CYTAT(Agnieszka Kamila @ Fri, 06 May 2011 - 12:31)
a ja myślałam ze jestem jedyna i ze sobie coś wymysliłam, pierwszego dziecka nie chciałam karmić piersią, właściwie karmiłam za namową męża i pod presją co powie tesciowa .... ot młodość wytrzymałam 7 m-cy jak mały przestał jesc w nocy powiedziałam dość
Drugą ciążę nastawiałam się ze będę karmić piersią ( zupełnie inaczej niz za pierwszym razem) wiedziałam juz o co chodzi jak przystawiac , po porodzie nie pozwoliłam dotknąć moich cycków zadnej położnej więc nie zostałam szczególnie pogryziona przez małego, pierwszy miesiąc ok w drugim zaczeła się jakas masakra wysypka na całym ciele, buzia w ropiejących rankach chociaz diety nie zmieniłam, pediatra sugerował uczulenie na mleko ( ale ja nie piłam mleka) później na pierze wywaliłam wszystko z pierza i wełny sprzątam jak opętana zeby nie było kurzu, właściwie cały czas byłam na krupniku i rosole z ryżem ( kiedy zaczełło się uczulenie - bo nie wiedziałam czy jajka z makaronu czy lanych klusek nie uczulają) królik i kura były praktycznie zawsze wsiowe, był nawet tydzien ze jadłam same ziemniaki wędlinę robiłam sobie sama a nie pomogło nic) dostalismy nutramigen i zastanawiam się sama jak będzie z rozszerzaniem diety u malucha, ma dopiero 3 miesiące a ja tak bardzo chciałam karmić, narazie ciągle uwazam na dietę i karmię jeszcze w nocy bo sobie nie radzę z laktacją. zmieniłąm nawet lekarza pediatra powiedziała ze mogę karmic przestrzagając restrykcyjnej diety no ale ja nawet nie wiem co to znaczy, z jednej strony zal mi karmienia z drugiej żal dziecka bo wygląda okropnie cała skóra jest szorstka buzia juz lepiej duzo lepiej, ale po masci z antybiotykiem, robiliśmy badanie mykologiczne z tych ranek i nic.
sugerujecie lamble hmm chyba zrobię badania póki jeszcze mam pokarm
będę śledzic wątek
kamila. zrezygnuj z rosołu i jedz samo to mięsko rosołowe. alergeny są właśnie w tej wodzie (jeśli to alergia na drób). ja bym ci proponowała, żebyś powoli wprowadzała sobie nowe pokarmy: np. przez jeden dzień jesz tylko chleb (bez niczego) - na kolejny widzisz, czy uczula. jak nie to chlebek możesz posmarować masłem. kolejny dzień będziesz wiedzieć czy masełko uczuliło. kolejnego dnia zaserwuj sobie obiadek. bezmięsny, np. ryż z marcheweczką (obrzydlistwo, ale będziesz wiedzieć czy coś uczuliło). kolejnego w razie braku alergii - mięsko z rosołku do obiadku. jak nie uczuliło to znaczy możesz jeść. i tak po kolei, każdego kolejnego dnia dodajesz jeden (ale tylko jeden) nowy produkt, po to, żeby zaobserwować ewentualną alergię. a kura czy wsiowa czy nie, to alergeny ma w sobie. jak pierwsze rosołki dla dziecka się robi to też najpierw tylko to mięsko się daje. a z jajek uczula białko, żółtko dużo rzadziej. ja tak rozszerzałam sobie pokarmy, które mogę jeść, bo też nie wiedziałam co uczula mojego synka. a z drugiej strony dodawałaś coś do tej wędliny? po cukrze (jak wypiłam np. słodzoną herbatę) mój damian dostawał rozwolnienia, nie wiem czemu, a do tej pory dostaje wysypki i wzdęć jak zje coś chociaż z odrobina koperku (oba produkty podobno skrajnie nieuczulające)
edit: jeśli męczy cię karmienie, to nie rób nic na siłę. dziecko wyczuje twoje emocje, i ani tobie, ani małej nie wyjdzie to na dobre. kieruj się tym, co ci serce podpowie, i nie patrz się na teściową. to ty jesteś matką i ty wiesz co dobre dla dziecka.
teraz jeszcze doczytałam o buzi w ropiejących rankach. mówisz, że pierze, a kwiatków w domu nie masz? bo to może być alergia na pleśń.
Ten post edytował aisha1111 pią, 06 maj 2011 - 15:46