przytul.gif Ciebie i Elizkę. Wierzę, że będzie dobrze. Po protu musi być dobrze. Ja wierzę w Boga. Jak mała od szwagierki trafiła do szpitala z sepsą to razem z Darkiem i teściami codziennie odmawialiśmy różaniec za malutką i jej rodziców. Mimo, że malutka Małgosia jest jeszcze w szpitalu i przez najbliższe tygodnie jeszcze tam będzie to jest lepiej, a wiara pomaga nam się z tym mierzyć. A uśmiechu Twojej córeczki na pewno się doczekasz. I na pewno będzie w nim podziękowanie za wszystko co dla niej do tej pory zrobiłaś icon_smile.gif
Nasz Bartek czasem się uśmiecha, ale wiem, że robi to nieświadomie. Też czekam na dzień kiedy strzeli taki w pełni świadomy uśmiech 06.gif


A my dziś byliśmy się znów ważyc i Bartulek od środy do dziś przybrał 40g icon_biggrin.gif Nasza radość z Darkiem była nie do opisania icon_biggrin.gif

PS. Czy Wy też macie wrażenie, że jesteście jak zombie? icon_wink.gif Śpię po 4-6 godzin na dobę, oczywiście nie ciągiem i jak patrzę na siebie w lustrze, zwłaszcza wieczorem, to zastanawiam się kim jest ta zjawa naprzeciwko mnie 03.gif

--------------------
darkowa
pią, 01 kwi 2011 - 18:28
dubel

Ten post edytował darkowa pią, 01 kwi 2011 - 18:29
darkowa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 581
Dołączył: śro, 17 lis 10 - 15:09
Skąd: śląskie
Nr użytkownika: 34,942




post pią, 01 kwi 2011 - 18:28
Post #79

dubel

--------------------
Aneta 86
sob, 02 kwi 2011 - 10:11
Darkowa To dokładnie tak jak ja. Widzę takiego koszmarka w lustrze ze szok... Az dziw bierze ze nie pęknie lustro 10.gif . Ale najdziwniejsze jest to ze jak wychodzę do ludzi to oni mi mówią: Jak dobrze wyglądasz 03.gif hmmmm... nieźli ściemniacze 29.gif
Aneta 86


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 438
Dołączył: pon, 19 lip 10 - 11:39
Skąd: Więcbork
Nr użytkownika: 33,730




post sob, 02 kwi 2011 - 10:11
Post #80

Darkowa To dokładnie tak jak ja. Widzę takiego koszmarka w lustrze ze szok... Az dziw bierze ze nie pęknie lustro 10.gif . Ale najdziwniejsze jest to ze jak wychodzę do ludzi to oni mi mówią: Jak dobrze wyglądasz 03.gif hmmmm... nieźli ściemniacze 29.gif

--------------------



> Marcowe Maluszki 2011
Start new topic
Reply to this topic
74 Stron V  « poprzednia 2 3 4 5 6 następna ostatnia 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pią, 01 lis 2024 - 00:37
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama